tag:blogger.com,1999:blog-75969375189752527742024-03-05T00:15:34.150-08:00MuzykTomaniAZ myślą o wszystkich muzyko-maniakach powstał nasz blog MuzykTomaniA. Ma on na celu poszukiwanie muzycznych perełek i promowanie bardzo dobrej polskiej muzyki, bo takiej niestety wciąż jest zbyt mało w mediach. Odnajdziecie tam zapowiedzi koncertów, biografie zespołów i wywiady z muzykami. Zapraszamy do śledzenia. Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.comBlogger43125tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-74716659894138767032022-10-10T00:48:00.001-07:002022-10-10T08:59:57.463-07:00LUXTORPEDA: "Naszym zadaniem jest być na posterunku" (WYWIAD)<h1 style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></h1><h3 style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Opublikowanie tego wywiadu, z róznych wzglęgów zajęło nam rok. Tyle, i jeszcze trochę, upłynęło od naszego spotkania z Luxami tuż przed ich koncertem we wrocławskim Starym Klasztorze we wrześniu 2021. Grupa na poczatku 2022 roku zdążyła wydać znakomitą płytę zatytułowaną Omega, którą obecnie promuje podczas trasy koncertowej OGÓR TOUR. Luxtorpeda przynajmniej dla połowy MuzykTomanii od ponad dekady jest jednym z ulubionych zespołów. Jakość spod znaku Lux to nie tylko mocne uderzenie muzyczne, ale także liryczne. W ich tekstach na próżno szukać nic nieznaczących opowieści o kwiatkach i chmurkach. Grupa od począku pozostaje konsekwentna w swoim przekazie, usiłując jednocześnie bronić się przed wszelkimi próbami przypisywania ich do stron w kontekście wszechobecnych konfliktów światopoglądowych lub, co gorsza - politycznych. Siłą Luxtorpedy jest pięciu znakomitych muzyków, którzy od dekady pokazują, że doskonale wiedzą, po co razem stoją na scenie.</span></h3><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7r8q7cReWOBuN7wA_UWfb1KP94tlYF-cTE63yOwOxKwt4pvTk0IcHrEkoZiwM_FSlsVJHd7lc3O9u3MM26WlJlpxsNxxJHcF2KImgZQuz0Rke2ROL-EXWYe5ScgNM4MSBtmIxsrcBF14WfceiAeovmcup5tGj-fvWxxJktohnfwowCQtDc3ZTyoVLuw/s695/000EJKEORN15OYS3-C129-F4.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="675" data-original-width="695" height="622" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7r8q7cReWOBuN7wA_UWfb1KP94tlYF-cTE63yOwOxKwt4pvTk0IcHrEkoZiwM_FSlsVJHd7lc3O9u3MM26WlJlpxsNxxJHcF2KImgZQuz0Rke2ROL-EXWYe5ScgNM4MSBtmIxsrcBF14WfceiAeovmcup5tGj-fvWxxJktohnfwowCQtDc3ZTyoVLuw/w640-h622/000EJKEORN15OYS3-C129-F4.jpg" width="640" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="363" src="https://www.youtube.com/embed/lYDTN3sIpOc" width="481" youtube-src-id="lYDTN3sIpOc"></iframe><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="text-align: left;"><span style="font-size: medium; text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Czym jest dla Was Luxtorpeda?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #ffa400;">Litza:</span></b> <span style="color: #eeeeee;">Luxorpeda jest dla mnie takim wydarzeniem w życiu, że na stare lata, kiedy mam trochę więcej czasu, mogę sobie poszaleć i pograć. Nie spodziewałem się, że to przybierze taki obrót. Na początku myśleliśmy, że to będzie taki mały, garażowy zespolik, a potem nagle się okazało, że parę piosenek się spodobało szerszej publiczności i tak zaczęła się pierwsza historia, potem druga i następne płyty. Szybko minęło dziesięć lat, a teraz patrzymy co dalej.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk</b>: <span style="color: #eeeeee;">Bardzo mi się podoba to, co powiedział Robert. On na pewno patrzy ze swojej perspektywy, ale dla mnie to jest również forma prezentu, realizacji marzeń o swoim zespole. Takiego w którym mogę brać udział, czynnie i od początku. Zakładaliśmy ten zespół jakby w wieku starszym, ale czuliśmy się jakbyśmy byli młodzi, jakbyśmy byli kapelą, która dopiero zaczyna i to było takie ujmujące. Ja nigdy wcześniej z Robertem nie grałem, ale dla mnie jest to spełnienie marzeń, dziesięcioletnia historia i prezent, który dostałem w życiu.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnsTQNCTwAbQthgzZfnXsduYC7CisKOipO6iaLiGB_B1I5rknIqwuaZwS4zU6fJYErhWxBKFs4Ka5ZnA9rOlpYWVlwBcmlxI3p5Pid5l0bqZPYtgsxGxwCIkUh2A1Is3pXp38pXAO0E_nBeIKpFVZXj-xMQjAjIAME0UzoCnpUai3hnSFGba1fdN0mNg/w288-h640/20210924_191821.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="288" /></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot.Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta</b>: <span style="color: #eeeeee;">Jako mały chłopak zawsze marzyłem, żeby mieć swój zespół i móc w nim grać. Przez wiele lat do tego dążyłem. Grałem sobie na gitarze, spotykałem się z różnymi kolegami, pogrywaliśmy gdzieś czy w Krotoszynie, małym miasteczku i zacząłem grać z muzykami z Poznania czyli z Robertem, Tomkiem Budzyńskim i Darkiem Malejonkiem w 2TM 2,3 w zastępstwach za Marcina. Cały czas moim marzeniem było jednak mieć zespół, w którym będę czuł, że jesteśmy grupą ludzi, którzy mają jeden cel i jedną myśl. Przyjaciół, którzy nie dosyć, że spełniają swoją pasję do muzyki, to jeszcze mogą się spotykać i rozmawiać o wszystkich problemach. Nie tylko mówić o dyrdymałach, pierdołach, ogólnikach, unikając poważnych tematów, tylko rozmawiać o prawdziwych problemach i tym, co nas cieszy. Jeżdżąc z Luxtorpedą mogliśmy takie tematy poruszać. Jak wracam do domu, potrafię się całkowicie zaangażować w życie domowe i wszystkie obowiązki. Ale gdzieś cały czas z tyłu głowy, mam to, że będę potrzebował wyjechać na koncert i spotkać się w trasie z przyjaciółmi, z którymi będę mógł porozmawiać i opowiedzieć o tym, co spotkało mnie w danym okresie między-koncertowym. Ten zespół czymś takim dla mnie był i nadal jest- mam nadzieję.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnk9LTA3aLsqjO9Y14cekjsRq2B_wVWdSf-Fd0waa7SMNr0VwC_JBdvQUeAG-qnCiX9lTybOis-L5etOzg8fFUr4RzmjN86Bhb2PVzAfeQgzeB7CZ0khhi6t37QctTwErijMGqJozCw0zDUxV7VUHP2BxvcwODJ6X17QppJc26U3OG_fjTNkfQDqHGPw/s481/Untitled.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="481" data-original-width="280" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnk9LTA3aLsqjO9Y14cekjsRq2B_wVWdSf-Fd0waa7SMNr0VwC_JBdvQUeAG-qnCiX9lTybOis-L5etOzg8fFUr4RzmjN86Bhb2PVzAfeQgzeB7CZ0khhi6t37QctTwErijMGqJozCw0zDUxV7VUHP2BxvcwODJ6X17QppJc26U3OG_fjTNkfQDqHGPw/w373-h640/Untitled.jpg" width="373" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot.Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Dręzmak:</b><span style="color: #eeeeee;"> Po części się podpisuję po tym co chłopaki powiedzieli. Próbuję też sobie sam początek przypomnieć. Jak sięgam te dziesięć lat wstecz, to pamiętam, że Luxtorpeda była dla mnie totalnym zaskoczeniem i niespodzianką. Myślałem, że dla mnie, człowieka po czterdziestce nic się już więcej nie wydarzy. Gram od połowy lat dziewięćdziesiątych i myślałem, że tak już będzie do końca życia. Luxtorpeda była totalnym zaskoczeniem, bo bardzo dużo działo się wokół tego zespołu. Powstała ekipa Luxforum, ludzi, którzy skupiali się wokół idei robienia dobra dla innych. Utworzyła się społeczność, to wszystko mnie bardzo zaskakiwało!. Taka, po ludzku mówiąc, popularność, te listy przebojów! Ja nigdy w życiu czegoś takiego wcześniej nie doświadczyłem i to było za każdym razem dużym zaskoczeniem, też spełnieniem marzeń, i ogromną radością. Zadawałem sobie pytanie: czy ja na to zasłużyłem? Potem sam sobie odpowiadałem, że nie, w ogóle na to nie zasłużyłem i nie wiem dlaczego akurat ja jestem częścią tego składu. Cała dekada, to jest kawałek życia, bardzo dużo życia, bo bywały takie lata, że pół roku człowiek był z rodziną i drugie pół był z chłopakami.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaRUnAZheOTfsTfFXZ4xPTH68XEYgPbE4qTKIrwHXkA3e_VQir8ko8F81RbCixDmGO1cKWJrKdo-vVFvIEonii3KU8gKQs8UYLAI00JVDsb3NLnBlxttz5WLIQgBjGEsRTUxa97yww9R0wPoPWk-plk4bzUaGzhxaNL_7W4sw-MpaYXD0Fgk7gImBA2Q/s336/download.png" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="150" data-original-width="336" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaRUnAZheOTfsTfFXZ4xPTH68XEYgPbE4qTKIrwHXkA3e_VQir8ko8F81RbCixDmGO1cKWJrKdo-vVFvIEonii3KU8gKQs8UYLAI00JVDsb3NLnBlxttz5WLIQgBjGEsRTUxa97yww9R0wPoPWk-plk4bzUaGzhxaNL_7W4sw-MpaYXD0Fgk7gImBA2Q/w640-h286/download.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span><span style="color: #fff2cc;"> Jaki wkład w powstanie Luxtorpedy miał Steve Wallet?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">A to ja jestem wywołany do tablicy! Steve Wallet to jest taka maruda (śmiech). Wiele lat mi mówił: (<i>Litza naśladuje akcent angielski przyp. red.)</i> „Kurcze, Litza musisz założyć jakiś swój zespół. „Poplin Twist”, „Jonasz” to jest tak zarąbiste, graj chłopie!” No i zaczęliśmy grać. Zresztą, ja praktycznie co pięć, dziesięć lat zakładam coś solowego i z tego, albo coś wychodzi, albo nic nie wychodzi. Jednym z projektów solowych miała być właśnie Luxtorpeda, która potem się okazała osobnym zespołem. Steve miał duży wpływ, ale może się wydarzyć, że w przyszłym roku ukaże się moja solowa płyta i wtedy już Steve będzie zadowolony.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Jak z perspektywy dekady istnienia grupy zmienia się odbiór waszych tekstów? W szczególności tych trudnych? Czy czujecie coraz większy bunt u odbiorców, zwłaszcza, kiedy wydaje im się, że w tekstach poruszacie jakieś aktualnie „roztrząsane” problemy?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyk1uw_y0SqSEX6EK2I2013L_ShwxG3K9SQcC6eV6RzjuZfy7n8HstAMbY5q8H1yjijcUsSzMW4C5LXxp4qMJxzzofJHqzGWkvyO2ia0yzcQKZ-oMBpSeai3DTh0TZA0kb1N5q3gj89WltqYfvxCspVq9XTLfLtoTo4ttt-5FXogTgZ2dyUPmXj1QMzg/s4000/20210924_184524.jpg" style="font-size: medium; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="4000" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyk1uw_y0SqSEX6EK2I2013L_ShwxG3K9SQcC6eV6RzjuZfy7n8HstAMbY5q8H1yjijcUsSzMW4C5LXxp4qMJxzzofJHqzGWkvyO2ia0yzcQKZ-oMBpSeai3DTh0TZA0kb1N5q3gj89WltqYfvxCspVq9XTLfLtoTo4ttt-5FXogTgZ2dyUPmXj1QMzg/w640-h288/20210924_184524.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot.Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><b style="font-size: large;">Litza:</b><span style="font-size: large;"> </span><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Myślę, że nasze tematy są coraz bardziej aktualne. Do niektórych zaczyna dopiero docierać, o czym my śpiewamy. To kontekst życia człowieka sprawia, że rozumie pewien tekst albo nie. Cokolwiek się wydarzało w polityce, w życiu, w kraju i w ogóle na świecie, a my wrzucaliśmy jakiś utwór, to słyszeliśmy, że gramy o polityce, a to był utwór na przykład z pierwszej płyty, sprzed ośmiu lat. Okazuje się, że ludzie słuchali, ale nie dosłyszeli wszystkiego, co śpiewamy. My od początku mówimy, czym to się może skończyć. Zresztą okładka pierwszej płyty doskonale pokazuje, to co mamy dzisiaj. Jest jakiś sposób, żeby ludzi zaszczuć, spacyfikować i im odebrać wolność i to dokładnie było na okładce pierwszej płyty. Jeżeli ktoś ma taką potrzebę, żeby się „dowalić” do czegoś, co my śpiewamy, to zawsze znajdzie powód. Mamy dużo powodów, żeby nas nie słuchać. Natomiast nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy jechać na drugi koniec Polski, żeby śpiewać o tym, że węglowodany są złe, albo, że trzeba spożywać pięć posiłków dziennie. Chyba że dla jaj, ale to byłby taki dodatek (śmiech). Jest sens jechać gdzieś daleko i śpiewać o ważnych rzeczach, o tym co ma ogromny wpływ na nasze życie i życie naszych dzieci. Ja już nawet mogę powiedzieć, że wnuków. Ta cała sytuacja, która jest na świecie, upadek pewnego imperium, tego dobrobytu, ten marazm i brak kreatywności pokazuje, że idziemy w pewnym konkretnym kierunku. A naszym zadaniem jest być...</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPcfbFFOyqzFZ0X1UVkuzc7vJ0Gx2iAMSE5g4c1w7jnBHY9AZLSHqlvWytx8kuu-vxJ2M9ks107gR0cO-CdB2PIz4_rFjRg5vuVF2l2rjjlST0TwfeNHLKM04WLviEpmYUAOvGs6z_kFswzqCgvARFNw-vDk7ZKpG7tF62ZpTzEpxmtPS7jO_sT4wT4Q/s3022/20210924_185622.jpg" style="font-size: medium; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1363" data-original-width="3022" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPcfbFFOyqzFZ0X1UVkuzc7vJ0Gx2iAMSE5g4c1w7jnBHY9AZLSHqlvWytx8kuu-vxJ2M9ks107gR0cO-CdB2PIz4_rFjRg5vuVF2l2rjjlST0TwfeNHLKM04WLviEpmYUAOvGs6z_kFswzqCgvARFNw-vDk7ZKpG7tF62ZpTzEpxmtPS7jO_sT4wT4Q/w640-h288/20210924_185622.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot.Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk:</b></span><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: medium;">...być na posterunku.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b></span><span style="font-size: medium;"> <span style="color: #eeeeee;">..być na posterunku i </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;">trochę </span><span style="color: #eeeeee;">przygotowywać. Nie po to, żeby potem po latach powiedzieć: „A nie mówiłem?”. Bo to nie o to chodzi, tylko bardziej pokazać, że nasze cierpienia są podobne do cierpień ludzi, którzy nas słuchają. Mamy podobne wątpliwości i zmagania. Nie chce tutaj znów gadać jak „ksiądz Litza”, ale muszę to powiedzieć, bo jakbym miał tak opisać konkretnie czym jest dzisiejsza sztuka, to świetnie to powiedział Jan Paweł II, który mówił, że „we współczesnym świecie sztuka ma pełnić rolę podobną do psów Łazarza, które lizały rany. Łazarz siedzi przed bramą bogacza, bogacz jest tak obrzydliwie bogaty, że nawet nie zwraca uwagi na Łazarza, któremu psy liżą rany. Oby nasza muzyka była czymś takim, jak te psy, które liżą rany i cierpienia i łagodzą ból współczesnego człowieka. Mówimy teraz bardzo głęboko, ale jak tak naprawdę popatrzysz na nas, to jesteśmy tak po prostu, mężami i ojcami, a ja już nawet jestem dziadkiem.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Chodzimy do sklepu po bułki, odprowadzamy dzieci do szkoły, siedzimy z nimi przy lekcjach.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Nawet zwykli ludzie, tacy jak my mogą mówić o ważnych rzeczach. Myślę, że wszyscy ci, którzy są w miarę rozgarnięci, rozumieją doskonale te teksty, a nierozgarnięci, tak jak ja na przykład, zaczynają rozumieć to, co śpiewają po paru latach. Ja musiałem dorastać do niektórych swoich tekstów.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVw22-of1pLTCN7LIHNK-MePHmF3h5e_grDySDhsc1GcG8Gble2ub6Oja2x3ASq1DqKDOtOouDNHza1OG9g666xSBjtjd2Y3sZ0UnoYp68aP58aR8Rntx4XDtqqy7lTdkhET49SQ81jDA7rWqG5dm192mOIef2YDnFjVUBruwqLY2iNtKUiAVoSYHRCA/s3408/20210924_195117.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2556" data-original-width="3408" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVw22-of1pLTCN7LIHNK-MePHmF3h5e_grDySDhsc1GcG8Gble2ub6Oja2x3ASq1DqKDOtOouDNHza1OG9g666xSBjtjd2Y3sZ0UnoYp68aP58aR8Rntx4XDtqqy7lTdkhET49SQ81jDA7rWqG5dm192mOIef2YDnFjVUBruwqLY2iNtKUiAVoSYHRCA/w640-h480/20210924_195117.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">No dobrze, ale są kawałki „44 dni” czy „Shoah”, które trudniej może Wam jest zaśpiewać teraz, niż na przykład kilka lat temu, choćby ze względu na to, że są kojarzone z dość kontrowersyjnymi tematami.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><b style="font-size: large;"><br /></b></div><div><b style="font-size: large;">Litza:</b><span style="font-size: large;"> </span><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Czemu? Ludzie już nie tracą dzieci?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span> <span style="color: #fff2cc;">No dobrze, a „Shoah”?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Cierpienie niewinnych, to jest jak najbardziej teraz na czasie. Jak popatrzę na działalność gospodarczą, to też będzie za chwilę „cierpienie niewinnych”, więc to jest jak najbardziej aktualne (śmiech). Każdy ma jakieś cierpienie...</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="344" src="https://www.youtube.com/embed/GkMXP3IV6yE" width="560" youtube-src-id="GkMXP3IV6yE"></iframe></div><span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">...niezawinione.</span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Niezawinione, a „Shoah” jest o tym. Wiesz, to nie jest tylko o tym, że Amnasty International jest hipokrytą, bo wszyscy jesteśmy w jakimś stopniu hipokrytami. Chociaż nie chcielibyśmy być, to tak jest. Śpiewamy o tym w utworze „Hipokrytes”, w pierwszej osobie, a na nowej płycie w drugiej osobie.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Miałam na myśli to, że w dzisiejszym świecie jakikolwiek by nie poruszyć temat jest to natychmiast interpretowane dość jednoznacznie.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Wydaje mi się, że chcesz usłyszeć to, czy zauważamy, że to co robimy jest o tyle trudne dzisiaj, dlatego, że natychmiast zostajemy przypisani do którejś ze stron. Ja się zgadzam, że tak jest.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk:</b><span style="color: #eeeeee;"> My gramy dla wszystkich. Jak gramy dla tych, to tamci mówią, że nie powinniśmy. Mówiąc „dla tych”, mam na myśl, że niektórzy się identyfikują z jakąś grupą, z jakąś stroną. Uzurpują sobie prawo do tego, żeby mówić „wy jesteście nasi”, albo „wy jesteście ich”. Co to znaczy? My gramy dla wszystkich.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Nie czujemy się lepsi od Jacka Kurskiego czy od właściciela TVNu albo Radia Maryja. Ja nie czuje się lepszy od Rydzyka. Zobacz ilu mają „wyznawców”. Bardziej się martwię tym, że pojawiła się potrzeba realizowania pewnej naturalnej potrzeby religijności. Szczególnie wśród tych, którzy odeszli z Kościoła wcześniej lub niedawno. Pojawia się forma zastępcza religijności. Bożkiem jest dziś COVID, zdrowie, dzieci – cokolwiek. Jak dotkniesz ich „bożka”, to jesteś ich wrogiem. Więc na samym końcu rzeczywiście, jeżeli ktoś rozumie, o czym śpiewamy, to powinniśmy być wrogami wszystkich.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk:</b> <span style="color: #eeeeee;">Był taki jeden, który był wrogiem wszystkich i umarł na krzyżu.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Ale zmartwychwstał. Nie ma „zżywowstania”, jest „zmartwychwstanie”.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fcff01; font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Tomasz:</span></b><span style="color: #fff2cc;"> <b>Chciałbym jeszcze wrócić do utworu „Shoah”. Macie jedną z najmocniejszych wizerunkowo koszulek wśród zespołów metalowych w Polsce.</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZAWd8w5Zq73lDyaHarNAzwbx2nbJrQT2fYU3hcM7aAerhSLp2NIPl9H5np1l7SRfhsowrCTCUZCu3vyP_2XdhY2A5xT4Mcw_hey8bgt2v_fY4y1XHbCq9O3Emi-AZyrRG5UlNKqIOrZpPjrd8OJS-9XJ7Yy26OuM2_wrERyNx3mjkLceDM4QzWPxaWw/s4000/20210924_193613.jpg" style="font-size: medium; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="4000" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZAWd8w5Zq73lDyaHarNAzwbx2nbJrQT2fYU3hcM7aAerhSLp2NIPl9H5np1l7SRfhsowrCTCUZCu3vyP_2XdhY2A5xT4Mcw_hey8bgt2v_fY4y1XHbCq9O3Emi-AZyrRG5UlNKqIOrZpPjrd8OJS-9XJ7Yy26OuM2_wrERyNx3mjkLceDM4QzWPxaWw/w640-h288/20210924_193613.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr></tbody></table><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Nie jesteśmy zespołem metalowym.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Jesteśmy. Ja mam wszytą zastawkę metalową, więc jesteśmy zespołem metalowym. Jedynym (śmiech)!</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fcff01;"><b>Tomasz</b>:</span> <b><span style="color: #fff2cc;">Kto jest odpowiedzialny za projekt tej koszulki?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> </span><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: medium;">To są głównie moje pomysły. One wychodzą z energii jaka jest w zespole. Urodziło mi się teraz dwunaste wnuczę, dla mnie to życie jest tak cenne, tak piękne i chciałbym mieć taką ufność, jak ci mali ludzie świeżo urodzeni, w matki albo ojca rękach. W tym momencie tak naprawdę inne rzeczy są nieważne, w tym momencie ważne jest, żeby mnie ktoś przytulił, nakarmił, dlatego motyw rodziny, dziecka w naszej twórczości pojawia się bardzo często, no bo o czym mamy śpiewać, o locie w kosmos ? Mamy dwie koszulki, gdzie pojawia się małe, nienarodzone dzieciątko. Jedna to jest właśnie „Shoah”, gdzie jest na celu życie człowieka, nieprzyjaciel namierzył życie człowieka. Nieprzyjacielem człowieka nie jest drugi człowiek, tylko rzeczywistość zła, które nie lubi życia człowieka. Drugą koszulką z dzieckiem jest „44dni”, gdzie to dziecko jest już chronione w rękach. Cieszę się że takie rzeczy mamy, bo to chyba jest naturalne że ojciec siódemki dzieci, dziadek dwanaściorga wnucząt będzie śpiewał o tym. Nie mogę śpiewać o innych rzeczach. Pewnie, że są fajne tematy, których młodzież teraz słucha, ale ja nie chodzę do pubów, nie zarywam lasek, nie mam sygnetów złotych. Śpiewamy to, co przeżywamy, na tym polega muzyka rockowa. Chyba że ktoś robi sobie fajne żarty i wtedy cynicznie podchodzi do pewnych rzeczy, a wtedy może śpiewać nawet o tym, że smok wawelski istniał na serio.</span><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJW4BKbpHH6biP1OQi-YjBJ5KNDh5ZPWWtNX8_arRwey83rbBA1d6jxXggcPt_7-EwUgLsioxFOZwA61_MCloyXJn5JeKTQ8HtCKZm1ThkIIUgEwBws0TqeXpwqbuqVeuhQ4JTLEt34ffZvLch9NsAbu51x6mEv-BaPXVhxTZkUQh4V4dIGniBBnL6iQ/s300/300_300_productGfx_311.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="265" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJW4BKbpHH6biP1OQi-YjBJ5KNDh5ZPWWtNX8_arRwey83rbBA1d6jxXggcPt_7-EwUgLsioxFOZwA61_MCloyXJn5JeKTQ8HtCKZm1ThkIIUgEwBws0TqeXpwqbuqVeuhQ4JTLEt34ffZvLch9NsAbu51x6mEv-BaPXVhxTZkUQh4V4dIGniBBnL6iQ/w565-h640/300_300_productGfx_311.jpg" width="565" /></a></div><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Fajnie, że o tym mówisz, bo pamiętam że Robert bardzo długo się nad tym zastanawiał, zanim projekt tej koszulki w ogóle się pojawił. Robert pokazywał nam ten projekt na papierze.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Jeszcze jak mielimy Facebook, pytałem się ludzi, co o tym myślą i był straszny gnój. To znaczyło, że trzeba robić.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Drężmak:</b> <span style="color: #eeeeee;">Jeżeli o tym śpiewamy, to trzeba coś takiego robić.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Tomasz:</span></b> <span style="color: #fff2cc;"><b>Uważam, że nie ma lepszej dosłownej interpretacji tego tematu, jak wasza koszulka.</b></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Kiedyś założyłam się ze swoim kolegą, który słucha black metalu, że jak on ubierze swoja najmocniejszą koszulkę i wyjdzie na angielskie ulice, a ja założę waszą, to jest większe prawdopodobieństwo, że mnie gdzieś nie wpuszczą.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b></span><span style="font-size: medium;"> <span style="color: #eeeeee;">To nie chodzi o kontrowersje, ale żeby zwrócić uwagę na pewien temat. W „Persona non grata” jest bardzo fajny jeden moment, gdzie śpiewam: „Synu bądź spokojny, nie będzie żadnej wojny”. Ludzie boją się wojen, awantur w domu, awantur w szkole, na ulicach itd. A wojny militarnej to już w ogóle się boją. „Nie będzie żadnej wojny oprócz tej, która jest” - możemy traktować życie powierzchownie i tak można żyć, tylko wtedy masz radość powierzchowną, satysfakcję powierzchowną, smutek powierzchowny, a nie dotykasz centrum problemów i centrum życia. Cały patent polega na tym, żeby wejść głębiej we wszystko. „Nie będzie żadnej wojny oprócz tej, która jest na życie wieczne i śmierć” - tak naprawdę ile my tu żyjemy? Pięćdziesiąt… osiemdziesiąt lat maks jak jesteśmy mocni, a dusza człowieka jest nieśmiertelna. Skąd to wiem? Bo nawet jak tworzymy muzykę, to nie jest racjonalne myślenie, tylko to jest pewien rodzaj czegoś co przychodzi jakby z innego wymiaru. My nie jesteśmy muzykami, żeby mieć pełną świadomość tego, co robimy. Intuicja i otwartość na te dźwięki, które są już w przestrzeni i te harmonie, gdzieś tam sprawiają, że my mówimy: „To nam się podoba grajmy”. To jest tak jak z tym utworem „Cel”, który graliśmy na próbie. Zrobiliśmy go w półgodziny trzynastego maja, w ważny dzień, bo Fatima oraz zamach na Ojca Świętego i co najlepsze, moi rodzice się pobrali. Widzisz, „zawsze jest sens, kiedy widać cel”.</span></span><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="345" src="https://www.youtube.com/embed/TX1wQXioZuU" width="556" youtube-src-id="TX1wQXioZuU"></iframe></div><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div><b style="font-size: large;"><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b><span style="font-size: large;"> </span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>Jakie były najprzyjemniejsze momenty w tym, co robicie?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Jak wyrzuciliśmy akustyka. Jak „Kicha” odszedł było super (śmiech). Nie było atmosfery w aucie, jak jeździł z nami akustyk. Jeszcze jak Facebooka wyrzuciliśmy, to się ulga zrobiła, powietrze zeszło i też było fajnie.(śmiech) To są tylko głupie żarty, wszystko tutaj, każdy dzień może być piękny. Dzisiaj, nie zdajecie sobie nawet sprawy, w jak trudnym momencie rozmawiacie z nami. Mamy pewien „dół” i się zastanawiamy, co dalej mamy robić, w jakim kierunku iść. Hans ma małe dzieci, zmaga się, żeby zdążyć na koncert. Ostatnie noce moja najmłodsza wnuczka, mała Jadzia nie śpi, bo się dusi i trzeba ją nosić, więc na zmianę w rodzinie wszyscy ją nosimy. Każdy z nas ma swoje życiowe sprawy. Kmieta, zawsze kiedy wchodzimy do studia, pyta czy będziemy mieć jakieś pomysły. Zastanawiamy jaki to ma dalszy sens.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Drężmak:</b> <span style="color: #eeeeee;">Mamy takie doświadczenie z Luxtorpedą, że to nie jest zwyczajny zespół. On jest prowadzony trochę „odgórnie”. Mamy świadomość, że to nie my kreujemy tutaj rzeczywistość i dlatego chcemy w pewien sposób się oddać temu, co jest dla nas przygotowane, robić to, co do nas należy, bo to jest coś więcej niż tylko nasza praca. Jeśli nie mielibyśmy tego doświadczenia, to inaczej byśmy myśleli. Traktujemy to bardzo poważnie, bo to nasze granie nie jest tylko graniem i spotykaniem się, wstrząsaniem głową i spełnianiem marzeń młodzieńczych. Robert o tym wspomniał, że zawsze jakby nam przyświecało to, żeby się dzielić wszystkim, co sami przeżywamy i dawać drugiemu człowiekowi nadzieję. Nawet jeśli sami nie do końca jesteśmy pełni tej nadziei, to jej razem szukamy i to jest najważniejsze. Muzyka w pewien sposób jest elementem, który nas jakoś połączył. Po dziesięciu latach zaczyna się nowe; jesteśmy starsi, mamy być może jakieś inne wyzwania, albo pytania: w którym momencie… w którym kierunku pójść i co dalej robić? Tak wygląda życie: rodzi się dziecko, ma się pewną wizje jak to będzie wyglądało, potem upływa czas i się widzi jak to wyszło. Tak samo małżeństwo: jest kobieta z chłopakiem, potem jest narzeczeństwo, ślub, a na końcu okazuje się, że ta rzeczywistość wygląda po pewnym czasie inaczej. To jest właśnie piękne, bo nie mówię tego w złym znaczeniu. Mamy pewne oczekiwania, wyobrażenia, ale rzeczywistość przynosi swoje. Najważniejsze, żeby trwać i zobaczyć co będzie dalej. Uważam, że ta przygoda życia jaką mamy w Luxtorpedzie, jest jeszcze większą przygodą jaką mamy jako mężowie czy ojcowie, bo to wszystko jakby się nakłada. Myślę, że to jest nierozerwalne co robimy, co gramy, co mówimy, cała nasza historia, to co z nami się działo przez te wszystkie lata naszego życia i to, co się z nami będzie działo. Sami byśmy lepiej tego nie wymyślili, myślę, że jesteśmy chętni chłonąć przyszłość.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4qRcD2mC7K6GXgfp-J3fDKMWucW85LD8jyEhQP7yJtCKgzXNjtAqP_NAb3vcrEoLi04VbC5G_ox0BzwmuFt14V90-mZrYYrbGtdmqhmiXOAO6e08tRBtnXdClbHkUdq6paKGEYp9HTQVvY82S6mi4OgJZfwVgRkZt2cm7OvWBBv797J4tH0IBObaHXg/s4000/20210924_185736.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="4000" data-original-width="1800" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4qRcD2mC7K6GXgfp-J3fDKMWucW85LD8jyEhQP7yJtCKgzXNjtAqP_NAb3vcrEoLi04VbC5G_ox0BzwmuFt14V90-mZrYYrbGtdmqhmiXOAO6e08tRBtnXdClbHkUdq6paKGEYp9HTQVvY82S6mi4OgJZfwVgRkZt2cm7OvWBBv797J4tH0IBObaHXg/w288-h640/20210924_185736.jpg" width="288" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot.Tomasz Piątkowski</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">To jest tak, że ja zawsze miałem marzenia od przedszkola, żeby grać. Ale zanim się znalazłem w tym miejscu, miałem szereg takich doświadczeń, które wyraźnie mi pokazały, że chciałem to marzenie spełnić, ale nie na zasadzie takiej, jak sobie wyobrażałem czyli „życie i rock and roll”. Wyobrażenie o życiu muzyka jest takie jak pokazuje medialna rzeczywistość.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Tomek:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Ciągłe imprezy ?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Dokładnie! I dopiero te moje doświadczenia życiowe, przez które musiałem przejść, wyraźnie mi pokazały, że jeżeli chcesz to robić, to rób to z sensem, rób to tak, żeby to nie tylko zaspokajało twoją pychę, twoją próżność, ale żeby miało sens i niosło jakąś wartość dla drugiego człowieka. Dopiero kiedy to zrozumiałem, zaczęło się to urzeczywistniać. Ja to odczytuje przez pryzmat opatrzności w mojej osobie i mówię tu o sobie, bo to nie jest reguła. Tak samo teraz Luxtorpeda po dziesięciu lat grania i przebywania ze sobą i to jest bardzo dobre, ale wiem że to nie jest koniec, bo Luxtorpeda być może nie będzie grała cały czas, ale wierzę w to, że nawet jeśli nie będzie grała, to pojawi się jakaś inna rzeczywistość, inna alternatywa do tego, żeby dalej realizować to co opatrzność zsyła z góry.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Miałam was zapytać też o jakieś trudne momenty w Luxtorpedzie, ale Robert powiedział że właśnie teraz jest jakiś trudny moment.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk</b>: <span style="color: #eeeeee;">Zawsze mieliśmy jakiś trudny moment. Było tak kiedy Robert spadł ze sceny w Rzeszowie, nie pamiętam już ile lat temu, na koniec trasy i sobie połamał siedem żeber. To był taki trudny moment, ale jak się żyje w małżeństwie, albo jest się w rodzinie, to trudny moment jest normalną rzeczą, normalną koleją życia. Tak to wygląda i trzeba być na to przygotowanym. Myślę że warto mieć świadomość, że nasze życie nie jest „constans”, ale jakbyśmy byli cały czas w drodze. Nie, że coś osiągamy, mamy i już - to jest błąd, bo tak myślą dzieci. Wiele razy mi się wydawało, że coś zrobię i to już tak sobie zostanie. Chciałoby się zatrzymać, ale my, jako istoty ludzkie jesteśmy zaproszeni do tego, żeby cały czas się rozwijać, cały czas kroczyć do przodu. Z jednej strony chciałoby się osiąść na laurach, a z drugiej strony cały czas jest to wyzwanie. Fajnie że nie mamy już dwudziestu lat i cały czas jest jakieś wyzwanie przed nami. To jest piękne.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1uwQ1HR5ygNjNoHuFXrnXrsqd2_ZHV0WaGFFW7KXDufWNlMXD_TZJBAHqgtcv1p-0vZBXp1yRNDw4LbAn2VKhjkJvmCtzSLuHe2ZENjGEJyys5pN9UZETnWW5W4v2TWtxpf0u4CZ-n0zL6QPFI-2BVTQVhEP-wpL-o4CIw-Iwr_KAWV2W3vK7ppvPzQ/s1000/luxtorpeda.jpg" style="font-size: medium; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="894" data-original-width="1000" height="572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1uwQ1HR5ygNjNoHuFXrnXrsqd2_ZHV0WaGFFW7KXDufWNlMXD_TZJBAHqgtcv1p-0vZBXp1yRNDw4LbAn2VKhjkJvmCtzSLuHe2ZENjGEJyys5pN9UZETnWW5W4v2TWtxpf0u4CZ-n0zL6QPFI-2BVTQVhEP-wpL-o4CIw-Iwr_KAWV2W3vK7ppvPzQ/w640-h572/luxtorpeda.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Drężmak:</b><span style="color: #eeeeee;"> Tak jak Krzyżyk mówi, to jest jak w rodzinach, są różne trudy, ale idziemy dalej, do przodu. To, co powoduje, że pokonujemy problemy w rodzinach i nie rozwalamy naszego małżeństwa jest miłość. Ja tam jestem zawsze bardzo wzruszony, jak robimy nowe numery i Robert mówi, że tak naprawdę chodzi o miłość do drugiego człowieka. Mówi, że robimy to po to, żeby temu drugiemu człowiekowi „lizać te rany”, żeby mu było łatwiej przez to życie przejść, żeby czuł, że obok jest ktoś inny. Z miłością jest trochę tak, jak mówiliśmy o okładce pierwszej płyty. Ona jest niesamowitym, wręcz krzyczącym obrazem, bo pokazuje, że w sytuacji beznadziejnej, ci wszyscy zamaskowani ludzie, para młoda, chcą wchodzić w nową rzeczywistość, w coś nowego, w nową relację, mimo że widać dookoła pustynię - oni są tą oazą. Teraz jestem w trakcie czytania biografii Franciszka Blachnickiego, któremu w latach pięćdziesiątych totalnej, głębokiej komuny, zależało mu na tym, żeby tych młodych, biednych chłopaków wyciągać na wyższy poziom życia, tej świadomości, miłości i myślenia o drugim. Wszystko się sprowadza do tego, że źródłem każdego działania jest miłość.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Wtedy ma to wszystko sens, jak robimy takie rzeczy, o których Robert mówi.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Krzyżyk:</b> <span style="color: #eeeeee;">Ja całe życie słuchałem Ironów i byłem zakochany w ich muzyce, aż do momentu kiedy posłuchałem tekstów i wtedy byłem zdruzgotany. Ja czekałem na coś, szukałem jakiegoś spełnienia, jakiegoś arcydzieła, a tu się okazało że śpiewa coś o historii. No okej, ale ja potrzebowałem czegoś, co mnie dotknie. Muzyka była ok, ale chciałem, żeby coś mnie jeszcze dotykało. Podobały mi się zawsze teksty polskie, nawet kiedy było czasami cynicznie. Tu, w Luxtorpedzie jest ta fajna rzecz, z którą od samego początku wszyscy się identyfikujemy. Mimo, że teksty piszą Litza z Hansem, to jesteśmy po tej samej stronie. Chłopaki śpiewają to, co możemy w stu procentach potwierdzić, że myślimy. Chociaż my jako trójka robimy tylko muzę, nie bierzemy udziału czynnego w tekstach, to mamy zaufanie do chłopaków i tego, co piszą.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhipAyIuDVxDfsFbYIbnxQYbz_3hdaDtclii42NglnXbIk7c3vF3aKfJdbiZqpb3T86Qnuo-o7oJZCTpjPTBGF5rbf_oHrpDj3a_FPHua2VpBPIjVv-oo0gcI7m2eXM3OiJZIxya1rei3dLhsgRGYfhheibeGn1lsgpzsDf06wK98rY5-gl0WG2_8jclQ/s4000/20210924_202959.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1800" data-original-width="4000" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhipAyIuDVxDfsFbYIbnxQYbz_3hdaDtclii42NglnXbIk7c3vF3aKfJdbiZqpb3T86Qnuo-o7oJZCTpjPTBGF5rbf_oHrpDj3a_FPHua2VpBPIjVv-oo0gcI7m2eXM3OiJZIxya1rei3dLhsgRGYfhheibeGn1lsgpzsDf06wK98rY5-gl0WG2_8jclQ/w640-h288/20210924_202959.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Anna Piątkowska</td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Mówimy o miłości, ale nie sentymentalnej romantycznej epopei.. Mając rodziny, jesteśmy gotowi nawet zagrać za darmo w niektórych klubach. Ja ostatnio miałem bardzo ciekawa rozmowę, bo myślałem że ludzie którzy nas słuchają o tym wiedzą. Tymczasem byli u mnie znajomi, mówili: „No słyszałem, że drogie bilety były”. Okazało się, że oni myślą, że zespół sobie życzy jakiś konkretnych stawek, bo wtedy ustala się ceny biletów. Tak nie jest. Nam kluby wynajmują miejsce, nagłośnienie, sprzęt. Tu, we Wrocławiu jest tak, że organizator zna nas od wielu lat i zawsze nas wspiera. Natomiast wiele razy to my ryzykujemy naszym majątkiem, żeby wybudować studio, kupić najlepszy stół. Robimy ile się da, żeby było jak najlepsze. Za chwile ten zespół może przestać grać i ja zostanę z długami, ale będę wiedział, że to co robiłem ma sens. Jest coś takiego, że nawet w wymiarze pieniądza, naszego czasu, czasu naszych rodzin, zdrowia, w różnych wymiarach jesteśmy gotowi jechać do tego drugiego człowieka, gdyby to nawet miała być tylko miłość do samego grania i cieszenia się z dźwięków. To jest jeszcze za mało, więc musi być coś więcej. Mamy nadzieję, że jest coś więcej, bo jeśli nie, to nie ma sensu. Na końcu, jeśli ludzie dobrze zrozumieją nasze teksty, to będziemy nawet grali dla dwóch, trzech osób głuchoniemych.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Na początku graliście dla piętnastu, czy dwudziestu i to się rozwinęło.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza</b>: <span style="color: #eeeeee;">Tak, ale ludzie czasami mają swoje kryteria lubienia lub nielubienia czegoś. Nastał dziwny czas i sam to po sobie widzę. Jestem fanem zespołu Twenty One Pilots, a miałem ostatnio duży problem, żeby posłuchać nowej płyty. Na poprzednie płyty zawsze czekałem, kupowałem koszulki, bluzy, winyle! Teraz, kiedy ta ostatnia płyta wyszła po pandemii, zamówiłem sobie bluzę, ale bardziej z przyzwyczajenia. Coś się wydarzyło podczas tego zamknięcia, jakaś głęboka refleksja nad sensem. Ci chłopcy grają fajne rzeczy, piszą fajne teksty i to wszystko jest dobre co oni robią, ale mimo to było mi za mało. Skupiłem się na relacjach z żoną, z dzieciakami. To był plus tego całego zamknięcia, że po trzydziestu trzech latach małżeństwa mogliśmy się zakochać. Jakbyśmy mieli znowu po szesnaście lat.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Muszę zapytać o kawałek, którego teledysk zrobił na mnie ogromne wrażenie. Chodzi o „Hymn”. Skąd wziął się pomysł zaangażowania drużyny niepełnosprawnych rugbystów?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="306" src="https://www.youtube.com/embed/jbjbfUlX2Vc" width="489" youtube-src-id="jbjbfUlX2Vc"></iframe></div><span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Od nich.</span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Kmieta:</b> <span style="color: #eeeeee;">Siostra mojej żony miała znajomego, który jeździł z ta ekipą jako opiekun. Potrzebowali jakiegoś hymnu dla grupy. Moja szwagierka nakręciła ten temat i zaczęła naciskać. Rzuciłem temat jak jechaliśmy, ale trudno było zainteresować ekipę, bo pomysłów jest tyle, że coś powiesz i jest zaraz następne pytanie. Potem temat znika. Wrócił, jak zaczęliśmy robić druga płytę. Litza mówił, że miał taki riff i zapytał o pomysł z rugbistami.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><span><div style="font-size: x-large; text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /></span></div><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b><span style="color: #eeeeee;"> Szczerze, to mi do niczego nie pasowało (śmiech). Stwierdziłem, że zrobimy instrumental. To był riff, który mi się ułożył, jak był u mnie Mazo z rodzinką. Mazo grał na saksofonie, ja na gitarze i nagle coś takiego powstało. W czasie dżemowania z Mazolem, kiedy zaczęliśmy sobie grać, nagle myślę, że może to będzie ten hymn. Nagraliśmy ten utwór i dodaliśmy go na końcu płyty, bo był nagrany tak przy okazji. Potem daliśmy tę płytę do Eski Rock i oni wybrali właśnie „Hymn”. Ja, że nie wolno, bo to nie jest nasz numer, to własność Baliana i odbiega od płyty. Miałem swoje plany, które jak zwykle są egoistyczne. Okazało się, że ten kawałek został utworem roku w Esce Rock i zebrał pierwsze nagrody. Nawet dzisiaj ten koncert będziemy zaczynać właśnie „Hymnem”. Okazało się że to nie jest tylko hymn Baliana, ale nasz też.</span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Genialny pomysł z teledyskiem, nie myślałam, że ktoś jeżdżąc na wózku może być w stanie grać w rugby.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza:</b> <span style="color: #eeeeee;">Teraz nawet nurkują, skaczą ze spadochronami. To są świry! To są ludzie, którzy mogliby powiedzieć że życie straciło sens, a odkryli, że mogą robić wszystko. Ja pierdziele, a jak mi brakuje kończyn, żeby to robić. Jeden z nich miał kilka szwów po tym klipie. Na teledysku widać jak upada. Ich definiuje wiara, siła i męstwo w szerokim pojęciu.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="color: #fcff01;">Anna:</span></b> <b><span style="color: #fff2cc;">Chciałam jeszcze nawiązać do nowej płyty 2TM23, bo czytałam, że teksty będą z Apokalipsy.</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b>Litza: </b><span style="color: #eeeeee;">To jest tak wrzucone, bo muzyka jest dosyć apokaliptyczna, mocna, na dwa zestawy perkusji. Spotkaliśmy się po szesnastu latach, żeby znowu coś zrobić razem. Sami nie wiemy, co to będzie. Był taki pomysł, że najbardziej pasowałoby na te czasy trochę przypomnieć sobie Apokalipsę św. Jana. Z resztą nie pierwszy raz, „Amonarata” albo „Przyjdź” to są teksty z „Apokalipsy”, w sensie hasła. Ja nigdy nie rozumiałem swojego życia, a co dopiero „Apokalipsę”. Jedno wiem, że zespół 2TM 2,3 czerpie tylko teksty z Biblii i to jest fajne.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;"><i>(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</i></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;"><div class="post-body entry-content" id="post-body-4649539580655540825" itemprop="articleBody" style="color: #f4a900; font-size: 14.85px; line-height: 1.4; position: relative; width: 858px;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc;"><span style="font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;"><i>Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka</i></span></span></span></div><div style="clear: both; font-style: normal;"></div></div><div class="post-footer" style="color: #888888; font-size: 13.5px; font-style: normal; line-height: 1.6; margin: 0.5em 0px 0px;"></div></span></span></span></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgFOQwg8MFcmgOO7jX7bP9X8Bh9ylM9KHTwrABPc8Z8Gpa0fdz7mfKSut1mhwf5YBWRVTsqL4zbY-o5eEIZuSHQEaa70H7kkShpMqNsdk0UvBgXOXyI8unE0JM62ASaYEYxHlmGtJm-lN1K_vo1wsMsBQW3YlsFUHMvNA68Ayxav4YIak5AO--sjdKkg/s1080/66091950_661297681016513_5733833536897548288_o%20-%20Copy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="979" data-original-width="1080" height="290" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgFOQwg8MFcmgOO7jX7bP9X8Bh9ylM9KHTwrABPc8Z8Gpa0fdz7mfKSut1mhwf5YBWRVTsqL4zbY-o5eEIZuSHQEaa70H7kkShpMqNsdk0UvBgXOXyI8unE0JM62ASaYEYxHlmGtJm-lN1K_vo1wsMsBQW3YlsFUHMvNA68Ayxav4YIak5AO--sjdKkg/s320/66091950_661297681016513_5733833536897548288_o%20-%20Copy.jpg" width="320" /></a></div><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><b style="font-size: medium;"><span style="color: orange;">Autorzy dziękują <a href="http://slawek-orwat.blogspot.com/">Sławkowi Orwatowi </a></span><span style="color: orange;">za nieocenioną pomoc w zorganizowaniu i publikacji niniejszego wywiadu </span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div> <div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<p style="margin-bottom: 0cm;">
</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br />Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-40751037874398390142022-02-04T02:22:00.009-08:002022-02-04T07:22:15.731-08:001965 - Panther (2022)<br /><br /> <br /><div style="text-align: right;"><span style="font-size: medium;"><b><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiFj39RvpEYftnMZE_CZRigN56tXJwPxJmDz6ZW2A_eMYZ5BU4Ui4WrakPp8X9mBZ5hur-iipwaHmsj279sMVYjQtxFRTUYqeFOsEtLj8n4g9Emw7wwmrTWmTIrHQLjf7pR6frCDMLNatuMO76NnWo8sQIe0HNHQ4eXjwJioFATS8h_KlU1ioLI14OMwg=s1007" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="940" data-original-width="1007" height="598" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiFj39RvpEYftnMZE_CZRigN56tXJwPxJmDz6ZW2A_eMYZ5BU4Ui4WrakPp8X9mBZ5hur-iipwaHmsj279sMVYjQtxFRTUYqeFOsEtLj8n4g9Emw7wwmrTWmTIrHQLjf7pR6frCDMLNatuMO76NnWo8sQIe0HNHQ4eXjwJioFATS8h_KlU1ioLI14OMwg=w640-h598" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="text-align: right;">projekt okładki: Krzysztof Lesiński</span></td></tr></tbody></table><br /> </b></span></div><br /><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div><div><b><span style="font-size: medium;">1. Nuclear Love</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;">2. Let's Rock</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 3. Mega City</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 4. Intergalactic Ride</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 5. Make Some Noise</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 6. So Many Times</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 7. All My Heroes Are Dead</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 8. Make You Pay</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 9. Panther</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 10. Anything We Wont</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 11.Stars & Gutter</span></b></div></div><div><div><b><span style="font-size: medium;"> 12. Escape Pod</span></b></div></div></blockquote><div><b></b><h3 style="text-align: left;"><br /></h3><h3 style="text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Polska grupa rockowa występująca pod nazwą „1965”, swoją nazwę zaczerpnęła z dyskografii The Afgan Wings, który w swoim dorobku muzycznym ma album o takim właśnie tytule. W stałym składzie 1965 grają: Michał Rogalski - wokal, gitara, Marco Caponi - bas, Tomasz Rudnicki - perkusja.</div><div style="text-align: justify;">Chłopaki w 2015 roku, kiedy ukazał się ich debiutancki album „High Time”, postawili sobie za cel, aby każda z płyt brzmiała inaczej. Zarówno to założenie, jak i prezentacja grupy na social mediach, znakomicie ukierunkowuje oczekiwania względem ich twórczości. „We are Nineteen Sixty Five. We play rock and roll.” Dwa krótkie zdania wyczerpujące temat w stu procentach. Ma być głośno, gitarowo, dynamicznie i melodyjnie. A czy można liczyć na coś więcej? Od siebie dodam jeszcze, że jest autentycznie i to jest chyba najwyraźniejsza zaleta tej grupy.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div></h3><div><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhHRZmrNIhpG2hn4c5FKeUxcoK3dZIRYlHRYEG5B33vIyCTA4ubIxLbAp_EAgIle4HNINS4Yj-FhOJbhFvps165znhQf8Zr25ckYrcIoBrMWnGdeBJAAzTfpv72XoX_D_gGdCDbOPzPuuQ_S7HG6829JNMR59ki7N8Yhg9DRKlDrDKIzIyupZA6FEeBAQ=s1414" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="943" data-original-width="1414" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhHRZmrNIhpG2hn4c5FKeUxcoK3dZIRYlHRYEG5B33vIyCTA4ubIxLbAp_EAgIle4HNINS4Yj-FhOJbhFvps165znhQf8Zr25ckYrcIoBrMWnGdeBJAAzTfpv72XoX_D_gGdCDbOPzPuuQ_S7HG6829JNMR59ki7N8Yhg9DRKlDrDKIzIyupZA6FEeBAQ=w640-h426" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Adam Staszak</td></tr></tbody></table><br /><div><br /></div><div><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;">Najnowszy krążek zespołu, który premierę miał 4 lutego 2022, zatytułowany „Panther” zawiera dwanaście utworów. Występuje tu gościnnie kilku muzykow takich jak: Mikołaj Piechocki, Michał Kalinowski czy Jan Jasiński. Płyta powstała w Mustache Ministry Studio w Warszawie.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3;"><span style="font-size: medium;">Album już na starcie wita słuchacza impulsywnymi uderzeniami perkusyjnymi. Najpierw dosłownie, odliczając do nuklearnego uderzenia miłości w „Nuclear love” by w drugim utworze „Let's rock” kontynuować wprowadzanie odbiorcy w klimaty rocka lat osiemdziesiątych i początku lat dziewięćdziesiątych, który zdecydowanie dominuje na całym krążku.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;">„Mega City” oraz „Stars and Gutter” przywodzi na myśl koloryt czasów świetności grupy Bon Jovi. Rock and roll spod znaku wielkiego tapira oraz popisowych solówek gitarowych przewija się tu dość często, tworząc dwie dość zgrabne, a wręcz przebojowe propozycje muzyczne.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;">„Make some noise” to według mnie najlepszy utwór na płycie i miał już on swoją premierę kilka lat temu w nieco innej wersji. Według mnie jest tu wszystko to, czym rock and roll stać powinien: energia i mocne uderzenie gitarowo-wokalne.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="356" src="https://www.youtube.com/embed/Mq6W23OE1_0" width="445" youtube-src-id="Mq6W23OE1_0"></iframe></div><br /><span style="color: #f3f3f3; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;">W drugiej części płyty warto zwrócić uwagę przede wszystkim na dwa utwory o lekko balladowym zabarwieniu. ”So many times” oraz „All my heroes are dead” nieco stabilizują tempo. Wyraźnie można odczuć, że te dwie propozycje mają nieco bardziej refleksyjny wydźwięk. Kolejne dwie kompozycje to „Make you pay” oraz „Panther”. Pomimo że nie miałbym się do czego przyczepić, to mam odczucie jakby te dwa utwory miały potencjał nieco zmęczyć słuchacza, który dostał mocny koktajl gitarowo - perkusyjno - wokalny na początku płyty, po którym zabrakło, jak dla mnie, czegoś na uspokojenie emocji w postaci ballady. Troszkę pozostaje więc odczucie, że bez tych dwóch utworów album nie straciłaby nic ze swojej jakości, a nawet zyskałaby nieco więcej dynamiki, bo kolejny z kawałków ,,Anything We Want” to właśnie powrót do tej energii, którą grupa zaserwowała w pierwszej połowie krążka.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;">Ostatnia kompozycja, czyli „Escape Pod” to wyraźne zwolnienie tempa. Tym razem na dobre, bo utwór jest ostatnim na płycie. Przyznam, że nie należę do fanów tego utworu, choć moja żona jest nieco innego zdania. Mnie zaburzył on całkowicie impet i rozmach tych nagrań. Byłem nastawiony na rock and roll w czystym wydaniu, bez niepotrzebnego odrywania się od rzeczywistości. Moja żona za to dostrzegła w tym utworze artystyczne nasycenie, które przykuło jej uwagę.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="357" src="https://www.youtube.com/embed/4cJZ7F5_wBo" width="455" youtube-src-id="4cJZ7F5_wBo"></iframe></div><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #f3f3f3;"><br /></span></span></div><span style="color: #f3f3f3; font-size: medium;"><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jak widać więc emocje i wymiana opinii są żywe w kontekście „Panther” warszawskiej grupy 1965. Przede wszystkim jednak, według mnie, można na niej odnaleźć bardzo dobrze odtworzony klimat glam rocka i hard rocka lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, a tego gatunku w Polsce brakuje. Wielbiciele tej muzycznej epoki na pewno się nie zawiodą, bo płyta ma potencjał wzbogacić playlistę niejednego fana gatunku.</div></span></div><span style="color: #f3f3f3;"><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><i style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px;"><span style="color: #cccccc;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></div></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-53054873474373208112021-08-28T09:40:00.000-07:002021-08-28T09:57:56.100-07:00,,Hetmana nie ma się co wstydzić i z tego się cieszę"- z Jarkiem Hertmanowskim, liderem grupy Hetman rozmawia Tomasz Piątkowski.<h2 style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: x-large;">Grupa Hetman, której liderem i założycielem jest Jarek ,,Hetman” Hertmanowski istnieje już trzy dekady na polskim rynku muzycznym. Grupa nigdy nie okupowała list przebojów wielkich rozgłośni radiowych, ale pozostaje jednym z tych zespołów, które zna chyba każdy fan hard rocka czy metalu w naszym kraju. Udało się jej skutecznie obronić swój dorobek przed naporem komercji i przetrwać liczne wzloty i upadki, a nawet najgorsze czasy, jakim była epoka transformacji ustrojowej w Polsce. MuzykTomaniA w rozmowie „u źródła” miała okazje zapytać o twórczość i historię Hetmana.</span></h2><div><span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><br /></span></div><span style="color: #fce5cd;"><b><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-size: x-large; margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgjsLbWvq6c1R-LcQ11APpzKo0xudAbQ1BEDsPMnw7Zs6ufB2fWbTUuRPfpfjEC0o6iHJv_b-p6E1tpVt3I-W7c0mxzwU34yXnObqJ9Bqb2FQfc0oP1rlZL0qm5NAhp3YSAVTqbsu4Ailk527ZpTPKbFFXMJshifk_oBQY1Dl6SgbrnEZoJl6L1qPrsmQ=s1944" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1296" data-original-width="1944" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgjsLbWvq6c1R-LcQ11APpzKo0xudAbQ1BEDsPMnw7Zs6ufB2fWbTUuRPfpfjEC0o6iHJv_b-p6E1tpVt3I-W7c0mxzwU34yXnObqJ9Bqb2FQfc0oP1rlZL0qm5NAhp3YSAVTqbsu4Ailk527ZpTPKbFFXMJshifk_oBQY1Dl6SgbrnEZoJl6L1qPrsmQ=w640-h426" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Jarek ,,Hetman" Hertmanowski /fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: large;">Przygodę z muzyką zacząłeś w wojsku. Piosenka ,,Obowiązek” ma właśnie związek z tamtym okresem?</span></b></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #eeeeee;">Oj, znacznie wcześniej, bo na początku lat 80. i były to zespoły EKG, EXIT, KOKS i FATUM. A numer ,,Obowiązek” jest o frustracji związanej z sytuacją w wojsku i to chyba nawet jest mój tekst (śmiech). W wojsku poznałem bębniarza Marcina Sitarskiego (zespół Szklany markiz), który później grał w Hetmanie na dwóch płytach ,,Złe Sny” oraz albumie coverów ,,Co jest grane?”. On mi pomógł wydostać się z kompanii do działu muzycznego. Wszedłem za niego na bębny, bo wcześniej w Koksie już na nich grałem.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="327" src="https://www.youtube.com/embed/DYbNI3Ex7EY" width="467" youtube-src-id="DYbNI3Ex7EY"></iframe></div><b style="text-align: left;"><span style="color: #fce5cd;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b style="text-align: left;"><span style="color: #fce5cd;"><br /></span></b></span></div>Gdzie służyłeś ?</span></b></span></div><span style="font-size: large;"><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">W okolicach Warszawy. Najpierw Nowy Dwór, potem Mińsk Mazowiecki, a potem niestety w Warszawie. Trochę miałem tam ,,chodów” przez rodzinę, bo matka w wojsku pracowała. Chciała, żebym był bliżej domu, ale na koniec niedobrze wyszło, bo w Warszawie była fala. Dostałem bardzo mocno wciry, ale po tzw. ,,obcince” było troszeczkę lżej. Straszne to było, kurwa! Robiłem wszystko, żeby się stamtąd wydostać. Dzięki Marcinowi się udało. On mnie wciągnął do takiego klubu, w którym była orkiestra estradowa, w domu kultury na terenie jednostki. Przed wojskiem grałem w Fatum na gitarze, a tutaj na bębnach (śmiech). Trzeba było brać cokolwiek, żeby tylko wyrwać się z tej kompanii. W sumie to było najwięcej chałtur i wesel, dla tych wszystkich generałów, pułkowników, oraz estrada wojskowa i inne tam duperelki.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="text-align: left;"><span style="color: #fce5cd;">Na początku swojej działalności artystycznej występowałeś w Fatum. Jak poznałeś Krzysztofa ,,Uriah” Ostasiuka? Jak bardzo wasze drogi były powiązane?</span></b></p></span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></b></div></span><span style="color: #eeeeee;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Początkowo chodziłem do Liceum Zawodowego im. Kasprzaka, gdzie w jego podziemiach grały jakieś kapele i tam po lekcjach zacząłem próby z zespołem EKG. Potem zespół zmienił nazwę na EXIT, ale bez znacznych sukcesów. Wreszcie zauważył mnie gitarzysta Fatum Andrzej Blicharz. To wszystko działo się na warszawskiej Woli. Potrzebował gitarzysty i powiedział, żeby przyjść do niego na koncert, bo grał też wtedy w zespole Koks. Ten koncert był na Pradze. Jak zobaczyłem, jak oni grają, a śpiewał tam Krzysiek ,,Uriah" Ostasiuk i grał na klawiszach, to ta muzyka była jak niebo a ziemia przy tym, co ja wcześniej grałem. Potem coś się u nich pochrzaniło i perkusistę do wojska zabrali. Ja coś kumałem na tych bębnach, to poszedłem na zastępstwo. Graliśmy w Teatrze Ateneum, gdzie mieliśmy próby. Nie miałem wtedy swojego sprzętu. Fajne historie tam były. Raz gramy próby, a tu nagle wchodzi Zapasiewicz i mówi: ,,Panowie czy to jest normalne? Jak można tak walić? Ja nie mogę prowadzić próby do cholery!" Ja myślę: ,,Kurde, skądś znam tego gościa" (śmiech).</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Andrzej, który mnie zaprosił do Koksu na bębny, grał jednocześnie też w Fatum. On chciał, żeby były dwie gitary w Fatum i po powrocie z woja bębniarza przeszedłem tam na gitarę, a Koks się rozsypał. He he he.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Zaczęło się klecenie nagrań. Udało mi się wtedy nawet skomponować jeden numer dla Fatum pt. ,,Brylantowe ostrza”. Później mieliśmy już na Woli próby przy ul. Ciołka. Był tam Dom Kultury i Fatum tam już porządnie działało. Zrobiliśmy repertuar, a czasami graliśmy to, co pani kierowniczka kazała grać (śmiech). Płyty jeszcze wtedy nie nagrywaliśmy. Dawaliśmy też koncert dla trudnej młodzieży w Ośrodku na Garwolinie. Nie wiem, czy on dalej działa. Ten koncert był naprawdę niezły (śmiech). Później wymyśliliśmy sobie, że wybierzemy się na koncert do Jarocina. Normalnie pociągiem pojechaliśmy z gitarami, bez żadnych układów. Tam były przesłuchania w jakimś domu kultury. W jury zasiadał słynny Chełstowski. Godziny siedzenia i czekania na swoją kolej, ale jakoś udało się przez to przebrnąć. Później byliśmy jego oczkiem w głowie. W Jarocinie była masa zespołów, ale my graliśmy na dużej scenie. Zakwalifikowaliśmy się do pierwszej dziesiątki w Jarocinie w 1985 roku. To był jedyny mój sukces z Fatum, od razu po tym, w tym samym roku, było wojsko i niestety musiałem iść. Uriah się prawie załamał, bo „co to teraz będzie?” itd. Jakoś sobie potem radzili, basista z perkusistą „przejęli władzę”, gitarzyści zaczęli się zmieniać. Zaczęła robić się trochę ruina, bo grali jakieś inne klimaty, bardziej w pop-rockową stronę. Chciałem wrócić do Fatum, ale to już było niemożliwe, bo oni mieli już swój skład. Nie było już na gitarze Andrzeja Blicharza i tam już ktoś inny rządził. Oni nie chcieli grać heavy metalu, a ja byłem bardziej metalowcem. Fatum to nie był mój zespół, ja tylko byłem tam w jakiś sposób dokooptowany.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Jednak z sentymentu pierwsze kroki po wyjściu z wojska skierowałem do nich na próbę w auli Uniwersytetu Warszawskiego. Wchodzę na próbę, a tam gość siedzi z napisem Polska w dresie, patrzę, a to był Hołdys (śmiech). On wtedy przesłuchiwał Fatum, bo to miał być jakiś koncert na stadionie 10-lecia. Perfect chyba to organizował w 1987. Fatum było już po nagraniu pierwszej płyty albo w trakcie nagrania ,,Manii szybkości”. Wróciłem do klubu na Ciołka i tam grałem dalej z różnymi zespołami. Trwało to jakieś trzy lata. W końcu instruktor muzyczny Andrzej Staszyński zaproponował mi, że może jakiś swój numer bym zrobił, to on mi go nagra. Wymyśliłem numer pt. ,,Gloria” i poprosiłem Krzyśka Ostasiuka o zaśpiewanie, bo mieliśmy bardzo dobry kontakt. Traktuje ten numer jako początek Hetmana, bo od tego się zaczęło.</span></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="325" src="https://www.youtube.com/embed/NHwEpPdZxhk" width="423" youtube-src-id="NHwEpPdZxhk"></iframe></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;">Twoja ksywka wzięła się z wojska?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;"><br /></span></b></div></span><span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">Tak, od nazwiska Hertmanowski. Falowy „Dziadek” jak krzyczał w wojsku na mnie, to sobie skracał na „Hetman zapierdalaj!” (śmiech).</span></div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Lata 90 dla Hetmana to rozkwit heavy metalu i hard rocka oraz występy w słynnym programie LUZ w TVP.</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Tam można było bardzo łatwo się dostać. Wystarczyło, że zespół umiał coś grać, a klipy kręcili na miejscu. Prowadziła to pani Mentlewicz. Pamiętam tę babkę. Trzy kamery zapieprzały naokoło, kolesie przyciski przełączali w reżyserce, taśma od razu zgrywała wszystko na video. Takie klipy na szybko się wtedy kręciło (śmiech).</span></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Utwory „Do ciebie gnam”, „Tylko rock n' roll” i „Dylemat” były hitami wśród ludzi zainteresowanych polskim hard rockiem. Klipy z tamtych czasów krążą do dziś po internecie.</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">To były lata dziewięćdziesiąte. Nasze zainteresowania zachodnim hard rockiem, głównie zespołem Bon Jovi, którym i ja i Paweł Kiljański byliśmy zafascynowani. Paweł Kiljański jak przyszedł do zespołu, ubierał się pod ten klimat i chciał tym stylem zabłysnąć.</span></span></p><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj3CRbLysqCGmwKzMBPh0agiUmRM7EZaBY73Qoce9cHpkZv2mz-sL-wsE9B4PJiTNc6MQSz31Lms0NvrMNUtXNLy2ACUTUBqDvoqW73aqlOUxebFpoapqgDxIxWmNa7IQywXnh0mE1Ia0CwbKYsNJbOSdNfZW7eRIcKur0N3uKE6-HP424lTDmmkHc9gw=s1280" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="1280" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEj3CRbLysqCGmwKzMBPh0agiUmRM7EZaBY73Qoce9cHpkZv2mz-sL-wsE9B4PJiTNc6MQSz31Lms0NvrMNUtXNLy2ACUTUBqDvoqW73aqlOUxebFpoapqgDxIxWmNa7IQywXnh0mE1Ia0CwbKYsNJbOSdNfZW7eRIcKur0N3uKE6-HP424lTDmmkHc9gw=w640-h480" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Hetman 1991r./fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><b><span style="color: #fce5cd;"><div style="font-size: large; text-align: justify;"><b style="font-size: x-large;"><span style="color: #fce5cd;"><br /></span></b></div><span style="font-size: large;">Na pierwszym albumie ,,Do ciebie gnam” pojawiły się ostre, heavy metalowe utwory jak na przykład ,,Gloria”. Niesamowity popis wokalny Krzysztofa Ostasiuka!</span></span></b></div><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><br />
</p>
<span style="color: #eeeeee;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Jak już wcześniej powiedziałem, instruktor chciał, żebym coś nagrał. Dałem mu właśnie numer ,,Gloria”. Jeszcze wtedy nie znałem Pawła Kiljańskiego. Poznałem go w Modlinie, w klubie, gdzie mieliśmy próby z zespołem Sanktuarium, z którym graliśmy, oprócz swojego repertuaru jeszcze chałturę w celach zarobkowych na dancingach i weselach. Nawet się za kumplowaliśmy z Pawłem. Wyszło tak, że po nagraniu numeru ,,Gloria” myślałem, że Krzyśka jakoś ściągnę do Hetmana, ale on jednak nie chciał się bawić w inny zespół. Dla niego Fatum to było wszystko. Fatum wtedy miało problemy. W 1991 roku byłem z nimi w Rosji. Miała być wielka trasa, pełno koncertów, ale nie wypaliła. Siedzieliśmy w Moskwie tydzień. Wszystko się posypało, wracaliśmy wkurzeni. Myślałem, że Krzysiek będzie ze mną kontynuował w Hetmanie, ale wystąpił tylko gościnnie parę razy na pierwszym albumie i wyjechał do Szwecji. Siłą rzeczy Kiljan przejął wokal.</span></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjywLSVfA-E76MRPKRDShNFAqsRVWE8IA40sYj1dE5v2grzG94ZYFu4TXjHf5CI5WNlfLUU3gr9CDoiAptS4lW1gA7Nzq93KmVOatc-uK8AbkEt5tRlcDJ8Rbdsxa-PkdFF1pmjjuE24JqF5ATkTejM1kIJk_X_IWi-wAWrurX_41jXM7b1A4zWFR6_uQ=s1280" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="1280" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjywLSVfA-E76MRPKRDShNFAqsRVWE8IA40sYj1dE5v2grzG94ZYFu4TXjHf5CI5WNlfLUU3gr9CDoiAptS4lW1gA7Nzq93KmVOatc-uK8AbkEt5tRlcDJ8Rbdsxa-PkdFF1pmjjuE24JqF5ATkTejM1kIJk_X_IWi-wAWrurX_41jXM7b1A4zWFR6_uQ=w640-h480" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Drugi od lewej Krzysztof,,Uriah"Ostasiuk, obok niego, po prawej stoi Jarek <br />,,Hetman"Hertmanowski/fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><br /><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><br /><b style="color: #fce5cd;">Hetman drugim albumem ,,Złe sny” zmienił swój charakter muzyczny, poszedł w tematy romantyczne i glam rockowe granie. </b></span><b style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: large;">Tego albumu nie tworzyłeś sam?</span></b></div></span></div></div><div><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">Ta płyta była robiona wspólnie. Tam nie było, że to moje czy coś tam. Wszyscy pracowaliśmy razem, bo takie było koleżeństwo w zespole. Problem w tym, że z koleżeństwa wychodziła muzyka taka sobie. Dla mnie te starsze płyty są niedopracowane.</span></div></span><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: justify;"><br /></div>
</span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;">Dzięki płycie ,,Złe Sny” oprócz metalowców zdobyliście szersze grono fanów. Zainteresowaliście swoim graniem także fanów łagodniejszego i bardziej romantycznego grania.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;"><br /></span></b></div></span><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">No pewnie, bo w tamtych czasach był po prostu głód na wszystko. Nie było takiego problemu dostać się do telewizji. Masz kapelę, jakieś nagrania ze studia i ciebie przyjmują! Cokolwiek, co dało się słuchać i było w miarę muzycznie na poziomie. Bywaliśmy wtedy w telewizji w muzycznej jedynce. Teraz jak nie masz kontraktu z porządną firmą, to możesz nagrywać nawet najlepszą muzykę, a i tak nigdzie nie będziesz miał wejścia i nie usłyszą ciebie w żadnych mediach. Ja sam od wielu lat wydaję swoje płyty i nawet zapomniałem już, że istnieją firmy wydawnicze.</div></span><span style="color: #eeeeee;"><p align="JUSTIFY" style="font-size: large; margin-bottom: 0cm;"><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Albumy ,,Co jest grane?” w 1993, a następnie ,,Rock Kolędy” w 1997, to covery pieśni ludowych i kolęd. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zespół musiał przechodzić przez jakiś osobliwy, chyba trudniejszy okres w swojej działalności?</span></b></p></span><b><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div></b><span style="color: #eeeeee;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Zwykle tak jest, kiedy zaczyna się dziać coś dobrego. Największy sprzeciw był od Pawła Kiljańkiego, kiedy się dowiedział, że mamy grać biesiadne numery. On chciał uciec na dobre od chałtur, bo my poznaliśmy się przecież z Kiljanem na weselach. A tu nagle dowiaduje się, że w rockowej kapeli ma znów wracać do tego samego. On dostał cholery (śmiech). Te płyty powstały trochę przez przypadek. Nasz basista, już nieżyjący, Olek Żyłowski, nam to zaproponował. Miał jakiegoś przyjaciela biznesmena, który miał kupę kasy jak na tamte czasy i wydawał płyty. To było w tych strasznych czasach, gdzie odbywały się kradzieże utworów, nie było żadnych umów, a piractwo było powszechne. On nam zaproponował kupę kasy, żebyśmy nagrali tak z pięć piosenek. Powiedział, że zapłaci za studio. Chciał, żeby nagrać to w dobrym studiu. Jak rzucił kasą, to wszyscy zaczęli się zastanawiać, co z tego będzie, ale największy dylemat, co wziąć na ruszt. Pierwszą część nagraliśmy, w studio Winka Chrusta, tego, który niestety niedawno umarł. Gościnnie pomagał nam Uriah. Kiedy ten koleś usłyszał, jak to wszystko wyszło, to powiedział: ,,Ja pierdziele! To jest zajebiste!" Bardzo mu się to podobało. Puszczał to żonie i na jakiś imprezach. Ludziom też się spodobało i później nagrywaliśmy drugą część, już w innym studio. Przy drugiej części Olek zaproponował nagranie „Czarny chleb i czarna kawa”. Od niego wyszedł pomysł na ten numer. Może i dobrze, że się tak stało, bo po 20 latach odezwał się twórca tego tekstu Jurek Filas i zaproponował nagranie reszty jego piosenek w 2014 r.</span></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ZYpjbt3obok" width="460" youtube-src-id="ZYpjbt3obok"></iframe></div><br /><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div></span><div><span style="font-size: large;"><span><div style="text-align: justify;"><br /></div>
</span><span><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;">Poruszmy jeszcze temat płyty ,,Rock Kolędy”, która jest mocno rockowa.</span></b></div></span></span><span style="color: #eeeeee;"><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-size: large;">Po nagraniu pierwszej części płyty, padła firma wydawnicza. Coś się tam stało. Pewnie chodziło o jakieś krzywe interesy. Wszystko się rozleciało i nie było promocji. Myśmy się pokłócili, rozstaliśmy się i zrobiliśmy przerwę z Hetmanem. Ja poszedłem do Yankee Rose, zjeździłem z nimi trasę. Chyba dwa lata trwało, jak tam grałem, Hetmana nie było. Wyszedł pomysł od naszej menadżerki z tamtych czasów. Zaproponowała, że jak zrobiliśmy takie przeróbki, to czy nie zajęlibyśmy się teraz kolędami. Powiedziała, że załatwi kasę. Okazało się, że nic nie załatwiła. Na próbie zagraliśmy trzy kolędy, potem je nagraliśmy, ale żadna firma nie chciała tego wziąć, więc zrezygnowała i cały pomysł padł. Koleś, u którego nagrywaliśmy te trzy utwory, miał swoją prywatną firmę wydawniczą. Powiedział: ,,Ja wam daję studio i wydam na kasecie tę płytę, żebyście to tylko w całości nagrali". Studio było w jakimś bloku na Ursynowie. Dramat normalnie (śmiech). Chłopaki chcieli też kasę, no i zespół znowu mi się rozleciał. Zostałem sam, ale dokończyliśmy te kolędy. Znalazłem innych ludzi i jakoś namówiłem Kiljana, żeby zaśpiewał. Początkowo wyszły na kasecie, a później pojawiła się reedycja na CD.</span></p></span><span style="font-size: large;"><b><div style="text-align: justify;"><br /></div>
</b></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><b>Hetman po tym czasie zostaje odświeżony. Na wokalu pojawia się</b></span></div><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd;"><b>Robert Tyc. Album „Wszyscy zaczynamy od zera” sprawia, że Hetman wskakuje na inne tory muzyczne. Płyta jest mocno zróżnicowana: od sielankowych piosenek prawie pop-rockowych do riffów hard rockowych. Od utworu ,,Ty wiesz ja wiem”, po mocno eksperymentalny kawałek ,,Moda na sukces”.Czy Hetman poszukiwał w ten sposób swojego nowego brzmienia?</b></span></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;">To był taki trochę zlepek przypadków. Trafił do nas Michał Sitarski, który wrócił z USA. Bardzo zdolny człowiek, bardzo dobry gitarzysta. Miał sprzęt studyjny, który przywiózł ze sobą i dzięki temu mógł pewne rzeczy nagrywać sam. Michał nie za bardzo lubił heavy metal. W utworze ,,Ty wiesz ja wiem”, słychać riffy metalowe, ale on jakimiś efektami, typu Lady Pank, to pozmieniał, pomazał (śmiech). Bardzo fajnie zrobił numer ,,Zabierz mnie stąd”. Historia piosenki ,,Moda na sukces”, która jest w całości Michała Sitarskiego, jest taka, że ja tam w ogóle nie grałem. Michał wszystko zrobił sam. Wykorzystał jedynie tekst Roberta Tyca. Pytał, czy może to wrzucić na płytę. Ja mówię: ,,Dawaj!" I tak jest z tą różnorodnością na płycie.</div></span></div><div><span><span><div style="color: #eeeeee; font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRzoTbkKoFDaxYiGwUUKImkCQvtdCj_njrjvmvkMtVm180gNGK9PD0yfNO4Inm22cfJTaJTt0-FvlOrs3kx6iyZK1y2VNHSNZRuBmNbeeLIg7TpaAv-Y1a7Yevl5rn_EIKsjbFDmJvoiwE/s2048/10010812_692141850849046_1383875716_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1365" data-original-width="2048" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRzoTbkKoFDaxYiGwUUKImkCQvtdCj_njrjvmvkMtVm180gNGK9PD0yfNO4Inm22cfJTaJTt0-FvlOrs3kx6iyZK1y2VNHSNZRuBmNbeeLIg7TpaAv-Y1a7Yevl5rn_EIKsjbFDmJvoiwE/w640-h426/10010812_692141850849046_1383875716_o.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><br /><div style="text-align: justify;"><span><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Po tym wydawnictwie znów nastąpiła przerwa w nagrywaniu nowych utworów. Wydawane były reedycje oraz album jubileuszowy z okazji 15-lecia istnienia grupy. Co się działo wtedy wewnątrz zespołu?</span></b></span></div></span></span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">Nic nie robiliśmy. Graliśmy tylko koncerty. Kiedy Jacek Zieliński wszedł do zespołu, nagraliśmy występ na żywo na 15-lecie. On pracował w radiu i miał jakieś układy, dlatego nagraliśmy koncert z publicznością na potrzebę wydania płyty.</span></div></span><span style="font-size: large;"><div style="color: #fce5cd; text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><b><div style="color: #fce5cd; text-align: justify;"><b>Hetman miał trasę w USA. Z kim koncertowaliście i jakie miasta odwiedziliście?</b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></b></div></b></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><span>Te przeróbki ludowe, które nagraliśmy w 1993, zrobiły trochę szumu na świecie. Mieliśmy propozycje k</span><span>oncertów w Kanadzie i w Stanach. Ktoś z tamtych stron się o nas pytał, ale nikt z nas nie wiedział, jak się za to zabrać. To były czasy odwilży, kiedy wszystko było jeszcze sztywne. Wtedy musiałeś mieć firmę lub kogoś, kto ciebie zaprosi i wszystko dokładnie zorganizuje. Jakoś się to nam udało, a zorganizował to Copernicus. Trochę było latania po ambasadzie, ale bez jakiegoś większego problemu się udało. Wiza P1 to się nazywało, czyli możesz po prostu jechać, tylko masz wrócić i tyle. Jesteś tam pod czyjąś ochroną, sam się nie możesz poruszać, bo jedziesz tam z występem. My pojechaliśmy tam tuż po nagraniu ,,Skazańca”, który wtedy nie był jeszcze wydany. Zagraliśmy tylko dwa koncerty w Chicago na Dniach Kultury dla Polonii, dlatego mogli nas ściągnąć. Siedzieliśmy sobie w baseniku w hotelu Holiday Inn, samoloty latały co chwilę nad nami, bo lotnisko było blisko. Daliśmy dwa koncerty z miejscowymi gwiazdami. Pani Jarocka i pan Rosiewicz też tam byli. Ja później z Wandą Majcher organizatorką rozmawiałem, ona już niestety nie żyje. Powiedziała mi wtedy: ,,Wiesz, dlaczego tak naprawdę was zaprosiłam?" Ja jej mówię: ,,No mów, bo raczej tutejsi nie znają piosenek Hetmana." Ona mi mówi: ,,Dla ,,Czarnego chleba i czarnej kawy.” A podemną się nogi ugięły. Tylko przez ten numer, bo to jest kultowy numer. Nawet niektórzy Amerykanie tak uważają. Dla niektórych to jest kultowy numer. Ucieczka od tego, co się działo w Polsce za komuny. </span></span><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Pamiętam pewien moment na jednym z koncertów. Kiedy jakaś delegacja weteranów siedziała z przodu, a Kiljan wymachuje kurteczką, krzyczy „Wstańcie wszyscy!” Jakaś babcia wtedy wstała z laską i wymachuje w rytm tej piosenki (śmiech). Na ,,Czarnym chlebie...” to było! Tak ich to brało. Jakby to był hymn wolności czy coś (śmiech).</span></span></div><span style="color: #eeeeee;"><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib6-tF1gM2m_S7XPjvp-yMwPWSQmsh8VbA7cOO9LqDRlJm9LUqBNpRJCMBVcBqYQC0n4tG5x9Bhgr-wljsMZCN2T-eWv0tQo8pp0Fu0paXTD-6GeGbmhUQJkJ85dPmLfGVBtWM2mwyrdbO/s1366/11082388_864882250224634_66441987617743574_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1366" data-original-width="1366" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEib6-tF1gM2m_S7XPjvp-yMwPWSQmsh8VbA7cOO9LqDRlJm9LUqBNpRJCMBVcBqYQC0n4tG5x9Bhgr-wljsMZCN2T-eWv0tQo8pp0Fu0paXTD-6GeGbmhUQJkJ85dPmLfGVBtWM2mwyrdbO/w640-h640/11082388_864882250224634_66441987617743574_o.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">fot. Z archiwum Jarka Hertrmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><br /><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div></span></div><div><span><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">,,Skazaniec” jest trochę powrotem do początków działalności zespołu z wokalistą Pawłem Kiljańskim. To album koncepcyjny, chyba najostrzejszy w historii Hetmana?</span></span></div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">A to dlatego, że cały album robiłem ja. Pozbierałem wszystkie stare numery, nawet ten, co skomponowałem dla Fatum, ,,Brylantowe ostrza" w Hetmanie ,,Banita”. Na pierwszej płycie to był instrumentalny utwór dlatego, że śpiewać tam miał Uriah . Napisał do niego tekst, ale potem wyjechał do Szwecji. Ten utwór pasował nam do klimatu albumu „Skazaniec”. Potem Kiljan z wokalem wszedł i wymyślił do niego nowe słowa do ,,Banity". Nie wiedziałem, że ten album będzie jakąś koncepcją. Sprawę koncepcyjną wymyślił Kiljan, który pisał wszystkie teksty.</span></span></p><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div></span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;">Na ,,Skazańcu” także pojawiła się twoja córka Julia.</span></b></div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">Udzieliła głosu w ostatnim utworze ,,RIP”. Na ,,Kolędach” też była i na przeróbkach z 1993 roku. Od początku jako dziecko ją zabierałem do studia nagrań. Na najnowszym albumie „Przyszłość” też jest. Zawsze mogę liczyć na jej pomoc.</span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Mieliście koncert w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie. Czy miało to jakiś wpływ na powstanie albumu ,,Skazaniec”?</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Kompletnie nie. Jakaś babka zadzwoniła do mnie, żebyśmy w tym więzieniu zagrali. Ja się skonsultowałem z Kiljanem, a on wyskoczył, że to fajny pomysł. Powiedziałem mu: ,,Weź to, zorganizuj, przejmij pałeczkę i z nią gadaj." No i zagraliśmy. Dziwnie trochę było. Służba więzienna z giwerami stała. Goście, czyli więźniowie, siedzą na krzesłach i nie mogą wstać, nie mogą nic robić. Kiljan na koncertach zawsze namawia do jakiegoś aplauzu. A tam, co który wstanie i zacznie reagować, to koleś ze służby więziennej od razu do niego: ,,Siadaj!"</span></span></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b><span style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: large;">Nie baliście się grać, przed tak specyficzną publiką?</span></span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Nie baliśmy się, bo była ochrona z giwerami (śmiech). Po koncercie więźniowie przychodzili do nas, bo rozdawaliśmy plakaty. Jeden z nich, recydywa, podchodzi do mnie i gada: „Dziewczynko, weź mi tu, machnij podpisik” (śmiech). To są goście z innego świata.</span></span></p><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPfdDsdgM9ipRhJ_FHy48QOSzx755tsHoYoB0I7q5Dl4oJTUEq5naHd7ZvaYX62B3aStucAh7FrAcp0AHQUjesvmxRpUlBoYQnEWuS1aSOJmUI4SCTPKAUi889ui3zF3oNClspI70CXUdz/s300/R-4196902-1358259284-6232.jpeg.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="297" data-original-width="300" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPfdDsdgM9ipRhJ_FHy48QOSzx755tsHoYoB0I7q5Dl4oJTUEq5naHd7ZvaYX62B3aStucAh7FrAcp0AHQUjesvmxRpUlBoYQnEWuS1aSOJmUI4SCTPKAUi889ui3zF3oNClspI70CXUdz/w400-h396/R-4196902-1358259284-6232.jpeg.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: large; text-align: center;"><br /></div><b><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Płyta ,,Skazaniec” brzmi najlepiej ze wszystkich wydawnictw.</span></b></div></span><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Kiljan załatwił jakieś pieniądze. Wszystko było robione w domu u Michała Sitarskiego. Michał grał już w Lady Pank, ale stwierdził, że sobie dorobi i zrobi nam tę płytkę. A to zdolny facet. Wszystko odbywało się u niego, na zasadzie, że będziemy sobie siedzieć w kuchni, przy komputerku składać. Żadnych innych ludzi tylko ja i on. Im więcej ludzi, tym większy bajzel w studiu.</div><div style="text-align: justify;">Paweł ma taki głos, że nie można go dać za głośno. Wszyscy tak robią, że za bardzo dają jego głos do przodu. Są różne skale wokali, każdy wokal ma inną częstotliwość i szerokość. Na przykład Robert Tyc, ma bardzo szeroki wokal i dużo powietrza, ale Kiljan tego powietrza nie ma tylko ryk, skrzek. Takie wokale powinno się chować. Kiljan śpiewał płynnie, wyraźnie, czysto, tylko że bez powietrza, krzykiem. Oczywiście te wszystkie dźwięki przed miksem nagrywaliśmy w sali prób. Michał potem zadzwonił do mnie i mówi, że coś jest nie tak. Puszcza mi te numery z wokalem, a ja mu mówię: ,,Weź, ścisz wokal." Doprowadziliśmy do tego, że tak wkomponował się w muzykę, że zaczęło to ładnie napierdalać.</div></span><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div></span><span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b>Na albumie jest kawałek ,,Terrorism”, który rozpoczyna się rozmowami dzieci, a potem mamy rytmy death metalowe. Kto śpiewał growlem ?</b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div></span><div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">To eksperyment, bo ja lubię eksperymentować muzycznie i zawsze muszę coś odpierdzielić i jakieś wyzwanie podjąć. Poznałem takiego kolegę, dziennikarza Adriana Pełkę. Michał jak go usłyszał, to krzyknął: ,,Jezus Maria! Co to za wokal!?" A ja na to: ,,Cicho!, jest dobry, nie przejmuj się (śmiech)!" Growl'ował Adrian, który śpiewał w jakiejś kapeli death metalowej. Mieliśmy razem próby w tej samej sali, gdzieś we Włochach .</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="346" src="https://www.youtube.com/embed/jYHWaCPOGho" width="415" youtube-src-id="jYHWaCPOGho"></iframe></div><b style="color: #fce5cd;"><span style="color: #fce5cd;"><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fce5cd;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><br /></span></b></div><span style="font-size: large;">,,Skazaniec” został wydany przez Metal Mind Production. Jak wam się udało namówić na współpracę tak znaną markę?</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fce5cd;"><span style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></b></div><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">Kiljan uparł się, że to ma być zajebiście wydane, to jeździli i załatwiali. Było z tym sporo roboty, ale na szczęście, że jeszcze wtedy był tam Dziubiński. Wzięli materiał, ale nie było żadnej reklamy i zespół totalnie się rozpieprzył po tej płycie.</div></span><span style="font-size: medium;"><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fce5cd;">Co się stało, że zespół wtedy przestał istnieć?</span></b></div></span><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">Ja przyniosłem im gotowy zmiksowany album. Oni nie wiedzieli o nim nic, nawet tego, w jakiej kolejności będą poukładane kawałki. Jak go usłyszeli, to po prostu oniemieli. Byłem bardzo zadowolony, bo jak na tamte czasy, wyszło nieźle. Poszło o to, że zaczęli sobie przypisywać w wywiadach zasługi na tym albumie i zaczęło mnie zastanawiać, kim są ci ludzie. Przypisywanie sobie zasług, mówienie czego to się nie zrobiło, podczas kiedy sam to robiłem. Była z tego ogromna awantura i wszystko się rozpieprzyło.</span></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div></span><span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b>W historii Hetmana wytworzył się pewien trend do zmieniania kierunków muzycznych za każdym razem, kiedy zmienia się wokalista. Lubisz eksperymentować muzycznie?</b></div></span><span style="font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">Muzykę trzeba układać pod wokal. Od wielu lat buduję linię melodyczną po wokale. Wszystko zaczęło się od „Skazańca”, bo tam właśnie układałem linię melodyczną pod wokal Kiljana. Później już byłem coraz bardziej wymagający dla wokalistów. Chciałem, żeby byli naturalni, nie udawali, bo później źle się tego słucha. Od Roberta Tyca tego nie wymagam, bo on nie ma takiego problemu, jest bardzo naturalny (śmiech). Jak się pojawił Paweł Bielecki, to chciałem jakąś nową koncepcję. Wymyśliłem sobie, że będę udawał styl zespołów z lat 80. Def Leppard czy Van Halen. Każdy numer odnosi się do innego zespołu. To nie są ich numery, ale mają przypominać ich stylem. Stąd tytuł ,,Deja vu”. Chodzi o to, żeby cofnąć się w czasie do lat osiemdziesiątych.</span></div></span><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs4lEkLN6GcsKamIl_MvYQziR1pfriz3WX-OInrNaCBPt-ZMGuYbKSShBpIpgVkiugC4CoLwI-9NZad472l7V6g0iTZOxU8G-VWeYIf8y2yrBKdoM06Sa7I3qFYdWFU1tCK25zWT5CljJS/s1192/23.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1192" data-original-width="800" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs4lEkLN6GcsKamIl_MvYQziR1pfriz3WX-OInrNaCBPt-ZMGuYbKSShBpIpgVkiugC4CoLwI-9NZad472l7V6g0iTZOxU8G-VWeYIf8y2yrBKdoM06Sa7I3qFYdWFU1tCK25zWT5CljJS/w430-h640/23.jpg" width="430" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Hetman 2009 /fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large; font-weight: bold;">Dlaczego jest śpiewana po angielsku? Hetman nigdy wcześniej nie śpiewał w języku obcym.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Skąd się wziął Paweł Bielecki, nie wiem. Nie pamiętam (śmiech). Zauważyłem, jak śpiewa po angielsku i to nie było takie złe. On miał trochę manierę ,,discopolową" i to było słychać, kiedy śpiewał po polsku. Głosik miał nie za mocny, ale znał angielski, a angielszczyzna dodawała, tego „czegoś” jego wokalowi. Przy gitarach to się w miarę kleiło. Bardzo lubię płytę ,,You” z Pawłem, bo po angielsku świetnie mu to wychodzi interpretacyjnie. Zresztą Paweł zaśpiewał po polsku, przy ,,The best of ballads" na 20 lecie. Nagraliśmy dwa bootlegi, jeden po polsku, przeróbkę muzyczną Katarzyny Gaertner ,,Na opolskim rynku”. Ten numer hula i to się podoba. Kiedyś rozmawiałem z panią Gaertner. Dzwonię w sprawie utworu , a ona pyta się mnie: ,,Chłopaczku, w jakim dniu jesteś urodzony, bo ja wróżę ze znaków zodiaku" (śmiech). Ja jej: ,,Ze ja się chciałem zapytać czy mogę grać tę piosenkę?". A ona mi: ,,Grajcie sobie chłopcy, grajcie "(śmiech). Zapytałem też, kto ten tekst napisał. Odesłała mnie do pewnego niezbyt sympatycznego człowieka. Dzwonię do niego, a on mówi, że to nie on, a tak w ogóle, to mówi mi: ,,Odwal się pan, kto dał panu numer?!" Bardzo niesympatyczny człowiek. Na takie rzeczy jak prawa autorskie trzeba bardzo uważać, trzeba prawdę pisać, bo później chcą kasę od ciebie, jakbyś zarobił nie wiadomo ile, a to wszystko i tak gówno prawda (śmiech)</span></span></div></span><p style="margin-bottom: 0cm;"><b style="color: #fce5cd; text-align: justify;"><span style="font-size: large;">Od albumu ,,You” Robert Tyc, tak naprawdę staje się już stałym wokalistą zespołu.</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Robert miał bardzo fajne wejście balladką ,,Na krawędzi”. To naprawdę się udało. Jak to pierwszy raz usłyszałem, aż mnie dreszcze przeszły, Nie spodziewałem się, że aż tak fajnie wyjdzie ten numer.</span></span></p><p style="margin-bottom: 0cm;"><b style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Dlaczego album ,,You” dedykowałeś kobietom?</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Dlatego, że bardzo lubię kobiety i uwielbiam z nimi rozmawiać. Bardzo dobrze się czuję w damskim gronie i tu nie chodzi o żadne seksualne podteksty (śmiech). Lubię słuchać, jak baby plotkują, interesuje mnie ich psychika, temperament, żarty, problemy, lubię je podsłuchiwać. One też lubią, jak ja przebywam w ich towarzystwie, bo ja im nie przeszkadzam. Kiedyś byłem w miarę przystojny, to było jeszcze lepiej (śmiech). Wszystkie kompozycje robisz dla kobiet, nie dla facetów, więc muszą najpierw kobietom się spodobać, a wtedy pójdą w świat.</span></span></p><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO6wK_qFlyvOcnOSWYibYz_5yd3guFWRGMuBdrc6ctOzMU7dEa9pcNfwAiah47pa7kk9aZx5MttHBVndCVreK_y23bVpQzfrRjp7ATO-TDrzFQA1LGKHjFspntpsH5_qE3n0GjF2MlnuHU/s2048/73045177_3396496663701654_4127284398305312768_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1367" data-original-width="2048" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO6wK_qFlyvOcnOSWYibYz_5yd3guFWRGMuBdrc6ctOzMU7dEa9pcNfwAiah47pa7kk9aZx5MttHBVndCVreK_y23bVpQzfrRjp7ATO-TDrzFQA1LGKHjFspntpsH5_qE3n0GjF2MlnuHU/w640-h428/73045177_3396496663701654_4127284398305312768_n.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><b><span style="color: #fce5cd;"><div style="font-size: x-large; text-align: justify;"><b style="font-size: x-large;"><span style="color: #fce5cd;"><br /></span></b></div><span style="font-size: large;">W jakich okolicznościach spotkaliście Jurka Filasa ?</span></span></b></div></span><p style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: large;">To Jurek nas znalazł. Napisał do mnie maila, przedstawił się i pokazał nam swoją stronę internetową. Napisał, że chciał przyjechać na nasz koncert. Mówił, że walczy o prawa do piosenki ,,Czarny chleb....”, bo ktoś chciał mu je odebrać. Był wtedy bardzo bogaty. Pisał, że jeśli mu ktoś udowodni, że to nie jego tekst, to da mu sto tysięcy złotych. Taki wpis w mediach rzucił. Jurek przyszedł na nasz koncert i prosił, żeby wywołać go na scenę w jakimś momencie. Mało brakowało, a zapomniałbym o nim. Machał do mnie z oddali przed końcem koncertu. Ja zapowiadam piosenkę ,,Czarny chleb...”, a Jurek idzie. Wszedł na scenę, opowiedział całą historię tego utworu i razem tę piosenkę wykonaliśmy. Na koniec wymieniliśmy się numerami telefonów i się pożegnaliśmy. Później on do mnie napisał, że ma dla mnie propozycję. Słyszał wersję piosenki zespołu Strachy na Lachy, a także gdzieś na bazarze wersje disco polo, ale piosenka Hetmana jest najbardziej bliska temu, co wymyślił. Prosił, żeby to nagrać jeszcze raz, bo treść ze starszych nagrań zespołu Hetman zawiera złe słowa. Pamiętam, że jak pierwszy raz tę piosenkę nagrywaliśmy, to Kiljan wziął tekst z jakiegoś śpiewnika harcerskiego. Odpowiedziałem Jurkowi, że studio dużo kosztuje, a on na to, że ma też inne piosenki do przerobienia, jeśli chcę posłuchać. Początkowo po odsłuchaniu miałem mieszane uczucia i chciałem zrezygnować, ale po długim namyśle wziąłem się za robotę (śmiech). Było naprawdę dużo fajnej współpracy. To był super czas</span><span style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><span style="font-size: large;">.</span></span></p><span style="color: #eeeeee;"><div style="font-size: large; text-align: justify;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjswBcGnLb4oB0ZClDrMIHj3cYiqm3tF_NmMbL-SpMb7xnV_vyatzcYJZOva74oebkqTSET-52Ifw7BSDP-WhZHRpDzPfbf_xerMrjqC2ilN5kGGAY3to7EvyX_oEh_ZV2we7VljOesIV_w/s960/1922302_684918708238027_923548262_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjswBcGnLb4oB0ZClDrMIHj3cYiqm3tF_NmMbL-SpMb7xnV_vyatzcYJZOva74oebkqTSET-52Ifw7BSDP-WhZHRpDzPfbf_xerMrjqC2ilN5kGGAY3to7EvyX_oEh_ZV2we7VljOesIV_w/w640-h480/1922302_684918708238027_923548262_n.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Jurek Filas/ fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><div><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><br /><div style="text-align: justify;"><b style="text-align: left;"><span style="color: #fce5cd; font-size: large;">Jak to spotkanie odmieniło ciebie i zespół ?</span></b></div></span><span style="color: #eeeeee; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Jurek przesłał mi pierwsze swoje próbki zrobione na rozstrojonej gitarze. Nagrywał je sam gdzieś w domu. To wszystko fałszowało, gitara nienastrojona. Ja nie mogłem złapać basu, te numery to była jakaś masakra. Żaden nie był do siebie podobny, ale słowa były fajne. Powysyłał mi przedruki, ale to, co się tam działo, to było straszne. Zadzwoniłem do Bodzia, do gitarzysty, do basisty, do klawiszowca i mówię: ,,Hej panowie, może coś wymyślicie, kasa będzie niezła." Oni mi: „Ty się Jarek ciągle bawisz w głupoty, po co ci to?” Takich kolegów ma się w zespole. Jak jest szansa, to lepiej coś zrobić. Ja się na nich tak wtedy wkurwiłem. Wszyscy powiedzieli, żebym dał sobie spokój z tym panem, że co to za koleś w ogóle? Pomyślałem, że takiego zastrzyku kasy nie odrzucę. Muszę to zrobić. Co ja tam nie robiłem, co ja nie wymyślałem! Jak to skończyłem i pokazałem zespołowi, to reakcja była taka: „No dobra, znowu ci się udało.” To była naprawdę ciężka praca. Kiedy Jurek usłyszał moje wykonanie jego piosenek, powiedział: ,,To są teraz nasze piosenki, to jest pierwowzór." Płyta odniosła sukces, cały czas jest słuchana.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="322" src="https://www.youtube.com/embed/8dTl1ffanSE" width="445" youtube-src-id="8dTl1ffanSE"></iframe></div><br /><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fce5cd; font-size: x-large;"><br /></span></div> <span style="color: #fce5cd; font-size: large;"><div style="text-align: justify;">Album ,,Przyszłość” ukazał się na wasze trzydziestolecie. Pech chciał, że w czasach pandemii. Jaką przyszłość widzisz dla Hetmana?</div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Nie wiem, boję przyszłości, bo nie wiem, jaka będzie. Od 2017 roku jak już na nowo coś działaliśmy, to odszedł od nas gitarzysta Bodek. Zaczęliśmy grać na jedną gitarę, to myślę sobie, zrobię na jedną gitarę płytę, ale musi mieć rozbudowaną formę. Potem nagle przyszedł krach, najpierw klawiszowiec chory na raka mózgu, potem bębniarz odchodzi. Co chwile jakaś zmiana. Kiedy znów zaczęliśmy coś nagrywać, pandemia. Tyle lat i różne przeciwności, ale teraz to już nie wiem. Jedno studio zgodziło się, że wejdziemy i zapłacimy później. Kiedy nagraliśmy cały materiał, nagle wybuchła pandemia i stop. A teraz kołuj forsę. Wszyscy mieli kłopoty: płacili rachunki za wynajem, za utrzymanie. Wszystko upadało. Znowu jednak nad Hetmanem coś czuwa, bo nagle dzwoni do mnie jakaś fanka, która jest właścicielką radia w Anglii. Pochodzi ze Śląska, od wielu lat mieszka w Anglii. Była strasznie szczęśliwa, że w ogóle ze mną rozmawia i inne miłe słowa, a ja do niej o swoich kłopotach (śmiech). „Co to za problem, Jarek. Ja dla ciebie wszystko, moje radio da radę, robiliśmy różne zbiórki, dla dzieci itd.” Udało im się uzbierać na opłacenie studia i jeszcze na wydawnictwo. Radio Śpioch i Tosia są wielcy!</span></span></p><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="font-size: large; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbUx5nqBIjk9PtzlRoBNoajPt24m537GlX5in1PaaUCYbKi6LTxlDD8vjNt7pJ0l5U6CblCyk6tHoePuTB0sznYBLotKpzfSdOXoBvWRzJhimK13CDQI6EqQV1Mp6yOerNlpK1gWZKoMO0/s1505/1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1488" data-original-width="1505" height="632" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbUx5nqBIjk9PtzlRoBNoajPt24m537GlX5in1PaaUCYbKi6LTxlDD8vjNt7pJ0l5U6CblCyk6tHoePuTB0sznYBLotKpzfSdOXoBvWRzJhimK13CDQI6EqQV1Mp6yOerNlpK1gWZKoMO0/w640-h632/1.jpg" width="640" /></a></div><br /><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: large;">Macie zamiar jeszcze jakoś uczcić swoje trzydziestolecie, czy to będzie obchodzone w ciszy?</span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Może się uda coś zrobić pod koniec grudnia. W Voo Doo, takim klubie w Warszawie będzie trochę opóźniony koncert na trzydziestolecie. Chciałbym zaprosić wszystkich, którzy grali w Hetmanie. Tych, z którymi się pokłóciłem oraz tych, którzy się pokłócili między sobą. Chciałbym im zrobić niespodziankę. Mają wstęp wolny z osobą towarzyszącą. Jest to wydarzenie, które może pomóc, żebyśmy się wszyscy pogodzili. Większość dochodzi prawie do sześćdziesiątki. Wszystkie te nieporozumienia musimy wyrzucić do śmieci.</span></span></p><span><div style="font-size: large; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmJzI8Gh20wkO-isNeB6GUY6KnB5BP_WQoogF91Sg-kQxN7ZmmM0uMI9SJcBgqzpNSH5VY2Vib7Lm_kB04WdOJLOBHkOb_UhrvH9lUckTSRBlo9jeY8WhM5nAu8kba_2psi9jP4Ayktqy3/s1944/2.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1296" data-original-width="1944" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmJzI8Gh20wkO-isNeB6GUY6KnB5BP_WQoogF91Sg-kQxN7ZmmM0uMI9SJcBgqzpNSH5VY2Vib7Lm_kB04WdOJLOBHkOb_UhrvH9lUckTSRBlo9jeY8WhM5nAu8kba_2psi9jP4Ayktqy3/w640-h426/2.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Hetman 2020 /fot. Z archiwum Jarka Hertmanowskiego</span></td></tr></tbody></table><b style="color: #fce5cd;"><div style="font-size: x-large; text-align: justify;"><b style="color: #fce5cd; font-size: x-large;"><br /></b></div><span style="font-size: large;">Hetman jest zespołem kultowym?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fce5cd;"><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div></span><span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;">Hetmana po prostu się słucha. Ludzie na imprezach go grają, słuchają starych i nowych kawałków. ,,Czarny chleb i czarna kawa” jest najbardziej słuchany. Hetmana nie ma co się wstydzić i z tego się cieszę. Widzę, jakie czasem są komentarze pod utworami na You Tube, ale nigdy nie zgodziłem się na wyłączenie komentarzy. Niech piszą, co chcą. Nie ma tam złego słowa, a chyba ze sto piosenek jest wrzuconych.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUmn13TI3o3UzjseCWrr5JmkhbXKtvnQnA8tyS-Wp3HrQX2iOv7QNANME1DBGcdKeGBCOeDSvd2BeyGEGEnCGfY_Q3vhkGvbIy9gImgx7sTaP7RDL7g9osrR35r0mT8Arm6aPyvBhS3qyX/s182/Untitled.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="182" data-original-width="149" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUmn13TI3o3UzjseCWrr5JmkhbXKtvnQnA8tyS-Wp3HrQX2iOv7QNANME1DBGcdKeGBCOeDSvd2BeyGEGEnCGfY_Q3vhkGvbIy9gImgx7sTaP7RDL7g9osrR35r0mT8Arm6aPyvBhS3qyX/w262-h320/Untitled.jpg" title="To ja :)" width="262" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">To ja gadałem :) </span></td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: x-large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><i style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i><br /></div><div style="text-align: justify;"><i style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;"><br /></span></i></div><div style="text-align: justify;"><i style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;"><i style="color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka</span></i></span></i></div></span></div><span style="color: #eeeeee;"></span></div></div></div></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-19371698356589502162021-03-31T00:32:00.000-07:002021-03-31T00:32:55.690-07:00 "Najistotniejsze jest to, żeby każdy, kto zetknie się z tą płytą, mógł ją przeżyć na własny sposób" - z Tymonem Adamczykiem i Olkiem Adamskim z grupy The Freuders rozmawia Tomasz Piątkowski.<h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-family: times; font-size: x-large;"> The Freuders, czyli formacja pochodząca z Warszawy, składająca się z czterech muzyków: Tymon Adamczyk (wokal, gitara), Olek Adamski (gitara) Maciej Witkowski (bas) oraz Piotr Wiśnioch (perkusja) wydała niedawno swój najnowszy krążek zatytułowany „Warrior”. Płyta zaskakuje przede wszystkim wysokim poziomem muzycznym, co ma potwierdzenie w wielu przychylnych recenzjach, jakie pojawiły się w mediach. Tytuł zobowiązuje, dlatego The Freuders z żelazną konsekwencją dzielnie walczy o nowych słuchaczy, tworząc coraz lepsze kawałki. MuzykTomaniA miała przyjemność rozmowy przede wszystkim o ich najnowszym dziele, ale także o tym, jak radzą sobie w czasach koncertowej prohibicji.</span></h3><p style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-family: Times New Roman, serif; font-size: medium;"><br /></span><span style="color: #eeeeee;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: large;"></span></span></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn1zzfIHdUT4m8K7eC3s2wYKe1vU_GZpGodNLiHc32qm6GcNNWFAt-dtHfJ9gFJrCf-cut8vodiyuQSisMep8PT0vlszLG7KKONXOD3uwbtTW6blKfFevRZ7Q2xnGYJirAFO5EyoXAbdjB/s1080/ALL2_The+Freuders_fot.+Piotr+Chmolowski.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="1080" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn1zzfIHdUT4m8K7eC3s2wYKe1vU_GZpGodNLiHc32qm6GcNNWFAt-dtHfJ9gFJrCf-cut8vodiyuQSisMep8PT0vlszLG7KKONXOD3uwbtTW6blKfFevRZ7Q2xnGYJirAFO5EyoXAbdjB/w640-h426/ALL2_The+Freuders_fot.+Piotr+Chmolowski.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">fot. Piotr Chmolowski</span></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #eeeeee;"></span></div><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><span><div style="font-weight: bold; text-align: justify;">Pochodzicie z Warszawy, która skupia wiele środowisk artystycznych. Jak radzicie sobie w stolicy, będąc zespołem nieznanym jeszcze szerszej publiczności?</div><div style="font-weight: bold; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div><div style="font-weight: bold; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div></span></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Radzimy sobie całkiem nieźle. Spotkaliśmy się w Warszawie, jesteśmy kolegami z jednego zespołu szkół na Żoliborzu i poznaliśmy się na szkolnym korytarzu. Ponieważ jest to nasze naturalne środowisko, przyjmujemy wszystko, co się wydarza i nas otacza w świecie artystycznym, świecie klubowym, branżowym i rozrywkowym stolicy.</span></div></span><div style="text-align: left;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: x-large;"><br /></b></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;">The Freuders gra bardzo dobrą muzykę, ale jest to wciąż jakiś obszar niszy, muzyki nie dla każdego.</span></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> To prawda nisza jest, ale w Warszawie nie ma dużo aktywnych zespołów, które reprezentują podobny rodzaj muzyki. Nie możemy powiedzieć, żebyśmy permanentnie czuli oddech konkurencji na karku. Wbrew ogólnemu wyobrażeniu Warszawa jest bardzo przyjazna i lokalne zespoły nie skaczą sobie do gardeł. Wręcz przeciwnie, jest dużo środowisk, które mocno się wspierają; grają razem koncerty, a nawet zawiązują różne składy. Wszyscy muzycy się znają, nikt nikomu nie zazdrości,</span></div></span><div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Niedawno wydaliście płytę </b><b style="color: #fff2cc;">„</b><b style="color: #fff2cc;">Warrior”. Czy macie już informacje zwrotne, w jaki sposób album został odebrany wśród słuchaczy?</b></div></span><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div></span><span style="color: #fff2cc; font-family: times;"><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRdq6V9zggxPktIv8GPkJnS9W923q02g2jV6Km6lwKZi8P2a4nHTzgbZhVEJ6pt4_i29r_ty-Dpjpnt8DEzBjEnoMWRXh5jSIVWhPW2kwkCLawykT00hkSfb7rzR_E9zEWI-IgNpBBuz6K/s600/R-15471098-1592075722-6848.jpeg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRdq6V9zggxPktIv8GPkJnS9W923q02g2jV6Km6lwKZi8P2a4nHTzgbZhVEJ6pt4_i29r_ty-Dpjpnt8DEzBjEnoMWRXh5jSIVWhPW2kwkCLawykT00hkSfb7rzR_E9zEWI-IgNpBBuz6K/w640-h640/R-15471098-1592075722-6848.jpeg" width="640" /></a></div><br /><b><br /></b></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Z tego, co do nas dociera, album odbierany jest bardzo dobrze, co nas niesamowicie cieszy. Nie dostaliśmy, chyba żadnej negatywnej recenzji, która go krytykowała. Cieszymy się, bo „Warrior” to nasze najlepsze wydawnictwo, jeżeli chodzi o liczbę odbiorców i zasięgi w rozgłośniach radiowych. Także, co może się wydawać trochę „oldschoolowe”, osiągnęło największe zasięgi, jeżeli chodzi o recenzje w prasie drukowanej. Liczby w zasięgach streamingowych też mocno wzrosły. Album ,,Warrior” naprawdę dobrze się poniósł.</span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;">Sztuka rocka progresywnego połączona z nurtem psychodelicznym to coś dla prawdziwych muzycznych koneserów. Co was zafascynowało w tego typu dźwiękach i dlaczego wasz wybór padł na taki rodzaj muzyki?</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div></span><span style="font-family: times;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: large;"><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk: </span></b><span style="color: #eeeeee;">Przede wszystkim jesteśmy bardzo dalecy od jakiegokolwiek szufladkowania naszego stylu. To, co jest nagrane na płycie, to całkowita synteza tego, co aktualnie nas pociąga muzycznie, co gra nam w duszy i co nam wychodzi spod palców. Zależało nam, żeby materiał był jak najlepszy jakościowo. Stąd też zdecydowaliśmy się na nagranie płyty w „Nebula Studio”. Serdecznie chłopaków pozdrawiamy, zwłaszcza Tomka Stołowskiego, który miał też swój wkład wpłytę. Był wymagającym realizatorem, nie odpuszczał, nawet jeżeli jakaś nagrana partia wydawała się nam w miarę w porządku. Nie chcielibyśmy jednak być wkładani w żadną szufladkę. Być może to kogoś rozczaruje, ale mimo wszystko wolelibyśmy unikać jakiegokolwiek stylistycznego określenia, zwłaszcza że to, co się akurat teraz „piecze w piekarniku” może zaskoczyć osoby, które znają naszą twórczość. Ziarno niepewności zostało zasiane !. (śmiech)</span></span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Jak wspomniałeś, album ,,Wariorr" powstał w ,,Nebula Studio” gdzie nagrywa też Tides From Nebula. Klimat waszej muzyki idealnie się wpasował w to studio. Jaką wyczuwało się atmosferę podczas nagrywania?</b></div></span><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div></span><span style="font-family: times;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwM0190xgH5zxkQuB0OjCvDGzio3OHyhY_Bk57im_FMX8J6SL26eIy7ZgJ1FGzSe0T8n6faZB5Xp-ExW8mqNm495NyTi2wrbtedO7GiNLgUQHvJ_f6CvpWV2SAlbr1sO-PwWOPyZ3LYpeD/s2923/ALL_The+Freduers_fot.+Mateusz+Jakubowski.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1076" data-original-width="2923" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwM0190xgH5zxkQuB0OjCvDGzio3OHyhY_Bk57im_FMX8J6SL26eIy7ZgJ1FGzSe0T8n6faZB5Xp-ExW8mqNm495NyTi2wrbtedO7GiNLgUQHvJ_f6CvpWV2SAlbr1sO-PwWOPyZ3LYpeD/w640-h236/ALL_The+Freduers_fot.+Mateusz+Jakubowski.png" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: medium;">fot. Mateusz Jakubowski</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fcff01;"><br /></span></span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk:</span><span style="color: #eeeeee;"> Studio ma świętą atmosferę. Panowie wszystko zrobili sami i osiągnęli świetny rezultat, bo cały czas to studio rozwijają. Zarezerwowaliśmy niewielką liczbę dni na rejestracje. W ciągu tygodnia został nagrany cały materiał, w tym warstwa instrumentalna, co może się wydawać ekstremalnym tempem. Mimo to nie dało się odczuć żadnej nerwowej atmosfery. Nasza wewnętrzna presja, każdego z nas motywowała i potęgowała w nas poczucie, że każdy musi dać z siebie jak najwięcej. Tomek jako realizator bardzo nam pomógł, bo nie jest osobą, która przepuści to, co słabe i jeżeli uważa, że z kogoś można wycisnąć jeszcze więcej, to stara się to odpowiednie brzmienie i wykonanie odnaleźć.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Zacytuję teraz Was ,,Delikatny zapaszek cmentarza, albo emanacja czarnej dziury. Muzyczne połączenie Dennisa Rodmana i twórczości Salvadora Dali. Chłodno i bez przebaczenia.” Jak wytłumaczycie tę, trochę zagmatwaną skomplikowaną filozofię waszego grania? (śmiech)</b></div></span><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div></span><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgllllcNV2I2RIiwHnO8Td8AJV6w6NvY5NjhxZofLWKSrwrOFDJXewd5dJVNBVdzJ4tOHY3VALD40dyR0E0U7H8sZGSraREOml6Jj6EKxlq0UKmHEy6KO1djaYYqmrxxjCIitSlPIii1NWu/s2048/TF_6_fot.+M.+Jakubowski.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1432" data-original-width="2048" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgllllcNV2I2RIiwHnO8Td8AJV6w6NvY5NjhxZofLWKSrwrOFDJXewd5dJVNBVdzJ4tOHY3VALD40dyR0E0U7H8sZGSraREOml6Jj6EKxlq0UKmHEy6KO1djaYYqmrxxjCIitSlPIii1NWu/w640-h448/TF_6_fot.+M.+Jakubowski.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;">fot. Mateusz Jakubowski</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><br /></b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-family: times; font-size: x-large;"><br /></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><span style="color: #fcff01;"><b>Tymon Adamczyk:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Sprzeczność, sprzeczność i jeszcze raz sprzeczność, (śmiech) oraz element zaskoczenia.</span></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Spotykasz się z wieloma opisami kapel i jak pewnie wiesz ze swojego doświadczenia redaktorskiego, wszystkie brzmią bardzo podobnie. Opis, który przytoczyłeś, to cytat pewnej naszej fanki, która nieświadomie oraz spontanicznie, jednym tchem, powiedziała coś takiego, próbując określić naszą muzykę i jakoś zostało to potem z nami na dłuższy czas.</span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Przyznam, że jeśli chodzi o ,,Warrior”, to jak dla mnie fantastyczną kompozycją jest ,,Maria Stuart” Do czego nawiązuje ta gra słów?</b></div></span></div><span style="font-family: times;"><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><b><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><b><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="392" src="https://www.youtube.com/embed/RB5vC8v7Fo4" width="465" youtube-src-id="RB5vC8v7Fo4"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Tak rzeczywiście, jest to gra słów. Chciałbym, żeby ten utwór miał kilkuwarstwowe znaczenie. Kiedy myślałem nad tekstem do niego, byłem świeżo upieczonym ojcem, więc można powiedzieć, że odkrywałem wszystkie uroki tego stanu (śmiech). W pewnym sensie jest on hołdem dla mojej córki. Zależy mi żeby była kobietą pewną siebie i kiedy za kilka lat, posłucha tego utworu, stwierdziła, że jej ojciec nie jest starym paździerzem, który kiedyś grał sobie w jakiejś kapeli, a teraz ma piwny brzuszek, ale nagrał kawał dobrej muzy. Chciałbym też, żeby ten utwór wpisywał się w cały koncept albumu. Nie będę wyjawiał całej tajemnicy, ale jeżeli dobrze się rozszyfruje postać, która jest na okładce i powiąże się ten numer z pozostałymi, to każdy może znaleźć ukryty sens w tym, jak kawałki są ułożone względem siebie na płycie, ale też co reprezentują w warstwie tekstowej.</span></div></span></div><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: bold;">Niesamowity kawałek. Graliśmy go w naszym polonijnym Radiu Islanders parę razy tutaj w UK i polecamy go naszym słuchaczom i czytelnikom.</span></div><span style="font-weight: bold;"><div style="text-align: justify;"><br /></div></span></span><div><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc; font-family: times;"><b><br /></b></span></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc; font-family: times;"><b><br /></b></span></span></div><div><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc; font-family: times;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiisw0F5YQYduw_k8WpyXavtTC7ud9kc0TBv07SYnrJ3Fr5F_ZCgY8Wyek2QB0Xo8jjYn8oJbALGbNdIgBnVaDAvJXIxf14zUNg1u0oeKYkDuslKq7sbGV2W5xMuN9tPRbCvKGO34Hnn9C/s1350/TF_1_fot.+Ewa+Bilska.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1350" data-original-width="1080" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiisw0F5YQYduw_k8WpyXavtTC7ud9kc0TBv07SYnrJ3Fr5F_ZCgY8Wyek2QB0Xo8jjYn8oJbALGbNdIgBnVaDAvJXIxf14zUNg1u0oeKYkDuslKq7sbGV2W5xMuN9tPRbCvKGO34Hnn9C/w512-h640/TF_1_fot.+Ewa+Bilska.jpg" width="512" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;">fot. Ewa Bilska</span></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><b><br /></b></span></span></div><div><div style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><span style="font-family: times; font-size: large;"><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Bardzo nam miło, bo mam wrażenie, że jest to utwór bardzo niedoceniony. Nie wiem Olku, czy się zgodzisz, ale mam takie wrażenie, że jednak „Maria Stuart” jest jeszcze nieodkrytym skarbem na tej płycie</span></span><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee; font-family: times;">.</span></span></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><br /></div><div style="color: #eeeeee; text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Tak, nieoszlifowanym diamentem.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div></span><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Album ,,Warrior” ma tytuły, które pobudzają wyobraźnie np. ,,Hannibal”, ,,Trauma Coma” (Śpiączka Urazowa), ,,Barbed Wire” (Drut Kolczasty). Czym się inspirowaliście?</b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> </span><span style="color: #eeeeee;">Każdy z utworów może stanowić odrębną opowieść i na tym nam bardzo zależało, ale te utwory, jak wspomniałem poprzednio, mocno się też ze sobą zazębiają. Chcieliśmy, żeby postać wojowniczki na okładce plyty była dla nas symbolem. Symbolem silnej kobiecości do której się wewnętrznie wzdycha. Natomiast to, co nas motywowało przy tworzeniu utworów, to walka z samym sobą. Cały zespół prowadzi intensywny tryb życia i każdy z nas musiał pokonać jakieś własne przeciwności. Mieliśmy po drodze trochę prywatnych perturbacji. Ja na przykład w pewnym sensie otarłem się o śmierć i stąd utwór „Trauma Coma” taki wewnętrzny manifest do samego siebie. Wydaje mi się, że nie będziemy aż tak bardzo odchylali kurtyny, bo najistotniejsze jest to, żeby każdy, kto zetknie się z płytą, mógł ją przeżyć na własny sposób. To, co najbardziej przemawia za tymi utworami, to ukryte w nich emocje, bo tytuły tytułami, tekst tekstem, ale zawsze zależało nam, żeby w warstwie dźwiękowej było tam coś, z czym słuchacz może się identyfikować. Być może jest to muzyka niszowa, trudno mi to powiedzieć, ale z drugiej strony jest to muzyka, która jest skłonna porwać człowieka emocjami. „Hannibal” jako utwór miał swoją premierę już jakiś czas temu na jednym z większych festiwali w Polsce. Powiem szczerze, dla mnie było bardzo osobliwym przeżyciem to, jak pięć tysięcy osób skandowało ze mną „Hannibal!”, „Hannibal!”. To przeżycie, będę pamiętał długo. Mam nadzieję, uda się powtórzyć to z dodatkowym zerem na końcu. Mam nadzieję, że to wszystko w związku z pandemią jak najszybciej się skończy, bo też już tęsknię za koncertami.</span></div></span><span style="font-family: times; font-size: medium;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="color: #fff2cc; text-align: justify;"><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="339" src="https://www.youtube.com/embed/vPVxfR34jCM" width="496" youtube-src-id="vPVxfR34jCM"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><br /><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div></span><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> W zeszłym roku udało nam się zagrać trzy lub dwa koncerty. Zastanawialiśmy się, czy nie odwołać premiery płyty, ale uznaliśmy jednak, że to jest dobry moment i że nie chcemy dusić naszych emocji, tylko puścić nasze dziecko w świat. Liczyliśmy się ze wszystkimi konsekwencjami. Tak jak mówił Olek, płyta była bardzo pozytywnie przyjęta, zarówno ze strony mediów jak i słuchaczy. To, czego nam brakuje najbardziej to koncerty, przykro się patrzyło, jak cały plan związany z trasą po prostu wziął w łeb. Dobrze, że chociaż te dwa, trzy koncerty udało się zagrać w zeszłym roku, zobaczymy, co przyniesie ten rok.</span></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;"><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc;">Czy macie na swoim koncie jakieś koncerty online? W tych pandemicznych czasach wiele zespołów to praktykuje.</b></div></span><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Nie mieliśmy takiej przyjemności, nie pracujemy nad tym i chyba się nie zapowiada. Jednak pozostawimy tę intymność koncertową dla słuchaczy, ale z nadzieją na to, że spotkamy się wspólnie jesienią tego roku na żywo.</span></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk: </span></b><span style="color: #eeeeee;">Zwłaszcza, że każdy koncert jest jednak unikalnym wydarzeniem. Chcę, żeby każda osoba, która przyjdzie na koncert, poczuła ten element zaskoczenia. Najbardziej istotna jest dla mnie spontaniczność, a nie podążanie za ścisłym planem. Zależy mi, żeby nie było to tylko odegraniem pewnej set-listy z rockandrollowym nadęciem, co wydaje mi się jednym z powodów, dla których muzyka rockowa ma się tak, a nie inaczej. Przez to muzyków rockowych bierze się za bufonów, a nie za osoby, które starają się przekazać swoje szczere emocje i opowiedzieć muzyką swoją historię.</span></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>Mam wrażenie, że na płycie „7/7” wasza muzyka była twardsza, ciężka i mniej przyswajalna. Utwory, które powstały na albumie „Warrior” są przystępniejsze, bardzo melodyjne, przyjemne, choć styl progresywny jednak u was się nie zmienił. Dlaczego klimat przy tym albumie tak złagodniał ?</b></div></span><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></p><p align="JUSTIFY" style="margin-bottom: 0cm;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"></b></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0_xYWPwBuDlMCM1AitjwoH9e7O-FnRmOprel6ulEBwxh7jwKusMI_IUaq4pWPPjmOs9tEyarczll2T0x6YkNkAmgmVg8DtHnvzXOl3FsU1Op4QsFnMHTb6voYAGSux4ML_ShnkFLM7Jw/s2048/TF_1_M.Jakubowski_09_2020.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1255" data-original-width="2048" height="392" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgi0_xYWPwBuDlMCM1AitjwoH9e7O-FnRmOprel6ulEBwxh7jwKusMI_IUaq4pWPPjmOs9tEyarczll2T0x6YkNkAmgmVg8DtHnvzXOl3FsU1Op4QsFnMHTb6voYAGSux4ML_ShnkFLM7Jw/w640-h392/TF_1_M.Jakubowski_09_2020.JPG" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;">fot. Mateusz Jakubowski</span></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Na obu płytach występują wspólne mianowniki, związane z chęcią urozmaicenia partii lub próbą ich “przekombinowania” Wszystko jest kwestią ewolucji i odpowiedniego podejścia do nowych rzeczy, których słuchamy i się uczymy. Z każdym kolejnym wydawnictwem jesteśmy w innym punkcie niż byliśmy przy wydaniu poprzedniej płyty czy EP-ki. Wydaje mi się, że to jest ważne dla obu stron – naszej oraz słuchaczy.</span></div></span><p></p><p style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: x-large;"><br /></b></p><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b>Na „7/7”„Anamnesis I”, „Anamnesis II” są instrumentalnei umieście je mniej więcej w środku. Natomiast, „Anamnesis III-Żurkowski”, ostatnia kompozycja na płycie, zaśpiewana po polsku jest ostatnim kawałkiem na „Warrior”. Czy jest to sygnał dla odbiorcy, że kończycie pewien etap tych płyt? Te utwory wydają się być spoiwem obu waszych albumów?</b></div></span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><b style="font-family: times; font-size: x-large;"><span style="color: #fcff01;"><br /></span></b></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fcff01;"><b>Tymon Adamczyk:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Myślę, że to bardzo dobry trop. Generalnie zależało nam, aby utwór polskojęzyczny nie odstawał znacząco, bo jeśli umieścilibyśmy go w środku płyty, byłoby to całkowite zaburzenie koncepcji i nie byłoby spójne. Myślę, że to może też być drogowskaz tego, co wydarzy się w kontekście naszych kolejnych wydawnictw już niebawem, chociażby w warstwie językowej. To było zakończenie pewnego etapu, a rozpoczęcie nowego, ale ten drogowskaz, o którym mówię, nie musi być wcale tak oczywisty, jak może się wydawać.</span></div></span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: x-large;"><br /></b></p><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b>Jak układała się wam praca z Łukaszem Żurkowskim, który na stałe mieszka w UK?</b></div></span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></p><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"></b></p><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3e94S8YRsi6HZPLmKTjvQHg_7FMAKnfQNVXDcSY6m5KGsS4b5XWMxukfj28gzC0S8vz8kKeht3q7WRl2C6Xxy2a3RwcdNAqQJA92xwuqBef7QKf5hLQbkNDI6MqYd9UoVbkfpjX-dxVqc/s2048/TF_3_fot.+M.+Jakubowski.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1632" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3e94S8YRsi6HZPLmKTjvQHg_7FMAKnfQNVXDcSY6m5KGsS4b5XWMxukfj28gzC0S8vz8kKeht3q7WRl2C6Xxy2a3RwcdNAqQJA92xwuqBef7QKf5hLQbkNDI6MqYd9UoVbkfpjX-dxVqc/w510-h640/TF_3_fot.+M.+Jakubowski.jpg" width="510" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;">fot. Mateusz Jakubowski</span></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"></b></div><b style="color: #fff2cc; font-family: times;"><br /><span style="font-size: medium;"><br /></span></b><p></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski:</span></b><span style="color: #eeeeee;"> Z Łukaszem poznaliśmy się na backstage'u jednej z imprez plenerowych Odbyliśmy rozmowę, która ukonstytuowała naszą znajomość „kumpelską”, a z niej wyszły bardzo podobne inspiracje muzyczne, podejście do kwestii dźwiękowych, uwielbienie do niektórych zespołów. Rozmowy o problemach i zagrożeniach czyhających we współczesnym świecie, w show-biznesie. Jak przystąpiliśmy do nagrywania płyty i powstał koncept, żeby zaprosić gościa na album, pojawiło się to spontanicznie. Nie planowaliśmy pojawienia się Łukasza na płycie, pomimo tego, że znaliśmy się długo wcześniej. Współpraca odbyła się wręcz wzorowo, korzystając z dobrodziejstw dwudziestego pierwszego wieku, między innymi to, co my teraz tutaj uprawiamy internet, komputery. Mimo odległości, w przypadku naszej i Łukasza, całe „nagrywka” ze studia odbyło się korespondencyjnie. Wysłaliśmy mu koncept, surówkę, do której w zasadzie w ciągu kilku godzin miał już gotową melodię. To był dla nas znak, że „zażarło” i w ciągu kolejnego tygodnia mieliśmy już w osiemdziesięciu procentach gotową propozycję słowno-literacką, w którą nie ingerowaliśmy. Wyszliśmy z założenia, że jak już zapraszamy gościa, to chcemy, żeby był na naszej płycie, żeby wniósł coś swojego charakternego do tego nagrania i, żeby było w to stu procentach jego. Wróciły od niego pliki wokalne, zostały poddane miksowi i wtedy pojawił się na „Anamnesis III” jako ostatni utwór na tej płycie i pierwszy w naszej historii polskojęzyczny.</span></div></span><div><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><span style="color: #fff2cc; font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b>Życzę Wam jak najwięcej koncertów, jak najszybszego powrotu na scenę. Mamy nadzieję, że zawitacie również na sceny londyńskie. Bardzo dziękuję za rozmowę.</b></div></span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><b style="font-family: times; font-size: x-large;"><span style="color: #01ffff;"><br /></span></b></p><span style="font-family: times; font-size: large;"><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #01ffff;">Olek Adamski</span></b><span style="color: #eeeeee;"> & </span><b><span style="color: #fcff01;">Tymon Adamczyk</span></b><span style="color: #eeeeee;">: Bardzo dziękujemy! Do zobaczenia na koncertach!</span></div></span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;"><span style="color: #eeeeee; font-family: times; font-size: x-large;"><br /></span></p><span style="font-family: times;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQiuMU2t_KCLFG4wvbLqGzjqjRvYu0sqKBn6yTCVJ7mMa0Rj_YgR5nt06h_cKQR9-3kvOmkNYK_Y9JdPfSymq24pztTGrjq2ENcd-ylC8npbTHs6C499kgIsFPT2DnwydBl3nB9SaVv_Z_/s1936/150047560_1085196255293318_4793735697735521645_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1936" data-original-width="1458" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQiuMU2t_KCLFG4wvbLqGzjqjRvYu0sqKBn6yTCVJ7mMa0Rj_YgR5nt06h_cKQR9-3kvOmkNYK_Y9JdPfSymq24pztTGrjq2ENcd-ylC8npbTHs6C499kgIsFPT2DnwydBl3nB9SaVv_Z_/s320/150047560_1085196255293318_4793735697735521645_o.jpg" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: medium;">fot. Sam sobie strzeliłem :)</span></td></tr></tbody></table><br /><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><i style="background-color: black; color: #f4a900; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: start;"><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div></span><span style="color: #eeeeee;">
</span><p style="border: none; margin-bottom: 0cm; orphans: 0; padding: 0cm; text-align: justify; widows: 0;">
<br />
</p></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-39599461185709932332020-10-03T08:06:00.007-07:002021-02-18T01:19:38.167-08:00LaNinia "Loneliness Tour" 2020<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">Jeżeli jesteście fanami twórczości braci Cavalerów z czasów świetności Sepultury, to obowiązkowo musicie poznać grupę LaNinia pochodzącą z wielkopolskich Strzelec Krajeńskich. Zespół gra bowiem muzykę metalową bardzo zbliżoną stylistycznie do tej, jaką prezentowała ta słynna brazylijska formacja. </span></h3><h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">LaNinia powstała w 2018 roku i niedawno wydała swój debiutancki album zatytułowany "Loneliness", który promowany jest w 2020 roku trasą koncertową "Loneliness Tour 2020". MuzykTomaniA miała okazję porozmawiać z dwoma muzykami z tej dobrze zapowiadającej się formacji. Byli to basista Sergiusz "Sergio" Paszkiewicz oraz gitarzysta Daniel "Ludwass" Ludwiczak.</span></h3><h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">Wszystkich zainteresowanych twórczością zespołu zapraszamy do wysłuchania naszego wywiadu.</span></h3><div><span style="color: #6aa84f;"><br /></span></div><div><span style="color: #6aa84f;"><br /></span></div><h3 style="text-align: center;"><span style="color: #6aa84f; font-size: x-large;"><a href="https://www.mixcloud.com/anna-pi%C4%85tkowska/laninia-loneliness-tour-2020-podcast-rozmowa-z-danielem-ludwiczakiem-oraz-sergiuszem-paszkiewiczem/">Link do wywiadu</a></span></h3><div><br /></div><div><br /></div><div><span style="color: #6aa84f;"><br /></span></div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIXQdSYJzC5Niha86oaVOrGvhbF5sjZH9dehNucQpuyJ6zDnVtUGFMNvyhsqfN1IHZeZABZ336_vLyA8nLTzMH9YElQbywD8gXnX1OMsVp-_hnOmut6hyphenhyphenc7t26QWzezXXlmWE2XRSu6zg2/s2048/image1-jpeg.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1365" data-original-width="2048" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIXQdSYJzC5Niha86oaVOrGvhbF5sjZH9dehNucQpuyJ6zDnVtUGFMNvyhsqfN1IHZeZABZ336_vLyA8nLTzMH9YElQbywD8gXnX1OMsVp-_hnOmut6hyphenhyphenc7t26QWzezXXlmWE2XRSu6zg2/w640-h426/image1-jpeg.jpg" width="640" /></a></div><div><br /></div><span style="color: #cccccc;">Skład : <br /><br />Mateusz Popis – wokal, <br />Daniel "Ludwass" Ludwiczak – gitara,<br />Janusz Duź - gitara <br />Sergiusz "Sergio" Paszkiewicz – gitara basowa, <br />Karol Wiśniewski – perkusja.</span></div><div><span style="color: #6aa84f;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksByWZvFZuxgUuP-xGSq8hAC4B6DnYOlaS5Ke_GpFSj_npvpiTves_K8ztmhrOZ_UWM089POrkU1towTBuqyFvQ8cAcZqzDWn8x4yeqpvuAW1Zda8JthFrxBvqZdn0rU5UsSJSf2AwYUs/s2048/PLAKAT+lANINIA+NOWY+%25281%2529+%25281%2529.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1448" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiksByWZvFZuxgUuP-xGSq8hAC4B6DnYOlaS5Ke_GpFSj_npvpiTves_K8ztmhrOZ_UWM089POrkU1towTBuqyFvQ8cAcZqzDWn8x4yeqpvuAW1Zda8JthFrxBvqZdn0rU5UsSJSf2AwYUs/w452-h640/PLAKAT+lANINIA+NOWY+%25281%2529+%25281%2529.jpg" width="452" /></a></div><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"> <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/x8_TQKIiA40" width="320" youtube-src-id="x8_TQKIiA40"></iframe></div><br /></div><p></p><div style="text-align: justify;"><span style="text-align: left;">(c) </span><i style="text-align: left;">Tomasz i Anna Piątkowscy</i></div><p></p>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-71492315871195011842020-08-21T08:41:00.056-07:002021-02-18T02:24:55.908-08:00Nasza pierwsza płyta jest postawieniem chorągiewki - "halo, tutaj jesteśmy!" - wywiad z Rockin'Birds<h2 style="text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">Grupa Rockin'Birds, choć istnieje niewiele ponad rok, to swoją determinacją i śmiałymi poczynaniami na zachodniopomorskiej scenie muzycznej wydaje się doskonale wiedzieć, w jakim kieruneku chce podążać ze swoją karierą. Takie zespoły lubimy! Rockin'Birds dzielił już kiedyś scenę z Hunter, a w lipcu 2019 wydał swój pierwszy album studyjny zatytułowany „Our Place". Obecnie wybudzeni z „lockdown'owego” letargu ostro biorą się do pracy przy promocji swojego materiału.</span></div><span style="color: #cccccc;"><div style="text-align: justify;">MuzykTomaniA rozmawiała z gitarzystą Piotrem Paprockim oraz perkusistą Adamem Będlewskim. Zapraszamy do posłuchania podcastu oraz muzyki Rockin'Birds.</div></span></h2><h3 style="text-align: left;"></h3><h2 style="text-align: center;"><span style="color: #fcff01; font-size: x-large;"> </span><span style="color: #04ff00; font-size: xx-large;"> <a href="https://www.mixcloud.com/anna-pi%C4%85tkowska/rozmowa-z-piotrem-paprockim-i-adamem-b%C4%99dlewskim-z-rockinbirds-podcast/">Link do wywiadu z Rockin'Birds</a> </span> </h2><div><span style="font-size: x-large;"><h3 style="text-align: center;"><br /></h3><div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3Tw7s25Ta2Hgjw2RPQbsWYl3YpYFbmWmNVZUiVr0lOq0gaSKsxYdw8fTh4GS8UoSyATzc7UsE7boWjt9IjkmRFgoezhyphenhyphenLrC0gzoR529TgJiCs0AiGPycithU4FbRhUQ-4I88F6tt9qSI/s930/117966803_704365463624430_9195268819791278966_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="930" data-original-width="657" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN3Tw7s25Ta2Hgjw2RPQbsWYl3YpYFbmWmNVZUiVr0lOq0gaSKsxYdw8fTh4GS8UoSyATzc7UsE7boWjt9IjkmRFgoezhyphenhyphenLrC0gzoR529TgJiCs0AiGPycithU4FbRhUQ-4I88F6tt9qSI/s640/117966803_704365463624430_9195268819791278966_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/aCaAiAnY7L0" width="320" youtube-src-id="aCaAiAnY7L0"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDusOAdeta1WmaBE8afcCcii2XBamGt85ZNPLB6dWORd4t3zvoo6SZRbHh2Dnaacoa5FXckWyzoQ0scDLnqgcDZgk3AtKjZhmntaMAjDXb0qISCwwBm9lk2_wBNYRlarAODSNBFQ8DXSOL/s2016/109355100_681682835892693_5662361808570488968_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1512" data-original-width="2016" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDusOAdeta1WmaBE8afcCcii2XBamGt85ZNPLB6dWORd4t3zvoo6SZRbHh2Dnaacoa5FXckWyzoQ0scDLnqgcDZgk3AtKjZhmntaMAjDXb0qISCwwBm9lk2_wBNYRlarAODSNBFQ8DXSOL/w512-h384/109355100_681682835892693_5662361808570488968_o.jpg" width="512" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: small;">fot. Aleksandra Kluska</span><br /></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/0dynscufImA" width="320" youtube-src-id="0dynscufImA"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAdFiS_c-Q5KaZ0mVMIAw8HwUbNKxFdXwroiaxBUUKtOGXITRd9VpA3Uz_MGTIl2LMr7ZfUxqa4piqGxDUE4JU6tf1j5r6Gt978IP9SLYRHt1zMQ_x6viRQswdCtRRf5qsV3wFfHE3WjFm/s2048/118087879_335046564531438_7304908241776096482_n.png" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" height="375" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAdFiS_c-Q5KaZ0mVMIAw8HwUbNKxFdXwroiaxBUUKtOGXITRd9VpA3Uz_MGTIl2LMr7ZfUxqa4piqGxDUE4JU6tf1j5r6Gt978IP9SLYRHt1zMQ_x6viRQswdCtRRf5qsV3wFfHE3WjFm/w500-h375/118087879_335046564531438_7304908241776096482_n.png" title="fot. Andrzej Stasiukiewicz" width="500" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: small;">fot. Andrzej Stasiukiewicz</span></td></tr></tbody></table><div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; font-size: x-large; text-align: center;"><br /></div></span><span style="color: #cccccc;">(c) <i>Tomasz i Anna Piątkowscy</i></span></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-30231866878608098152020-07-19T04:17:00.005-07:002021-02-18T02:26:07.087-08:00"Pisanie przyszło jako drugie" - rozmowa z dziennikarzem muzycznym Sławkiem Orwatem<h3 style="text-align: left;"><font color="#cccccc">Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z redaktorem Sławkiem Orwatem, dziennikarzem muzycznym i twórcą Listy Polisz Czart Polska Audycja.<br /> Rozmowa ta odbyła się dokładnie rok temu, kiedy Sławek świętował 10-lecie swojej pracy dziennikarskiej. Opowiedział nam wtedy nie tylko o początkach swojej działalności, ale również o tym, dlaczego zdecydował się bez reszty poświęcić muzyce. </font></h3><div style="text-align: left;"><font color="#04ff00" size="5"><b><br /></b></font></div><div style="text-align: center;"><font color="#ffa400" size="6"> <a href="https://www.mixcloud.com/anna-pi%C4%85tkowska/podcast-z-dziennikarzem-muzycznym-s%C5%82awkiem-orwatem/">Link do wywiadu ze Sławkiem Orwatem</a></font><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrzlSKjEH2IR6NDzOWPmocGDc-RS3aswv04u94yvXmYNRUGek_xgZ2xtIPAkEeQF3r1LONe4OVmod29Xddm_7zamjdYWD8B2kcPR-HAg73fRQJofus1YNRPlRa3zm5gDgGQEpulH9Oxvpr/s547/48397293_2121472184832562_2426016211335643136_o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="451" data-original-width="547" height="413" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhrzlSKjEH2IR6NDzOWPmocGDc-RS3aswv04u94yvXmYNRUGek_xgZ2xtIPAkEeQF3r1LONe4OVmod29Xddm_7zamjdYWD8B2kcPR-HAg73fRQJofus1YNRPlRa3zm5gDgGQEpulH9Oxvpr/w500-h413/48397293_2121472184832562_2426016211335643136_o.jpg" width="500" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/8qFPEtjHt_M" width="320" youtube-src-id="8qFPEtjHt_M"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/qT3SGgdO3uk" width="320" youtube-src-id="qT3SGgdO3uk"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/wEwBftXLCe8" width="320" youtube-src-id="wEwBftXLCe8"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div><h2 style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">Galeria (archiwum Sławka Orwata)</span></h2><br /><br /><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsqBYJOgi8iRDOfKx_8q-hPd9_4sSc_SJk8O09qCZ2C-LI5KkD6ZgQNpoGP8oezKicioAqarBH2HMIoD9I4_nVv-z_8T3KqTEs-Vez43Ybj2hyphenhyphen0hT9FtW1NqgysTwIqjYAPJZMvRurLqU4/s1600/42085923_2064698447176603_385410638358249472_o.jpg"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsqBYJOgi8iRDOfKx_8q-hPd9_4sSc_SJk8O09qCZ2C-LI5KkD6ZgQNpoGP8oezKicioAqarBH2HMIoD9I4_nVv-z_8T3KqTEs-Vez43Ybj2hyphenhyphen0hT9FtW1NqgysTwIqjYAPJZMvRurLqU4/w320-h228/42085923_2064698447176603_385410638358249472_o.jpg" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuquNZYP-0daQcpo9kv_-jWvzzh6k4ARcrmTGrKXIDNpbdFGi4bYjPebJH3of_HMVJd1PBZ1PUNK5tyGkJdUDRoQbSuLVZLhRkodbn4vFX_RgK2ipunahIeEIbeDrOUE3yoyZ1hIxugxXA/s960/46460832_2100172703629177_6404525115760967680_o.jpg"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuquNZYP-0daQcpo9kv_-jWvzzh6k4ARcrmTGrKXIDNpbdFGi4bYjPebJH3of_HMVJd1PBZ1PUNK5tyGkJdUDRoQbSuLVZLhRkodbn4vFX_RgK2ipunahIeEIbeDrOUE3yoyZ1hIxugxXA/w243-h320/46460832_2100172703629177_6404525115760967680_o.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN2YuNRGFc7fu1735v_adwD1RvITDi-yvB82oLQSRJeZjveHbnyc06iYs88GXitFipSfNo93k2MOIDsAxkVet_BBb8lbdjy7kPJu2EpiAItO1MGOyyE40wv6HzzWlr-ZrhSEd5KEA413p4/s960/65961124_661356751010606_4050719343464415232_n.jpg"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN2YuNRGFc7fu1735v_adwD1RvITDi-yvB82oLQSRJeZjveHbnyc06iYs88GXitFipSfNo93k2MOIDsAxkVet_BBb8lbdjy7kPJu2EpiAItO1MGOyyE40wv6HzzWlr-ZrhSEd5KEA413p4/s320/65961124_661356751010606_4050719343464415232_n.jpg" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrX145KJTnCOpeT2IFJDHc_p02Hp8jQIcxGpH8Ago7kI5DT0APDAM34L6BdsaOFJNAX7w5gSXS6GDbVVOtI91IGhCpuxw98VUPX3H3sveh229ibLDhncWrGHRKEyjEL8uVEMLGrXrK9vnS/s801/81947462_2775776582501677_8816913623499669504_n.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrX145KJTnCOpeT2IFJDHc_p02Hp8jQIcxGpH8Ago7kI5DT0APDAM34L6BdsaOFJNAX7w5gSXS6GDbVVOtI91IGhCpuxw98VUPX3H3sveh229ibLDhncWrGHRKEyjEL8uVEMLGrXrK9vnS/w198-h256/81947462_2775776582501677_8816913623499669504_n.png" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC5YqIrWO7ZZ0i6WsR7yBB2WxpMwLVjjSLJ8En6Jbsfaf9Hp-lwZp9ahIPO5LJ9aqVedW99FnHSu0PENhHgtXItBIg6TvCIY2HL1e02p9bhWrJCTeyhiTf4zgFPr32EPX8I3gKyNhl8WFA/s504/83772507_2819337484812253_915433173465169920_n.png"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC5YqIrWO7ZZ0i6WsR7yBB2WxpMwLVjjSLJ8En6Jbsfaf9Hp-lwZp9ahIPO5LJ9aqVedW99FnHSu0PENhHgtXItBIg6TvCIY2HL1e02p9bhWrJCTeyhiTf4zgFPr32EPX8I3gKyNhl8WFA/s320/83772507_2819337484812253_915433173465169920_n.png" /></a> <a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQLfXgGkmzDo61gKsfWE1-Wbg4br5VS-Ke6kfFiZusUvXYhPhjSz1WVt2OxvQ_Ricq1MphDYKKXWlDDWJdBO_bqeZpi_4B56nbLY_SxODLhCyJbrMZsH4QVrEak-dcpIY2li-KuMpd3pn5/s640/86176947_1029129037468412_6512023903752159232_n.jpg"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQLfXgGkmzDo61gKsfWE1-Wbg4br5VS-Ke6kfFiZusUvXYhPhjSz1WVt2OxvQ_Ricq1MphDYKKXWlDDWJdBO_bqeZpi_4B56nbLY_SxODLhCyJbrMZsH4QVrEak-dcpIY2li-KuMpd3pn5/s320/86176947_1029129037468412_6512023903752159232_n.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6inKYOlUeShFA1RBtkdWgC86C_NoCGifeQFCuMctr7qejfNgOg6V5UoUKPRCxOrR3jKRSFDFKxdqEqaSnjFjE3ZFTZ_RO-1-pTXrDp_Vn6dbntfLxEV72Cl5_ZLK-sQgy8WBBIO_pj6H1/s1080/66091950_661297681016513_5733833536897548288_o+-+Copy.jpg"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6inKYOlUeShFA1RBtkdWgC86C_NoCGifeQFCuMctr7qejfNgOg6V5UoUKPRCxOrR3jKRSFDFKxdqEqaSnjFjE3ZFTZ_RO-1-pTXrDp_Vn6dbntfLxEV72Cl5_ZLK-sQgy8WBBIO_pj6H1/w400-h363/66091950_661297681016513_5733833536897548288_o+-+Copy.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">MuzykTomaniA i Sławek Orwat 2019</span></div><div style="text-align: center;"><br /></div><i><br /><br /><span style="color: #cccccc;">(c) Tomasz i Anna Piątkowscy<br /></span><br /></i><div><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: center;"><br /></div><br /><br />Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-70302012164354852032020-07-03T14:10:00.007-07:002021-02-18T02:27:02.212-08:00KARRAKAN - "EP#3 " (2020)<div><font color="#41b375" size="6"><br /></font></div><font size="6"><div><span style="color: #cccccc;">Podcast o najnowszej EPce "EP#3" formacji Karrakan z Ostrołęki. </span></div></font><div><div style="text-align: center;"><br /></div><div><font size="6"><br /></font></div><div><div style="text-align: center;"><span style="font-size: xx-large;"> </span><a href="https://www.mixcloud.com/anna-pi%C4%85tkowska/formacja-karrakan-i-najnowsze-dzie%C5%82o-zatytu%C5%82owane-ep3-podcast-na-blogu-muzyktomania/" style="font-size: xx-large;">KARRAKAN "EP#3"- podcast </a></div><div><font size="6"><br /></font></div><div><font size="6"><br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMvCQBRZHtsEhQwwEi_e0PeEO2DlAgT60u5VQfp5Zi85tBw8pwh4c8eIvXwM-iwsiilXC53tumabv9c7nhZbxKyeN96G8GMUtwwJp-5PApVbbsOAoe3eshOmbRRqnMDL6eFF4S87gaUK64/s944/100683045_2694475010785441_7736553723047968768_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="944" data-original-width="944" height="500" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMvCQBRZHtsEhQwwEi_e0PeEO2DlAgT60u5VQfp5Zi85tBw8pwh4c8eIvXwM-iwsiilXC53tumabv9c7nhZbxKyeN96G8GMUtwwJp-5PApVbbsOAoe3eshOmbRRqnMDL6eFF4S87gaUK64/w500-h500/100683045_2694475010785441_7736553723047968768_n.jpg" width="500" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><h2 class="western" style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">1 - The Shape Of Infinity</span></h2><h2 class="western" style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">2 - Panto Dance</span></h2><h2 class="western" style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">3 - Allocation Of Beauty</span></h2><div style="text-align: left;"><i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px;">(c) Tomasz i Anna Piątkowscy</i></div><br /></div></font></div></div></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-286154212173642492020-06-06T10:54:00.023-07:002021-02-18T02:28:09.248-08:00"Chcemy żeby było energetycznie" - rozmowa z basistą zespołu Dialekt Mateuszem Augustyniakiem<div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4"><b>Dialekt jest polsko-brytyjskim zespołem rockowym, ktory powstał w 2013 roku w hrabstwie Bedfordshire. Z Mateuszem, spotkaliśmy sie w jednym z pubów w godzinach wieczornych, tuż przed tak zwanym "lockdownem". Jest to kolejny band, który rozwija się w szybkim tempie i gra z powodzeniem na scenach Wielkiej Brytanii. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy oraz zapoznania się z muzyką, jaką tworzy ten obiecujący zespół.</b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="4"><b><br /></b></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="4"><b><br /></b></font></div><div style="text-align: center;"><b><font size="4"> </font><font color="#f4a900"> <a href="https://www.mixcloud.com/anna-pi%C4%85tkowska/rozmowa-z-mateuszem-augustyniakiem-z-zespo%C5%82u-dialekt/"><font size="6">Rozmowa z Mateuszem Augustyniakiem link</font></a></font><br /></b></div><div style="text-align: center;"><font size="4"><br /></font></div><div style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg18yGXicwvkXQgQqoBhu5JCSkGySjMjZ1ERsUaTzKLZgWxyIb6JrAa4GuMad-98V3E3mzvpES6Bufazmp8fHNp7EhoeiICNz9VvGP6wAN9WmjBF2V02FjDWIb_ld6ZwBjDyzr9gEvj7erv/s1600/23270158_2042648219289445_3115636257706821276_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1068" data-original-width="1600" height="429" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg18yGXicwvkXQgQqoBhu5JCSkGySjMjZ1ERsUaTzKLZgWxyIb6JrAa4GuMad-98V3E3mzvpES6Bufazmp8fHNp7EhoeiICNz9VvGP6wAN9WmjBF2V02FjDWIb_ld6ZwBjDyzr9gEvj7erv/w640-h429/23270158_2042648219289445_3115636257706821276_o.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Marek Jamroz</span><br /></td></tr></tbody></table><font size="4"><br /></font></div><div style="text-align: center;"><font size="4"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font size="4"> <span style="color: #cccccc;"> </span></font><span style="color: #cccccc; font-size: large; text-align: center;">Skład:</span></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div><blockquote style="border: none; line-height: 1; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc; font-size: large; text-align: center;"> Matt Haynes - wokal</span></div></blockquote><div><span style="color: #cccccc;"> </span></div><blockquote style="border: none; line-height: 1; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><span style="color: #cccccc; font-size: large; line-height: 1; text-align: center;"><div style="text-align: justify;"> Mariano - gitara</div></span></blockquote><div><span style="color: #cccccc;"> </span></div><blockquote style="border: none; line-height: 1; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><span style="color: #cccccc; font-size: large; line-height: 1; text-align: center;"><div style="text-align: justify;"> Mat Augustyniak - gitara basowa</div></span></blockquote><div> </div><blockquote style="border: none; line-height: 1; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="line-height: 1; text-align: justify;"><font size="4" style="line-height: 1;"> <span style="color: #cccccc;">Jamie Beaumont - perkusja</span></font></div></blockquote><div> </div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKGbq2MTpDzmA_CPPdmwMQmSNf9eWnSN3bF946qT4ihDqbCn4aJytDv2BjeRnqBnxE6LdzifumMBmUVwwbB6q17vcl-Ujtb79lHQpwJfIAxZFqFOzcNS7elPfdElrX09nO-bDosAhQG6y_/s540/safe_image.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="281" data-original-width="540" height="334" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKGbq2MTpDzmA_CPPdmwMQmSNf9eWnSN3bF946qT4ihDqbCn4aJytDv2BjeRnqBnxE6LdzifumMBmUVwwbB6q17vcl-Ujtb79lHQpwJfIAxZFqFOzcNS7elPfdElrX09nO-bDosAhQG6y_/w640-h334/safe_image.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Marek Jamroz</span><br /></td></tr></tbody></table><div style="text-align: center;"> </div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj20HrlVvYkgn5ZveS9igSUcZ_wrRFVBB2jTEXx_uVhWV5g1-SQS9ejN9FIuC9i1xL4SuOXXx40J22vnktXaSGiYhp5FhalxT5EmC-yUwk-zngEDjS57QJO-PU24R1L6Xti6mBtLTblW6c/s768/46161815_2263349660552632_8076758817003536384_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="768" data-original-width="768" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj20HrlVvYkgn5ZveS9igSUcZ_wrRFVBB2jTEXx_uVhWV5g1-SQS9ejN9FIuC9i1xL4SuOXXx40J22vnktXaSGiYhp5FhalxT5EmC-yUwk-zngEDjS57QJO-PU24R1L6Xti6mBtLTblW6c/w400-h400/46161815_2263349660552632_8076758817003536384_n.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpfFbXlTdPh1RbyGX5eYkndDx6cS1og2pnT15SEjRygH-O8W-PeVsom9MtwqwJReKC5GndNNl682FlPXfgyMKoicb0OaV-VR3JmeDGDnoCdK0jkuZEFX9kxbg9LSAnxt-ysxas0sxNTW3H/s2048/46204897_2263334787220786_6176371041338654720_o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1131" data-original-width="2048" height="354" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgpfFbXlTdPh1RbyGX5eYkndDx6cS1og2pnT15SEjRygH-O8W-PeVsom9MtwqwJReKC5GndNNl682FlPXfgyMKoicb0OaV-VR3JmeDGDnoCdK0jkuZEFX9kxbg9LSAnxt-ysxas0sxNTW3H/w640-h354/46204897_2263334787220786_6176371041338654720_o.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: center;"><br /></div><br /><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXrEb5qnLV62yt28JOxMwv83Fy0c41zwXjZjuqfA9sB3ZDUgkSV9K7-R1jlBQe4JohbIrEJnEwKLRrVwtDx4TrWpgec1hEqOo0MhmI1JYkBEOg4NEAWVs075kcwd9dxDrBZzfa77beKS1s/s960/89918649_846049335874679_2099422590295605248_o.jpg"><img alt="fot. Anna Piątkowska" border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXrEb5qnLV62yt28JOxMwv83Fy0c41zwXjZjuqfA9sB3ZDUgkSV9K7-R1jlBQe4JohbIrEJnEwKLRrVwtDx4TrWpgec1hEqOo0MhmI1JYkBEOg4NEAWVs075kcwd9dxDrBZzfa77beKS1s/w320-h320/89918649_846049335874679_2099422590295605248_o.jpg" title="fot. Anna Piątkowska" width="320" /></a></div><div style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></div><br /><br /><br /><br /><br /><i><span style="color: #cccccc;"><br />(c) Tomasz i Anna Piątkowscy</span></i><br /><div class="separator" style="clear: both;"><br /><br /></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-57060904384966407092020-05-29T02:03:00.045-07:002022-02-04T02:36:13.208-08:00Malchus - Dziedzictwo ( 2019)<div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirCX-vA9r-DV8Ho4Po24_fvgTvJqFbgAzqtGjehhCTNks0sp5COcETGMWUFbl_O975OQ6Yp9_CbZBk9qkUVrSy0lFakOlBHXRAeGypygVg7QQXidNGF1XLjxH1MyoE59Dn5ry6Ch1gtI7C/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1082" data-original-width="2508" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirCX-vA9r-DV8Ho4Po24_fvgTvJqFbgAzqtGjehhCTNks0sp5COcETGMWUFbl_O975OQ6Yp9_CbZBk9qkUVrSy0lFakOlBHXRAeGypygVg7QQXidNGF1XLjxH1MyoE59Dn5ry6Ch1gtI7C/w640-h277/20200528_130655.jpg" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: center;"> <b><span style="color: #ffa400;">Projekt graficzny płyty: Przemysław Bogdan</span></b></div><div><br /></div><div style="text-align: center;"><font size="4"><br /></font></div><div style="text-align: center;"><font color="#cccccc" size="4"><br /></font></div></div><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">1. Przypadek 0 </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">2. Dolina </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">3. Przedstrach </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">4. Rozpoznanie </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">5. Dziedzictwo wojny </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">6. Ciało i krew</font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">7. Dziedzictwo krwi </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">8. 1</font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">9. Nadzieja nie umiera </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">10. Niewinny </font></div></div></blockquote></blockquote><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: left;"><font color="#cccccc" size="4">11. Dziedzictwo zwycięstwa. </font></div></div></blockquote></blockquote></blockquote><div style="text-align: justify;"> <div style="text-align: center;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><font size="4"><br /></font></div></div><div> </div><blockquote style="border: none; margin: 0px 0px 0px 40px; padding: 0px; text-align: left;"><span style="color: #cccccc;"><span style="font-size: large; text-align: justify;">Skład:<br /></span><span style="font-size: large; text-align: justify;">Radosław Sołek gitara, głos, klawisze<br /></span><span style="font-size: large; text-align: justify;">Bartosz Tulik gitara basowa<br /></span><span style="font-size: large; text-align: justify;">Tomasz"Papirus" Pyzia perkusja</span></span><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4">Rafał Ligęzka gitara</font></div></div></blockquote><div style="text-align: justify;"><div><b><br /></b></div><div><b> </b></div><div><b><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><tbody><tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcK64fS58bkaGGdqflFxCbE9_iMekHvW3QC5oJkOnVE13z5gfcd73Z8OI8t3c93_BUwRZMNSlSljDdziUQnIsUBZS3AG_mqgXf4xlwda4k8EYhQoux0Cd7inXJLlWYiOTOa30sUVr0ZzE-/" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="2263" data-original-width="4025" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcK64fS58bkaGGdqflFxCbE9_iMekHvW3QC5oJkOnVE13z5gfcd73Z8OI8t3c93_BUwRZMNSlSljDdziUQnIsUBZS3AG_mqgXf4xlwda4k8EYhQoux0Cd7inXJLlWYiOTOa30sUVr0ZzE-/w640-h360/MALCHUS+Foto.jpg" width="640" /></a></td></tr><tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Krzysztof Perchał</span></td></tr></tbody></table></b></div></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4"><br /></font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4">Powiadają, że w czasie deszczu dzieci się nudzą. Powiedzenie to według mnie jest mocno zdezaktualizowane w dobie YouTuba, Netflixa i szerokopasmowego internetu. Pozwolę sobie jednak na mały fikołek myślowy i przyznam, że w czasie pandemii muzycy się nudzą. Gitary i mikrofony wiszą na kołku, kluby i studia nagraniowe świecą pustkami, licząc straty, a masowe odwoływanie festiwali nie wpływa za dobrze na samopoczucie fanów i organizatorów. Możliwe, że taka przymusowa przerwa spowoduje olbrzymi wybuch kreatywności i napływ masy nowej dobrej muzy, kiedy wyposzczone szarpidruty będą w końcu mogli się spotkać i zacząć tworzyć ponownie, na razie jednak pozostają nam koncerty streamowane na YouTubie i eksploracja serwisów streamingowych, aby jakoś zabić czas podczas kwarantanny.</font></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><font size="4">W taki właśnie sposób w moje ucho wpadła nowa płyta podkarpackiej grupy metalowej Malchus podrzucona mi przez redaktora Tomka Piątkowskiego. Krążek zatytułowany "Dziedzictwo" jest moją pierwszą stycznością z tym zespołem i podszedłem do niego z lekką rezerwą. Rezerwa owa wynikała z dwóch powodów. Po pierwsze nie przepadam za polskim wokalem w metalu, możliwe, że teraz bardzo się narażam takim stwierdzeniem, ale cóż, polski język jest mocno trzeszczący i szeleszczący i mimo że zasadniczo metalowa muzyka polega na trzeszczeniu i szeleszczeniu, wolę, kiedy rolę tę spełniają mocarne gitary i łupana perkusja. Po drugie Malchus obraca się w dość wąskim nurcie chrześcijańskiego metalu</font><span style="font-size: large;">, oczywiście nie jest to jakaś nowość, bo podobne pastisze już się zdarzały (Resurrection Band, Jerusalem, czy choćby nu metalowe P.O.D), jednak na oceanie metalu, żagle chrześcijańskich kapel rzadko daje się dostrzec, a tematyka sprzyja wpadaniu w patos.</span></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHVlvyl11K4tnH34meoyVzt4N3hQ7NZmlwhBaZE-Oge2RE8hhqLpIK5-92Rj8HU0FowL0b5xKURcAnYrC5jR8AAoktCPNhUvhpUzPpWQf6osb7YkxD49C2Q1HVySJsMsCUQkGK_jgz9hrW/" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="639" data-original-width="1451" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHVlvyl11K4tnH34meoyVzt4N3hQ7NZmlwhBaZE-Oge2RE8hhqLpIK5-92Rj8HU0FowL0b5xKURcAnYrC5jR8AAoktCPNhUvhpUzPpWQf6osb7YkxD49C2Q1HVySJsMsCUQkGK_jgz9hrW/w640-h282/26685393_2007018559310035_4825576933392385965_o.png" width="640" /></a></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4">Okazało się jednak, że moje obawy były zgoła bezpodstawne, a płyta "Dziedzictwo" jest jedną z lepszych rzeczy, jakich dane mi było ostatnio posłuchać i to nie tylko w polskim metalu, a w ogóle. Już pierwszy numer wywala drzwi z buta i poprawia z łokcia, a potem jest tylko lepiej. Ciężko mi jednoznacznie sklasyfikować muzykę Malchusa. Wybuchowy koktajl mieszający chyba wszystkie znane gatunki metalu upchnięty w skondensowanej formie jedenastu kawałków przyjmuje się bez popity i prosi o więcej. Malchus pokazuje, że doskonale czuje się w każdej formie, thrashowe a czasem nawet blackowe riffy przeplatane są melodyjnymi wstawkami czerpiącymi z power czy folk metalu. Wokal Radosława Sołka jest mocny, ryczący, growlujący i dokładnie taki jak powinien być. Mam jednak wrażenie, że mógłby być on nieco mocniej wyeksponowany, gdyż czasem lekko chowa się za ścianami gitar i basu. Wspomniane chrześcijańskie zacięcie jest tutaj tylko bardzo lekko wyczuwalne, a teksty skupiające się na walce, wolności i nadziei nie są wcale pompatyczne, tak więc metalowi puryści wcinający koty na grobach swych wrogów mogą śmiało wrzucać Malchusa na swój talerz. </font></div><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4">Pochwały należą się również za bogactwo aranżacyjne. Oprócz metalowego standardu gitara, bas plus perkusja usłyszymy mocno niestandardowe dla gatunku instrumenty jak akordeon, klawisze, cymbałki, smyczki, fletnie, a nawet... tak, tak trąbkę. Nie stanowią one tutaj jednak głównego dania, a doskonałe dopełnienie do warczących gitar i galopującej perkusji.</font></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/fN3_vW9SVxY" width="320" youtube-src-id="fN3_vW9SVxY"></iframe></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><font color="#cccccc" size="4">Bez wątpienia Malchus jest bardzo ciekawym zjawiskiem na polskiej metalowej scenie. Chłopaki nie starają się odkryć koła po raz kolejny, a tylko czerpią pełnymi garściami z gatunku, zestawiając razem motywy, które rzadko kiedy mają jakiekolwiek punkty styczne. Tutaj jednak działa to bardzo dobrze i mimo że można powiedzieć, że to wszystko już było, to nie przychodzi mi do głowy żadna inna grupa, którą można by określić mianem thrash-folk-melodic-black-christian metalowej. Koniec końców jest to naprawdę świetny album, który z czystym sumieniem polecam każdemu. Tymczasem lecę odkrywać poprzednie dokonania Malchusa, bo nie wspomniałem jeszcze, że płyta "Dziedzictwo" jest już czwartym albumem w portfolio tej podkarpackiej formacji, powinno spokojnie wystarczyć na jeszcze kilka dni dogorywającej powoli kwarantanny :)</font></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><font size="4"><font color="#f7cb4d">Mateusz Augustyniak</font> </font></span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #ffa400;"><br /></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQFHlylupjIi0OXRIVsLYqHGFpA1HCIIkcXK5OYBYkcVLP23nX1DRy2LeAaPyD1Lc-7WvP-N8HVBFFdmrXuiYvzx_P1zN9Eh8Odfwf8WcroKpgnoNuKtl5GwHYLIpSmkAW_4YjWnQPnROt/" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: right;"><span style="clear: left; color: #ffa400; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="346" data-original-width="249" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQFHlylupjIi0OXRIVsLYqHGFpA1HCIIkcXK5OYBYkcVLP23nX1DRy2LeAaPyD1Lc-7WvP-N8HVBFFdmrXuiYvzx_P1zN9Eh8Odfwf8WcroKpgnoNuKtl5GwHYLIpSmkAW_4YjWnQPnROt/w230-h320/Mateusz+Augustyniak.jpg" width="230" /></span></a></div><div style="text-align: justify;"><font color="#ffa400" size="4"><span style="font-family: "times new roman", serif;"> </span></font></div><div style="text-align: justify;"><p style="margin-bottom: 0cm;"><span style="font-family: "times new roman", serif;"> </span></p></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div><font color="#ffa400" size="4"><span style="font-family: "times new roman", serif;">Gitarzysta basowy w zespole Dialekt. Współpracował ze Sławkiem Orwatem i portalem Muzyczna Podróż.</span><font face="Times New Roman, serif"> Prowadził audycje w Radiu Bedford. Redaktor i założyciel portalu “Polski Wzrok”. </font></font></div><div><font color="#ffa400" size="4"><font face="Times New Roman, serif"><br /></font></font></div><div><font face="Times New Roman, serif"><br /></font></div><div><span style="font-family: "times new roman", serif; font-size: medium;"> "...w obecnym świecie trzeba śmiać się z otaczającej nas pokracznej rzeczywistości, gdyż inaczej trzeba by się jej bać..." - <font color="#fce8b2">Mateusz Augustyniak</font></span></div><div><span style="font-family: "times new roman", serif;"><font color="#fce8b2"><br /></font></span></div><div><span style="font-family: "times new roman", serif;"><font color="#fce8b2"><br /></font></span></div><div><span style="font-family: "times new roman", serif;"><font color="#fce8b2"><br /></font></span></div></div>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-29018141966938202362020-05-03T13:52:00.003-07:002021-02-18T02:30:46.480-08:00"Gramy rock'n'rolla" - rozmowa z zespołem Lesporium z Bedford<h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Końcem marca 2020 roku, tuż przed historycznym "lockdown'em" wybraliśmy się do miasteczka Bedford, gdzie spotkaliśmy się z polsko-brytyjską grupą Lesporium. Zespół powstał w 2018 roku i wydał jak do tej pory EPkę, która zawiera trzy bardzo dobre i mocno rockendrollowe kawałki, które wyróżnia nie tylko charakterystyczne brzmienie gitary, ale przede wszystkim oryginalny wokal Tony'ego. Chłopaki wystepują co prawada na scenach Bedfordshire od niedawna, ale już zdążyli dać kilka bardzo dobrych koncertów oraz zwyciężyć w 77 notowaniu </span><a href="https://wnet.fm/poliszczart-2/">Listy Polisz Czart Sławka Orwata w Radiu Wnet</a>! </h4>
<div style="text-align: center;">
<span face=""trebuchet ms", sans-serif" style="font-size: x-large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span face=""trebuchet ms", sans-serif" style="font-size: x-large;"><a href="https://soundcloud.com/tomasz-pi-tkowski-996829590/lesporium">ROZMOWA Z LESPORIUM LINK</a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnwi9vR3tCiUnJ6V-d-4g-573JX76XU0I3qYnUBwmSE7nXKkUHSZN0OuDfJXBJnPtLoKEG9IVC9EGzOgCkRQNqCxrm5IS2-PJMR4-VTas_ggvyS0mnfNj1imrcvMPaKIu-bxVGXFxabiPY/s1600/Lesporium.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1062" data-original-width="1600" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnwi9vR3tCiUnJ6V-d-4g-573JX76XU0I3qYnUBwmSE7nXKkUHSZN0OuDfJXBJnPtLoKEG9IVC9EGzOgCkRQNqCxrm5IS2-PJMR4-VTas_ggvyS0mnfNj1imrcvMPaKIu-bxVGXFxabiPY/s640/Lesporium.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Lesporium/ fot. Ela Walenda-Kozimińska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqELgIxavKoIPW66rEBK_na8LYMi5Hw0XZ95n-msgDhzUEgiknylIS8Pq3RIvcb3JmEnQiQzI19KaynjQ1Sd9CE9Opj4vCSe0shBx_J-_nyWZ_G_XANdGpHvMQJAUQrwnmdoVTUcOVWPiM/s200/Logo.jpg" /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">
Skład: </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">
Leszek - gitara </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">
Tony - wokal</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">
Paweł - bass</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;"><span style="color: #cccccc;">
Bolek- perkusja</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJLvGN6DtyuU7GFymLugGaur5z6qeembRn8Gv9vmBgyqud0p5bh4OGTaUAdaOx_2dCXKBbCgcLaX-HExYCbgi3x69zX7lXteJtr59DRkjKM-1a_J08rcXX84_EKNuo9VvP36eFrArrkCCP/s1600/Leszek1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="639" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJLvGN6DtyuU7GFymLugGaur5z6qeembRn8Gv9vmBgyqud0p5bh4OGTaUAdaOx_2dCXKBbCgcLaX-HExYCbgi3x69zX7lXteJtr59DRkjKM-1a_J08rcXX84_EKNuo9VvP36eFrArrkCCP/s200/Leszek1.jpg" width="133" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinnkwlvyVk55LTnx8nJ43ngN8sDXm9Gw5XUoci4qIIlQEWxsKzX4Hl9o3jeLmbxK7YEox1RIPdXkp6Gic7dl6Xtq_s5UdY4lZ2uKRzw5SsuCGvqy-eaaNlBh2hsI_AYDPvpIdATlavCTxW/s1600/56201167_351155088851754_3682846800332455936_o.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="639" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinnkwlvyVk55LTnx8nJ43ngN8sDXm9Gw5XUoci4qIIlQEWxsKzX4Hl9o3jeLmbxK7YEox1RIPdXkp6Gic7dl6Xtq_s5UdY4lZ2uKRzw5SsuCGvqy-eaaNlBh2hsI_AYDPvpIdATlavCTxW/s200/56201167_351155088851754_3682846800332455936_o.jpg" width="133" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnT_-_bxHaxC3w-ZWTKK5FzPgyorgRIWuSBLuQ_CWGX43UjqAf-c546P5YXfKHiaTs46N_VHHwdRAylenSeEoFFZfgrMwfzuUMpUsQ7A_xXyLfztGiD27wn94BE3o07D71IpTXhN1pvou/s1600/Bolek1.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnT_-_bxHaxC3w-ZWTKK5FzPgyorgRIWuSBLuQ_CWGX43UjqAf-c546P5YXfKHiaTs46N_VHHwdRAylenSeEoFFZfgrMwfzuUMpUsQ7A_xXyLfztGiD27wn94BE3o07D71IpTXhN1pvou/s200/Bolek1.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQgh2FdJCPR_pY6z0nZMn-pijMNLkU2Wm66K_MNMclRzIA0JQ9j903b3ceF_8-QlstyMqDhR24rhHuAS6HiNKPAJqyRjkcbd2IK41s4Ja6D4OA3TfaHxedzd9XqFqBDn78vQsybCEx7wfm/s1600/Tony.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQgh2FdJCPR_pY6z0nZMn-pijMNLkU2Wm66K_MNMclRzIA0JQ9j903b3ceF_8-QlstyMqDhR24rhHuAS6HiNKPAJqyRjkcbd2IK41s4Ja6D4OA3TfaHxedzd9XqFqBDn78vQsybCEx7wfm/s200/Tony.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #ffa400;"><span style="font-size: x-small;">fot. </span><span style="font-size: 12.8px;">Ela Walenda-Kozimińska</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiLkCrz4UWnCcUP686iLHwBAx4dk7tqo4-QdULAySC6XDJvmdd72owVvs4nJuFu0mWDspE1tvo3p8O604ruNrqogIamoc9x_P3fiEboa0Av-imQ0iBouZn6fMx6Ke3gP02KUaRGlUSHxug/s1600/20200314_222233.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1119" data-original-width="1600" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiLkCrz4UWnCcUP686iLHwBAx4dk7tqo4-QdULAySC6XDJvmdd72owVvs4nJuFu0mWDspE1tvo3p8O604ruNrqogIamoc9x_P3fiEboa0Av-imQ0iBouZn6fMx6Ke3gP02KUaRGlUSHxug/s320/20200314_222233.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Leszek i Tony/fot. Anna Piątkowska </span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuIy3iWEuM7hSDBD1JMxziPoIohhog6iJr9ZM8-Tn0pFpPs3KwS_6TzgClG81TxqnEAIcCtbUg-H6dc-_yjkIMrnqHNMXZxkA-RVuKeajZdJuKIiXZ5kEZ9N5eIHlzw1SuU2uTYte4t7Ne/s1600/20200314_222310.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="999" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuIy3iWEuM7hSDBD1JMxziPoIohhog6iJr9ZM8-Tn0pFpPs3KwS_6TzgClG81TxqnEAIcCtbUg-H6dc-_yjkIMrnqHNMXZxkA-RVuKeajZdJuKIiXZ5kEZ9N5eIHlzw1SuU2uTYte4t7Ne/s320/20200314_222310.jpg" width="199" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span><span style="color: #cccccc;"> </span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span face="arial, helvetica, sans-serif" style="color: #cccccc;"><i>(c)Anna i Tomasz Piątkowscy</i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-80820019358369640982020-04-18T12:56:00.003-07:002021-02-18T02:31:36.014-08:00.Comin - Człowiek (2020)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyv5DHbA0VRXwL9f-bgbqbsJeMwK0OR-MpyzAITs_i91d3eODjSKTcmNvbe9Y_9UOmOZY1uzTFyWam5dlLyGJFZITpjSqcwlQ-Nyqm3AZxlHaE2q5XGmAamlRMAPPKFdoD7gZ8eLg3Mjmm/s1600/FB_IMG_1585467410435.jpg" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="964" data-original-width="1080" height="356" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyv5DHbA0VRXwL9f-bgbqbsJeMwK0OR-MpyzAITs_i91d3eODjSKTcmNvbe9Y_9UOmOZY1uzTFyWam5dlLyGJFZITpjSqcwlQ-Nyqm3AZxlHaE2q5XGmAamlRMAPPKFdoD7gZ8eLg3Mjmm/s400/FB_IMG_1585467410435.jpg" width="400" /></a></div>
<div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">1. Kamień</span><br />
<span style="font-size: large;">2. W Mordę</span><br />
<span style="font-size: large;">3. Po Grób</span><br />
<span style="font-size: large;">4. Horror</span><br />
<span style="font-size: large;">5. Człowiek</span><br />
<span style="font-size: large;">6. Kłamca</span><br />
<span style="font-size: large;">7. Zmiany </span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: start;"><span style="color: #cccccc;">
Skład: </span></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: #cccccc;"><br />
Grzegorz Stawicki – wokal<br />
Przemysław Niewiedział – gitara<br />
Piotr Pawlak – gitara<br />
Tomasz Pawlak – bas<br />
Tomasz “Puhy” Kulpa – perkusja<br />
<br />
Projekt okładki: Waldemar Bolesta</span></div>
<span style="color: #cccccc;"><br />
<br />
Dolnośląska formacja .Comin, która wydała ostatnio płytę zatytułowaną „Człowiek”, określiła siebie kiedyś jako zespół grający młodzieżowy metal. Po przesłuchaniu ich najnowszego krążka uznaliśmy jednak to stwierdzenie za mocno nieaktualne. Bardziej odpowiednie wydaje się określenie metal alternatywny. Młodzieżowo to było na debiucie, tu jest dojrzalej i mniej hałaśliwie. Zauważalne jest większe doprecyzowanie i konsekwencja, którą widać choćby w tym, że grupa nadal pisze teksty po polsku. „Człowiek” to na pewno nie liryka z gatunku tych pełnych metafor, alegorii i wyszukanych epitetów – to męskie granie, a więc mamy tu do czynienia z prostym przekazem, co słychać w kawałku „W mordę”. Od razu prostujemy, że proste nie oznacza prostackie. Teksty opowiadają o tym, co bliskie każdemu, nie tylko ".cominowemu" człowiekowi, a więc strach, lęk i ból, ale z drugiej strony walka i nadzieja.</span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiccf5OkCuY3NZ3MTYETucH1GAemxYLBZJ3Zja6DlBez-nScNFG5caFv8ccKFxrRpTgwSLUfiv1O8GqJeqo50wbXfS-D6zH183U3JA4jiVFqelAvvqAGDRFPvwNtqOS55abhnWIzjGoe9dW/s1600/FB_IMG_1585640860837.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="582" data-original-width="1080" height="344" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiccf5OkCuY3NZ3MTYETucH1GAemxYLBZJ3Zja6DlBez-nScNFG5caFv8ccKFxrRpTgwSLUfiv1O8GqJeqo50wbXfS-D6zH183U3JA4jiVFqelAvvqAGDRFPvwNtqOS55abhnWIzjGoe9dW/s640/FB_IMG_1585640860837.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Bogdan Lemański</span></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Instrumenty oraz wokal bardzo dobrze ze sobą współgrają. Na krążku nie brak też dobrego gitarowego grania, w tym solówek, jak w kawałku „Kamień”. Grupa nadal świetnie, a może nawet i lepiej niż na poprzedniej płycie, operuje zmianą tempa. Wszystkie utwory to mocne metalowe uderzenie. Dość trudno nam było wyróżnić ulubiony utwór, bo wszystkie są według nas na bardzo dobrym poziomie, choć może brakować pewnego wytchnienia, trochę spokojniejszego kawałka, który na moment pozwoliłby złapać oddech i ogarnąć natłok dźwięków wydobywających się z płyty.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
„Człowiek” w wersji .Comina to na pewno duża dawka energii podobnej do tej, jaką ma amerykański Godsmack i należy to rozumieć jako duży komplement oraz największy atut płyty, oraz powód, dla którego będziemy chętnie wracać do tego krążka.</span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/SYbRksIftCU/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/SYbRksIftCU?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /><span style="color: #cccccc;">
Na koniec kilka słów o grafice. Front okładki albumu przedstawia postać człowieka pomiędzy dwiema ogromnymi, przytłaczającymi go ścianami lub blokami skalnymi. Kiedy przyjrzymy się bliżej widać, że jego sylwetka jest odwrócona tyłem do obserwatora oraz do tego, co znajduje się za nim, a więc mroku i zimna. Wychodzi on w stronę światła do lepszego, wolnego świata. Ilustracja bardzo pasuje nam do tekstu kawałka „Zmiany”, który zamyka płytę: „Masz zawsze czas by z kolan wstać. By zamknąć drzwi do tamtych lat”. Enigmatyczne liczby: „23 45 32 11 33” wpisane pod nazwą zespołu na pewno wprowadzają pewien niepokój i dużą pokusę zadania pytania o znaczenie. Być może jest to zabieg celowy, bo człowiek to przecież istota wciąż nieodkryta i pełna tajemnic. Tył okładki to arcyciekawy zabieg graficzny. Widzimy tu bowiem twarz mężczyzny złożoną z fotografii członków zespołu. Brawa za pomysł, który naszym zdaniem świetnie dopełnia to bardzo dobre dzieło wałbrzyskiej formacji.<br /></span>
<br />
<span id="goog_2100753050"></span><span id="goog_2100753051"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBlcAjJBLYzNArP2b3V6UQ6AnwbDVcXErMiESLcAS3xN-hBAkGhw71A_7ew7y_mCMqHpDh1zodzrM1FkyzO_e6m9okeiPvguGJuVb9BcEHKnslyTyiI2d4aiWlyYxGfQ4x4RbVdB23Dbl/s1600/comin+back.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="823" data-original-width="750" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoBlcAjJBLYzNArP2b3V6UQ6AnwbDVcXErMiESLcAS3xN-hBAkGhw71A_7ew7y_mCMqHpDh1zodzrM1FkyzO_e6m9okeiPvguGJuVb9BcEHKnslyTyiI2d4aiWlyYxGfQ4x4RbVdB23Dbl/s400/comin+back.jpg" width="363" /></a></div>
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="color: #cccccc;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-41378521523753991982020-04-13T10:37:00.004-07:002021-02-18T02:33:27.504-08:00Monika Lidke "Mamy możliwość tworzenia energii, która wpływa na innych" (WYWIAD)<h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Monika Lidke to artystka, o której muzycy i sympatycy wyrażają się w samych ciepłych słowach. Swoim delikatnym głosem, pięknymi tekstami i pełną uczuć muzyką w sobie tylko właściwy sposób potrafi docierać do najbardziej pozytywnych emocji schowanych we wnętrzu każdego z nas. Przekonał się o tym każdy, kto choć raz miał okazję posłuchać jej piosenek. Afirmacja życia oraz kontemplacja zjawisk przyrody wyrażona za pomocą słów i dźwięków doskonale oddaje osobowość tej wspaniałej artystki, z którą mieliśmy ogromną przyjemność rozmowy kilka tygodni temu. </span></h3>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<h2 style="text-align: center;">
<span style="color: red; font-size: x-large;"><u><a href="https://soundcloud.com/anna-pi-tkowska-206209386/wywiad-z-monika-lidke-1">LINK DO WYWIADU Z MONIKĄ LIDKE</a></u></span></h2>
<div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg41J94bLevohPN-pwGOBzJhB6TZTiHLLnk6Dkr0uQD-C0LXGIlBNncw1_swPg7m5ls3Ce0QT_VhJYPg-inmslle2OTlS3Dgzff_C7LphwQWIVTPaWArCeen4Loc3rc5xdf8u1UNuj-4TWp/s1600/monika+lidke.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="833" data-original-width="834" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg41J94bLevohPN-pwGOBzJhB6TZTiHLLnk6Dkr0uQD-C0LXGIlBNncw1_swPg7m5ls3Ce0QT_VhJYPg-inmslle2OTlS3Dgzff_C7LphwQWIVTPaWArCeen4Loc3rc5xdf8u1UNuj-4TWp/s640/monika+lidke.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Monika Lidke/ fot. Monika S. Jakubowska </span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><span style="color: red; font-size: large;"><b>Monika Lidke</b></span> <span style="color: #cccccc;">zaczęła swoją przygodę z muzyką we Francji, dokąd wyjechała na studia językowe w 1992 roku. Nad Sekwaną spędziła dwanaście lat. Tu założyła z kilkoma znajomymi zespół o nazwie NO WAY, a potem rozpoczęła swoją przygodę z jazzem. W 2005 roku zdecydowała się jednak na przeprowadzkę do stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie, jak podkreśliła w wywiadzie dla Sławka Orwata w pełni „dojrzała do realizowania swoich projektów muzycznych i osiągnęła spełnienie”.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">W 2008 roku wydała swoją debiutancką płytę zatytułowaną „Waking up to beauty”, którą dostrzegł i docenił sam Marek Niedźwiedzki, określając ją: „piękna, delikatna, uzależniająca”.</span><br />
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/XvvDr_9RDmc/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/XvvDr_9RDmc?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: georgia, "times new roman", serif;">Druga płyta Moniki - „If I was to describe you”, to jej dalsze sukcesy. Krążek bowiem został wydany nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w Polsce przez Agencję Muzyczną Polskiego Radia i zawiera utwory nagrane przy współudziale takich gwiazd jazzu jak Basia Trzetrzelewska ("Tum tum song") czy Janek Gwizdała ("They say").</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Trzeci album „Gdyby każdy z nas...” rozpoczynający się przepiekną piosenką o takim samym tytule, którą Monika zaśpiewała w duecie z Dorotą Miśkiewicz została nagrana w całości w języku polskimi. Tym razem artystka postanowiła napisać muzykę do słów polskiego poety Andrzeja Ballo. Płyta, podobnie jak dwie poprzednie, zebrała znakomite recenzje, a Basia Trzetrzelewska we wstępie do krążka napisała: „To wyrafinowane i eleganckie kompozycje, idealnie oddające poezje pięknych słów”</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc; font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;">Monika zdradziła nam podczas wywiadu, że obecnie pracuje nad swoim najnowszym albumem, którego premiera zaplanowana jest na październik 2020 roku. Na tydzień przed wywiadem MuzykTomaniA miała wielką przyjemność uczestniczenia w koncercie Moniki, który odbył się w Jazz Cafe POSK, na którym zaprezentowała niektóre ze swoich najnowszych kompozycji. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "georgia" , "times new roman" , serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHQG4BFLVFOGlXJxFkIjhI12A1LFRYbOcmhBfF-ASOZsma4L5RNL8XkZArPCjz7WgYosE0jSzN-tXHebZV1Roj3msvvEDe7CIcst4XzvTFfiMDGd95DhYecyCfgBwN4vM5OiyS6qPTrnQK/s1600/51lmrFptP3L._SY355_.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="355" data-original-width="355" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHQG4BFLVFOGlXJxFkIjhI12A1LFRYbOcmhBfF-ASOZsma4L5RNL8XkZArPCjz7WgYosE0jSzN-tXHebZV1Roj3msvvEDe7CIcst4XzvTFfiMDGd95DhYecyCfgBwN4vM5OiyS6qPTrnQK/s200/51lmrFptP3L._SY355_.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieKh-uxperOKCNXsGS2O7FVdqSZQj_27o_GRcgHw_cW2fuddd7347e2edhyphenhyphenDWa6RStYcSmXq-3x0ytuWfFS2QlUVDvGy4RvCIp0XXnW5rEKNinAmvwH2t7c35RM9Q_DIOz1GNbyBKo1KV4/s1600/monikalidke.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="332" height="180" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieKh-uxperOKCNXsGS2O7FVdqSZQj_27o_GRcgHw_cW2fuddd7347e2edhyphenhyphenDWa6RStYcSmXq-3x0ytuWfFS2QlUVDvGy4RvCIp0XXnW5rEKNinAmvwH2t7c35RM9Q_DIOz1GNbyBKo1KV4/s200/monikalidke.jpg" width="200" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzLrOE9kgnoVQrZCd6ZCMZX3AzcRcwfq9vqL6Gh8AlqDvn8lhZUlPg8Ig471JuYuWTJKtz_VIHwiMW95lfFFM-lRl2Tp9QzYaUEyAPRVdzpG09cUvafCMUcrDMgxaQ0gBOt0rJHj6Dnzob/s1600/51ehqwRKBqL._SS500.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="500" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzLrOE9kgnoVQrZCd6ZCMZX3AzcRcwfq9vqL6Gh8AlqDvn8lhZUlPg8Ig471JuYuWTJKtz_VIHwiMW95lfFFM-lRl2Tp9QzYaUEyAPRVdzpG09cUvafCMUcrDMgxaQ0gBOt0rJHj6Dnzob/s200/51ehqwRKBqL._SS500.jpg" width="200" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAnWK5UUu024ZZAEQ-Fr74lGOzCFPToBkvV3Mb3G0HH9lkfDgFBy5qHkBBQMpgB6ZnMI3pTUesIe4-xsdkAkQSKNVNrQAx0oKYj4P70OBMxIIJTiDB7kBiNmtgMqChn4pbDsZKXKDkYGP1/s1600/ML.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1205" data-original-width="1600" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAnWK5UUu024ZZAEQ-Fr74lGOzCFPToBkvV3Mb3G0HH9lkfDgFBy5qHkBBQMpgB6ZnMI3pTUesIe4-xsdkAkQSKNVNrQAx0oKYj4P70OBMxIIJTiDB7kBiNmtgMqChn4pbDsZKXKDkYGP1/s640/ML.jpg" width="640" /></a></div>
<span face=""arial" , "helvetica" , sans-serif"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><i style="font-family: "helvetica neue", arial, helvetica, sans-serif; font-size: small; text-align: start;"><br /></i>
<i style="font-family: "helvetica neue", arial, helvetica, sans-serif; font-size: small; text-align: start;">(<span>c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-49448576498615574392020-03-28T10:46:00.004-07:002021-02-18T02:35:05.020-08:00Grupa IV Piętro Wieczór Twórczości Wszelakiej - relacja audio<h3 style="clear: both;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
W lutym 2020 roku mieliśmy przyjemność wzięcia udziału w spotkaniu Grupy IV Piętro w ramach ich corocznego cyklu Wieczór Twórczości Wszelakiej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXqttyhSAXkLppNjtUGVBT4K5isBDOY6AXrqKq630ig1GKLZYPP4fj_GfEZjiN-o1rp69k9OCi_uLOZ9sxJQIWfd9tnGEGfet1RuOqT7ObZiAFfALHGwFuJz4jS6IJgwNqdptwMO1TFhD/s1600/j.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="519" data-original-width="502" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRXqttyhSAXkLppNjtUGVBT4K5isBDOY6AXrqKq630ig1GKLZYPP4fj_GfEZjiN-o1rp69k9OCi_uLOZ9sxJQIWfd9tnGEGfet1RuOqT7ObZiAFfALHGwFuJz4jS6IJgwNqdptwMO1TFhD/s400/j.jpg" width="386" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Grupa IV Piętro od lat gromadzi artystów z takich dziedziń sztuki jak muzyka, malarstwo czy poezja, którzy spotykają w londyńskim POSKu na czwartym piętrze w The Polish Centre Club. Była to doskonała okazja do przeprowadzenia kilku rozmów z atystami występującymi na scenie podczas tej imprezy. Fragmenty tych rozmów mogliście usłyszeć kilka tygodni wcześniej na antenie <span> <a href="https://wnet.fm/">Radio Wnet</a></span>. Poniżej przedstawiamy całość tego materiału.</span><br />
<br />
<br />
<br /><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</h3>
<h3 style="text-align: left;"><span style="font-size: medium;"><u><span style="color: #cccccc;">Głównym organizatorem obecnych spotkań artystycznych Grupy IV Piętro jest pisarz, poeta i muzyk</span></u> <span style="color: yellow;">Artur Wielgus</span>, <span style="color: #cccccc;">z którym zamieniłem kilka słów na tarasie budynku POSK w Londynie. Artur nie tylko odpowiedział na pytania o genezę spotkań Grupy, ale także wspomniał o swojej najnowszej powieści, nad którą pracuje.</span></span></h3>
<div>
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div>
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<h3 style="text-align: center;"><span style="color: yellow; font-size: large;"><a href="https://soundcloud.com/tomasz-pi-tkowski-996829590/rozmowa-z-arturem-wielgusem">Rozmowa z Arturem Wielgusem</a></span></h3>
<div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIP7mzb0CeljtOCzXg2ZZldh3rElpDgIfU7PAzwLNhHEkCYYg0kXDkk1UVwnTZE4wgA6lfWZYAgGhbL19Ea3LNIwqsUfF1nL7D75Gq2qLAD50Gw4vX6MaeF1UTXKb6S1Mm5Kw_lyDLAi4i/s1600/85146749_123541092378569_4803488301405175808_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="900" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIP7mzb0CeljtOCzXg2ZZldh3rElpDgIfU7PAzwLNhHEkCYYg0kXDkk1UVwnTZE4wgA6lfWZYAgGhbL19Ea3LNIwqsUfF1nL7D75Gq2qLAD50Gw4vX6MaeF1UTXKb6S1Mm5Kw_lyDLAi4i/s640/85146749_123541092378569_4803488301405175808_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 12.8px;"><span style="color: #ffa400; font-family: inherit;">Artur Wielgus/Jacek Woropaj fot. Anna Piątkowska</span></span></div>
<br /></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<b></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-weight: bold;">Ryszard Smołowik</span><b><span style="color: #cccccc;"> opowiedział nam o debiutanckiej płycie swojego polsko-brytyjskiego bandu ROSEWICKE. Ryszard interesuje się muzyką bluesową oraz country - blues, jest wielkim fanem polskiej muzyki rockowej i takich zespołów i artystów jak Czerwone Gitary, Breakout, Czesław Niemen, TSA, PERFECT. Z nami podzielił się historią tego, jak on i jego rodzina znaleźli się w Londynie.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><b><br /></b></b></div>
<br />
<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span><br />
<h3 style="text-align: center;">
<a href="https://soundcloud.com/tomasz-pi-tkowski-996829590/ryszard">Rozmowa z Ryszardem Smołowikiem</a></h3>
<div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-weight: normal; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIRvSTEUQlNHc9u3cTHtADLXapZ-9jJAOKN-L61AmZiLOTbO-oo63bNOxQ7QD2j6J5HjXcelDc3LbzljMk_0-xkboYcaiNUWWmx889Xp9LpiHj7LXv2hyphenhyphenygTijQUVoT6MHC98Fx17IDf0M/s1600/86453951_826769707802642_3497042546557714432_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><b><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="794" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIRvSTEUQlNHc9u3cTHtADLXapZ-9jJAOKN-L61AmZiLOTbO-oo63bNOxQ7QD2j6J5HjXcelDc3LbzljMk_0-xkboYcaiNUWWmx889Xp9LpiHj7LXv2hyphenhyphenygTijQUVoT6MHC98Fx17IDf0M/s640/86453951_826769707802642_3497042546557714432_n.jpg" width="529" /></b></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 12.8px;"><span style="color: #ffa400; font-family: inherit;">fot. Anna Piątkowska</span></span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small; font-weight: normal;"><br /></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><b>Wśród "przepytywanych" nie mogło oczywiście zabraknąć drugiego obok Artura Wielgusa ważnego współtwórcy i kontynuatora wieczorów -</b></span> <span style="color: yellow; font-weight: bold;">Alexa Sławińskiego</span><b>. </b><span style="color: #cccccc;"><b>Alex jest znany szerszej publiczności przede wszystkim jako dziennikarz i korespondent Radia Wnet, ale jest on także poetą oraz malarzem. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><b>Tuż przed samą rozmową słychać przepiękną kompozycję grupy ROSEWICKE.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<br /></div>
<h3>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwIKeuzPRdFPj6ioDypQeJSlTUmvTmpOfGWjC-xhY7JE_hPUyWRFDYutL4Ecaqge-TGaCvZQHYUM9__CUpYzJ-w0z4vv036xOOp3zJMoA8c35pmcnP7r2Y3hirtnRYqq8cdDIYf1rlUWBc/s640/pietro.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><span style="color: #ffa400; font-family: inherit;">Rosewicke/fot.Alina Tabisz</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://soundcloud.com/tomasz-pi-tkowski-996829590/czwarte-p-alex">Rozmowa z Alexem Sławińskim</a></div>
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9vLbs8MuKg2zoLISi73TiTJp9nqYurumeOIIPQI0g1K3jhJVkDz50xIHDlxcQPau7LnN1fs05w6oZwNJ48hiUDMVMdSeoxImdTujUWfAYqiFcV3q2qL9VMn6ZbbL1h48961PtGsnl_0GM/s1600/alex.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><span face=""arial" , "helvetica" , sans-serif"><b><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9vLbs8MuKg2zoLISi73TiTJp9nqYurumeOIIPQI0g1K3jhJVkDz50xIHDlxcQPau7LnN1fs05w6oZwNJ48hiUDMVMdSeoxImdTujUWfAYqiFcV3q2qL9VMn6ZbbL1h48961PtGsnl_0GM/s1600/alex.jpg" /></b></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><div style="text-align: center;">
<span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">fot. Anna Piątkowska</span></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<span face=""arial" , "helvetica" , sans-serif"><b><br /></b></span></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<span face=""arial" , "helvetica" , sans-serif"><b><br /></b></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
</h3>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><b>Na scenie zgrały takie grupy jak JEJ oraz ICE, których fragmenty występów udało się nam nagrać. Zarówno klimat spotkania jak i atmosfera sprzyjały rozmowom i biesiadom, a przede wszystkim obcowaniu z muzyką!</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div>
<h3 style="text-align: center;">
<a href="https://soundcloud.com/tomasz-pi-tkowski-996829590/koncert-iv-pietro">Koncert w ramach Grupy IV Piętro Wieczór Twórczości Wszelakiej</a></h3>
<h3 style="text-align: center;">
<img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-0O0r8GOpp0J6AILMMmFG3-48RdaldgaaSwOTxtwFht8ieyGk69qSqdZE3q2kO8JHk8cBSf0tfSDq9JcDnBrlf8pf60e3q8bzfA5SYUmiFkcnKqRspA5bZPV2h6IDEDiCGZGTaOs5TcSQ/s640/85124619_1073540399648827_6009654176278118400_n.jpg" width="640" /></h3>
<div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2imsixzJsC2FUWYIumQI_6fkwQOwf07_QJVZHNT8VKipzkycKi96EQODHnjBUf4rxNA0tV1lbqOJJFMErlr8j686hh8cM3RyXlJXleuHd2Hsv-eu83-xtFb4JqDsifaIYun_IsbBceIir/s640/86459488_132327934688712_2207191767952916480_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><span style="color: #ffa400;">fot.Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
</div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-85066392974611360702020-03-15T12:00:00.001-07:002021-02-18T02:20:21.743-08:00Szklane Oczy "Rzeczywistość" 2020 - recenzja <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBaAKqmZ_DXvZ7xOiHb3OsesVs4H-rh0BGK0PQjvI3W1Oqs6uLYbicnXGLjN5yvpOq8UnE-rJaGii1UIXyh2IkC1Ynr6TZVuLlV0cq3b6pyfmT-EWLWR4UHf0vulEYKZAVbLC5lE0z9Q6O/s1600/Szklane+oczy.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1200" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBaAKqmZ_DXvZ7xOiHb3OsesVs4H-rh0BGK0PQjvI3W1Oqs6uLYbicnXGLjN5yvpOq8UnE-rJaGii1UIXyh2IkC1Ynr6TZVuLlV0cq3b6pyfmT-EWLWR4UHf0vulEYKZAVbLC5lE0z9Q6O/s640/Szklane+oczy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Ania Grąbczewska - śpiew, gitara elktryczna<br />
<br />
Agnieszka Noga - bas,śpiew<br />
<br />
Aleksandra Noga - perkusja<br />
<br />
<br />
Szklane Oczy to żeńskie trio z Chorzowa, a jego skład to: Anna Grąbczewska, Agnieszka Noga oraz Aleksandra Noga. Dziewczyny grają wspólnie już od prawie czerech lat, mają na swoim koncie ponad siedemdziesiąt koncertów, a ponad to kilka wyróżnień i nagród. Do ich niewątpliwych sukcesów należy zaliczyć wytęp w Studiu im. Agnieszki Osieckiej w Programie Trzecim Polskiego Radia. </span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
W styczniu bieżącego roku dziewczyny wydały swój debiutancki album zatytułowany „Rzeczywistość”, który zawiera jedenaście utworów utrzymanych w gatunku nowej fali z domieszką punka i rocka psychodelicznego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/U1jzJUth5tA/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/U1jzJUth5tA?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Pierwsze skojarzenie po zerknięciu na okładkę płyty jakie nam się nasunęło to „Akademia Pana Kleksa”, choć samym dziewczynom zapewne znacznie bliżej do Harrego Pottera. Front okładki przedstawia trzy młode dziewczyny lecące ponad blokowiskiem z wielkiej płyty. Pomysł według nas bardzo trafiony, bo grafika świetnie uzupełnia zawartość muzyczną krążka. Dodatkowym atutem jest to, że w dołączonej do płyty książeczce odnajdziemy wszystkie teksty utworów, co w dzisiejszych czasach jest coraz mniej stosowane. Muzykę Szklanych Oczu wyróżnia specyficzne, bardzo nieschematyczne brzmienie, któremu charakter nadaje gitara oraz dziewczęcy wokal Ani Grąbczewskiej. Teksty, których w większości autorką jest ona sama, są odzwierciedleniem sposobu percepcji świata przez osobę, która przeżywa rzeczywistość przede wszystkim za pomocą emocji, a więc często po omacku i z przesadną reakcją. Ze względu na charakterystyczną manierę głosu wokalistki można odnieść wrażenie jakby płyta była fragmentem pamiętnika z wieku dojrzewania. Pełno tu buntu i poszukiwania siebie. Warto jednak przy tym dodać, że dziewczynom udało się zaprawić to wszystko sporą dozą dystansu do siebie i otaczającego je świata. To ten zabieg sprawia, że płyta ma w sobie tak unikatowy charakter i niepowtarzalną energię. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Nie pozostaje nam na koniec nic innego jak tylko zachęcić do posłuchania debiutanckiego krążka Szklanych Oczu, bo jest to z całą pewnością jedno z najciekawszych wydawnictw, jakie ostatnio wpadły nam w ręce.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/3jMVbe8qxw8/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/3jMVbe8qxw8?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span face=""helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif" style="color: #cccccc; font-size: x-small;"><i>Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka<br />(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</i></span>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-72424941513973009402020-02-06T14:51:00.004-08:002021-02-18T02:21:55.924-08:00SubLunar "A Welcome Memory Loss" 2019 - recenzja <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHSVorLQ_v4jlSFdR-BH-Z7MwpIDmP4X52Uy9uboHAxLJtzR5Dma7p5Q0HjzB0Oq61QxvbrTnzt_cfXJYQGVnLrh2AX_D4f1Gl6ekIOD4cBwK-H3rDf7ipQr8jOMLcaemSG4jO7uj2gEBT/s1600/subL.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1289" data-original-width="1432" height="576" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHSVorLQ_v4jlSFdR-BH-Z7MwpIDmP4X52Uy9uboHAxLJtzR5Dma7p5Q0HjzB0Oq61QxvbrTnzt_cfXJYQGVnLrh2AX_D4f1Gl6ekIOD4cBwK-H3rDf7ipQr8jOMLcaemSG4jO7uj2gEBT/s640/subL.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Skład: Łukasz Dumara - wokal</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Łukasz Wszołek - perkusja</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Jacek Książek - bass</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Michał Jabłoński - gitara</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Marcin Pęczkowski - gitara</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Niby nie powinno się oceniać dzieła po okładce, ale ja akurat jestem jednym z tych, którzy zaraz po otrzymaniu płyty w pierwszej kolejności zwracają uwagę na projekt okładki. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy nośniki fizyczne nie są już tak bardzo popularne, jak kiedyś, dobra i dopracowana grafika stanowi przysłowiową "kropkę nad i” każdego ambitnego dzieła muzycznego. W przypadku swojego debiutanckiego albumu podkarpacka grupa SubLunar zadbała o wysoką jakość i zaangażowała do projektu okładki polską artystkę mieszkającą w Wielkiej Brytanii Bernadettę Dziubiński, która namalowała specjalnie w tym celu obraz inspirowany ich muzyką.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Na krążku „A Welcome Memory Loss” znajduje się dziewięć kompozycji, z których najdłuższy utwór ma ponad trzynaście minut. Płyta rozpoczyna się co prawda dość mrocznie, kawałkiem „Debris”, ale są to raczej kompozycje nastrojowe, co jest zasługą przede wszystkim wokalu Łukasza Dumara. Jedna z moich ulubionych na tym krążku to uduchowiona i bogata w zmienność nastrojów „Grains of Sand”.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Krążek to w większości rytmiczne i gitarowe progresywne granie, które momentami zahacza o mocniejsze klimaty metalowe. Ciekawym zabiegiem było umieszczenie „The longest minute” pomiędzy „Invisible”, a „Squere one”. Jak sugeruje sam tytuł utworu, trwa on minutę i różni się nastrojem od wspomnianych dwóch kompozycji, a jednocześnie jest doskonałym pomostem łączącym oba kawałki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/iEuSs_jiSbM/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/iEuSs_jiSbM?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Na albumie nie znajdziemy ani klawiszy ani wielkich popisów solowych, co według mnie jest jego zaletą i wszystkie zawarte na nim "muzyczne opowieści" tylko na tym zyskują. SubLunar na pewno nie nudzi - mamy tu zaskakujące zwroty, gitarowe i wokalne, które chwilami są niczym recytowanie wiersza. Mocnym uderzeniem jest ostatni numer „Suspension of Disbelief”. Przyznam szczerze, że po przesłuchaniu całego krążka najbardziej pasowałby mi na początku płyty. </span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
"A Welcome Memory Loss" zaskoczyła mnie zarówno nieprzeciętnością jak i wyrazistością. Znajdziemy na niej rozbudowane utwory bogato malowane dźwiękami gitary, perkusji i wokalu. To album, który zapewni ponad godzinne zapomnienie w rock progresywny na naprawdę dobrym poziomie. Płyty słuchałem z niemałą dozą przyjemności, dlatego polecam ją uwadze w szczególności fanom rocka progresywnego.</span><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/HUjwknp52w0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/HUjwknp52w0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: white;"><i><br /></i></span></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: #cccccc;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
</div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-15196921013915309402020-01-21T14:52:00.002-08:002021-02-18T02:44:32.866-08:00"Gramy emocjonalnie i nostalgicznie, ale o czymś co dopiero się tworzy" z Jackiem Ziębą i Krzysztofem Rutką, muzykami krakowskiej formacji Transmission Zero, rozmawia Tomasz Piątkowski. <h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Na swoim oficjalnym profilu piszą: "broadcasting from a world being born" (<i>tłum. transmisja z rodzącego się świata</i>). Wybrali sobie do tego dość niepopularny gatunek - post rock. Na ich najnowszym krążku nie znajdziemy więc wokalu, a żaden z utworów nie będzie miał skróconej, radiowej wersji, którą chętnie grałyby rozgłośnie komercyjne, bo nie jest to muzyka dla wszystkich i co do tego muzycy grupy Transmission Zero nie mają złudzeń. Jest jednak w ich graniu coś, co przenosi odbiorcę na zupełnie inny poziom komunikacji - od punktu, gdzie "transmisja" ma swoje źródło aż poza przestrzeń - w sobie tylko znane obszary. Być może to sprawia, że dostrzega ich coraz większa grupa fascynatów post rocka i to zarówno w kraju, jak i zagranicą. Album <i>Transmission Zero</i> znalazł się bowiem na liście "Top 10 List" holenderskiego radia <a href="https://www.demist.nl/reviews/top-50-best-post-rock-releases-of-2019/">De Mist</a>, a kanał <a href="https://www.youtube.com/user/Nemron28/featured">WherePostRockDwells</a> umieścił go na 32 miejscu post rockowych Albumów 2019 Roku. Fascynacja i konsekwencja, z jaką ci młodzi muzycy podążają obraną przez siebie ścieżką, każe nam jednak wyrazić nadzieję, że jest to dopiero początek ich sukcesów i być może już niedługo Kraków będzie także znany w świecie jako ośrodek transmisji post rocka na najwyższym poziomie. </span></h4>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAfYMGgqw8Tch0Uu_wkFf_MO1BKOpP-jsisASHGTcdKDCrFSaZIsCWmvPaf_0prrKQr3eV1TYJCEBe1MD3ZzqGceCOV2Y91woVDpZQO-yr50h7ZBntVKYUUcATM8Doi_y1yHCjXYVqTyOB/s1600/TZ+02+fot.+Karol+Budrewicz.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="854" data-original-width="1278" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAfYMGgqw8Tch0Uu_wkFf_MO1BKOpP-jsisASHGTcdKDCrFSaZIsCWmvPaf_0prrKQr3eV1TYJCEBe1MD3ZzqGceCOV2Y91woVDpZQO-yr50h7ZBntVKYUUcATM8Doi_y1yHCjXYVqTyOB/s640/TZ+02+fot.+Karol+Budrewicz.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Karol Budrewicz</span></td></tr>
</tbody></table>
<b><span style="color: red; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Skąd u was pomysł na tworzenie takiej muzyki?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<b><span style="color: yellow;">Jacek Zięba:</span> </b><span style="color: #cccccc;">Częściowo samo tak wyszło. Wszystko zaczęło się od słynnej już, dla mnie historii, kiedy postanowiliśmy uciec z Krakowa, bo odbywały się tutaj Światowe Dni Młodzieży, co oznaczało straszną ilość ludzi, wszędzie (śmiech). Chcąc stąd uciec, pojechaliśmy do jednego domku w lesie, a potem do drugiego domku na wsi, oczywiście grając na tym etapie jeszcze w różnych projektach. Znajomy przed wyjazdem zażartował, żebyśmy wzięli instrumenty, bo i tak cały czas coś gramy. To my stwierdziliśmy, że to absolutnie nie jest głupi pomysł i weźmiemy ze sobą sprzęt. Załadowanym samochodem pojechaliśmy w te wszystkie odludne miejsca, gdzie zaczęliśmy sobie coś tam pogrywać. Tak powstawały pierwsze pomysły, które przetrwały do dzisiaj, a tak naprawdę tam zaczęły się klarować. Ja cały czas miałem gdzieś w sobie dryg postrockowy, gitarowy i stwierdziłem, że może coś z tym spróbujmy porobić. Zrobiliśmy wtedy trzy numery, które miały potem swoje większe lub mniejsze zmiany, ale są obecnie na płycie. Po wszystkim pozostało nam znaleźć tylko perkusistę. Skontaktowałem się ze swoim znajomym, zagraliśmy próbę, która okazał się po prostu kosmiczna! To było coś niesamowitego! Po tej próbie wiedziałem już, że nie jestem w stanie robić czegoś innego i niestety dotychczasowy projekt, w który byłem wcześniej zaangażowany, będę musiał opuścić. Odtąd na poważnie zaczęliśmy iść w stronę Transmission, robić dużo prób. Wtedy częściowo jeszcze wkręciłem Krzyśka w mój poprzedni projekt - We Stay for Tomorrow, bo mieliśmy koncert do zagrania z zespołem Spoiwo z Gdańska. Zapraszam do posłuchania - bardzo dobra kapela. Wróciliśmy jednak do prób z Transmission Zero. Nie pamiętam jednak czy mieliśmy już na tym etapie nazwę. Chyba jeszcze nie. Po próbie nawet nie rozmawialiśmy ze sobą. Popatrzyliśmy tylko na siebie i pokiwaliśmy głowami. Poczuliśmy tę przepaść tym projektem a innymi. Zaczęliśmy grać razem jako coś nowego, w tym, co ja kiedyś robiłem i wiedzieliśmy, że właśnie tutaj jest coś, na czym trzeba się skupić. Częściowo to wyszło trochę ode mnie i myślę, że to jest dobry kierunek. Próbowaliśmy też grać post black lub rocka progresywnego, ale okazało się, że post rock najbardziej gdzieś tam po mojej stronie działa i podoba się nam wszystkim.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaIcNGUYRZIA_7QyijtjpLm-MAhPTOjGH2tKDQ3NBYpQ8U-1MtQf7mkInwLnonTctvncWhPXIt4LrmK_w3_KONVnzf_CiCB4g92_BH4M7RdGPYm4K1G1I7GislzrhANOf_D8Mm3_SPidmL/s1600/trans.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaIcNGUYRZIA_7QyijtjpLm-MAhPTOjGH2tKDQ3NBYpQ8U-1MtQf7mkInwLnonTctvncWhPXIt4LrmK_w3_KONVnzf_CiCB4g92_BH4M7RdGPYm4K1G1I7GislzrhANOf_D8Mm3_SPidmL/s640/trans.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-weight: 700;"><br /></span></div>
<span style="color: red; font-weight: bold;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium; font-weight: bold;">“Transmission Zero” jako nazwa oznacza, że wasza muzyka nie ma konkretnego odbiorcy, czy jest próbą nadania wiadomości w otchłań? Jak ją rozumieć?</span><br />
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;">Jacek Zięba</span></b><b>: </b><span style="color: #cccccc;">Bardzo ciekawa interpretacja. Podoba mi się (śmiech). Im więcej interpretacji tym lepiej, a ta muzyka daje takie możliwości. Jeżeli chodzi o nazwę, to dla każdego z nas, kiedy zakładaliśmy nasze trio, wtedy jeszcze z innym perkusistą, to był nowy początek - taki „na poważnie”, z postanowieniem 'przyciśnięcia” i zobaczenia, co się stanie. Dla mnie po pięcioletnim robieniu „czegoś” wjechał nagle jakiś konkret i zaangażowania z każdej ze stron. Dla Krzyśka to był powrót do grania na basie i próba realizacji czegoś na poważnie. Oczywiście nie z myślą o zarobku, czy niesamowitym sukcesie - zrobieniem materiału, pokazania go i sprawdzenia, czy się obroni. Dla naszego ówczesnego perkusisty był to także powrót do grania po przerwie. Może stąd w nazwie to „Zero”, bo w pewnym sensie był to dla nas wszystkich punkt początkowy - punkt zerowy. „Transmission” to wszystko to, co możemy robić na scenie nie mając wokalu – możemy grać muzykę, przekazywać jakąś transmisję, jakieś emocje . Tylko od odbiorcy zależy, w jaki sposób ją odbierze, co o nas pomyśli i co będzie czuł. Nazwa to połączenie, tego, czym jest ta muzyka i zarazem pewnego punktu zwrotnego. To hasło powstało, kiedy zaczęliśmy luźno rozmawiać ze sobą o tym, co chcemy zawrzeć w nazwie. Dla nas jest to transmisja z rodzącego się świata, pierwsza transmisja, do której wracamy. Często muzyka postrockowa jest o końcu, o tym, że wszystko kiedyś się kończy. My też gramy emocjonalnie i nostalgicznie, ale o czymś, co dopiero się tworzy, a nie o tym, co ma się skończyć.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkubsrgNvsRI_E1ofngBPPZNzeOIxg9cwyuLq7STwpS6d4_LPSi3ei9fUJJYlalAKhpinJEPNVBbKQHai2a-pGs1KV9eZ8Zmzb_KwXYLul0XioXVoNcq3KQgQpRYs3XwA_XLc-aDXzYt_w/s1600/kopia.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="766" data-original-width="1600" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkubsrgNvsRI_E1ofngBPPZNzeOIxg9cwyuLq7STwpS6d4_LPSi3ei9fUJJYlalAKhpinJEPNVBbKQHai2a-pGs1KV9eZ8Zmzb_KwXYLul0XioXVoNcq3KQgQpRYs3XwA_XLc-aDXzYt_w/s640/kopia.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Agata Maziarz</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Wasz long play ukazał się 25 czerwca, wcześniej mieliście nagranie koncertowe ”Live in Piękny Pies”, którego świetnie się słucha. Dźwięki na żywo dodają jeszcze więcej barw waszej muzyce, która sama w sobie jest bardzo obrazowa. Z czego to wynika?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b style="font-weight: bold;"><span style="color: yellow;">Jacek Zięba:</span></b> <span style="color: #cccccc;">Wydaje mi się, że sam gatunek jest bardzo obrazowy. Muzycy z australijskiej grupy Sleepmakeswaves powiedzieli kiedyś, że post rock daje im możliwość porozumienia się z odbiorcami ich muzyki bez znajomości języka, który zupełnie jest bez znaczenia na koncertach, bo sama muzyka się broni. Każdy wyraża na swój sposób wyobrażenia i emocje, które tworzą się w nas podczas kiedy gramy i my je w ten sposób przekazujemy. Odbiór naszej muzyki jest sprawą indywidualną.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b style="color: red; text-align: justify;"><br /></b>
<b style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Jeden z portali NewNoise napisał o was: „Z głowami w chmurach astronauci z Transmission Zero prezentują ścieżkę dźwiękową do metafizycznych i astronomicznych doświadczeń”. Takie coś ma kawałek Vostok 0, Closed Circuit oraz totalny odjazd kosmiczny, apokaliptyczny jest w Adrift/Alive. Czy na pewno to jest tylko post rock?</span></b><span style="color: red;"></span><br />
<span style="color: red;">
</span>
<br />
<div style="color: red; text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b><br /></b></span></div>
<span style="color: red;">
</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; color: red; text-align: center;">
<span style="color: red;"><iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/pQFZl40OHdc/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/pQFZl40OHdc?feature=player_embedded" width="320"></iframe></span></div>
<span style="color: red;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span><span style="color: #fcff01;"><b>Jacek Zięba:</b></span><span style="color: #cccccc;"> </span></span><span style="color: #cccccc;">To jest coś, czego szukamy. Nam się w pewnym momencie wydawało, że to coś innego. Staramy się być na bieżąco i obserwować co się dzieje na scenie postrockowej na świecie, co jest mainstreamowe w gatunku, który sam w sobie nie jest mainstreamowy. Nie wiem, czy gramy inaczej, czy dziwniej, bo najgorzej ocenić swoją pracę. Po koncertach zdarza się, że przychodzą do nas ludzie i to nie tylko znajomi czy rodzina i mówią, że było super. Dla nas to jest oczywiście duży komplement. Coś jednak musi być w tej muzie (śmiech). Ciężko nam stwierdzić, co dokładnie tworzymy. Poczekajmy na rozwój sytuacji, na to aż kolejne media nas zauważą. Zobaczymy czy nam przykleja jakąś naklejkę i czy będziemy się z tym zgadzać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b></b><span style="color: #fff2cc;"><br />
</span><div style="text-align: justify;">
<b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Którą z kompozycji uważacie za najlepszą na płycie?</span></b></b></div>
<b>
</b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime;"><b>Krzysztof Rutka:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Na pewno Vostok 0 oraz Illusion of Coincidence to dla mnie najważniejsze kawałki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8F6BnGrGUL9mWkc4los45hdr2wka6RUps_aKghyjbrOj12haSQv1wwTLKvj3G3JsG2cYCppNS4L6lEyXJ6Zn1e0O9_n8F5aTeXms2Mt6xs78YKb_Lxo3jf6WIC4oUqlUVaWlhu9M2stVW/s1600/TZ+01+fot.+Karol+Budrewicz.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1004" data-original-width="1504" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8F6BnGrGUL9mWkc4los45hdr2wka6RUps_aKghyjbrOj12haSQv1wwTLKvj3G3JsG2cYCppNS4L6lEyXJ6Zn1e0O9_n8F5aTeXms2Mt6xs78YKb_Lxo3jf6WIC4oUqlUVaWlhu9M2stVW/s640/TZ+01+fot.+Karol+Budrewicz.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Agata Maziarz</span></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Jacek Zięba</b></span><span style="color: yellow;">: </span><span style="color: #eeeeee;">Za Sebastiana, naszego perkusistę, odpowiem, że będzie to Adrift/Alive. Chyba dlatego, że dołączył do nas dopiero po pewnym czasie, kiedy pewną część materiału mieliśmy już gotową. Do tego utworu akurat nie mieliśmy nagranej perkusji i Sebastian zaczynał z nami właśnie od tego kawałka. To jest chyba ten powód, dlaczego jest tak przywiązany do niego emocjonalnie. Dla mnie jest to dość ciężkie pytanie tak naprawdę. Lost and Found pozostał w prawie niezmienionej formie, odkąd go nagraliśmy prawie dwa lata temu, ale emocjonalnie najlepszy jest Vostok 0, Illusion of Coincidence, bo tam się najwięcej dzieje i jest to obecnie najlepszy przekrój naszej twórczości.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/IlK-2gMjq1I/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/IlK-2gMjq1I?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium; font-weight: bold;">Podczas słuchania płyty, odnosi się wrażenie jakby przechodziło się z jednej opowieści muzycznej do drugiej. Tworzą one jakąś wspólną więź. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-weight: bold;"><b>Jacek Zięba:</b></span><span style="color: #cccccc;"><span> </span>Każdy z numerów powstawał osobno. W zamyśle był to koncept album, ale dopiero od momentu, kiedy usiedliśmy z Sebastianem nad tytułami utworów. Gadaliśmy sobie swobodnie i zaczęła się nam z tego wyłaniać jakaś historia astronauty. Krzysiek stwierdził, że kawałek obecnie nazwany Vostok 0, kojarzy mu się ze startem w kosmos. Vostok to była pierwsza misja kosmiczna. Dodaliśmy „0”, bo to jest o takich lotach, o których nikt nie wie, a które mogły się kiedyś wydarzyć. Kombinowaliśmy trochę z okładką, z człowiekiem w lesie i zniszczoną anteną. Takie science fiction wjechało, że może wyleciał w kosmos, wrócił i może mu się wydaje, że jest na innej planecie. Wytworzyła się następnie kolejność utworów - jakieś tam historie i o czym opowiadają. Zostawiliśmy jednak wolność interpretacji słuchaczowi, żeby nie myślał teraz o rakiecie, tylko o czymś innym i zostawił to dla siebie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime;"><b><br /></b></span>
<span style="color: lime;"><b>Krzysztof Rutka: </b></span><span style="color: #cccccc;">Tak więc ta historia jest nieoficjalna, dlatego nie zrobiliśmy do płyty żadnej książeczki. To są tylko nasze wyobrażenia i jak to odbieramy.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/saCweEY5umw/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/saCweEY5umw?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Te kompozycje można bez problemu także wmontować do filmów science fiction. Bylibyście świetnym supportem przed festiwalami filmowymi o takiej tematyce.</span></b></b><b></b><br />
<b>
</b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b>Jacek Zięba:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Jest w Krakowie festiwal filmu, zawsze można spróbować tam uderzyć, jako muzyka ilustracyjna. Część naszych inspiracji wynika również z muzyki filmowej albo z muzyki do gier. Tak jest to science fiction: jest to film, jest to opowieść. Więc jak najbardziej jesteśmy otwarci na takie rzeczy.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Toxft_UdYML-UBrszo88cs1yTUDBKCylH9H0q2-gT_9TUciaFmlNUk1YLIjn0ipLdt18JS2vDuDZ0A8QuhMkcUFHiO6Ygc7-bcCx-LiN5PXO9Hv52KZa9_7JgxQO-fhcZSl4IeZdZxSG/s1600/82611107_750381565483432_5836900519934689280_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7Toxft_UdYML-UBrszo88cs1yTUDBKCylH9H0q2-gT_9TUciaFmlNUk1YLIjn0ipLdt18JS2vDuDZ0A8QuhMkcUFHiO6Ygc7-bcCx-LiN5PXO9Hv52KZa9_7JgxQO-fhcZSl4IeZdZxSG/s640/82611107_750381565483432_5836900519934689280_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Krzysztof Rutka, Jacek Zięba/ fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Krzysztof Rutka:</span></b> <span style="color: #cccccc;">Jesteśmy jak najbardziej otwarci na takie typu rzeczy, ale wszystko powoli, najpierw promocja płyty. Mam nadzieje, że uda nam się wskoczyć na ten wyższy poziom, żeby być w stanie zorganizować jakieś własne eventy. Mamy już trochę znajomości w środowiskach post rockowych, można by zorganizować taki festiwal. To byłaby super sprawa, choć to jest jeszcze wciąż zbyt niszowe.<br /></span>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">To też jest plus dla Was, bo macie większe możliwości wybicia się.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b>Jacek Zięba:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Jeżeli chodzi o Polskę i jeżeli się uda wybić. Jeśli ktoś zainteresowany tym nurtem w Polsce nas zauważy, co się powoli dzieje, to fantastycznie, bo nie ma tego dużo tak naprawdę. Nawet to, że mamy już płytę i nie jest to epka czy tylko live, ale longplay, który jest konkretny, to nadaje nam może nie renomy, ale wynosi nas na jakiś poziom. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: red;"><br /></b>
<b style="color: red;"><br /></b>
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czego Wam życzyć?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b><br /></b></span>
<span style="color: yellow;"><b>Jacek Zięba:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Na pewno festiwali, podczas których fajnie byłoby się z kimś zmierzyć. Występy w klubach, nagranie płyty - wszystko fajnie, ale festiwal to byłoby wyzwanie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmnX9q6x7zb-FowzoZDog1C1Q29m93THghytFh8DPVSpwaXrc3mjupViCvF17swfXrNKSfAN8AEK02O3pc4i-UZeETlcqBdl-xFd4tZcsem9szkHfJIiuqkpub2Aw7nvH1BOKOAUAs_IRf/s1600/82964583_2513794065606575_8356666220845465600_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmnX9q6x7zb-FowzoZDog1C1Q29m93THghytFh8DPVSpwaXrc3mjupViCvF17swfXrNKSfAN8AEK02O3pc4i-UZeETlcqBdl-xFd4tZcsem9szkHfJIiuqkpub2Aw7nvH1BOKOAUAs_IRf/s640/82964583_2513794065606575_8356666220845465600_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Krzysztof Rutka:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Więcej powodzenia w tym, żeby ludzie dawali nam szansę i odpisywali, bo siedemdziesiąt procent klubów czy rozgłośni radiowych oraz innych mediów publicznych nie odpisuje. Ciężko jest się samemu gdziekolwiek przebić.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<b></b><span style="color: #fff2cc;"><br />
</span><div style="text-align: justify;">
<b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Wszystkiego dobrego chłopaki, bardzo dziękuję za rozmowę.</span></b></b><br />
<b style="color: red;"><b><br /></b></b></div>
<b style="color: red;">
</b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Jacek Zięba,</b></span> <span style="color: lime;"><b>Krzysztof Rutka</b>:</span><span style="color: yellow;"> </span><span style="color: #cccccc;">Dziękujemy!</span><br />
<br />
<br />
<i style="background-color: black; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.85px;"><span style="color: #cccccc;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-15166523470206231692019-12-05T11:55:00.002-08:002021-02-18T02:55:59.962-08:00"Od samego początku chcieliśmy obracać się w przestrzeni piosenki szlachetnej" z Adamem Nowakiem, wokalistą, gitarzystą i autorem tekstów zespołu Raz Dwa Trzy rozmawia Tomasz Piątkowski<h4>
</h4>
<h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Przez polską scenę muzyczną przewinęło się w ciągu ostatnich trzech dekad wiele zespołów. Jedne trwają do dziś, inne zdecydowały się na zawieszenie działalności. Są też takie, których twórczość prawie zawsze wywołuje uśmiech, budzi pozytywne skojarzenia, bez których trudno wyobrazić sobie polską piosenkę. Do takich zespołów należy Raz Dwa Trzy, który w 2020 roku będzie świętował trzydziestolecie swojego istnienia. Tę ważną rocznicę poprzedziła trasa koncertowa zespołu zatytułowana "Ważne Piosenki", w ramach której w maju tego roku grupa zawitała z koncertem do Londynu. Nie mogliśmy odmówić sobie ogromnej przyjemności, jaką była rozmowa z Adamem Nowakiem. Spotkaliśmy się z nim w jednej z londyńskich kawiarni, gdzie zapytaliśmy o rzeczy ważne i nieważne w tekstach jego piosenek oraz życiu artystycznym.</span></h3>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbE0ElwIzjSfiZ4lhX_EdnhTC0yFouDdLlt26NE5Xb6igZ2ltZWcr4uekqsTxMzAVBt1R09Pkcp8Kzo2L5N72mIa2fLnNj0Rto5_Qkaw7fPCuKtcMETohOv6SvEWfn99XutbaLxJyb6eI7/s1600/69880215_702923873520560_6115594767314190336_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="960" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbE0ElwIzjSfiZ4lhX_EdnhTC0yFouDdLlt26NE5Xb6igZ2ltZWcr4uekqsTxMzAVBt1R09Pkcp8Kzo2L5N72mIa2fLnNj0Rto5_Qkaw7fPCuKtcMETohOv6SvEWfn99XutbaLxJyb6eI7/s640/69880215_702923873520560_6115594767314190336_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>Które piosenki według Adam Nowaka są „ważne”? </b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
To Grzesiu wymyślił tytuł trasy koncertowej „Ważne piosenki”. Każda piosenka, która niesie pewien przekaz, może być ważna. To jest dość ogólne wyrażenie i trzeba byłoby je jakoś sprecyzować. Wszystko to, co można w piosence zawrzeć osobistego, niekoniecznie musi równać się opowiadaniu historii o sobie, bo każdy autor opowiada o czym chce. Każda piosenka, która nosi w sobie coś osobistego, pod którą jest jakieś osobiste przeżycie, ta piosenka jest dla mnie ważna. Czy udało mi się takie piosenki napisać, tego nie wiem. Na pewno wiem, że takie piosenki słyszałem i są dla mnie wzorem. Piosenki Kabaretu Starszych Panów, czy Wysockiego, Cohena albo Młynarskiego, jest mnóstwo autorów, wykonujących i tworzących takie, które można uznać za ważne. Czy to będzie "Szuja" Kabaretu Starszych Panów, czy lekka frywolna piosenka napisana przez Agnieszkę Osiecką, to są wszystko ważne kompozycje, bo za nimi stoi talent, chęć podzielenia się pewną impresją na jakiś temat, a wszystko zawarte jest w bardzo krótkiej formie, która jest jedną z najtrudniejszych do zrealizowania, ponieważ nie zawsze poeci od ciężkiego gatunku, potrafią napisać piosenkę i nie zawsze tekściarz musi pisać poezję. Istnieją piosenki szlachetne i nieszlachetne. W naszym zespole od samego początku chcieliśmy obracać się w przestrzeni piosenki szlachetnej, czasem trudnej. Nie lubię pojęcia „piosenka poetycka” lub „poezja śpiewana”, bo uważam, że nie istnieje taki gatunek.</span></div>
<div>
<div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4tnSjqPIm6M5kU4TcnjqHIfJqVFeV3xenPGysOg81AfQZVFCKYFOaty5PqIKnUKcF9yxqYhhVWNlwXqoKDT5cMBYiVXxqY_IRMBRSeCZVX07jLys4-ryZj8mH2wjsRfA75zAS2r__UoXA/s1600/69992793_2487635544664019_1089208121491980288_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="502" data-original-width="960" height="334" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4tnSjqPIm6M5kU4TcnjqHIfJqVFeV3xenPGysOg81AfQZVFCKYFOaty5PqIKnUKcF9yxqYhhVWNlwXqoKDT5cMBYiVXxqY_IRMBRSeCZVX07jLys4-ryZj8mH2wjsRfA75zAS2r__UoXA/s640/69992793_2487635544664019_1089208121491980288_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<span style="color: red;"><b></b></span><br />
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b><span style="color: red;"><b><br /></b></span></b></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>
Wspomniałeś o „Kabarecie Starszych Panów”, ale ty również miałeś swoją przygodę z kabaretem. Jak twoja działalność kabaretowa oraz teatralna wpłynęła na twoją twórczość?</b></span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Polegało to na tym, że poszedłem na studia, ponieważ trzykrotnie nie przyjęto mnie do szkoły aktorskiej. Dziękuję za to Bogu do dzisiaj, że powstrzymał czyjąś rękę przed podpisaniem się za moim przyjęciem, a to dlatego, że nie zdawałem sobie wówczas sprawy, że aktor jest osobą, która wykonuje czyjeś polecenia, a ja jestem na tyle autonomiczną jednostką, że prawdopodobnie w którymś momencie bym się zbuntował i musiałbym zmieniać zawód. Robiłem różne rzeczy w życiu, w których kazano mi robić bardzo różne rzeczy i umówiłem się kiedyś ze sobą, że poszukam takiego zajęcia, które spowoduje, że będę mógł i musiał żyć z tego, co sam wymyślę. Jestem zwierzęciem stadnym i podoba mi się bycie w grupie, dlatego nie chciałem być nigdy bardem. Jak poszedłem na studia pedagogiczne do Zielonej Góry, wiedziałem, że będę coś robił na tych studiach, śpiewał piosenki, czy pisał. Kompletnie nie miałem pojęcia, że w Zielonej Górze jest słynny kabaret „Potem”. Kiedy zaczynałem tam na studia, oni akurat zawiesili działalność, ale zdążyłem poznać tych ludzi. Od razu poznaliśmy się z Darkiem Kamysem i z Władkiem Sikorą. „Potem” zawiesiło działalność, a ponieważ sztuka nie znosi próżni, to wspólnie wymyśliliśmy ocenzurowane wiersze i piosenki z lat 50-tych, które musieliśmy jeszcze raz cenzurować, jako program przed cenzorem. Powstał w ten sposób kabaret „Drugi Garnitur”, czemu bardzo się sprzeciwiał Tomek Kowalski, kolega z tego kabaretu. Mówił, że to Sikora wymyślił coś takiego, że oni są pierwsi, jako „Potem”. Tę nazwę odnosiłem do tego, że mamy w sobie większą moc bycia komediantami, jako osoby z „Drugiego Garnituru”, niż ci, co byli na piedestale, czyli kabaret „Potem”, a więc przerobiliśmy to na swoją modłę. To doświadczenie mi bardzo dużo dało, bo nie tylko się wiele nauczyłem, ale też dużo podglądnąłem, jeżeli chodzi o warsztat pracy, bo przebywaliśmy ze sobą dwadzieścia cztery godziny na dobę. To doświadczenie przeniosłem do działalności zespołu: systematyczność, nieczekanie na wenę, spotykanie się codziennie, granie, przebywanie ze sobą, rozmowy, ćwiczenia, pisanie piosenek.</span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifD6QDBxHPYH0D5edx6vFTYbXA1Xkcn6mfSv792oSbtpfVZ_ALZIje5Zb9fFw4ZPS_m8lxpQvLJSwcagIq6z0_tQLvHdLjyhqfgvQ5rFWlgfI1je3y0fO1-HtRJFby8k_R49eGBt8ynN94/s1600/z15741196V%252CKabaret-Potem.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="632" data-original-width="960" height="420" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifD6QDBxHPYH0D5edx6vFTYbXA1Xkcn6mfSv792oSbtpfVZ_ALZIje5Zb9fFw4ZPS_m8lxpQvLJSwcagIq6z0_tQLvHdLjyhqfgvQ5rFWlgfI1je3y0fO1-HtRJFby8k_R49eGBt8ynN94/s640/z15741196V%252CKabaret-Potem.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Kabaret <span style="font-size: small; text-align: start;">„</span>Potem” fot. Archiwum PAKI</span></td></tr>
</tbody></table>
<div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>Zadałem to pytanie dlatego, że, moi poprzedni rozmówcy, często podkreślali, że teatr dla nich był lekcją współpracy z publicznością. </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Można uprawiać monodramy, ale najdoskonalszą formą teatru jest jednak działanie grupowe. Od maszynisty, którym byłem, po gwiazdę scen teatralnych, którą nigdy nie byłem (śmiech) i nie żałuję tego. Poszedłem się przekonać, jak wygląda działalność teatru na co dzień, jeszcze zanim przystąpiłem do egzaminów do szkoły teatralnej. Zaangażowałem się tam jako maszynista i garderobiany, co było bardzo ciekawym doświadczeniem w moim życiu, bo skłoniło mnie to do zadania sobie pytania, czy aby na pewno chcę to robić. Kiedy zdałem już egzaminy, ale się nie dostałem do szkoły aktorskiej, było mi oczywiście przykro, szczególnie, że młody człowiek w pierwszej kolejności traktuje to w kategorii porażki, bo nie wie, co go czeka później. Z drugiej strony jednak uczestniczy się w pewnym misterium, tworzeniu tajemnicy. Moje doświadczenia z teatrem przeniosłem na działalność zespołu. </span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHvH7tqsKAcLzNn2xL7dfO_OBan8uCxKHwgllLS31BveE5HXUh0TAvcZGO3LRGoWx9aTUNbWpiooTGfDCoLRxguShw2J_PHp_qhjNwd3O5bnULAhSDptrUUdvULGIvwGvL7Z_gP96Wwfzd/s1600/60919564_2468611916750995_9058347371728994304_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="870" height="528" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHvH7tqsKAcLzNn2xL7dfO_OBan8uCxKHwgllLS31BveE5HXUh0TAvcZGO3LRGoWx9aTUNbWpiooTGfDCoLRxguShw2J_PHp_qhjNwd3O5bnULAhSDptrUUdvULGIvwGvL7Z_gP96Wwfzd/s640/60919564_2468611916750995_9058347371728994304_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">fot. Agnieszka Wachel - Gackowska</span><br />
<span style="font-size: 12.8px;"><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"> </span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Piosenka „Nie pal” pomogła Adamowi Nowakowi rzucić palenie? </span></b></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b><br /></b></span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cccccc;"><br /></span></b></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Zdecydowanie nie (śmiech). Pierwowzór który mnie zainspirował powstał w latach 80-tych. Usłyszałem w radiu piosenkę, gdzie jakiś słynny pisarz w Nowym Yorku, żeby zniechęcić ludzi do palenia, wyśpiewywał krótką frazę „Don't smoke, don't smoke, don't smoke”. Pomyślałem, że mogę to w jakiś sposób kontynuować, w formie pastiszu, żartu muzycznego, gdzie wytłumaczę jakie kłopoty wiążą się z paleniem i na czym to polega, kiedy ktoś czuje się lepszy od rówieśników, zaciągając się papierosem w wieku dwunastu czy trzynastu lat. Ja wiem, że w tej piosence jest rodzaj śmierdzącego dydaktyzmu. Byłem hipokrytą, że śpiewałem tę piosenkę, ja to wszystko rozumiem, ale doświadczenie jest doświadczeniem, czyli jak „będziesz palił, to będziesz kaszlał i będzie ci źle” . Mówię to poprzez doświadczenie, rzucałem palenie kilkukrotnie, więc wiem, że to jest trudne przeżycie. </span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/d_cCzbPDCbk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/d_cCzbPDCbk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cccccc; font-size: medium;">Określałeś wasze albumy takimi terminami jak „landszafty muzyczne” („Jestem Polakiem”, „To ja”), „happy spirit" („Cztery” i „Sufit”), „bridge music” („Niecud”). Jak określiłbyś muzykę płyt „Trudno nie wierzyć w nic” oraz „Skądokąd”?</span></b></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="color: red;"><br /></b></div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-weight: 700;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
„Landszafty muzyczne” to definicja obrazków muzycznych. Myśmy wtedy skupiali się na tworzeniu właśnie obrazków muzycznych, co było fajnym myśleniem o muzyce. Bardzo podobał mi się ten okres. Potem wyszła płyta „Cztery”, która miała kompletnie inną poetykę od dwóch poprzednich. Był w niej pewien rodzaj erupcji radości, związany z okresem początku lat 90-tych. Chcieliśmy dać słuchaczom nie tyle wesołe piosenki, ile tworzące tak zwaną „pogodę ducha” i dające nadzieję. Stąd powstał termin „happy spirit”. Na płytach „Sufit” i „Niecud” był rodzaj „bridge music”. Z naszej strony chęć połączenia różnych estetyk, które mają w przekazie powodować, że nie jest nam obca żadna estetyka oraz również odniesienie się do różnych wypowiedzi starszych kolegów, którzy bardzo w tamtym czasie narzekali, że jak były lata 70-te, czy 80-te, to byli gwiazdami, a teraz kiedy przyszły nowe czasy, to nikt ich już nie chce. Pamiętam, że wtedy powiedziałem, żeby chwilę poczekali a wszystko to, co robili, wróci, bo mody i estetyki muzyczne zataczają koło. Tak się stało w przypadku Zbyszka Wodeckiego, który powrócił ze swoim „Mitch&Mitch”, w tak ciekawej, dynamicznej i pełnej radości odsłonie, że sam później przyznał, że czuje się „odkurzony” i troszkę młodszy. Nigdy nie zastanawiałem się jak nazwać te albumy, które powstały później, czyli „Trudno nie wierzyć w nic” oraz „Skądokąd”, bo żadna z idei, a ja niespecjalnie lubię idee w muzyce, i żaden z tych pomysłów, które były wcześniej, nie jest w żaden sposób podobny do tych dwóch płyt. One są w treści kompletnie inne, bo poszliśmy w zupełnie w innym kierunku. Jako zespół do tej pory stricte akustyczny na „Trudno nie wierzyć w nic”, „Skądokąd” zaczęliśmy używać instrumentów elektrycznych, co dla nas wywodzących się z estetyki balladowo-jazzującej było prawdziwą rewolucją. Te dwie płyty nie potrzebowały żadnego wspomagacza, jeżeli chodzi o medialne nazewnictwo, bo były to piosenki, które miały w założeniu żyć własnym życiem wśród słuchaczy. </span></div>
</div>
<div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/r92vAPZiACY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/r92vAPZiACY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Motyw policjanta ze stolic europejskich przewija się często w Waszych autorskich albumach. Jaka jest jego rola w waszych kompozycjach i skąd ten pomysł?</span></b> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
To pojawiało się od początku, od naszej pierwszej płyty. Zależało mi tu na zamieszczeniu tak zwanego „leitmotiv'u”, a wtedy jeszcze nie wiedziałem, ile płyt nagramy i ile będziemy wspólnie funkcjonowali jako zespół. Wymyśliłem sobie, że na płycie, która już jest i być może na następnej, będzie rodzaj leitmotiv'u, którym będzie się można posiłkować, nie cytując samego siebie. Wiem, że starsi koledzy z branży, którzy bardzo lubią swoje kompozycje, uwielbiają cytować swoje pomysły na kolejnych płytach i potem pytać dziennikarza albo słuchacza „gdzie jest mój cytat z poprzedniej płyty” itd. Ja się w to nie bawię, to nie jest moja piaskownica (śmiech). Zależało mi na rodzaju leitmotiv'u, najlepiej sprawdziła się tutaj dość dowcipnie ujęta, seria o policjantach. Trochę bazująca na obserwacji stereotypowej, bo na przykład, jeżeli myślimy o Francuzach, to wiemy, że oni piją wino, uwielbiają siedzieć przy stole i dużo rozmawiać. Mnie Francja akurat się skojarzyła z francuską furgonetką. Natomiast tytuł „Policjanci w Chicago niszczą stare gazety”, nadałem dlatego, że pamiętałem opowieść Wojciecha Manna, do którego przyszedł Leszek Winder, który nagrał płytę instrumentalną i szukał pomysłu na tytuł. Wojtek Mann powiedział mu wtedy, że utwór instrumentalny powinien przede wszystkim przyciągać uwagę tytułem. Im bardziej absurdalnie, tym lepiej. W związku z tym powstało: „Policjanci w Chicago niszczą stare gazety” albo „Policjanci w Warszawie…hm”. Był rok dziewięćdziesiąty i policjanci wtedy jeszcze biegali za przestępcami trzymając się za czapkę lub aktówkę, którą mieli z tyłu, a dopiero później zostali lepiej umundurowani. </span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-478LrCfzSDsTE6VjnvbsqcP5x50Ck0tIVVOW_3eQ-3aABmxz0qq6EFmfV7e-ReuxRsk4v1XLjWPzVvgCZgi_zq_OkSctDtWxDwACVQ8Rl_YCC8AU8i9Hw1wxtoc2olUNrzMdiEw68shX/s1600/921C1481_fot_slawek_przerwa.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1066" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-478LrCfzSDsTE6VjnvbsqcP5x50Ck0tIVVOW_3eQ-3aABmxz0qq6EFmfV7e-ReuxRsk4v1XLjWPzVvgCZgi_zq_OkSctDtWxDwACVQ8Rl_YCC8AU8i9Hw1wxtoc2olUNrzMdiEw68shX/s640/921C1481_fot_slawek_przerwa.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><span style="color: #ffa400;">fot. Sławek Przerwa</span></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czy byłeś w tych wszystkich miejscach, z których pochodzą ci wszyscy policjanci? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
</div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Nie byłem nigdy w Grecji. Byłem w Sztokholmie, ale później, zanim powstał „Policjanci w Sztokholmie gonią się po seks szopie” (śmiech). Liczę, że żadna ze służb mundurowych nie obraziła się za tak niekonwencjonalny sposób ujęcia ich w naszej twórczości. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Nagraliście albumy z twórczością Agnieszki Osieckiej oraz Wojciecha Młynarskiego, które sprzedały się w nakładach ponad 100 tys. egzemplarzy. Oba albumy są koncertowe i tylko koncertowe, jak myślisz skąd taka ogromna popularność tych nagrań? </span></b></div>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOtRCDLX5adRjg-8qNcxc6QDpVv_mWpKrutyv55AI1hJRroj6O4LbxIhPz2RMW-D2v7cm_Zs4BcDigAoI62pae1991kwrY7sV26eHCJq5XY0qK52jn9oZrTZJtaEYQvF_WoTW3pWkibp-x/s1600/R-4470024-1365792672-2706.jpeg.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="529" data-original-width="600" height="564" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOtRCDLX5adRjg-8qNcxc6QDpVv_mWpKrutyv55AI1hJRroj6O4LbxIhPz2RMW-D2v7cm_Zs4BcDigAoI62pae1991kwrY7sV26eHCJq5XY0qK52jn9oZrTZJtaEYQvF_WoTW3pWkibp-x/s640/R-4470024-1365792672-2706.jpeg.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Piosenki Agnieszki Osieckiej zaaranżowaliśmy na prośbę Zosi Sylwin z Programu Trzeciego Polskiego Radia, która chciała uczcić piątą rocznicę śmierci inaczej niż do tej pory. Czyli zawsze spotykało się grono tych samych osób, które śpiewały piosenki napisane dla nich. Zosia podejrzewała, że my to zrobimy zupełnie niekonwencjonalnie i tak to zrobiliśmy. To był rodzaj działalności alternatywnej i skoro zostaliśmy o to poproszeni, a był to ważny twórca piosenek, to pomyśleliśmy, że zagramy taki koncert. Wzbudził on bardzo duży aplauz, był puszczany przez pewien czas w radiu. Ktoś wpadł na pomysł, żeby wydać płytę. Jak już wydaliśmy płytę, to pokazał się krótki minirecital w telewizji i okazało się, że cieszy się jakąś gigantyczną popularnością. Myśmy wtedy grali po dwadzieścia pięć koncertów w miesiącu. To był dla nas szok, bo ta popularność, którą już mieliśmy, zupełnie nam wystarczała. Zgłosił się do nas w tym czasie ś.p Wojciech Młynarski z pytaniem, czy byśmy zagrali jego piosenki. Nawet byłem umówiony na rozmowę, ale pomyślałem sobie, że jest za wcześnie, aby nagrać dwie płyty, jedna po drugiej, tym bardziej że mieliśmy w szufladzie nagrany materiał do „Trudno nie wierzyć w nic”, której premierę musieliśmy przesunąć o rok. Zdecydowałem, że kiedy ta płyta się ukaże i minie trochę czasu, to wrócę do pomysłu z piosenkami Wojciecha Młynarskiego. Tak tez się stało po siedmiu latach. To była trudna praca. U Osieckiej mieliśmy do czynienia z piosenkami pisanymi dla innych wykonawców, a tutaj był bardzo charakterystyczny artysta, na którego trzeba było znaleźć sposób i odpowiedzieć sobie na pytanie, kim jest Wojciech Młynarski. To, że był satyrykiem, tekściarzem, tłumaczył piosenki, również wykonywał swoje piosenki i nigdy nie chciał być poetą. Zadałem sobie pytanie, kim jest dla mnie i właściwie jedna odpowiedź przyszła mi do głowy - rodzajem mędrca, takiego w najlepiej rozumiany sposób, czyli osoby, do której się przychodzi i pyta jak filozofa: jak dobrze żyć? On w swoich piosenkach odpowiada na to pytanie, pokazuje, co jest w nas słabe, co jest w nas niedobre i jeżeli ktoś uważnie będzie słuchał jego piosenek, to jego życie może ulec polepszeniu. Jeżeli wyciągnie wnioski z jego piosenek i słów, które w nich są. To było trudniejsze nagranie. Nie mogliśmy nagrać podobnej estetyki do piosenek Agnieszki Osieckiej, musieliśmy wymyślić coś, co spowoduje rodzaj odpowiedzi na pytanie, kim jest Wojciech Młynarski, jaki sposób będzie najbardziej trafny. Padło na wykonanie stricte akustycznie, momentami trochę chuligańskie, żeby kompletnie odmienić estetykę utworów, które były zawsze kojarzone z wykonaniem Wojciecha Młynarskiego. W efekcie cieszyło się to bardzo dużym zainteresowaniem. Grywamy te koncerty do dzisiaj. Wczoraj zagraliśmy w Nowej Hucie pełen koncert z piosenkami Wojciecha Młynarskiego. </span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/6NPVIYDgnC8/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/6NPVIYDgnC8?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Zespół Raz Dwa Trzy był wiele razy nagradzany. Jesteście cały czas w czołówce polskiej muzyki. Niewielu zespołom udało się sprzedać 100 tysięcy egzemplarzy przy każdym wydanym albumie. Co jest dla was miarą waszego sukcesu? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Jest to dość często zadawane pytanie. Ja próbuje odpowiadać, że miarą sukcesu jest być może uwrażliwienie słuchacza na coś, co jest dla nas ważne. Kiedyś Bogusława Szafera zapytano o geniusz, a on odpowiedział: „Geniusz, geniusz... A czym jest geniusz bez rozgłosu?” Ja się nie czuję geniuszem, natomiast jeżeli się chce nawiązać kontakt z odbiorcą, a żyjemy w świecie popkultury, to chyba nie ma innego wyjścia. Zwłaszcza jeżeli chce się żyć z tego, co się tworzy i wymyśla. Uważam, że na piosenkach niespecjalnie powinno się zarabiać, nie powinny być produktem, powinny być wolne od tego, ale funkcjonujemy w zestawie zależności z różnymi ludźmi. Żyjemy z tego, co wymyślimy. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Wspomniałeś kiedyś, że Twój perfekcjonizm przy tworzeniu muzyki doprowadza czasem do tego, że album nie może być ukończony przez długi czas. Mówisz: „Mam nieustający głód zmian”. Z czego to wynika? Kryzysu uniwersalnych wartości czy niezaspokojonych ambicji? </span></b></div>
</div>
<div>
<span style="color: red;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/J2-ep3U7bWc/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/J2-ep3U7bWc?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div>
<span style="color: red;"><br /></span>
<span style="color: #cccccc;"><br />
</span><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Nie. To jest pewna przypadłość, o której mówił między innymi Leszek Janerka. Ja, póki sam się z tym nie zmierzyłem, to nie wiedziałem dokładnie, o czym mówi. Jeżeli tworzysz coś i masz nieograniczony czas do wprowadzania zmian, to prawdopodobnie tego nigdy nie skończysz. W związku z tym musi być jakaś wyznaczona data, do której nagrywasz płytę. Na przykład: od pierwszego do dwudziestego piątego maja nagrywasz płytę i jak tego nie zrobisz, to musisz zamknąć etap i ewentualnie kiedyś do niego wrócić, jeżeli masz na to pieniądze i czas. Nagrywanie płyty to duże przedsięwzięcie, przynajmniej kiedyś. Teraz to właściwie można nagrywać w warunkach domowych, co jest jeszcze bardziej niebezpieczne dlatego, że siedząc i dłubiąc nieustannie w domu, tym bardziej może zaistnieć ryzyko, że jej nigdy nie skończysz. Dobrze jest przygotować się na próbach, wejść do studia, nagrać, co jest do nagrania i trochę stracić szansę, by móc coś jeszcze raz poprawić. Niech to żyje na koncertach i wtedy się zmienia. Myślę, że wszyscy mamy wystarczającą ilość szarych komórek w zespole w naszych głowach, by wiedzieć, że wykonywanie tych samych wersji piosenek przez dziesięć czy dwadzieścia lat jest nie do zniesienia. Ja nie umiałbym niektórych utworów, wykonywać w tej samej formie, bo zanudziłbym się na śmierć (śmiech).</span></div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJka3Tl_h19imGfIWFSYVCzyL5lTD55YD1iBalLCPHcwv7hKth2ZX-2NkqMdJ6EZE6Pv2Pkb77gB2TsBwFFCJ3tqpymxZ-uXhOWibnP6F2sJbvtekbLLFEWh3byaPOeAR9Y9OS_AcgIqMG/s1600/60606910_2468611976750989_6519042966940549120_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="548" data-original-width="960" height="364" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJka3Tl_h19imGfIWFSYVCzyL5lTD55YD1iBalLCPHcwv7hKth2ZX-2NkqMdJ6EZE6Pv2Pkb77gB2TsBwFFCJ3tqpymxZ-uXhOWibnP6F2sJbvtekbLLFEWh3byaPOeAR9Y9OS_AcgIqMG/s640/60606910_2468611976750989_6519042966940549120_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">Raz Dwa Trzy fot. Agnieszka Wachel - Gackowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Kiedyś podczas rozmowy pan Andrzej Kaźmierczak powiedział mi, że jednym z przyczyn niewydania albumu przez Cytrusa było właśnie nieustanne dążenie do perfekcji.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Jeżeli masz możliwość nieustannego drążenia, zamiast tworzyć muzykę i ją ewentualnie zapisywać, zaczynasz "drążyć drążenie", bo masz taką możliwość. Trzeba samemu sobie odebrać taką możliwość, żeby nie zaistniało niebezpieczeństwo, że zaczynasz na przykład, pisać piosenkę o pisaniu, albo śpiewasz o śpiewaniu, bo to już jest wewnętrzne życie dzieła sztuki i wykonawcy. Nie wiem, czy efekt będzie interesujący.</span></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmtK_jxnG4rtJfgAmJj0HbSSyCojYh8Bk60O3tUrqe2iPStJdWuac4Ez6gN4eMLDKbiIQ-0AipzOZtIZw2_oeoUwVyOvG0LPtkHbGqv7SZzJW7P1Jb80lgCjTUsy_zaPdQcKE06AkkwnUx/s1600/_DSC0774.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmtK_jxnG4rtJfgAmJj0HbSSyCojYh8Bk60O3tUrqe2iPStJdWuac4Ez6gN4eMLDKbiIQ-0AipzOZtIZw2_oeoUwVyOvG0LPtkHbGqv7SZzJW7P1Jb80lgCjTUsy_zaPdQcKE06AkkwnUx/s640/_DSC0774.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br />
</span><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Temat wiary i Boga często przewija się w piosenkach Raz Dwa Trzy. Niektóre utwory mają formę dyskusji z Bogiem? Czy Adam Nowak często kłóci się z Bogiem? O co człowiek dzisiaj kłoci się z Bogiem?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Ja nie tyle kłócę się z Panem Bogiem, ile oddaje mu często sprawy w jego ręce i jak tylko to robię, to okazuje się, że istnieją takie rozwiązania, na które bym nigdy nie wpadł. To jest kwestia refleksu. Oczywiście można powiedzieć, że to samo się wydarzyło, że Pan Bóg w to nie ingerował, ale ponieważ jestem osobą wierzącą, to odczytuję to jako sygnał od jednostki transcendentnej, bo jeżeli się do niej zwróciłem z pewnym dylematem, to nie oczekuję odpowiedzi, a ta odpowiedź przychodzi. To mi się zdarzyło w bardzo ważnych sprawach, więc nie widzę powodu, dlaczego miałbym negować jego istnienie, skoro się do niego odnoszę. Niespecjalnie się z nim kłócę, bo jednak jest dla mnie autorytetem. Traktuję go jako zjawisko, do którego się zwracam z dylematami i jest mi bardzo w tym pomocny. Nie jestem osobą egzaltowanie wierzącą, u mnie to przechodzi przez rozum. Staram się mieć otwarte serce, ale z Panem Bogiem spotykam się bardziej myślowo, niż w modlitwie i aktach strzelistych. Myślę, że on dużo spokojniej patrzy na rzeczywistość niż my (śmiech).</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/gxYv39NcoBs/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/gxYv39NcoBs?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Gdzie dziś widzicie się na rynku muzycznym w Polsce? Czy wobec coraz bardziej spłycających się gustów muzycznych odbiorców macie poczucie misji, czy może bycia elitą, która odcina kupony od swojego dorobku muzycznego?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Ani jedno, ani drugie. My po prostu cierpliwie czekamy, żeby zebrać pomysły do najbliższej płyty. Bardzo bym chciał, żeby dało się to zrealizować w najbliższym czasie. Nie czuję się żadną elitą, jestem normalnym człowiekiem, który wykonuje takie, a nie inne zajęcie. Może dlatego jest mi trochę łatwiej, bo w ten sposób nie wznoszę pretensji do braku zainteresowania naszym zespołem. Niespecjalnie nam to zainteresowanie jest potrzebne, skoro jeździmy na koncerty, które są wypełnione publicznością do ostatniego miejsca. Mnie tej popularności zupełnie wystarczy. Nie wiem jakbym radził sobie w życiu, gdybym musiał uciekać i przemykać ulicami. Te okazy sympatii związane z popularnością z docenieniem tego, co robimy są bardzo miłe i ta sporadyczność jest w zupełności wystarczająca. Nie wyobrażam sobie takiej popularności, jaką mają najbardziej znane gwiazdy w naszym kraju, już nie wspomnę o światowych wykonawcach. Dziwię się trochę niektórym bardzo popularnym artystom występującym na co dzień w telewizjach i internecie , że skoro robią to w takim zakresie, to dlaczego zgłaszają pretensje (śmiech).</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red; font-weight: 700;"><br /></span></div>
<b style="color: red;"></b><br />
<div style="text-align: justify;">
<b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Minęło już dziewięć lat od waszego albumu autorskiego „Skądokąd”? Dlaczego tak długo trzeba czekać na nową płytę?</span></b></b></div>
<b style="color: red;">
</b>
<span style="color: red;"><b><br /></b></span>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Dlatego że w naszych życiach niezawodowych zachodziły różne zmiany. Przynajmniej u mnie, moja głowa nie była na tyle wolna, żebym mógł się oddać temu, co bym bardzo chciał. Musiałem zrealizować wiele „poza zespołowych” rzeczy. Wychodzę na prostą, więc niedługo będę mógł się zająć wyłącznie swoją przyszłością. </span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmvwktroo5SrcW74u-d1k9IzokbUH3rwnFrPDW_Qf-s-k2egoQyOJOFdNc2RhsLpnyQSnPgvbOzYq-PgqX8NnMmQWwZU8CQ82wxE-MMdU6qgOVZtjIQAT80HuacjVuqu7v9dMj7a87x3u4/s1600/R-2173814-1267982812.jpeg.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="523" data-original-width="591" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmvwktroo5SrcW74u-d1k9IzokbUH3rwnFrPDW_Qf-s-k2egoQyOJOFdNc2RhsLpnyQSnPgvbOzYq-PgqX8NnMmQWwZU8CQ82wxE-MMdU6qgOVZtjIQAT80HuacjVuqu7v9dMj7a87x3u4/s320/R-2173814-1267982812.jpeg.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Emigracja jako możliwość spojrzenia z dystansu na realia w Polsce? Czy doświadczyłeś tej perspektywy w swoim życiu i jak pomogła ci ona w lepszej ocenie rzeczywistości?</span></b></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Nigdy nie byłem emigrantem, chyba że wewnętrznym, to mi się zdarzało (śmiech). Emigrant wewnętrzny załatwia sprawy sam ze sobą. Zawsze byłem pełen szacunku dla ludzi, którzy mają odwagę spakować walizkę i wyjechać do innego kraju. Często ludzie, którzy nie znają języka wyjeżdżają robiąc skok na naprawdę głęboką wodę. Ja to traktuję w kategorii ryzyka i odwagi, bo wszystko może się przytrafić w obcym kraju. Trzymam kciuki za wszystkich emigrantów na całym świecie, bo znajdują się często w obcym kulturowo miejscu, niezrozumiani przez autochtonów, niemile widziani, a jednak mają odwagą bycia w innym miejscu i tworzenia sobie nowego życia.</span></div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzBwGvpOds5UP7gZLTmxB_lM2b4wIYJqhDhIq4IhwwslJZpWKiDLg6jupSgcrWtVAcoSoTWuc9MsW5xAfi8KLBC-MgEciRxDiOZQbpFJ9iCck9f9gbBjfIdWNK1A5qJ8OAclmq-yET40la/s1600/60807538_629474050865543_9164673406015111168_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="637" data-original-width="960" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzBwGvpOds5UP7gZLTmxB_lM2b4wIYJqhDhIq4IhwwslJZpWKiDLg6jupSgcrWtVAcoSoTWuc9MsW5xAfi8KLBC-MgEciRxDiOZQbpFJ9iCck9f9gbBjfIdWNK1A5qJ8OAclmq-yET40la/s640/60807538_629474050865543_9164673406015111168_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: left;">
<i><span face=""arial" , "helvetica" , sans-serif" style="color: #cccccc;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka<br />(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-42253282057461286522019-10-31T16:20:00.004-07:002021-02-18T03:20:28.774-08:00"Dla nas liczy się przede wszystkim zabawa" - z Arturem Kanią i Robertem "Franzem" Wudarskim z Podwórkowych Chuliganów rozmawia Tomasz Piątkowski.<h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;">
Do polskiej muzyki trafili wprost z płockiego podwórka i są bardziej znani w swoim środowisku, niż się do tego przyznają. Nie znoszą szufladkowania i wielkich słów pod swoim adresem, a w internecie na próżno szukać wywiadu z nimi. Swoją markę potwierdzają przede wszystkim licznymi koncertami, które grają zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Chociaż w Londynie można ich usłyszeć prawie co roku, swoją przyszłość wiążą z Europą Wschodnią. Podkreślają, że od początku swojej działalności liczyły się dla nich tylko muzyka i dobra zabawa, co może być jedną z przyczyn, dla których tak skutecznie wymykają się stereotypom i konwenansom biznesu muzycznego, który co prawda zdaje się istnieć gdzieś obok nich, ale zupełnie nie przeszkadza im w tym, co od lat robią na scenie. Bohaterowie niniejszego wywiadu, Podwórkowi Chuligani, to według nas najlepszy dowód na to, że w dzisiejszym zmanierowanym świecie szczery przekaz w muzyce ma szansę obronić się sam.</span></h4>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMIOL8F6xefCu9ZtMaNToHwSjUz9GHt4UED2LLwzAqqqtxHg9S-GXR1yonupWUuY8HjZg1y6u6zKwLjxW-BTME5SWk8YACco8ddZx2mVSCUwIXqJF3cHIIJY_VstY2c6HioAIDDzTCSLWU/s1600/Podw%25C3%25B3kowi+z+Tomkiem+.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1186" data-original-width="1600" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMIOL8F6xefCu9ZtMaNToHwSjUz9GHt4UED2LLwzAqqqtxHg9S-GXR1yonupWUuY8HjZg1y6u6zKwLjxW-BTME5SWk8YACco8ddZx2mVSCUwIXqJF3cHIIJY_VstY2c6HioAIDDzTCSLWU/s640/Podw%25C3%25B3kowi+z+Tomkiem+.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
</div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"> Jak to się stało, że zostaliście Chuliganami z płockiego podwórka ? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span> <span style="color: #cccccc;">To była połowa lat 90. Muzyka ska wchodziła wtedy jakoś do Polski, a wydawnictwo Rockendroller ze Szczecina promowało ten rodzaj muzyki. Część naszych znajomych poznała tę muzykę wcześniej, między innymi Franek. Ja tam może zetknąłem się trochę z tym rodzajem, słuchając punk rockowych kapel, ale nie wiedziałem wtedy jeszcze, że wykorzystują w swojej twórczości właśnie ten gatunek. Potem jakoś z Frankiem rozmawialiśmy przy okazji koncertu płockiego, że fajnie byłoby zrobić taką właśnie kapelę ska. Po jakimś roku razem z bębniarzem, z którym już kiedyś wcześniej grałem w jakiejś kapelce, zwerbowałem gitarzystę i pykaliśmy sobie w trzech. Mówię do Franka, że skoro jest skład, to czy robimy to, co kiedyś gadaliśmy. Na początku było nas czterech, potem doszła trąbka i tak to się zaczęło kręcić, a był to 1997 r.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNbuitM9AM8fUd57l5brcF-P414xCsJ5TKM953el1MBrlWWlHOUsNMbV-SGfRv_ygxsr8F5AjvTkMeP6EPIfmlNC86YHmr_pYYh9NJsFlG5bY1Wj0sKBGXzmmnkY8Wtg5iyEKvMoiJgfEo/s1600/podworkowi+my+space.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="311" data-original-width="600" height="330" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNbuitM9AM8fUd57l5brcF-P414xCsJ5TKM953el1MBrlWWlHOUsNMbV-SGfRv_ygxsr8F5AjvTkMeP6EPIfmlNC86YHmr_pYYh9NJsFlG5bY1Wj0sKBGXzmmnkY8Wtg5iyEKvMoiJgfEo/s640/podworkowi+my+space.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Podworkowi Chuligani lata 90. / Fot. MySpace </span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: red;"> </span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Pamiętam, że w zespole był też saksofon, świadomie z niego zrezygnowaliście?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Początkowo, jak zespół powstał, w pierwszym składzie, nie było ani klawiszy, ani trąbki, dopiero po jakimś czasie dołączyli, najpierw trębacz i jakieś pół roku później klawiszowiec. Tak było do pierwszej płyty, bo potem ten trębacz odszedł, już teraz nieważne w jakich okolicznościach, ale zrezygnowaliśmy z gościa. Różnie się to wszystko toczyło z ludźmi, którzy grali na saksofonach w naszym zespole. Pierwszy z nich nie był z Płocka, a później, kiedy po drugiej płycie przestaliśmy na chwilę grać, to automatycznie saksofonista też. Po reaktywacji po prostu już go nie było, bo wyjechał. Zostaliśmy więc w pięciu z klawiszowcem włącznie i taki jest ostateczny skład zespołu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP9qBUawUSNCI5sRV5v8iwPDZ_GSJ1i4AD9XMYz2dGgBobT7v4ileIoT84D7rP4zSZvtHRhgc_FDTkQ0MAHpN7w9PjZYLcp6SxrKmNXyufM_MHP5oBMpkU1j9Et_g21Q2hCW7t_3MI4LIv/s1600/600x600.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="427" data-original-width="600" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP9qBUawUSNCI5sRV5v8iwPDZ_GSJ1i4AD9XMYz2dGgBobT7v4ileIoT84D7rP4zSZvtHRhgc_FDTkQ0MAHpN7w9PjZYLcp6SxrKmNXyufM_MHP5oBMpkU1j9Et_g21Q2hCW7t_3MI4LIv/s640/600x600.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400; font-size: 12.8px;">Podworkowi Chuligani lata 90. / Fot. MySpace<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Powstaliście w 1997 roku, w okresie, kiedy punk rock miał już swoje lata świetności za sobą, a mimo to pierwsza wasza płyta „Powrót na ulicę”, stała się hitem wśród fanów tego rodzaju muzyki. Płyta zawiera tak kultowe kawałki jak: „Rude boy Janek”, „Chłopcy z ferajny”, „Dżordż Makowiec”, </span></b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>„</b><b> Mój kumpel Joe”, „Halina”, „Dr Martens”. Jak Wy odbieracie dziś ten sukces? Jako zaprzeczenie kryzysu punk rocka czy jako jego odradzanie się?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-weight: 700;"><br /></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/0jDCnJWzSAo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/0jDCnJWzSAo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span><span style="color: #cccccc;"> Robiąc coś takiego jak „Powrót na ulicę”, nie zastanawialiśmy się, czy przez to punk się odrodzi, po prostu od samego początku robiliśmy swoje. Nie myśleliśmy, że trzeba coś nagrać, bo jest kicha i kryzys w punk rocku. Nie patrzyliśmy na takie rzeczy, my w ogóle byliśmy obok tego. Robiliśmy swoje, bez żadnego ciśnienia, żeby podążać za modą. Jest tysiące zespołów, które zrobią coś tylko dlatego, że to może się sprzedać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EW3GkNRx0zf2oyerO7JQ5JRUe8bT52gcBk46uZHvq18lKjb9AcQM0IcKR956A2LxERB-vXLdUBvWqmtHc56H5u9zFsVMCHs-6SeqNnmlXfFnbFzWgCYHhSWlIuDqFUaaaJ8ZV0hKM6WN/s1600/pokombinowane+.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="814" data-original-width="1600" height="324" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EW3GkNRx0zf2oyerO7JQ5JRUe8bT52gcBk46uZHvq18lKjb9AcQM0IcKR956A2LxERB-vXLdUBvWqmtHc56H5u9zFsVMCHs-6SeqNnmlXfFnbFzWgCYHhSWlIuDqFUaaaJ8ZV0hKM6WN/s640/pokombinowane+.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<b><span style="color: yellow;">Artur Kania:</span> </b><span style="color: #cccccc;">Była też kwestia tego, że większość zespołów punk rockowych walczyła w swoich teksach o coś lub z czymś, a my po prostu mieliśmy wyjebane na te tematy. Franek pisał typowe brechtackie teksty, co też powodowało, że ludzie zwyczajnie z nich rechotali.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: cyan; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="color: cyan; text-align: justify;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Zaczęli się z nami utożsamiać, bo dawaliśmy ludziom radość. Nie było dołujących tekstów - było alkoholowo, poetycko i nieprzemyślane. Taki był początek, beż żadnego wkręcania się w jakiś ruch punkowy. To był 1997 rok, ja wtedy słuchałem bardzo różnej muzyki, ale nie byłem zupełnie na etapie tworzenia zespołu, bo jest jakaś luka w punk rocku.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: medium;"> <span style="color: #fff2cc;">To był przypadek, że trafiliście w taki czas.</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<b><span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;">Robert „Franz” Wudarski:</span></b> <span style="color: #cccccc;">Dokładnie. Wszystko było na spontonie, począwszy od okładki.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-xotMaT7mBno7qQUNWgDGHE3fl1R3qMR977zyt6gM6F2qUmYtBk0wylou7f1fb2bdkT0BKPlRp2SUbDZgiL0iBU3esEOHW4Geb_NVYa2pGPJLgScoP00cce2rG_zSVBk8ixUI_Vho7wo/s1600/Franz+poprawione+.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1138" data-original-width="1600" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd-xotMaT7mBno7qQUNWgDGHE3fl1R3qMR977zyt6gM6F2qUmYtBk0wylou7f1fb2bdkT0BKPlRp2SUbDZgiL0iBU3esEOHW4Geb_NVYa2pGPJLgScoP00cce2rG_zSVBk8ixUI_Vho7wo/s640/Franz+poprawione+.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
<span style="color: yellow; text-align: justify;"><b>Artur Kania:</b></span><span style="color: #cccccc;"><span style="text-align: justify;"> </span><span style="text-align: justify;">Nie było wtedy jeszcze takich zespołów, więc mieliśmy szczęście, że wydawca nam tę płytę wydał.</span></span><br />
<span style="color: yellow;">
</span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Szufladkowano nas od samego początku. Mówiono, że gramy jakieś ska-punk potem, że ska, a my nie gramy ska, tylko „ciapanego punka”. Ja nie lubię szufladkowania. Teraz robimy street punk, oi!, ska - jesteśmy cały czas w tym klimacie. Dla nas liczy się przede wszystkim zabawa.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<b><span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;">Artur Kania:</span></b> <span style="color: #cccccc;">Jeśli ludzie nas szufladkują, to niech tak robią. Najważniejsze, żeby im się podobało jak gramy. Jeżeli jest odbiór, to nas to po prostu rajcuje.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b><b><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Wiele zespołów coveruje wasze kawałki. Dla fanów gatunku jesteście jeszcze nie legendą, ale formacją w jakimś stopniu kultową. Czy jesteście tego świadomi?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdf1MCqyIUFsA2TzrEmpLu4c1t457ZC1l5jQHdY1JRiiP-32ZRREEwlNC57BUZH1l5TCNIA33e1YGB9dKchnPmKzszDxV2QHS11IXrV7EOLHc5Zpay0qwTV03ShWGh-zH99gducYDtUK5U/s1600/60233069_1720518931427981_6475697933651017728_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="287" data-original-width="906" height="202" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdf1MCqyIUFsA2TzrEmpLu4c1t457ZC1l5jQHdY1JRiiP-32ZRREEwlNC57BUZH1l5TCNIA33e1YGB9dKchnPmKzszDxV2QHS11IXrV7EOLHc5Zpay0qwTV03ShWGh-zH99gducYDtUK5U/s640/60233069_1720518931427981_6475697933651017728_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Jesteśmy tacy sami jak każdy, nie zadzieramy nosów. Nie uważamy się za kapelę kultową czy legendarną, to inni o nas tak mówią.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania</b>:</span> <span style="color: #cccccc;">Słuchając muzyki na you tube zetknąłem się z naszymi coverami. Jeśli jakieś zespoły grają nasze kawałki, to miło nam. Fajnie słyszeć, że ktoś gra nasze kawałki, bo to znaczy, że jakieś tam piętno odcisnęliśmy w polskiej muzyce, skoro ludzie o nas pamiętają.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiheDvWbOXVFaLFn-f7LUlokZJ5TYHo0kqgCp1liBCqi5QP6em3zJw6ZhmmvsTti_G3o8K2R7-9vsRI4WQfcCnK_JR-nIjsR91afPnaA3TOgxid3c8j1g6PRgUpeCbHVBj90vqNrmCDioEp/s1600/60986801_634137910399157_4501959688597798912_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="358" data-original-width="240" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiheDvWbOXVFaLFn-f7LUlokZJ5TYHo0kqgCp1liBCqi5QP6em3zJw6ZhmmvsTti_G3o8K2R7-9vsRI4WQfcCnK_JR-nIjsR91afPnaA3TOgxid3c8j1g6PRgUpeCbHVBj90vqNrmCDioEp/s400/60986801_634137910399157_4501959688597798912_n.jpg" width="266" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<b><span style="color: cyan;">Robert </span><span style="color: cyan;">„</span><span style="color: cyan;">Franz” Wudarski:</span> </b><span style="color: #fff2cc;">Miałem taką sytuację, wsiadając kiedyś do autobusu z Torunia do Płocka, że tuż za mną jakiś małolat, nagle wyjął dwie pałeczki i krzyknął „O kurwa! Franek! My „Rudboy'a Janka” coverujemy!”. To było bardzo miłe (śmiech).<br /></span>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/KbjhbqvIjRY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/KbjhbqvIjRY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">W Anglii graliście już kilka razy, macie zapewne jakieś własne obserwacje tutejszego rynku ska. Jak wypada angielskie ska w porównaniu do polskiego? Czy nie stało się przypadkiem gatunkiem uprawianym przez skinheadowskich starców (The Specials, The Selecter, The Beat, Bad Manners)?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/F6fQnTyEniM/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/F6fQnTyEniM?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Artur Kania:</span> </b><span style="color: #cccccc;">Widziałem kiedyś na DVD koncert plenerowy grupy Madness z „Madstock”. Widać tam spory tłum, ale nie wiem, jak to w klubach wypada. Moi znajomi z Anglii mówią, że kiedy chodzili na koncerty ska, to przychodziło sporo ludzi. Na nasze koncerty w większości przychodzą Polacy. Trochę szkoda, że nie ma Anglików, bo skoro już tu jesteśmy, to też chcielibyśmy dla nich zagrać, żeby usłyszeli naszą muzykę i ją porównali ze swoją.<br /></span><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b> </span><span style="color: #cccccc;">W zeszłą środę graliśmy z The Toasters w Warszawie. Mam takiego kumpla, który sprowadza te wszystkie pierwszoligowe zespoły od Agnostic Front zaczynając i zapytałem się go, podobnie jak ty nas teraz, jak stoi punk i ska? On mówi: „Zobacz Franek, w 2013 roku do CDQ w Warszawie, zespół The Toasters przyjechał dwupiętrowym autobusem razem ze swoim supportem. W tym roku jest tylko wokalista i gitarzysta. Wzięli do tego z Europy ludzi ze Scarface i gnieżdżą się w małym busiku”. Scena punk i ska kuleją i jest coraz gorzej. Takie zespoły jak Bad Manners to legendy, które się wszędzie wpasują.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Jak to wygląda u nas w kraju?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Vespa ostatni koncert gra teraz, a potem się rozstają na chwilę. Las Melinas gra dalej. Podobnie Pomorska 68, 3CITY, Stompers - te zespoły mieszczą się w klimacie. Robią festiwal Ska Jamboree Gdańsk i jakieś pojedyncze koncerty. W Polsce brakuje festiwali i knajp, gdzie gra się muzykę ska, dlatego często grasz na festiwalach z zespołami metalowymi, czy z innymi. A po drugie, nie pokażesz się, bo nie ma gdzie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/8RAQINjPAz0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/8RAQINjPAz0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Dlatego też muzyka ska jest często pokazywana na festiwalach reggae.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<b><span style="color: cyan;">Robert „Franz” Wudarski:</span> </b><span style="color: #cccccc;">Dokładnie, bo to do siebie pasuje.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span><span style="color: #cccccc;"> Jeszcze dwa czy trzy lata temu był u nas w Płocku organizowany reggae festiwal „Reggaeland”, gdzie oczywiście były zapraszane zespoły ska, ale przeważały reggae. Wystąpił tam The Selecter.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<b><span style="color: cyan;">Robert „Franz” Wudarski:</span> </b><span style="color: #cccccc;">Nie znajdziesz takiego miejsca w Polsce, gdzie byś poszedł do baru, gdzie są rudeboy'e.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span><span style="color: #cccccc;"> Może jeszcze na południu Polski. W większych miastach coś się kręci.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Często wpadacie grać do Londynu, a gdzie jeszcze gracie oprócz Polski?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrj37j3WZhZKINliUh1eAO70-Dq0K_4EMC-HBCk6vn0YcyZzC81puWrRfTPHOda4ieJiwXNWV2ZiEVbMbtlnfVrlVAv7uRWSxSML7l0x0o4pvmvcAEiNLwCMGJ68-YYcAHDOacuuQCep6-/s1600/60594365_2310997958939117_8887948963781541888_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="852" data-original-width="582" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrj37j3WZhZKINliUh1eAO70-Dq0K_4EMC-HBCk6vn0YcyZzC81puWrRfTPHOda4ieJiwXNWV2ZiEVbMbtlnfVrlVAv7uRWSxSML7l0x0o4pvmvcAEiNLwCMGJ68-YYcAHDOacuuQCep6-/s640/60594365_2310997958939117_8887948963781541888_n.jpg" width="435" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania: </b></span><span style="color: #cccccc;">Jakoś tak wypada, że co roku jesteśmy w Londynie. Graliśmy też w Niemczech, w Czechach i na Litwie.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><span><br /></span></b><b>Jak się wam grało na Litwie?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Mój znajomy zaprosił nas do Wilna. Tam jest teraz taka scena punka jak u nas ze dwadzieścia lat temu. Na wschodzie są ludzie spragnieni muzyki. Tam się kotłuje. Scena wschodnia jest bardzo ciekawa. Na Białorusi jest mocna scena punkowa, tam dużo ludzi ucierpiało, przez „pana z wąsem”. Pisząc do gościa, wyczuwam, że on nas tam chce, że ludzie chcą nas usłyszeć, żeby sobie fajnie poszaleć na koncertach, a więc trzeba im to dać. Zachód ma swoje zespoły i nie ma co się tam na siłę wpychać. My mamy swoją renomę i nie potrzebujemy jej udowadniać występami na zachodzie. Dla nas ważni są ludzie żądni przekazu, dlatego właśnie chcemy na ten wschód polecieć.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cccccc;"><br /></span></b><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Podwórkowi Chuligani na przestrzeni lat istnienia miał swoje sukcesy i porażki. Jak te doświadczenia wpłynęły na to, co oferujecie swojej publice dzisiaj?</span></b><br />
<b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/5p1FJgM7yng/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/5p1FJgM7yng?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Mogę powiedzieć, że teraz jest czas, kiedy nam się najlepiej gra. Jesteśmy doświadczeni. Wcześniej trochę inaczej do tego podchodziliśmy. Bywało, że graliśmy trochę na gazie... (śmiech). Teraz kiedy wychodzimy na scenę, dajemy z siebie sto procent, bo chcemy, żeby ludzie, którzy przychodzą, wyszli zadowoleni z naszego koncertu. Kiedyś jak byliśmy gówniarzami, mieliśmy wyjebane na takie sprawy.</span><br />
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0snxEjYxmON_1c_pREYytLcyFBC5CIhF-SJZuFmCbtnGYLga4j2dsOETcUu-BNgsMFdQG_dRbYEGpsyyxraFGRRCHjwfqMBaoy4-HuhR5o_Dtb_mVKI9dKoG8rt_NWovr_3I3c9tM6Qc/s1600/Podw%25C3%25B3rkowi+z+koncertu.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1047" data-original-width="1600" height="418" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhm0snxEjYxmON_1c_pREYytLcyFBC5CIhF-SJZuFmCbtnGYLga4j2dsOETcUu-BNgsMFdQG_dRbYEGpsyyxraFGRRCHjwfqMBaoy4-HuhR5o_Dtb_mVKI9dKoG8rt_NWovr_3I3c9tM6Qc/s640/Podw%25C3%25B3rkowi+z+koncertu.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Zawsze dajemy przekaz, gramy na sto procent, choć już wiek nie ten (śmiech). Przykładamy się do tego, co robimy. Ludzie płacą za bilety, więc to wymaga od nas pełnego profesjonalizmu.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b style="text-align: justify;"><span style="color: red;"><br /></span></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b style="text-align: justify;"><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b style="text-align: justify;"><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Przesłuchując wasze albumy, dwie ostatnie płyty, „Na pohybel!” oraz „Prowincjonalna Łobuzerka” zauważa się, że zespół dojrzał, zrobił się poważniejszy. Słychać to w tekstach, które nie są już tylko imprezowe. Jednym z takich poważnych kawałków jest „Okno na świat” z albumu „Prowincjonalna Łobuzerka”.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski</b>:</span> <span style="color: #cccccc;">To jest tekst o pedofilii. Pamiętam jak w Berlinie kilka lat temu, nosiłem na kurtce znaczek „Stop Pedofilii”, to ludzie się ze mnie śmiali, a teraz ten temat jest aktualny. Nasze teksty są poważne, bo ja sam zrobiłem się poważniejszy.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #cccccc;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #cccccc;"><br /></span></b>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Podwórkowi Chuligani kiedyś, a teraz to jest kompletnie inny zespół.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: yellow;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><br /></span>
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania: </b></span><span style="color: #cccccc;">Jeżeli chodzi o teksty, to masz rację.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><br /></span>
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski:</b> </span><span style="color: #cccccc;">Teksty i muzyka.</span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/R3x9Qc__Pyk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/R3x9Qc__Pyk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Zespół też bardzo przyspieszył swoje granie, jest ostrzejszy.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz”Wudarski:</b></span> <span style="color: #cccccc;">“Na pohybel!” była płytą bardzo ostrą. Zagraliśmy na niej na dwie gitary.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/zmD0KA14aAc/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/zmD0KA14aAc?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Najlepszy koncert, jaki dała grupa Podwórkowi Chuligani to....?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div><div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Wszystko jeszcze przed nami chyba</span>.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: cyan;"><b>Robert „Franz” Wudarski</b>:</span> <span style="color: #cccccc;">Albo za nami (śmiech). Myślę, że każdy nasz koncert jest inny. Najważniejsze, że się razem dobrze bawimy.<br /></span>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_I8jW5euq8VuNV5ZgK5lSjeOdc9ahk9g4bOWtOt_lJ1HsKKoA9PonDpY57N6Pw_Tt78v00vUnnUyNSu4QgOXmj93XXFDc9XhhJQiM7HG08FgiHuBsjqPPYTofqb8tOJ3P_8aTjH5jUkp/s1600/60986801_634137910399157_4501959688597798912_n+%25281%2529.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt_I8jW5euq8VuNV5ZgK5lSjeOdc9ahk9g4bOWtOt_lJ1HsKKoA9PonDpY57N6Pw_Tt78v00vUnnUyNSu4QgOXmj93XXFDc9XhhJQiM7HG08FgiHuBsjqPPYTofqb8tOJ3P_8aTjH5jUkp/s400/60986801_634137910399157_4501959688597798912_n+%25281%2529.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Życzymy wam, żeby zawsze tak było. Dzięki za wywiad.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b>Artur Kania:</b></span> <span style="color: #cccccc;">Dziękujemy!</span><br />
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: #cccccc;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></span></i></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-70929715225472583912019-10-19T06:33:00.001-07:002019-10-19T11:39:06.930-07:00Anna Mysłajek: "Słuchaczem jest każdy człowiek, którego spotykam na drodze" (WYWIAD)<h4 style="clear: both; text-align: justify;">
Pomysłodawcą i autorem większości pytań do niniejszego wywiadu był red. Sławek Orwat, dziennikarz muzyczny, twórca <a href="https://www.facebook.com/polisz.czart/">Listy Polisz Czart</a> i bloga muzycznego <a href="http://slawek-orwat.blogspot.com/2018/09/anna-mysajek-pamiec-psa-polska-2018.html">Muzyczna Podróż</a>. MuzykTomaniA za to miała wielką przyjemność uczestniczenia w koncercie Anny Mysłajek, który odbył się w krakowskim pubie Oliwa na Kazimierzu 8 marca 2019 roku. Koncert zachwycił nas profesjonalizmem na tyle, że już następnego dnia postanowiliśmy opowiedzieć o tym na antenie Radia Wnet w programie <a href="https://wnet.fm/broadcast/muzyczna-polska-tygodniowka-15-02-2019/">Muzyczna Polska Tygodniówka</a> pod redakcją Tomasza Wybranowskiego. Dzień Kobiet stał się dla nas inspiracją do rozmowy na tematy bliskie płci pięknej, okazją do usłyszenia wielu interesujących, a także szczerych słów z ust tej sympatycznej i utalentowanej artystki. </h4>
<div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9bKv-tI3mR_CtOiBUzZQTB5Pw0xgD8RHv7ZA4Sw3frViOGUwdaOG3upBPkLRWlHt650v2BGnXBGKOFIyO5nd9qrON_v0JpL4hhZ7m9C_8HT1umFASn_7DbzDOwavqlRmYXAZMy8rszb4f/s1600/72544916_962522427448966_1742694435029778432_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="302" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9bKv-tI3mR_CtOiBUzZQTB5Pw0xgD8RHv7ZA4Sw3frViOGUwdaOG3upBPkLRWlHt650v2BGnXBGKOFIyO5nd9qrON_v0JpL4hhZ7m9C_8HT1umFASn_7DbzDOwavqlRmYXAZMy8rszb4f/s640/72544916_962522427448966_1742694435029778432_n.jpg" width="482" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Arkadiusz Tumidajski</td></tr>
</tbody></table>
<b style="text-align: center;"><span style="color: yellow;"><br /></span></b></div>
<div>
<span style="text-align: center;"><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span><b> Mówisz, że ważne dla ciebie są: muzyka, treści i emocje, które z tych na pozór błahych czynników powstają i przenikają do wnętrza. Od kiedy jesteś zanurzona w muzyce i za czyją sprawą?</b></span><br />
<span style="text-align: center;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/ZhXcF47ramY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ZhXcF47ramY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek:</b></span> Piętnaście lat już zajmuję się muzyką. Tak się teraz do siebie uśmiecham, bo dokładnie 30 marca skończę trzydzieści lat. Pierwszy raz wystąpiłam przed większą publicznością, kiedy miałam lat czternaście. Jak widać, już większą część życia robię to, co robię. Wiadomo, że nie od razu powstały teksty. Prawie szesnaście już lat występuję sobie na różnych scenach, jestem wokalistką, ale pisanie przyszło trochę później, musiałam do tego dojrzeć. Pierwsze śpiewałam covery, w wieku siedemnastu lat miałam przygodę z teatrem. Wykonywałam interpretacje tekstów, przede wszystkim Agnieszki Osieckiej, Barańczaka, co nie było dla mnie dość wygodne, więc sięgnęłam z moją instruktorką po teksty, które nie były jeszcze muzycznie „zrobione” jak na przykład Rafał Wojaczek i tak to się zaczęło. W wieku dziewiętnastu lat nagrałam pierwszą płytę autorską i od tego czasu nieustannie śpiewam tylko swoje, autorskie teksty. Zmieniali się ludzie, zmieniali się muzycy, zespoły, nawet style, ale uważam, że to wyszło tylko na dobre.</div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP9HsWfsXphM8alZsN4bHUk2jgaaCDQcIGm1PEtsijJr6xDKq0CteMsfX_Qao40n7MSqUP3Rw2aQvwmgB5tMm6s3Ws9Z8VcrckEMRIfFvnao78vLLm0lH65T675gEljg4cfjrr3hxlQFv5/s1600/53528486_590305231449092_1338546065539858432_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjP9HsWfsXphM8alZsN4bHUk2jgaaCDQcIGm1PEtsijJr6xDKq0CteMsfX_Qao40n7MSqUP3Rw2aQvwmgB5tMm6s3Ws9Z8VcrckEMRIfFvnao78vLLm0lH65T675gEljg4cfjrr3hxlQFv5/s640/53528486_590305231449092_1338546065539858432_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Z archiwum MuzykTomaniA</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Oshalala, Mono Liza i Buenos Agres. Jak spoglądasz na te projekty z perspektywy lat? Co ci dały, a co zabrały?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Oshalala i Mona Liza to jest ten sam twór. Występowaliśmy pod szyldem Anna Mysłajek i Oshalala. Później przemianowaliśmy się na Mono Lizę. Mono Liza jako mono dźwięki - jeden wokal, klawisz oraz perkusja. To było wtedy niesamowicie oryginalne. Jest to zespół, który mi został w sercu, jest tak odkuty, że aż mi słów brakuje, to było coś niesamowitego i odkrywczego. Do Buenos Ares zostałam zaproszona jako wokalistka, byłam osobą dochodzącą do zespołu. Skład tego zespołu zmieniał się diametralnie. Buenosi, a raczej ci ludzie zabrali mi najwięcej. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/6lq3PEY3A64/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/6lq3PEY3A64?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> W jakim sensie?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek: </b></span>Wszystkie te rozstania, które nastąpiły, były bardzo przykre. W tym momencie nie mam już żalu do nikogo, bo zajmuje się swoimi rzeczami, moją własną muzyką. Jestem czynna w tym, co robię. Niekiedy gdzieś tam w środku boli, że to się rozwaliło, taki potencjał. Niektórzy nie dorośli do bycia w zespole, teamie, tworzono sztuczne przeszkody, które tamowały rozwój kapeli... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Dziennikarz muzyczny Sławek Orwat recenzował twój album </b><b><a href="http://slawek-orwat.blogspot.com/2018/09/anna-mysajek-pamiec-psa-polska-2018.html">„Pamięć Psa"</a>, więc to pytanie jest od niego:</b><b> Twoja płyta to ogromny szacunek Artysty dla Słuchającego, a ty dopełniłaś to słowami: „Najważniejsi są ludzie. To oni swoją obecnością, a potem nieobecnością rysują linie życia: mojego, twojego, każdego." Czy podczas procesu jej tworzenia często myślałaś o tym, jak ludzie odbiorą twój przekaz? Jak postrzegasz swojego statystycznego Słuchacza? Kim jest? Czy to do Niego kierujesz słowa: „ Ty byłeś mi dobry każdego dnia i chcę być wierna ci aż po grób."</b></div>
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCx4tHOggi0aa0xqdVltveNi74fHtrl9Kdcz2QvyP76ODU0loWvDGKAsADVio8zvbOXRKXaGfUP3wIKduefUaASmgfvNMZjEiEk_VUtdaE308LurDMaCtlcNKSJ6UGaxrXRugpodsfn5x2/s1600/anna+m.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1039" data-original-width="1200" height="554" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCx4tHOggi0aa0xqdVltveNi74fHtrl9Kdcz2QvyP76ODU0loWvDGKAsADVio8zvbOXRKXaGfUP3wIKduefUaASmgfvNMZjEiEk_VUtdaE308LurDMaCtlcNKSJ6UGaxrXRugpodsfn5x2/s640/anna+m.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek: </b></span>To jest to, co napisałam w mojej krótkiej autobiografii - oczywiście słuchaczem jest każdy człowiek, którego spotykam na drodze. To są moje chłopaki z zespołów, z poprzedniego i obecnego; to jest energia. Uważam, że każdy przesyła niesamowitą energię. Dlatego między innymi są rozstania, dlatego są płacze, dlatego są żale. Są i ogromne radości i szczęścia, jeżeli człowiek jest silny, jest zdeterminowany, wie, co chce robić, to nie ma bata - przychodzą następni ludzie, którzy jeszcze bardziej nas określają. Im jesteśmy starsi, tym bardziej jesteśmy naznaczeni, napiętnowani, bardziej zdeterminowani, świadomi tego, co chcemy robić. Dlatego właśnie jest ta płyta. Dla mnie nie ma „statystycznego słuchacza”. Ja odbiorcę postrzegam w ten sposób; choćby pięć osób przyszło na koncert, to ja ten koncert zagram na sto dwadzieścia pięć procent, bo w tym momencie to nie są przypadkowi ludzie. Jako osoba stojąca świadomie na scenie mam wytworzyć taką aurę, żeby oni zechcieli przyjść na następny koncert<span style="text-align: justify;">.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
„Ty byłeś mi dobry każdego dnia i chcę być wierna ci aż po grób"- to nie do słuchacza. Jeżeli Sławek to tak interpretuje, to super i ma absolutnie wolną rękę do tego tekstu. Ja go pisałam z zupełnie innym zamysłem. Myślałam o mojej przeszłości, o moim zerwaniu i rozliczeniu się z muzyczną przeszłością, która gdzieś mnie dręczyła. Ten tekst był takim „wywaleniem kawy na ławę”, powiedzeniem, że wiem, kto przy mnie został i stoi wiernie jak pies, akceptując moje „ja”. To prawdziwi przyjaciele, których tak niewielu...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/MrGHTut00io/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/MrGHTut00io?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><span style="color: red;">Tomasz Piątkowski:</span> Czy ty bywasz bardzo pamiętliwa?</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Potrafię wybaczać, ale wiele trzymam z tyłu głowy. Skupiam się na tym, co będzie, a nie na tym, co było.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXscluv_D29_IQsQf8o6jQELcRZ3ZNDUHAHQ_Erp2KJU-6JncmogPxvIrTU2IEMbsZrSAtTlQ__bOsvKmjbGNyzSTZEbgtxlzPbSjSE856q5BokTlH5jKEtmwq5SVEPrR04WWN61jVjKwK/s1600/72635898_693613237787463_4943178745453215744_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="512" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiXscluv_D29_IQsQf8o6jQELcRZ3ZNDUHAHQ_Erp2KJU-6JncmogPxvIrTU2IEMbsZrSAtTlQ__bOsvKmjbGNyzSTZEbgtxlzPbSjSE856q5BokTlH5jKEtmwq5SVEPrR04WWN61jVjKwK/s640/72635898_693613237787463_4943178745453215744_n.jpg" width="512" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Paweł Bogacz</td></tr>
</tbody></table>
<b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;">Tomasz Piątkowski:</span> „Chodź, spróbuj mnie ogarnąć, jeśli możesz, dotykiem poznać całą, porzuć ten strach. Chciej budować mnie od podstaw i formować, doskonałą tobie mogę się stać...” [...] „Bądź mi głodem, co wypija mój sok, bym mogła tęsknic, dalej pragnąć i żyć! Jeżeli przyjdziesz właśnie po mnie, jeśli w ogóle jesteś, za krótko, by określić - wiem, bądź i zostać chciej...” To bardzo osobiste słowa. Mówią bezpośrednio o tobie, czy to jakaś twórcza obserwacja kobiet?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Dokładnie, to ja (śmiech). Teksty są bardzo osobiste i nie ukrywam tego. Z racji, że dzisiaj jest Dzień Kobiet, każdej kobiecie życzę przede wszystkim, żeby miarą kobiecości był jej mężczyzna. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/n_hVLFcz7Es/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/n_hVLFcz7Es?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><span style="color: red;">Tomasz Piątkowski:</span> Tęsknoty za ulokowaniem uczuć i rzuceniem się bez obaw w bezdenną głębinę dzikich namiętności - czy to jest sedno tego albumu i dlaczego tylu wygłodzonych uczuć ludzi chodzi dziś po świecie pełnym ludzi?</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/SmFf_UEA0vo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/SmFf_UEA0vo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek:</b></span> Na pewno jest w tym albumie pasja, miłość do tego, co się robi, do tego, co się pisze, do tego, co się chce przekazać. Natomiast jest coraz więcej samotnych, wśród tłumu - czas elektroniki. W dobie mediów społecznościowych zatracamy się coraz bardziej w swoich relacjach. Wierzę, że istnieją jeszcze ludzie, którzy szukają czegoś więcej oprócz filmiku na you tube, który na siłę ma wywołać kontrowersje. Kiedyś Krzysiek Grabowski z Pidżamy Porno powiedział mi: „Dziewczyno, zapamiętaj moje słowa. Kiedyś będzie się liczył tylko człowiek z gitarą.” Nie wszystko do tego zmierza, ale ja wierzę, że tak będzie. Kiedyś nagrywaliśmy w studiu jeszcze z Buenos Agres u Piotrka Męczka i Marcina Godlewskiego. Wiadomo jak to w studiu: poprawki powtórzenia, dogrania. Piotrek powiedział coś takiego, co bardzo mi się spodobało: „Kiedyś nie było tak, że każdy mógł sobie przyjść do studia. Jimmiego Hendrixa się zapytaj, ile razy nagrywał swoją partię gitar. Umiesz grać - to zostań! Nie umiesz - to wypierdalaj!” Jak słucham, w jakich warunkach dziś nagrywają, żeby tylko nie zapłacić dobremu realizatorowi lub nagrywają nieprzygotowani. Tutaj trochę gitary, tutaj trochę perkusji, tekst jeszcze niezrobiony — ja się za głowę łapię. Utwór powstaje przede wszystkim w głowie, ale co jeżeli nie ma go w sercu?. Teraz rządzi auto - tunes, dodawanie talentu. A na żywo? Widzimy pełno śniadaniówek, małowartościowych festiwali. Sylwestrów w Zakopanem i innego „badziewia". Rany boskie co się dzieje?! Mnie to naprawdę wkurza! Ludziom się płaci czterysta tysięcy za jeden kawałek, a oni przyjadą nie dość, że ubrani nieodpowiednio, to poruszają tylko gębą! Przepraszam, coś tutaj jest „nie halo"! Drażni mnie to dlatego, że to puszcza Polska Telewizja. Polska Telewizja, która powinna wspierać polską kulturę! Nawet nie wiem jak to nazwać. Dla mnie to nie jest sztuka, to jest jakiś odpad.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/_PVjcIO4MT4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/_PVjcIO4MT4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Jak oceniasz swój debiutancki krążek z perspektywy tych kilku miesięcy?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek:</b></span> Dobrze (śmiech). Jeżeli człowiek nie ma takiego myślenia, że coś musi, to zawsze będzie wszystko fajnie. Nigdy nie zakładaliśmy żadnego ciśnienia. Większość koncertów, które graliśmy same do nas „przyszły”. Brzmi to dziwnie, nie? Z nikim się nie ścigamy, nie ma przymusów, nie ma żadnego rozliczenia się, że ktoś zagrał tak czy tak — jesteśmy kumplami. Na próbę przychodzimy i ona ma być przyjemnością, a koncert to już trzeba celebrować.</div>
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1MBfFEC5IIVyvVtc1VUy1EZrLmrOu9PuzWsg17AuKofvPCysKcNBmidsYA0H-ZmRBMsYWshfXb8B22N-HDnaiY_gKb4J9mXw4PVaVBMzPE5725Ik5dV6BOix_ds0HO9xo2ip5nAuRcnuQ/s1600/67801468_381146742595023_2772629770158997504_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="640" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1MBfFEC5IIVyvVtc1VUy1EZrLmrOu9PuzWsg17AuKofvPCysKcNBmidsYA0H-ZmRBMsYWshfXb8B22N-HDnaiY_gKb4J9mXw4PVaVBMzPE5725Ik5dV6BOix_ds0HO9xo2ip5nAuRcnuQ/s640/67801468_381146742595023_2772629770158997504_n.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Iza Gamańska</td></tr>
</tbody></table>
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Na swoim koncie nie mam milionów dolarów, ale mam znacznie większy dorobek. Co masz na myśli?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: lime;"><b>Anna Mysłajek:</b></span> W życiu nie o to chodzi, żeby przychodzić na osiem godzin do pracy, odbijać kartę i zarabiać nie wiadomo ile. W życiu trzeba się rozwijać Mam inną filozofię życia i uważam, że pieniądz to rzecz nabyta. To jest środek i tylko środek. Jest obecnie bardzo wiele różnych możliwości realizacji swoich pasji.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitmiN3QyEy3hnKVUe8P0cNQtneoEsH70Wgbz7aXc830jH2fIQSWZsBOOiM3ThT8PIe1jrOtxIGbL0Ejz63Ruost6zJvor2F2EcJPLOrItmks1JfWwzl1T1WnVWU5Nr79cpawZ48_ApGhFt/s1600/amys3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="203" data-original-width="731" height="176" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitmiN3QyEy3hnKVUe8P0cNQtneoEsH70Wgbz7aXc830jH2fIQSWZsBOOiM3ThT8PIe1jrOtxIGbL0Ejz63Ruost6zJvor2F2EcJPLOrItmks1JfWwzl1T1WnVWU5Nr79cpawZ48_ApGhFt/s640/amys3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska: </span>Czyli pasja jest twoim bogactwem.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Zdecydowanie. Powiedziałam swoim chłopakom z zespołu, że zawsze będę to robić i to bez względu czy z nimi, czy bez nich (śmiech). Gdyby zawsze dało się grać z nimi, to byłoby super, bo się znakomicie dogadujemy. Nie wiem, czy będę miała z tego zyski, czy nie, bo wiadomo, chciałabym im to wynagrodzić. Marzę, by grać jak najwięcej płatnych koncertów, bo każdy marzy o tym, żeby zarabiać na tym, co kocha. Niestety polskie realia są trochę inne.</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg14VW1Gtr8hSWdxUS7qwbmMZfgbgcGLjNSwB2lOsl-ub3CRSmVEljjNy16F1d31DSbF5rLiqkeUTTAvtOQY2Rsv6aAJGpj_qL2WrgkFbrlexUJ2EDNyHLHh6Ew0yJ9wn1Pqo-2oiYM_KWW/s1600/mys.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg14VW1Gtr8hSWdxUS7qwbmMZfgbgcGLjNSwB2lOsl-ub3CRSmVEljjNy16F1d31DSbF5rLiqkeUTTAvtOQY2Rsv6aAJGpj_qL2WrgkFbrlexUJ2EDNyHLHh6Ew0yJ9wn1Pqo-2oiYM_KWW/s640/mys.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Kto jest twoim największym autorytetem? „Droga" to twoje słowo - klucz. Czy bardziej wiesz, co powinnaś robić, czy czego czynić już ci nie wolno. Dokąd zmierzasz Anno Mysłajek?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Oczywiście, że moja Mama, która jest niesamowicie silną osobą. I to ona mnie całkowicie wspiera w tym, co robię. Oczywiście bywają między nami jakieś utarczki i docinki jak na przykład sugestia, że „może byś się zajęła czymś normalnym” (śmiech). Jej siła wynika z jej życia, bo pokonała wielkie góry, żeby wychować mnie i mojego brata. Jest niezmiernie ciepłą, wspaniałomyślną, ufną i życzliwą osobą, która każdemu wyciągnie pomocną dłoń. Mama jest też moim pierwszym krytykiem (śmiech).</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhchb3zJtTSYMZld_DvZOvGRWybQZhhFEVjq6FMsdkDDa9MU0V7cd9nR_E3BVNo7yA-xw536BuBRuHAMjXNt36X3F2wgMmWrPuX5e2JzYqVZqmsZ_FatGuyFN678FQ-Lqd0T-hU03V6bbQ4/s1600/72952664_1415435295292387_7648250024370896896_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="534" data-original-width="800" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhchb3zJtTSYMZld_DvZOvGRWybQZhhFEVjq6FMsdkDDa9MU0V7cd9nR_E3BVNo7yA-xw536BuBRuHAMjXNt36X3F2wgMmWrPuX5e2JzYqVZqmsZ_FatGuyFN678FQ-Lqd0T-hU03V6bbQ4/s640/72952664_1415435295292387_7648250024370896896_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Daro Dudziak</td></tr>
</tbody></table>
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<b><span style="color: yellow;"><br /></span></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow;">Anna Piątkowska:</span> Czym jest dla ciebie kobiecość ?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: lime;">Anna Mysłajek:</span> </b>Kobiecość to świadomość, że jesteśmy słabymi istotami, dlatego jest nam potrzebne wsparcie. Kobieta potrzebuje ramienia mężczyzny, silnego mężczyzny, który będzie ją wspierał, który będzie dla niej opoką na dobre i na złe. To jest ważne, bo może wszystko przeminąć, uroda, czyli to, co zewnętrzne, ale jeżeli facet patrzy na to, co jest w wewnątrz, to jest właśnie coś niesamowitego. Wszystkie moje teksty są pisane do drugiej osoby liczby pojedynczej. To nie jest nawoływanie o pomoc, ale o zrozumienie i skupienie. Kobieta ma mieć świadomość tego, że jest kobietą, a nie kimś innym. Pokazujmy tę kobiecość, to jest bardzo ważne w życiu.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgXiDopWBW3fHh-aLVKwJYjA09-vz10LnosMDzBhhlgZXZ5bkzx863s5fxgFNIjzNVOq0bkabaj1KDtbsOROa15QucCs9ZUiaRsuBTZBmgCR4K3wsarsyZ2VdxEMZJpuvQt5KgZvihZ3hm/s1600/73078922_488826321976664_1401804731877163008_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="378" data-original-width="504" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgXiDopWBW3fHh-aLVKwJYjA09-vz10LnosMDzBhhlgZXZ5bkzx863s5fxgFNIjzNVOq0bkabaj1KDtbsOROa15QucCs9ZUiaRsuBTZBmgCR4K3wsarsyZ2VdxEMZJpuvQt5KgZvihZ3hm/s640/73078922_488826321976664_1401804731877163008_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="color: red; font-size: x-small;">(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span><br />
<span style="color: red; font-size: x-small;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka</span>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-83256089347870582392019-08-23T11:37:00.004-07:002021-02-25T13:28:31.484-08:00"Byliśmy oznaką wolności" - z Józefem Skrzekiem, legendą i ikoną polskiej muzyki rozmawiają Anna i Tomasz Piątkowscy. <h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc; font-size: medium;">
Gdyby powstał ranking dziesięciu najbardziej legendarnych muzyków w historii polskiego rocka, Józef Skrzek bez wątpienia znalazłby się w jego czołówce. Założyciel SBB, jednej z najbardziej oryginalnych brzmieniowo grup w historii rocka progresywnego, kompozytor, multiinstrumentalista, muzyczny wizjoner i ikona. Można o nim powiedzieć więcej wielkich słów i żadne nie będzie przesadzonym określeniem dla jego talentu czy artystycznej osobowości. Wielu współczesnych artystów dwoi się i troi, aby uchodzić za gwiazdy muzyki, a Józef Skrzek należy to tych, którzy nie muszą tego robić, bo jego dorobek jest zapisany na stałe na kartach historii polskiej muzyki. Nie musimy dodawać, że Józef Skrzek jest największą gwiazdą, z jaką udało się porozmawiać MuzykTomanii. Cieszymy się ogromnie, że możemy się podzielić zapisem tej krótkiej, ale treściwej rozmowy, która odbyła się przy okazji HRPP Festival 28 października 2018 roku.</span></h4>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr0MGstfOCL6XIlaeruhOCogm3TIidTvMQ-8QjZYMQRaKg_70EpG8_HS3aLNPthUcqjywbhiKnKZtz2__eBPglA79-t636ph8JulSfcroPE9qv82INLdtf_w5vJN_dlXE770KjHwPSbgpL/s1600/45015757_517457158733900_2963195579296907264_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="960" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjr0MGstfOCL6XIlaeruhOCogm3TIidTvMQ-8QjZYMQRaKg_70EpG8_HS3aLNPthUcqjywbhiKnKZtz2__eBPglA79-t636ph8JulSfcroPE9qv82INLdtf_w5vJN_dlXE770KjHwPSbgpL/s640/45015757_517457158733900_2963195579296907264_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffd966;">fot. Anna Piątkowska</span><br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div>
<b style="text-align: justify;"><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div>
<b style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fcff01;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">Wystąpisz w duecie z Krzysztof Głuch Oscillate w ramach HRPP Festival 2018 w Toruniu. Jesteś tutaj pierwszy raz?</span> </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzPlOQZO1aCjPYNFpb5aMbjR21J3PkAMYN4px0oF_juOWDeVFY4xMRKFQtDgaNGdQ6NY79mhPRclCvXVks4bfSeRZLfOxcgu_2PpP9qcI0SmTgO7djsfdPZJVCUkKU5YI2kBKK8iIhzrh9/s1600/jozek.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1347" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzPlOQZO1aCjPYNFpb5aMbjR21J3PkAMYN4px0oF_juOWDeVFY4xMRKFQtDgaNGdQ6NY79mhPRclCvXVks4bfSeRZLfOxcgu_2PpP9qcI0SmTgO7djsfdPZJVCUkKU5YI2kBKK8iIhzrh9/s640/jozek.jpg" width="534" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Józef Skrzek/fot. Anna Piątkowska</span><br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<b><span style="color: blue;"><br /></span></b>
<span style="color: #01ffff; font-size: medium;"><b>Józef Skrzek:</b></span><span style="color: #cccccc;"><span style="font-weight: bold;"> </span>Gram dzisiaj ze składem ze Śląska: Krzyśkiem Głuchem, Andrzejem Ruskiem, Agnieszką Łapką... Jest to fajne spotkanie — drugie albo trzecie. Byłem na Śląsku, kiedy nagle wyciągnęli mnie do tego miejsca — więc w porządku (śmiech). Wiele razy bywałem w Toruniu, dość często w Planetarium, zwłaszcza za życia dyrektora Lucjana Józefa Broniewicza, który niestety nagle odszedł. Mam tutaj wielu znajomych, bardzo różnych. Pamiętam, że te spotkania zawsze były piękne. W Hard Rock Pub Pamela jestem pierwszy raz, a to dlatego, że mnie zaprosił ten skład ze Śląska, kiedy byłem z SBB w Ostrawie, a więc się pozbierałem i jestem. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #cccccc;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;">
<span style="color: #cccccc;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/NB9Zc8WYn2I/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/NB9Zc8WYn2I?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b style="text-align: left;"><span style="color: #fcff01; font-size: medium;"><span>Tomasz Piątkowski:</span> </span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Skąd twoje zamiłowanie do syntezatorów i klawiszy? </span></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;"><b style="text-align: left;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #01ffff; font-size: medium;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span><b><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span> </b></span><span style="color: #eeeeee;">Od małego byłem kierowany przez mamę na pianistę. Było oczywiście trochę śpiewania — jakieś śląskie pioseneczki i chóralne śpiewy. Z czasem okazało się, że lubię trochę inne barwy i brzmienia.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">
Od jakiegoś czasu dużo gram na organach piszczałkowych, do których dołączam syntetyzator albo moog. Kiedy żegnałem kumpli ze środowisk bluesowych np. Jurka Kawalca, w katedrze grały na zmianę organy i harmonijka ustna. Zupełnie jak Dawid i Goliat. To było fantastyczne brzmieniowo i myślę, że trafione w sedno! W tym przypadku były to pożegnania wszech czasów. Nawet Janek, mój brat stwierdził, że brzmienie jest wyjątkowe.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/YeHaO1bF8Ng/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/YeHaO1bF8Ng?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><span><span style="color: #fcff01; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span> </span><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">Które momenty w historii SBB uważasz za „historyczne”?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;"><b><br /></b></span>
<br />
<b><span><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span> </span></b><span style="color: #eeeeee;">Osobiście najbardziej pamiętam mój koncert urodzinowy w Roskilde, kiedy Mr Bob Marley z dziewczynami zaśpiewał mi „Happy Birthday” (śmiech). To było dla SBB wyjątkowe szczęście znaleźć się wśród tak znakomitych artystów. Zaczynaliśmy od piwnicznego grania (underground), co wtedy było dość mocne stylistycznie. Był to dla nas czas poszukiwania czegoś za żelazną kurtyną — przede wszystkim wolności. Kawałeczek tekstu napisany z pewnym kumplem polskiego pochodzenia z Londynu — Markiem Milikiem na serwetce w kawiarni „Freedom” spowodował polskie stwierdzenie o wolności. Miało to niesamowity wydźwięk, jeżeli chodzi o wszystkie koncerty za żelazną kurtyną. Kiedy graliśmy gdzieś w Europie czy na świecie, ludzie żyli wszędzie własnym życiem i tak zawsze było. My za żelazną kurtyną mieliśmy swoje perypetie, dlatego w tamtych czasach SBB było wznoszone wysoko przez publiczność polską, czeską i węgierską. Byliśmy oznaką wolności.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/cK4l1phSP3U/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/cK4l1phSP3U?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fcff01;">Tomasz Piątkowski:</span><span style="color: red;"> </span><span style="color: #fff2cc;">Był moment, że SBB miało szansę stać się gwiazdą o zasięgu globalnym. Co się stało, że jednak nie w pełni to się wam udało?</span></span><span style="color: #fff2cc;"> </span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc;"><b><br /></b></span>
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Pm4o0PbBow0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Pm4o0PbBow0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #01ffff; font-size: medium;"><b><span>Józef Skrzek:</span></b> </span><span style="color: #eeeeee;">Nagle okazało się, że poszczęściło się nam w jakiś sposób. Być może trzeba było jeszcze wykonać parę ruchów zasadniczych. Jeśli bym nagrał muzykę do filmu „Shout" z Jerzym Skolimowskim i Tonym Banksem z Genesis — film był fenomenalny. Byłem wtedy zakontraktowany, miałem trasę europejską, a wszelkie kontrakty zobowiązują. Z Jerzym zrobiłem później muzykę do filmu „Ręce do góry". Oczywiście, gdyby to działo się na Wyspach, byłoby dużo lepiej, jeśli chodzi o show-biznes. Niestety taki jest ten zawód. Jak umiesz się w tym wszystkim poruszać i z kim się zadajesz — takim się stajesz.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">
Zostałem w Polsce, mam moją „ojcowiznę” i „bazę” na Górnym Śląsku. Tam, gdzie się urodziłem — tam mam pracownię. Urodziłem się „w doma" w sypialni i tam mam pracownię.<br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><span style="color: #fcff01; font-size: medium;"><span>Tomasz Piątkowski:</span> </span><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Jak wyglądała twoja współpraca z Czesławem Niemenem? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span> </span></b><span style="color: #eeeeee;">Wspaniale! Dostałem zaproszenie od Czesława Niemena, który przygotowywał się do nagrania z niemiecką wytwórnią CBS utworu „Dziwny jest ten świat” w wersji angielskiej. Świetnie zaaklimatyzowałem się w zespole, w którym już był Tomek Jaśkiewicz i Czesław Ratkowski. Podczas spacerów z Niemenem, zwierzyłem mu się na temat SBB. On wtedy zmienił taktykę, przyjął zupełnie nowy skład, nowy aranż - zrobiła się nowa grupa Niemen. Nagraliśmy „Strange is this world” dla CBS, czyli „Dziwny jest ten świat”, „Marionetki” z tekstami Cypriana Norwida, które Czesiek uwielbiał. Doszło jeszcze „Requiem dla Van Gogha”, a potem „Ode to Venus”. Wtedy też pierwszy raz zaśpiewałem z Czesławem. Tak sobie myślałem: „Czesław ma taki brylant w głosie i mam z nim śpiewać?” - ale zaśpiewałem (śmiech). Wielki szacun!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/9inYhks_4DE/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/9inYhks_4DE?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span><span style="color: #fcff01; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span><span style="color: #fff2cc;"> </span></span><span style="color: #fff2cc;">Album SBB “Za linią horyzontu”, który ukazał się dwa lata temu jest albumem wyjątkowym. Został nie tylko nagrany przez oryginalne trio, ale także wzbogacono go o wiele elementów współczesnych, co było dla fanów pewną nowością. </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc4ylMTYW1lYBobsnJh5WKiiXAZyyr4R9kYa1fky0_MQHoB_1gte-KjBjQDQEdbmnt3VDper1tcvp7N7k1Xvs6v24FhWqtgUG1sHgn5Upjs53nU4ZjfUKT6mnrIXEcUCh6OT_9kSP0PJMi/s1600/R-9385403-1479713561-4019.jpeg.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="606" data-original-width="600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc4ylMTYW1lYBobsnJh5WKiiXAZyyr4R9kYa1fky0_MQHoB_1gte-KjBjQDQEdbmnt3VDper1tcvp7N7k1Xvs6v24FhWqtgUG1sHgn5Upjs53nU4ZjfUKT6mnrIXEcUCh6OT_9kSP0PJMi/s640/R-9385403-1479713561-4019.jpeg.jpg" width="630" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span></b> <span style="color: #eeeeee;">Jurek wymyślał, całą stylistykę i bardzo siedział przy tej produkcji. Będąc w Stanach, stwierdził, że tam tak grają, ale my raczej chcieliśmy zagrać po swojemu. Ta płyta jest zrobiona na życzenie Trójki i jest naszym kompromisem, próbą tego, czy siebie rozumiemy. W ramach zamknięcia kontraktu trzeba było nagrać płytę, to nagraliśmy ją we dwóch z Anthimosem. Brzmieniowo jest wyjątkowa, ale to jest nisza — progresywny rock na takiej granicy, której nie potrafię określić.</span></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;">
Niedawno dostałem wiadomość od Dyrektora Radia Opole, że 15 listopada ma wyjść koncertowe wydanie płyty SBB z Filharmonią Polską. Wystąpił na niej oryginalny skład: Ja, Piotrowski i Anthimos. To jest w dalszym ciągu muzyka w stylu osobliwym — w sumie cały czas była, tylko że ona najczęściej bywała trochę taka, jakie są mody. Niesamowita sytuacja! My nie gramy stale, mieliśmy dwie dekady pewnej luki - od lat siedemdziesiątych i dopiero w nowym wieku znowu zaczęliśmy grać. Z innym bębniarzem co prawda, bo Jurek próbował być w Stanach, gdzie dziś mieszka. Zespół się kula lekko. Czasami coś sobie zagra . Teraz będziemy grać 11 listopada w Warszawie, utwór „Dziwny jest ten świat”.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/ndjvzQkBsHY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ndjvzQkBsHY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><span style="color: #fcff01; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czy można powiedzieć, że rock progresywny jest w Polsce gatunkiem będącym w zaniku?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span>
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span> </span></b><span style="color: #eeeeee;">Zanika. Nie chwyta to, bo ludzie przerzucają się na disco polo, na bardziej „zjadalne” dźwięki typu <i>bum bum bum</i> i to się sprzedaje. Trudno jest dziś wyżyć komuś, kto jest zawodowcem.<br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg07KGEEJiiyX4Cj27OQBiK19BKc8HA7f9TANPnncXD0AOc49f5D3P3m5GT2eDTs7_xMMKG698nkbpxZlRG1ERSrkaZmFL-BzXlniFWYlGcUv0llZ5Yh_G54YfVHTfVQrjPw_ZksOS2iLle/s1600/Jozef_Skrzek_fot._Lesaw_Sagan_rodo_EAST_NEWS.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="902" data-original-width="1000" height="572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg07KGEEJiiyX4Cj27OQBiK19BKc8HA7f9TANPnncXD0AOc49f5D3P3m5GT2eDTs7_xMMKG698nkbpxZlRG1ERSrkaZmFL-BzXlniFWYlGcUv0llZ5Yh_G54YfVHTfVQrjPw_ZksOS2iLle/s640/Jozef_Skrzek_fot._Lesaw_Sagan_rodo_EAST_NEWS.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption"><span style="color: #ffa400;">SBB (Józef Skrzek, Jerzy Piotrowski, Apostolis Anthimos /fot. Lesław Sagan, źródło: EAST NEWS </span></td></tr>
</tbody></table><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b style="text-align: justify;"><span style="color: magenta;"><span style="font-size: medium;">Anna Piątkowska</span>:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Popularność disco polo wynika z nachalnej promocji, czy popytu na taką muzykę?</span></b></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><b style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
<b style="text-align: justify;"><span style="color: blue;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b style="text-align: justify;"><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span></b><span style="text-align: justify;"> <span style="color: #eeeeee;">Jedno napędza drugie — ja bym to tak odebrał. Wchodząc w pewne rejony muzyki, trzeba mieć pomysł, wyobraźnie, żeby to było otwarte, a ludzie najczęściej traktują muzykę użytkowo – ona się „kula”. Disco polo jest raczej polkowe ale coś podobnego stylistycznie pojawiło się w każdym kraju. To jest muzyka „folkowa z młotkiem", tam leci np. „wlazł kotek na płotek...” i uderzenia młotka. Masz! Załatwione, po weselach idziemy grać (śmiech)! Nie spłycam tego jednak. Jest wielu fantastycznych artystów i tego trzeba się trzymać.</span></span></div><div style="text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: medium; text-align: justify;"><br /></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fcff01;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">Jak się czuje ktoś, kto jest dziś uważany za wielką legendę i ikonę rocka w Polsce?</span></span></b></div><div style="text-align: left;"><b style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></span></b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div>
<b><span style="color: #01ffff; font-size: medium;">Józef Skrzek:</span></b> <span style="color: #eeeeee;">Cieszę się, że żyję (śmiech).</span><br />
<br />
<br />
<i><span face="Arial, Helvetica, sans-serif"><br /></span></i>
<i><span face="Arial, Helvetica, sans-serif" style="color: #fff2cc;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka<br />(c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i><br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-33240123414371743412019-08-06T12:28:00.000-07:002020-05-10T13:34:43.130-07:00DEB: "Świat oferuje o wiele więcej niż zniszczenie, wystarczy sięgnąć głębiej" (WYWIAD)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<h3 style="text-align: justify;">
O naszej kolejnej rozmówczyni, Deborze DEB Siwak można powiedzieć na pewno to, że ma osobowość, jest utalentowana, odważna i nieprzeciętna. Nie brak jej też radości i entuzjazmu. Na pewno ma i zawsze miała wszystko to, co potrzebne, aby tworzyć i odnosić przy tym sukcesy. W lipcu tego roku dla przyjaciół i fanów wydała płytę zatytułowaną „Moja droga” będącą zapisem jej przemyśleń z okresu, kiedy wychodziła z najciemniejszych mroków swojego życia. Na początek swojej drogi muzycznej wybrała rap, choć, jak sama przyznaje, nie zamierza się zamykać w przyszłości na inne gatunki, bo „ma w sobie z każdego po trochę". Na jej debiutanckim krążku znajdziemy nie tylko szczere do bólu słowa i emocje, ale również prawdy i przemyślenia oparte na własnych przeżyciach. Prawdy o doświadczeniu prawdziwej wolności, miłości i Boga — tego osobowego, bo człowiek to nie tylko rozum, emocje i materia, ale również Duch, który pozwala patrzeć głębiej i sięgać dalej — poza wszelkie ograniczenia i zniewolenia, poza własne słabości i upadki.</h3>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_sCvqd1ZdZ2NpCDy4CSA2FtqnTqDSmbeAl0wfxqMfElwcLumVQ3LKi62vqzAZVgq3QUisX1aCemfznZyZGdmLGDQoFCJBYCWTqv4QSuOhyAahK2SL2pFAOEQPJzUJHdBYfAI5YDxyZ4rt/s1600/51033655_2159923164270504_2804207284547223552_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="640" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_sCvqd1ZdZ2NpCDy4CSA2FtqnTqDSmbeAl0wfxqMfElwcLumVQ3LKi62vqzAZVgq3QUisX1aCemfznZyZGdmLGDQoFCJBYCWTqv4QSuOhyAahK2SL2pFAOEQPJzUJHdBYfAI5YDxyZ4rt/s640/51033655_2159923164270504_2804207284547223552_n.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">DEB/ fot. Mirek Kraszewski</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><br />Jak to się stało, że zaczęłaś robić rap? To raczej nietypowa droga dla dziewczyny, bo wymaga nie tylko uporu, ale i charyzmy. Najczęściej kobiety i rap łączy jedynie to, że pojawiają się półnagie w teledyskach.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;">DEB: </span></b>Jeśli chodzi o muzę, to zawsze starałam się być wszechstronna i nie zamykać się na jeden gatunek. Tworzyłam od dziecka i towarzyszyła mi w tym głównie gitara, na której najpierw nauczyłam się grać. Po czasie usiadłam za perkusją, a potem wzięłam bas do ręki. Rock idealnie pasował do mojego usposobienia, bo tłumiłam w sobie wiele emocji. Pogrywałam głównie "garażowo" z chłopakami w Gdańsku i trochę w moim rodzinnym mieście. Potrafiliśmy zamknąć się w garażu na parę dobrych godzin i non stop improwizować. Takich kapel w moim życiu było kilka, większość z nich nie miała żadnej nazwy oprócz jednej, z którą graliśmy u nas, w Nowej Soli i nazywaliśmy się Wyłączeni Awaryjnie.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4azwsWgBNnnUHBhkSy5W_Kwy9AfwtPE3yi3hxR0DZObpFHNEn7o3iFGAqLKnxk0seQ1DajXmMKTV_TL-wUPnVTlmgGqR43in3swNV44Zbl3aHtEqfDE-VoUou3vxujB9LYYgsp4TtyWHQ/s1600/185895_130540923682748_905367_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="720" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4azwsWgBNnnUHBhkSy5W_Kwy9AfwtPE3yi3hxR0DZObpFHNEn7o3iFGAqLKnxk0seQ1DajXmMKTV_TL-wUPnVTlmgGqR43in3swNV44Zbl3aHtEqfDE-VoUou3vxujB9LYYgsp4TtyWHQ/s640/185895_130540923682748_905367_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook /Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli chodzi o rap, to odkąd byłam małą dziewczynką w głośnikach w naszym domu leciał <i>oldschool</i>. Mój najstarszy brat opowiadał mi o rapie i skąd się wywodzi subkultura <i>hiphop</i>. Ten rodzaj muzyki był u mnie zawsze w głośnikach, natomiast „wyrzuciłam go” z siebie, dopiero kiedy moje życie przewróciło się o sto osiemdziesiąt stopni do góry nogami. To rap pozwolił mi w jakiś sposób przetrwać moją trudną drogę, choć wcale nie myślałam wtedy o tym, co będę tworzyć. W tamtym momencie to ze mnie po prostu wychodziło. Siedziałam godzinami sama w pokoju i pisałam teksty. Znalazłam swój prywatny azyl.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9EsD1IZtSDVqV2M2uOdmcelwvZE1mOb9XxQqRavSOF8kkBmr9WVn3CEWq6Fe89K8_VnSF-XRX0rDpAZ5ZZL4T38FRigmLOReeCWrbMgKKU3cCBXfKxaHDNGtcC7vnDoKbDbqs7v3d80Gf/s1600/67091910_2266013143661505_7432031045588877312_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="767" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9EsD1IZtSDVqV2M2uOdmcelwvZE1mOb9XxQqRavSOF8kkBmr9WVn3CEWq6Fe89K8_VnSF-XRX0rDpAZ5ZZL4T38FRigmLOReeCWrbMgKKU3cCBXfKxaHDNGtcC7vnDoKbDbqs7v3d80Gf/s640/67091910_2266013143661505_7432031045588877312_n.jpg" width="510" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Raperka jako nietypowa droga dla dziewczyny? Hmm… Szanuję kobiety z własnym stylem. Nie szanuję żadnego podtekstu seksualnego w teledyskach, czy gdziekolwiek indziej, poza własną sypialnią. Dla mnie jest to po prostu słabe i smutne, że świat muzyczny przyjmuje takie normy. Wszechobecna seksualizacja i uprzedmiotowienie kobiet, nie tylko w muzyce, ma według mnie głębsze dno. Większość co prawda nie widzi w tym problemu, ale później się wszyscy dziwią, skąd jest tyle gwałtów, zdrad, rozwodów i ogólnego braku szacunku do siebie. Wierzymy w wyimaginowany świat, który nie ma żadnych fundamentów, a sprawa jest banalnie prosta — zbierasz zawsze to, co zasiałeś.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Uq8FOwO7qhQ/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Uq8FOwO7qhQ?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Birmingham, to multikulturowa stolica Wielkiej Brytanii. Powiedz, jak się tutaj odnajdujesz. Skąd wzięłaś się w UK i dlaczego właśnie Birmingham?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;">DEB:</span></b> Uwielbiam tę "multikulturę"! Mam korzenie cygańsko – polskie. Mój tata jest Romem, a mama Polką, a więc wyrosłam właściwie tak trochę w kulturowej mieszance. Nieraz doświadczyłam pomocy od ludzi z różnych krajów i kultur, tutaj w Birmingham, a więc nie powiem na nikogo złego słowa. Wiadomo, że ludzie jak wszędzie — bywają różni. Boli mnie rasizm. Zawsze wtedy przypomina mi się film „Więzień nienawiści” - bardzo życiowy. Polecam ten stary dobry przekaz. Do Birmingham trafiłam w momencie, kiedy postanowiłam zmienić wszystko i zdecydowałam się szukać Boga, odciąć od życia, jakie prowadziłam przez dziesięciu lat!. Poprosiłam przyjaciółkę, która oferowała mi pomoc o to, czy mogę przyjechać i u niej zamieszkać. Tak się znalazłam tutaj i jestem od półtora roku. Czasem podjęcie jednej prostej decyzji może wszystko w nas zmienić. Jeśli chcemy coś zmienić w naszym życiu, trzeba zacząć od zmian (śmiech).<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbOA3O2bkrMLx701cckaQB31On7glpFRjzVDj_m7tS-E8dIx5LS64gv0lxpjlgC2Eyf01iz0H12k1u9tx06nW8A8HcpIYdliDBzr7cXsa2I8PgbKaTPqLKtWEdpvLP0M7AOhS_fxAY_-id/s1600/52883846_2175508546045299_5821811994881163264_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="720" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbOA3O2bkrMLx701cckaQB31On7glpFRjzVDj_m7tS-E8dIx5LS64gv0lxpjlgC2Eyf01iz0H12k1u9tx06nW8A8HcpIYdliDBzr7cXsa2I8PgbKaTPqLKtWEdpvLP0M7AOhS_fxAY_-id/s640/52883846_2175508546045299_5821811994881163264_n.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kilka tygodni temu po półtorarocznej pracy wydałaś album „Moja Droga”. Mówisz o nim: „Płyta pełna rozważań, metafor myśli, jak stawać się każdego dnia lepszym od samego siebie. Co pozwoliło — pomogło stanąć mi na nogi i wyjść po 10 latach z nałogu? Gdzie znajduje pokój, skąd czerpie nadzieję, gdzie szukam pytań i czy dostrzegam wdzięczność?”</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co się takiego stało w Twoim życiu, że się pogubiłaś na swojej drodze?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/NFbrtRQka40/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/NFbrtRQka40?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;">DEB: </span></b>Wiesz, ja chyba za dużo oczekiwałam od ludzi, a prawie w ogóle od siebie. Wiadomo, że zawodziłam się przy tym za każdym razem, jak i zawodziłam Ludzi wokół mnie. Miałam swoje słabości, którym ulegałam. Uciekałam do babci i prosiłam, żeby się o mnie modliła, jak miałam swoje, jak na tamtą chwilę, ogromne dylematy nastolatki. Wszystko zaczęło się we mnie komplikować, kiedy moja babcia zmarła. Płakałam godzinami nad jej grobem do takiego stopnia, że nad nim zasypiałam ze zmęczenia, a potem znowu budząc się, płakałam. Borykałam się długo i nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. Uciekłam więc w coś, czego nie znałam, a chciałam bardzo poznać – używki.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTkgSELTCEsx2PzGYAugk25BEBjl2_HxRGi6TaCsLy25IRSTAiVksyYLOB-c5hXgHgNuIWUoBFdiv2Kr-dGMxevAdCjx3ZzKE35W6k1Da5ymRFGS3KX8wsInWJplPsy0w8h7RBJSI1rBan/s1600/51149349_2164675057128648_4551821961096855552_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="678" data-original-width="960" height="451" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTkgSELTCEsx2PzGYAugk25BEBjl2_HxRGi6TaCsLy25IRSTAiVksyYLOB-c5hXgHgNuIWUoBFdiv2Kr-dGMxevAdCjx3ZzKE35W6k1Da5ymRFGS3KX8wsInWJplPsy0w8h7RBJSI1rBan/s640/51149349_2164675057128648_4551821961096855552_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
Tłumiłam w sobie ból i zamiast dać sobie pomóc, spróbowałam rzeczy, które mnie ciekawiły — byle się wyciszyć i uciec przed sobą. To mnie niestety pociągnęło w dół, przeczołgało przez dziesięć lat błądzenia i zatracania wszystkiego, co tak naprawdę było dla mnie ważne. Złamałam przy tym prawie wszystkie moralne zasady. Żyłam, udając, że wszystko jest ok. Dopiero teraz rozumiem ludzi, którzy mnie przed tym wszystkim ostrzegali. Szkoda, że tak mało się uczymy na cudzych błędach. Naiwnie myślimy, że jesteśmy inni i w naszym przypadku będzie inaczej. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, to bym to zrobiła, bo śmiało mogę stwierdzić, że straciłam dziesięć lat ze swojego życia. Do dziś, każdego dnia niosę jarzmo konsekwencji. To walka, którą jak podejrzewam, będę toczyć już całe życie. Przestrzegam ludzi, bo chce im powiedzieć, że zamiast się męczyć — można po prostu wybrać wolność. Świat oferuje o wiele więcej niż zniszczenie, wystarczy sięgnąć głębiej. Warto o siebie zawalczyć i zadać sobie pytanie, w co inwestujemy każdego dnia i dokąd to nas doprowadzi.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/erUsN6eiE9Q/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/erUsN6eiE9Q?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b>W momencie, kiedy będziemy oddawać ten wywiad do publikacji polskim środowiskiem hiphopowym wstrząsnęła kolejna tragedia - nie żyje raper Raca. Wcześniej życie odebrał sobie Tomasz Chada. Teraz, po śmierci Racy, Bambo The Smuggler napisał na swoim profilu FB „Zdjęcia na Instagramie wyglądają ładnie. Wszystko jest w jak najlepszym porządku, wszyscy są piękni, młodzi, bogaci. Prawda jest zupełnie inna – samotni, szukający wrażeń w twardych narkotykach i przygodnym seksie przedstawiciele naszego arcypięknego kraju tworzą etos człowieka Zorro — to znaczy człowieka, który pod maską ukrywa swoje najgorsze demony. Mam myśli samobójcze, większość artystów ma. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Nie bójcie się otwarcie powiedzieć o tym, co was trapi i co wam leży na sercu. Zróbcie to, zanim będzie zbyt późno...”</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czytając tego posta przyszła mi natychmiast na myśl twoja piosenka <i>Szumi Bal</i> Czym są maski w tym utworze? Z kim rozliczasz się, wytykając: „zakładacie maski na pyski”?</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/6igLn79MTx8/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/6igLn79MTx8?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><span style="color: red;">DEB: </span></b>W stu procentach zgadzam się z tym, co powiedział Bambo The Smuggler. Smutne jest to, że dobro jest odbierane jako słabość. Czasem nie chcemy być asertywni tylko dlatego, by się przypodobać lub coś udowodnić. Pozostaje pytanie: gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? Sprzedajemy się za czyjeś opinie. Potrafimy dla kogoś zrobić tak wiele, a sami ze sobą żyjemy byle jak. Wszystko, co budujemy, to opinie w oczach innych. Nie kochamy się, nie spędzamy ze sobą czasu, nie robimy tego, co kochamy i nie otaczamy się właściwymi ludźmi, bo boimy się samotności. Często spychamy się na drugi plan, a przecież... jesteś, żyjesz, pragniesz, marzysz, myślisz! Jak mówi Quczaj: "ukochoj się" - to klucz do twojego i mojego prywatnego szczęścia. <i>Szumi Bal</i> to prywatne sytuacje kierowane bezpośrednio do takich ludzi, do których mówię: bądźmy szczerzy, prawda boli, prawda wymaga, ale i uwalnia. Wciąż się uczę kochać bliźnich. Widzę ten cały paraliż emocji dookoła. Ciężko jest iść pod prąd. W <i>Łap prawdy track</i> cytuję: „Patrzę ludziom w oczy — otępiałe, niezrozumiałe. Potrafisz w nie spojrzeć czy szukasz aprobaty? Świat jest zniszczony — nie ujrzysz pochwały” Powrót do punktu wyjścia, to jest to moje „ja”, które buduje osobiście z Panem Bogiem, pomimo opinii innych ludzi. Choć czasem i ja muszę przyjąć prawdę na klatę i dać sobie ją czasem powiedzieć. Najważniejsze to żyć w prawdzie przed samym sobą. Dość już masek. Miałam ich wystarczająco dużo w życiu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGcboGIFyqWZPtX57WLa6JRnttGxi1iU2B8LbxQ2AW7HKtNsad_fqbbbcRARPLiZha3jl4CiJngxSpBMZnrzuKjVECShZfb1rJGhQMLDvcXVZzYtJZzhFfAzIrkqnhlIahaWBVjfMtBQTI/s1600/37773954_2037898916472930_668857851166326784_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="315" data-original-width="851" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGcboGIFyqWZPtX57WLa6JRnttGxi1iU2B8LbxQ2AW7HKtNsad_fqbbbcRARPLiZha3jl4CiJngxSpBMZnrzuKjVECShZfb1rJGhQMLDvcXVZzYtJZzhFfAzIrkqnhlIahaWBVjfMtBQTI/s640/37773954_2037898916472930_668857851166326784_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook DEB</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Memoria” - jeden z moich ulubionych kawałków na płycie, to wspólny numer nagrany z czeskim raperem, który tworzy pod pseudonimem OneFrejm. Wspominasz, że od tego zaczęła się Twoja droga z rapem. Potem nagrałaś jeszcze duet z Arci Baroyan, ale oprócz tego dwa razy zdążyłaś być supportem TAU. Raz w grudniu i raz w styczniu, w Londynie przy okazji „Beats of Mercy vol. 1”. Jak Ci udało doprowadzić do tych nagrań i występów?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b>DEB:</b></span> Support przed Tau?! Wow! Ktoś, kto mnie zna dłużej, wie, ile ten raper dla mnie znaczy i jak ważne było dla mnie móc przed nim zagrać. To niesamowite, bo gdy jeszcze żyłam w nałogu, jego przemiana z Medium na Tau strzeliła we mnie jak piorun. Każda wydana płyta od <i>Restauratora</i> po <i>Egzegezę</i> — coś niesamowitego! Wielki szacunek, bo to mentor jakich mało w dzisiejszym świecie, szanuję całym sercem.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6jXMdahfFQTmBZvGAGEnVf3ydWERi0S5nE4hyphenhyphenijM53HkaMFddglw4bdSqu98QdaVD1nNOcx9TApgHXeBZ97rU1m0f28h5JRyaVZMdk50UESUirF5qbqBgp6zuqBrFlVpy_QxKQMk3x1Tc/s1600/11178270_826594384077395_8201309636249322466_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="960" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6jXMdahfFQTmBZvGAGEnVf3ydWERi0S5nE4hyphenhyphenijM53HkaMFddglw4bdSqu98QdaVD1nNOcx9TApgHXeBZ97rU1m0f28h5JRyaVZMdk50UESUirF5qbqBgp6zuqBrFlVpy_QxKQMk3x1Tc/s640/11178270_826594384077395_8201309636249322466_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
Pierwszy support wygrałam w konkursie. Szczerze mówiąc na odczepnego, wzięłam udział z pewną świadomością, że i tak nie mam szans (śmiech). Nie mogłam uwierzyć, kiedy dostałam wiadomość od jego DJ-a. Bilet na samolot kupowałam z dnia na dzień. Następny support zagrałam już w Londynie i zaproponował mi go sam Tau. Zgłosiłam się do organizatorów w tej sprawie zaraz po suporcie w Warszawie i się udało. Niesamowite przeżycie! Nie ukrywam, że mam cichą nadzieję co do wytwórni Bozon Records. Jeśli chodzi o pozostałe "featy", to co mogę powiedzieć? Arci - „megaotwarty” człowiek — polecam muzycznie! Dobre serduszko, zawsze mogę liczyć na jego wsparcie. Zgadaliśmy się, żeby razem coś nagrać. Ja miałam już zarys i poszło jak "z płatka". A czeskiego rapera OneFrejm — Pacia miałam tuż za ścianą, bo wynajmowaliśmy obok siebie pokoje. To był totalny spontan! Pozdrawiam Pacio!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/rAdGb-khpGk/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/rAdGb-khpGk?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Twoja muzyka "kręci się" wokół jednoznacznego przekazu. Można ją nazwać rapem chrześcijańskim, choć nie wszyscy lubią to określenie. Jak Ty określasz to, co robisz?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b>DEB:</b></span> Cytuje rapera Anatoma: „Nie tworzę muzyki chrześcijańskiej. Jestem chrześcijaninem, który tworzy muzykę". Podpisuję się pod tym - "jakie życie taki rap”.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/y4ezMrN-cqo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/y4ezMrN-cqo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b>Mówisz: „płyta powstawała wraz z moim wstawaniem z kolan”, wspominasz, ile zawdzięczasz swojej mamie, która wsparła cię modlitwami. Płytą oddajesz trochę to, co dostałaś od innych, czyli wiarę, że podniesiesz się z kolan?</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/W5ois9Ic6LA/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/W5ois9Ic6LA?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: red;"><b>DEB: </b></span>Wiesz, to piękne, kiedy najbliżsi w ciebie wierzą. Taką osobą zawsze była moja mama. Ona się nie poddawała. Pamiętam, był okres, kiedy „poleciałam” strasznie i zaczęłam brać dożylnie. Odcięłam się zupełnie i nie miałam z nią kontaktu, pomimo jej zabiegów. Ona miewała sny, jak leżę i umieram, ale „wymodliła” mnie. Gdyby nie jej modlitwy i innych, to podejrzewam, że by mnie tutaj nie było. Modlitwa ma moc. Dzisiaj to ja chcę być wsparciem dla każdego, kto być może nie ma takiego szczęścia jak ja, gdzie „człowiek człowiekowi człowiekiem” jak pisał Borszewic. Patrzę z perspektywy życia, bo dopóki żyjesz — nigdy nie trać nadziei. Śmieję się czasem, że moje własne piosenki dodają mi otuchy w gorszych dniach, lubię do nich wracać. Chciałabym, żeby Ludzie, odsłuchując tej płyty, znaleźli żywe świadectwo kogoś, kto zaufał Bogu i się nie zawiódł. Nasz progres wymaga wysiłku, a nie życia wydarzeniami. Wszystkiego dobrego życzę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>Dzięki za wywiad. Wszystkiego dobrego.</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJZzbqc2m8gH3Q4oW9hO4C8n_UEL-iDskhq1hDt6-MHaL5vWGW2uGcO_9YWg-5mOfjd2bcrEGnPhQFYOWLXc2kWXC_mLWANRd2XgGa5qPTN0hsm7bFGXaOqDqoNs3eNQEHIVqMPAf6t5u4/s1600/50524979_2402164259853725_1375218072566104064_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="960" data-original-width="679" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJZzbqc2m8gH3Q4oW9hO4C8n_UEL-iDskhq1hDt6-MHaL5vWGW2uGcO_9YWg-5mOfjd2bcrEGnPhQFYOWLXc2kWXC_mLWANRd2XgGa5qPTN0hsm7bFGXaOqDqoNs3eNQEHIVqMPAf6t5u4/s640/50524979_2402164259853725_1375218072566104064_n.jpg" width="452" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Fot. Facebook Debora Siwak</td></tr>
</tbody></table>
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i>MuzykTomaniA dziękuje Deborze Siwak oraz Mirkowi Kraszewskiemu za udostępnienie zdjęć na potrzeby niniejszego wywiadu. </i></i><br />
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i><br /></i></i>
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i>Rozmawiała Anna Piątkowska</i></i><br />
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i><br /></i></i>
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-14939185670749901962019-07-18T08:08:00.001-07:002019-08-04T14:33:27.056-07:00AVE - „Pan Nikt" (2019)<br />
<div style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;">
<img border="0" data-original-height="858" data-original-width="1036" height="331" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd70eqL8LZKDXtYO_9kFQAE_Vkj_W1x8N4TfwO8rl7NhyphenhypheniGk-GSrH_DpSrmCEkyfgUB7fd4m286INZpyMNmnuubiHYanigP0oS8ugYi2pS3tZNorzJkZMbM2roWTxCSi8Zllt7Wa_7yE2f/s400/62001376_454224718645022_8553990.jpg" width="400" /></div>
<br />
<span style="font-size: large;">1. Tu i teraz</span><br />
<span style="font-size: large;">2. Zdeptać Koronę</span><br />
<span style="font-size: large;">3. Boże Oko</span><br />
<span style="font-size: large;">4. Diler Miłości</span><br />
<span style="font-size: large;">5. Miłość</span><br />
<span style="font-size: large;">6. Guru</span><br />
<span style="font-size: large;">7. Etykietki</span><br />
<span style="font-size: large;">8. Facebookowa Mama</span><br />
<span style="font-size: large;">9. Pan Nikt</span><br />
<span style="font-size: large;">10.Kalendarze</span><br />
<span style="font-size: large;">11.Rewolucja</span><br />
<span style="font-size: large;">12.Kościół</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Album nagrany w składzie: </span><br />
<span style="font-size: large;">Mariusz Michałowski - wokal</span><br />
<span style="font-size: large;">Maciej Zamczała - gitara, instrumenty klawiszowe</span><br />
<span style="font-size: large;">Robert Sadowski - gitara</span><br />
<span style="font-size: large;">Krzysztof Kosiński - bas</span><br />
<span style="font-size: large;">Mateusz Senderowski - perkusja</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">gościnnie: Małgorzata Kaczmarek - wokal</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> Marcin Grzella - klawisze</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDlPrxa6PMT5yFqEGmkIT9fP0ID4TdKts94PCM_-wRsKkSLkdWWkQBFTXW7qfLfKtVBLMckEUQ3EjSlFnnWtbKMAo2M8behQLg8kbNxYzLe6P80ROAQuMimiuKa218p47y0Lr6d44eKCrK/s1600/67188617_866713640366668_5154444647690403840_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="480" data-original-width="671" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDlPrxa6PMT5yFqEGmkIT9fP0ID4TdKts94PCM_-wRsKkSLkdWWkQBFTXW7qfLfKtVBLMckEUQ3EjSlFnnWtbKMAo2M8behQLg8kbNxYzLe6P80ROAQuMimiuKa218p47y0Lr6d44eKCrK/s640/67188617_866713640366668_5154444647690403840_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">fot. Dorota Strzelecka</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Na
przełomie maja i czerwca bieżącego roku inowrocławska formacja
Ave przedstawiła swoim słuchaczom album <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>Pan Nikt" – najnowsze
dzieło spod znaku alternatywnego rocka z wyraźnie przebijającym
się wokalem autora tekstów, lidera i założyciela grupy Mariusza
Michałowskiego. Na krążku znalazło się dwanaście utworów zagrane w charakterystycznym już chyba dla AVE </span><span style="font-size: large;">stylu</span><span style="font-size: large;">. Trzeba
jednak zaznaczyć, że na drugim albumie formacji znajdziemy znacznie mniej
inspiracji muzyką nowofalową niż na pierwszej płycie.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Kluczem
do zrozumienia <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>Pana Nikt" są treści. Według
nas album całościowo jest spójny. Bardzo dobre słowa oraz </span><span style="font-size: large;">muzyka to dwa dopełniające się wzajemnie </span><span style="font-size: large;">elementy, które </span><span style="font-size: large;">składają się na unikalny charakter grupy. </span><span style="font-size: large;">Ogromną zaletą, jeśli chodzi o teksty, jest dowolność ich interpretacji. Takim utworem jest chociażby</span><span style="font-size: large;"><i> Boże oko</i></span><span style="font-size: large;"> ze swoistym dla
AVE riffem, który można również usłyszeć w takich kawałkach
jak </span><span style="font-size: large;"><i>Miłość</i>, <i>Etykietki</i>, <i>Pan Nikt</i> czy <i>Rewolucje</i></span><span style="font-size: large;">.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Kim
jest zatem <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>Pan Nikt" z płyty zespołu AVE? Po pierwsze, bywa on
niespełnionym artystą z tytułowego utworu, za wszelką cenę
poszukującym sławy i uznania w oczach świata. Innym razem to
obserwator wirtualnej rzeczywistości pełnej megalomanów (<i>Guru</i>)
niewolniczo zaopatrzonych w wyświetlacze swoich smart - ekranów
(<i>Facebookowa mama</i>) lub bezmyślnie poddających się trendom
mody i ulegającym <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>masowej hipnozie” uwielbienia dla
materialistycznego świata, gdzie o wartości stanowią metki
zakupionych produktów (<i>Etykietki</i>).</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/ltRbbCsx2gM/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ltRbbCsx2gM?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Antidotum
na przetrwanie w tym do cna płytkim świecie odbiorca znajdzie już
w pierwszym utworze zatytułowanym <i>Tu i teraz</i>
</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">„Tak
zwany życia sens ma jedno sedno,
</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">wszystko
jest w środku nas, a nie na zewnątrz”</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="text-align: -webkit-center;">„</span>Nikt" jest jednak daleki od
wskazywania gotowej recepty na życie. Bierze pod lupę i
kwestionuje bowiem wartość tradycyjnych instytucji, które stawiają
trudne do realizacji wymagania, podają gotowe recepty na życie i
nie pozostawiają miejsca na wyrażanie swoich wątpliwości
(<i>Kościół</i>). Dlatego w numerze <i>Zdeptać koronę, </i>muzycznie przypominającym amerykańskiego rocka spod znaku prerii i
Harleya, postanawia iść własną drogą, gardząc z góry
narzuconymi autorytetami, a w pewnym momencie wręcz nawołuje do
mentalnego buntu przeciw szeroko pojętemu systemowi (<i>Rewolucje</i>).
Ponad wszystko ceni wolność, dlatego w <i>Facebookowej mamie</i> <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>Nikt" wyznaje, że jest przeładowany nadmiarem niepotrzebnych
informacji do tego stopnia, że ma zamiar poddać się, <span style="text-align: -webkit-center;">„</span>cyfrowej
eutanazji”. Chce nie tylko odciąć się od substytutu życia,
jakim jest internet, ale i zasmakować tego, co prawdziwe.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">„Nie
pragnę lajków.
</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Chcę
czułych poranków,
</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">a
dłonie na twoich udach.”</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: large;"><span style="text-align: justify;">Oprócz ciekawej warstwy tekstowej kawałek ma naszym zdaniem bardzo dobrą solówkę gitarową, która z pewnością świetnie zabrzmi na koncertach.</span></span></div>
</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2dNyo9iPvdaXQOTNxmyQ-9iM0jz8qq2MYjwKzgyaRRzfJzHkh8nQSCcW0z8Uo6QWfy5k6P6H2N1UskUhtAwK_PNVvTs1pcuCNFqvnP-stfRkr_L3UL2vXEpXM-ftFcPG0HfmBTByNzsjN/s1600/ave.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="528" data-original-width="594" height="566" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj2dNyo9iPvdaXQOTNxmyQ-9iM0jz8qq2MYjwKzgyaRRzfJzHkh8nQSCcW0z8Uo6QWfy5k6P6H2N1UskUhtAwK_PNVvTs1pcuCNFqvnP-stfRkr_L3UL2vXEpXM-ftFcPG0HfmBTByNzsjN/s640/ave.jpg" width="640" /></a></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><i>Miłość </i></span><span style="font-size: large;">wyróżnia się zupełnie innym zabarwieniem niż wcześniej
wspomniane utwory. Mamy tutaj do czynienia z chwilami zabawnym, a
miejscami bardzo zmysłowym dialogiem prawiącym o damsko - męskich
relacjach, do którego dochodzi między Mariuszem Michałowskim a
Małgorzatą Kaczmarek. Szczególnie warta uwagi jest tutaj żeńska
część wokali, nadaje bowiem utworowi bardzo ponętnego kolorytu.</span></div>
</div>
<div lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dziesiątka
to refleksyjna, a jednocześnie stylowo najbardziej różna
od pozostałych kompozycja na płycie. Gościnnie na klawiszach
słyszymy tu Marcina Grzellę. Na tle reszty <i>Kalendarze</i> mają zdecydowanie klimat ballady.
</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">„Z
poniedziałku bracie nie skacz do niedzieli”
</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Mamy
tu zachętę do zastanowienia się nad przemijającym czasem oraz
przeżywania każdej chwili z pełną świadomością jej
niepowtarzalności i ulotności.</span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">„Użyj
wszystkich chwil, może zostało ich niewiele”
</span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">Dodamy
tylko, że naszym zdaniem jest to najlepszy utwór na płycie.
</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;">„Pan
Nikt” wydaje się być kimś, kto nie funkcjonuje we współczesnym świecie zgodnie z jego oczekiwaniami i trendami. Nie tylko nie chce uczestniczyć w tym, co dzieje się wokół, ale też wyznaje zupełnie inne wartości. Być może stąd właśnie wziął się tytuł płyty, która jest propozycją raczej dla słuchacza ceniącego przekaz. Polecamy jednak
posłuchać jej świadomie, choćby po to, by na przykł</span><span style="font-size: large;">a</span><span style="font-size: large;">d spróbować zrozumieć, kim jest ta posągowa twarz z
okładki krążka Nie oznacza to bynajmniej, że "Nikt", to postać ponura
pozbawiona poczucia humoru. Płyty nie należy w żaden sposób
traktować śmiertelnie poważnie! Często mamy tu bowiem do
czynienia z zabawą rymem oraz grą głosem w wykonaniu Mariusza
Michałowskiego, co właśnie składa się na jej oryginalny charakter.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: white;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></span></i><br />
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: white;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;"><br /></span></span></i>
<i style="background-color: black; color: #c3c3c3; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka</span></i><br />
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: white;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;"><br /></span></span></i></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"></span>Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-63610233072268502952019-06-26T10:33:00.003-07:002022-06-24T09:45:38.216-07:00"Ja na punku się nie wychowałem" - z Eugeniuszem "Siczką"Olejarczykiem, liderem bieszczadzkiego KSU rozmawiają Anna i Tomasz Piątkowscy<div>
<h4 style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee; font-size: medium;">
Zespół KSU koncertował w Londynie na zaproszenie <a href="https://www.1664music.com/">1664Music</a> - agencji eventowej pod kierownictwem Tomasza Podoleckiego. Tuż przed KSU wystąpił zespół APTEKA, a jako support zagrał londyński Sickboy z energiczną Hiszpanką na wokalu. Atmosfera punkowej rebelii wisiała w powietrzu już od samego startu. Wydarzenie zgromadziło bowiem dość liczną śmietankę emigracyjnych fanów polskiego punka, którzy z nieskrywaną radością doprawioną kilkoma kroplami trunków niezawierających tym razem prawdopodobnie żadnych siarczanów, pojawili się w klubie The Garage, by przypomnieć sobie stare czasy. Na miejscu odkryli, że nie są bynajmniej sami w swoich sentymentach, dlatego po błyskawicznym rozpoznaniu pierwszych dźwięków sędziwego, ale wciąż dobrego punka i w myśl motta "No Future! No Hope!" dali się porwać spontanicznej fali pogo. To, jaki ślad po sobie zostawili wiedzą tylko nieliczni, którzy dotrwali do końca koncertu. My wiemy jedno: hasło Punk Not Dead jeszcze długo pozostanie aktualne wśród polskiej emigracji w Wielkiej Brytanii!</span></h4>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi75IMwlbBeKklxw4LYX5i8W3758korm0IOzXEsDxs1BPG1VI22_WP3oKtVd8DY5_8vTyx9XSbo7Z2IIMS-DJAdLFK_w0GKHWmbWQUKGo5jU6LsxIpoAHS_uASKeQzva8_W3ero0BctCNed/s1600/siczka.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi75IMwlbBeKklxw4LYX5i8W3758korm0IOzXEsDxs1BPG1VI22_WP3oKtVd8DY5_8vTyx9XSbo7Z2IIMS-DJAdLFK_w0GKHWmbWQUKGo5jU6LsxIpoAHS_uASKeQzva8_W3ero0BctCNed/s640/siczka.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Eugeniusz "Siczka" Olejarczyk / fot. Anna Piątkowska</span></td></tr>
</tbody></table>
<h4 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><br /><span style="color: #eeeeee;">Na umówiony wywiad z liderem KSU cierpliwie czekamy aż do samego końca, aż do ostatniego bisu...<br />- Wywiad? Po co wywiad?! Przecież macie książkę - tam jest wszystko napisane! - kwituje naszą prośbę nieco zmęczony Siczka.<br />Powoli tłumaczymy, że pomimo ukazania się wywiadu-rzeki autorstwa Andrzeja Dumkiewicza, ludzie wciąż mogą być zainteresowani nowymi publikacjami na temat zespołu. A poza tym, po przeczytaniu książki nadal mamy kilka pytań, na które nie znaleźliśmy odpowiedzi.<br />- Dobra, pytajcie!<br />Eugeniusz "Siczka" Olejarczyk to lider KSU, a zarazem ikona polskiego punka. Trudno właściwie określić czy dla samego Siczki ten nieformalny tytuł honorowy to błogosławieństwo, czy przekleństwo. Niektórym jego fanom do dziś niełatwo pogodzić się z faktem, że na pewnym etapie swojej kariery Siczka zdecydował się odejść nieco od idei tego gatunku, by na przykład zaangażować do zespołu nowych instrumentalistów, którzy trochę nijak mają się do subkultury punka. Dzięki temu jednak obecnie KSU to coś więcej niż jedynie zespół grający muzykę angielskich working class końca lat 70. KSU to firma, ale przede wszystkim marka, którą udało się stworzyć grając z sukcesami na polskim rynku muzycznym od ponad 40 lat.</span></span></h4>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqmPfpaYJYnk_Nak3EbdEjCYhm-45zkSVpMAvFOYQWih461VQCac4w7DZO5Qhmt3hWx9rLasaECbLfI8K7ltvL7xTX2_KeM3_UjsYXIQoMt6-kOSwSygWvue7ADqzdxptxbNPOe-lBz3X2/s1600/57234049_2246656505400860_8392489907406241792_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="960" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqmPfpaYJYnk_Nak3EbdEjCYhm-45zkSVpMAvFOYQWih461VQCac4w7DZO5Qhmt3hWx9rLasaECbLfI8K7ltvL7xTX2_KeM3_UjsYXIQoMt6-kOSwSygWvue7ADqzdxptxbNPOe-lBz3X2/s640/57234049_2246656505400860_8392489907406241792_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Anna Piątkowska<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: medium; text-align: left;"><b><span style="color: cyan;">Anna Piątkowska:</span> <span style="color: #fff2cc;">Czy jest coś, czego żałujesz jako muzyk? </span></b></span></div><div><span style="font-size: medium; text-align: left;"><b><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></b></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz ”Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Niczego nie żałuję. Hulam sobie po tym świecie, z różnymi ludźmi się spotykam i jest mi bardzo miło (śmiech). Fantastyczni ludzie przychodzą na koncerty, czasami zdarza się, że niektórzy mili nie są, ale raczej rzadko i tylko pojedyncze sztuki (śmiech).</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinK1Zi4H_SIOUMaBuCcAo0s1RFIRHwM3uYj554wAbU7-7O6oVP-ITu6U6lRebHpsXucVA2OhsJlmmihnP6Ih7jMv9CcCVUxrQzK4fUBWXKIrPGnr-I9HxyuDhNx4jok3E3C0ZPxKPZ2li8/s1600/zespol.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEinK1Zi4H_SIOUMaBuCcAo0s1RFIRHwM3uYj554wAbU7-7O6oVP-ITu6U6lRebHpsXucVA2OhsJlmmihnP6Ih7jMv9CcCVUxrQzK4fUBWXKIrPGnr-I9HxyuDhNx4jok3E3C0ZPxKPZ2li8/s640/zespol.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Artur "Tarcza"Tarczewski</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<b><span style="color: #ff00fe; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Na twoją prośbę za czasów reżimu komunistycznego Radio Wolna Europa puszczało kawałki punkowe. Jak tobie udało się tego dokonać?</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Frevcx8SK8k/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Frevcx8SK8k?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<span style="font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">To nie ja tego dokonałem tylko “Bohun” z basistą “Plastrem” z pierwszego składu . To oni wysłali list z Grecji do radia Wolna Europa z informacją, że w Polsce słucha się tylko muzyki cenzurowanej. Zaraz potem Wolna Europa zadedykowała swoją audycję ”Słuchaczom z Bieszczad”, co nas wszystkich bardzo ucieszyło. Niestety Służba Bezpieczeństwa od razu wiedziała o kim mowa, bo miano nas już od dłuższego czasu na oku. Zaraz po tym wydarzeniu, zaczęły się wezwania do Krosna i chłopaki co chwilę musieli tam jeździć. Mnie na szczęście nigdy się nie czepiali, ale wiedzieli wszystko: gdzie, kto, co i którędy list poszedł. Nawet treść listu znali.</span> </div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #ff00fe; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">WRB, czyli Wolna Republika Bieszczad, czemu to służyło? Używasz tego skrótu w utworze “Ustrzyki”.</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/tU3d9rKZJbY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/tU3d9rKZJbY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">WRB to organizacja, która działa w czasach komuny wokół KSU. Była to grupa ludzi, która działała w pewnych miejscach. Przynależność do WRB wymagała złożenia przysięgi, ale sama jej działalność nie prowadziła do niczego sensownego. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: #ff00fe; font-size: medium;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Album KSU'93 pt. Okrutny Świat, to występy tylko twoje i Para Wino. Dlaczego album jest firmowany nazwą „Siczka z KSU”?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeEVSl7uEkcQrwn8VtWfe5kIVnkH6TJvWp_i-hsC1YOyM8PpL4ZHOOgIXdbYErc69l6J3jbfafS26NCv035XKtV7n0gOX6bRjGqOQJC4d_seZeYdgO2FqHe7TRstCzGcb8np5ZzvHB9B4h/s1600/para+wino.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="1280" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeEVSl7uEkcQrwn8VtWfe5kIVnkH6TJvWp_i-hsC1YOyM8PpL4ZHOOgIXdbYErc69l6J3jbfafS26NCv035XKtV7n0gOX6bRjGqOQJC4d_seZeYdgO2FqHe7TRstCzGcb8np5ZzvHB9B4h/s640/para+wino.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"><span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Nie wyraziłem nigdy na to zgody. W tamtym czasie miałem niepodpisane kontrakty z dwoma wytwórniami, które miały wydać płytę KSU pod tytułem “Moje Bieszczady” i po ukazaniu się albumu jako Siczka i Para Wino obie wycofały się ze współpracy. Nie pamiętam już dziś, które to były firmy. Zgadzam się, że teksty na tej płycie są bardzo dobre, choć uważam, że nie powinno się grać nie swoich numerów, a tam były same covery. </span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #ff00fe;"><span>Tomasz Piątkowski:</span> </span><span style="color: #fff2cc;">Z Kazikiem Staszewskim jesteście dobrymi znajomymi, dość często wasze drogi ze sobą się krzyżowały. Pojawiliście się na zaproszenie Kazika na festiwalu w Kołobrzegu. Jak się zaczęła wasza znajomość?</span></span></b><span style="color: #fff2cc;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<span style="color: yellow;"><span style="font-size: medium;"><b>Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk</b></span>:</span> <span style="color: #eeeeee;">Poznaliśmy go, zaraz jak zaczęliśmy grać, ale przed powstaniem samej nazwy KSU. Nasza ekipa z pierwszego składu pojechała do Warszawy, gdzie na Krakowskim Przedmieściu odbywały się jakieś spotkania punków i tam właśnie poznali Kazika, który był wtedy jeszcze „dzieciuchem”, choć ja do niedawna sam nie wiedziałem, że on jest parę lat młodszy ode mnie (śmiech). Mniej więcej od tamtego czasu Kazik zaczął do nas przyjeżdżać. Zawsze był bardzo w porządku, a do tego dostarczał do Ustrzyk świeże płyty prosto z zachodu. Lubiliśmy słuchać zachodnich rozgłośni punk rocka, ale wiecznie coś tam w nich skwierczało i szumiało.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-yQA6rVqBJZWX9aZAi2L7wFuX50EDOAwHsm8p-9x6ieDS1X8nx0P_-wuoDzIhJwqe5kDB71blMzvFXSMWzhOxEmkX9Xe7wYa8rerEDxDJpAZBaUJhwK8Y_7yMXuSP36TfwdyALDdXKv6w/s1600/1044822_155784351279559_1961552639_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="316" data-original-width="500" height="402" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-yQA6rVqBJZWX9aZAi2L7wFuX50EDOAwHsm8p-9x6ieDS1X8nx0P_-wuoDzIhJwqe5kDB71blMzvFXSMWzhOxEmkX9Xe7wYa8rerEDxDJpAZBaUJhwK8Y_7yMXuSP36TfwdyALDdXKv6w/s640/1044822_155784351279559_1961552639_n.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #ff00fe;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">Teksty ostatnich dwóch albumów pod tytułem “Nasze Słowa “ i “Dwa Narody” opowiadają o rozbiciu Polaków, upadku wartości, niezadowoleniu społecznym i zagubieniu zwykłego człowieka w tym wszystkim. Jak oceniłbyś dzisiejszą rzeczywistość po tych pięciu latach od wydania tamtej płyty? Czy tamte teksty straciły na aktualności według ciebie?</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #fff2cc;"><br /></span></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJZIQSyHJYPcOt0hcQMgcFxnSMP2NT8Uyt1BFf70YesFm6_vTwbz0uhzmCzxEh9mTVliNCzmVEQvwE5gDOV_xxnBxTIi4-ewaW7zah7vPmDN_WAXD934NdCoUK6pwAYVziaXFjFbvdhPu/s1600/plyta.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="360" data-original-width="480" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJZIQSyHJYPcOt0hcQMgcFxnSMP2NT8Uyt1BFf70YesFm6_vTwbz0uhzmCzxEh9mTVliNCzmVEQvwE5gDOV_xxnBxTIi4-ewaW7zah7vPmDN_WAXD934NdCoUK6pwAYVziaXFjFbvdhPu/s640/plyta.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b><span style="color: yellow;">Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk</span>:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Powiem krótko: mam dość oszustów i kłamców w polityce! Odkąd żyje, cały czas w polityce kłamali, ale to, co dzieje się teraz w Polsce sprawia, że nieraz sam się zastanawiam, czy czasami nie wyjechać z tego kraju, bo mam dość tego!</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/vTqFBuisxU0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/vTqFBuisxU0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<b><span style="color: cyan; font-size: medium;">Anna Piątkowska:</span> <span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Z którego albumu KSU jesteś najbardziej zadowolony? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz ”Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Myślę, że jestem zadowolony z tej płyty, której jeszcze nie ma (śmiech). To będzie ciężki rock, mało punka i mocno zagmatwane. Jeśli chodzi o muzykę, którą do tej pory graliśmy, to lubię niektóre numery z poprzednich płyt np. “Teledemokrację”, “Kiedy naród umiera” czy ”Kto cię obroni Polsko”. Publika często prosi nas o “Jabol punk” i ten kawałek też gramy, bo jest dla niektórych legendarny. Do tej pory szczególnie nie przywiązywałem uwagi do tego, co śpiewam, bo liczyło się przede wszystkim czy publika szaleje i czy my się dobrze bawimy. Ostatnio zaczynam się jednak bardziej nad tym zastanawiać, nad tekstami. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: #ff00fe;">Tomasz Piątkowski:</span><span style="color: red;"> </span><span style="color: #fff2cc;">Wspomniałeś kawałek “Jabol Punk”, który chyba zupełnie niespodziewanie dla was stał się hymnem polskiego punk rocka?</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b><br /></b></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/WmjeFmNuv2k/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/WmjeFmNuv2k?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz ”Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Kiedy on powstawał, nie mogliśmy przewidzieć, że będziemy reklamować wytwórnie tanich win owocowych z siareczką (śmiech). </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA2N1Xfylia8G04IKbiWslnQBMHNiXE6l-LJJVJ9fn0S8Fp8uwzp-u4Vulro7A_Czg1tDP0F7VJXpfQRKPXHxnBvk0bfP3PTIjv6AjTNoTjLDCclMaFEvT4EIdbjox4UoG0x0RfQ8v5GV_/s1600/du.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgA2N1Xfylia8G04IKbiWslnQBMHNiXE6l-LJJVJ9fn0S8Fp8uwzp-u4Vulro7A_Czg1tDP0F7VJXpfQRKPXHxnBvk0bfP3PTIjv6AjTNoTjLDCclMaFEvT4EIdbjox4UoG0x0RfQ8v5GV_/s640/du.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span face=""helvetica" , "arial" , sans-serif" style="background-color: black; color: #ffa400; font-size: 12px;">Leszek "Dziaro" Dziarek / fot. Artur"Tarcza"Tarczewski<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: medium; text-align: justify;"><b><span style="color: #ff00fe;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">KSU na pewnym etapie swojego istnienia był powiązany ze sceną punkową z Wrocławia, która kiedyś uznawana była za dość ekstremalną.</span></b></span></div><div style="text-align: center;"><br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"><span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz “Siczka”Olejarczyk:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Kiedyś dzięki Dariuszowi Paraszczukowi poznałem kolesi z Sedesu - przesympatyczne chłopaki. Pokochałem ich od razu. We Wrocławiu u Bartka Straburzyńskiego nagraliśmy “Moje Bieszczady”, a później “Na 15 lecie!”. Zrobiliśmy tam kilka płyt. Ekipy z Wrocka naprawdę miło wspominam. Lecha Janerkę bardzo szanuję przede wszystkim jako człowieka. Jest bardzo sympatyczny, a to jest dużo ważniejsze niż muzyka. </span></span></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: left;"><span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/v1EMiYW00x4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/v1EMiYW00x4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<span style="color: #ff00fe;"><br /></span></div>
<b style="text-align: justify;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: #ff00fe;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">W Bieszczadach istniała słynna tratwa Michała “Giera” Giercuszkiewicza. Czy możesz opowiedzieć coś ze swojej perspektywy o tym miejscu i kto tam gościł z legendarnych muzyków?</span></span></b></div><div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="text-align: justify;"><b><br /></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/ZV1S0Nwn8T4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ZV1S0Nwn8T4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: yellow; font-size: medium;">Eugeniusz “Siczka” Olejarczyk:</span> </b><span style="color: #eeeeee;">Na starej tratwie „Giera” bywał między innymi Józef Skrzek, Jarek Kawalec oraz wielu innych muzyków ze Śląska. Niestety, stara tratwa “Giera” już dawno się rozsypała. Józek Skrzek oraz Kawalec to jak dla mnie najwyższa póła i nie ma w Polsce lepszej kapeli niż SBB. Kiedy chodziłem do podstawówki kupiłem sobie płytę SBB pod tytułem “Nowy Horyzont”, która grała u mnie na wysokich obrotach! Jak dla mnie, to co oni grali, to był prawdziwy kosmos! Udało mi się poznać osobiście cały skład SBB. Dzięki Martynie Jakubowicz spotkałem najpierw Jerzego Piotrowskiego, a u Giera na tratwie resztę.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Pm4o0PbBow0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Pm4o0PbBow0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<span style="font-size: medium;"><b><span style="color: red;"><br /></span></b>
<b><span style="color: #ff00fe;">Tomasz Piątkowski:</span> <span style="color: #fff2cc;">Jesteś fanem Black Sabbath i UK.Subs. Występujesz w koszulce Black Sabbath na koncertach. Na ile ich twórczość miała wpływ na KSU i na to, że zająłeś się punk rockiem?</span></b></span></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCGEk4jI5inAZ8iREjOGOADdRirw3C8neG6wkltMtdR2wFnXfjl5WDphPGRZt_2BfPgcQtv2d-IjsTcaVAC1cPf70ngBelYloYTCUKksLRFKb-wq-SzbOpm7F2xWYgAgIoEPnBPqcKHcNW/s1600/57044230_1151346228370648_5957111917200801792_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="640" data-original-width="960" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCGEk4jI5inAZ8iREjOGOADdRirw3C8neG6wkltMtdR2wFnXfjl5WDphPGRZt_2BfPgcQtv2d-IjsTcaVAC1cPf70ngBelYloYTCUKksLRFKb-wq-SzbOpm7F2xWYgAgIoEPnBPqcKHcNW/s640/57044230_1151346228370648_5957111917200801792_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Artur"Tarcza"Tarczewski</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz ”Siczka” Olejarczyk:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Jeżeli chodzi o muzykę, to nie jestem fanem wszystkich kapel punk rockowych. UK.Subs podoba mi się po prostu dlatego, że grają prostą muzykę i fajne melodyjki. Te kilka prostych dźwięków robi tak naprawdę u nich cały klimat i za to ich kocham najbardziej. UK.Subs miało duży wpływ na KSU, bo to była przede wszystkim prosta muzyka, a ja nie umiałem wtedy jeszcze dobrze grać na gitarze. Ten zespół wciągnął mnie prostotą swojej muzyki. Ja tak naprawdę nie wychowałem się na punk rocku. Do dzisiaj słucham Deep Purple, Led Zeppelin i Black Sabbath. Uważam, że Black Sabbath i wokal Ozziego to prawdziwa rakieta - nie ma nikogo lepszego na tym świecie! Ozzy to taki „słodki idiota” i nie wiem, skąd on bierze te wszystkie swoje pomysły (śmiech). Chciałem go nawet zaprosić na czterdziestolecie zespołu, ale myślę, że raczej i tak nie przyjąłby zaproszenia.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: cyan;">Anna Piątkowska:</span> <span style="color: #fff2cc;">Od pewnego czasu KSU to nie tylko zespół, ale też marka, między innymi piwa. Jeden z kawałków został wykorzystany w reklamie pewnej sieci telefonicznej, a inne w filmie Andrzeja Wajdy. Mówi się, że poszedłeś w komercje. Jak odnosisz się do krytyki środowiska undergroundowego pod twoim adresem?</span></span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/uEeAUCSbiW0/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/uEeAUCSbiW0?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Eugeniusz "Siczka" Olejarczyk:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Co do filmu Andrzeja Wajdy, to był prawdziwy przywilej i szczęście dla kogoś takiego jak ja. Andrzej kiedyś chciał wykorzystać “Kto cię obroni Polsko”, ale wtedy był to jeszcze zbyt świeży numer. Dla mnie Wajda to był absolutny mistrz świata w reżyserii filmów! Co do krytyki, to powiem tylko, że ja gram na scenie od czterdziestu lat i nie zamierzam cały czas „trzepać” tego samego. Ci, którzy tak krytykują, niech spojrzą, ilu fanów nam przybyło. Poza tym, tak jak już powiedziałem wcześniej – ja na punku się nie wychowałem.</span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_w4y7DGo7VQDw8YXMQytLSWDJVIqmUpZJRS9K4hIF8xS8QpbXIeqnnn8IX3A4i_DazZZ42nqrifmH2TSZ9fm0Mcx-Ew2jyVycewQTkCishSS63etCDSHf8urhkITF75sUuXOHu_LiOFMq/s1600/_DSC0763.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1063" data-original-width="1600" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_w4y7DGo7VQDw8YXMQytLSWDJVIqmUpZJRS9K4hIF8xS8QpbXIeqnnn8IX3A4i_DazZZ42nqrifmH2TSZ9fm0Mcx-Ew2jyVycewQTkCishSS63etCDSHf8urhkITF75sUuXOHu_LiOFMq/s640/_DSC0763.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
***</div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1oyE2ncVsW1qYPOZe2cHWsh5gKgXG7tExAHs2FKVLLmJUCebasABwxofZrRgb7xI3SY9-Ohj4A9fUtcqbrdMj8ri1UrKjxZNMDy4ADR1Y8UikoGZNL10qhjldPkwI8FzBUV8pmhe8VpyE/s1600/56956447_2524164967610928_4804359161859014656_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1oyE2ncVsW1qYPOZe2cHWsh5gKgXG7tExAHs2FKVLLmJUCebasABwxofZrRgb7xI3SY9-Ohj4A9fUtcqbrdMj8ri1UrKjxZNMDy4ADR1Y8UikoGZNL10qhjldPkwI8FzBUV8pmhe8VpyE/s640/56956447_2524164967610928_4804359161859014656_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;"> Sickboy/ fot Artur Kula</span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8FUsGEEOQO0hikKapxQt-858_81xODcXdf0PhzNjtsoniMcyzaRV4m_gFFjkGjSgZBv3BrDuvXL6KaznLVOk0dinfOOTvm4mGpvDdn_gaQ31-xf4GurG_ZdV_zLADChlC-W2vzZOwrqFb/s1600/57083784_2524164087611016_2025281950004019200_o.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="901" data-original-width="1600" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8FUsGEEOQO0hikKapxQt-858_81xODcXdf0PhzNjtsoniMcyzaRV4m_gFFjkGjSgZBv3BrDuvXL6KaznLVOk0dinfOOTvm4mGpvDdn_gaQ31-xf4GurG_ZdV_zLADChlC-W2vzZOwrqFb/s640/57083784_2524164087611016_2025281950004019200_o.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Apteka/ fot.Artur Kula </span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
***</div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<span style="color: #fff2cc;"><br /></span></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;"><span style="color: #fff2cc;">
MuzykTomaniA składa podziękowanie Tomaszowi Podoleckiemu z 1664Music za pomoc przy realizacji wywiadu oraz Arturowi Tarczewskiemu i Arturowi Kuli za udostępnienie zdjęć na potrzeby niniejszego wywiadu.</span></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="font-size: 12.8px; text-align: center;">
<span style="color: #fff2cc;"><br /></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="color: #fff2cc;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></span></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-7596937518975252774.post-46495395806555408252019-06-06T15:21:00.002-07:002021-02-26T03:32:57.193-08:00"W muzyce najbardziej cenię wolność" - Z Dorotą Olech, saksofonistką i producentką muzyczną rozmawia Tomasz Piątkowski. <i>"Jeśli będziesz chciał, żeby saksofon się z tobą zbratał niczym dusza z ciałem, musisz się i ty otworzyć przed nim. <br />Nie będziesz przed nim nic ukrywał, to i on nie będzie przed tobą. A na każdy twój fałsz zatnie się i nie popuści. <br />Ani wyżej, ani niżej, choćbyś płuca wydmuchał. Nie wystarczy zresztą płucami, będzie grał, a będzie martwy. Musisz całym sobą grać, także swoim bólem, swoim płaczem, swoim śmiechem, <br />nadziejami, snami, wszystkim, co jest w tobie, całym swoim życiem. <br />Bo to wszystko muzyka. Ty jesteś muzyką, nie saksofon." </i><br />
<div style="text-align: right;">
<i><i>Wiesław Myśliwski "Traktat o łuskaniu fasoli"</i></i></div>
<h3 style="text-align: justify;">
</h3>
<h3 style="text-align: justify;"><span style="color: #f3f3f3;">
Saksofonistki od zawsze odznaczały się na tle pozostałych instrumentalistek swoim indywidualizmem, budząc przy tym podziw, szacunek i dreszcz emocji u płci brzydkiej. Do dziś nie wiadomo czy ktokolwiek podjął się poznania przyczyn tego zjawiska. Być możne jest ono niemożliwe do zbadania tak, jak niemożliwym jest zgłębienie tajemnic kobiecej duszy, która „cała jest muzyką". My spróbowaliśmy się tego dowiedzieć od naszej kolejnej rozmówczyni, Doroty Olech, z którą spotkaliśmy się w Dniu Kobiet w Krakowie. Ta utalentowana artystka i producentka muzyczna opowiedziała nam o swoich projektach muzycznych i wielkiej miłości do dźwięków saksofonu. </span></h3>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpxW-FO-yq51dUftwwuLiJlow6TjwiProVlF2smUBFJrSrZeWZfNWFNhBMRC29mSgrpW_9iOqpf4DCF479t3L93ggB_KZ_mjaJIeIy6OOUsWUzQjKWIPEnTQ769zjZuTLY15kM9UZF7o3w/s1600/27858165_10213241449528279_249518462389878138_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="884" data-original-width="608" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpxW-FO-yq51dUftwwuLiJlow6TjwiProVlF2smUBFJrSrZeWZfNWFNhBMRC29mSgrpW_9iOqpf4DCF479t3L93ggB_KZ_mjaJIeIy6OOUsWUzQjKWIPEnTQ769zjZuTLY15kM9UZF7o3w/s1600/27858165_10213241449528279_249518462389878138_n.jpg" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Jan Surmański</span><br /><br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Dorota - absolwentka Akademii Muzycznej w Krakowie. Julia - ukończony Kijowski Instytut Muzyki oraz Kijowski Narodowy Uniwersytet na kierunku realizacja dźwięku. Agnieszka - ukończona Krakowska Szkoła Jazzu i Muzyki Rozrywkowej. Liliana - absolwentka Akademii Muzyczna na wydziale jazzu w Katowicach. Jesteście chyba najbardziej wykształconą formacją muzyczną jaką znam. </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO4wpEqlXFQkG_MPHcHITw_u50bKPHv60hNb-VZ1uNoWsBLAPia7yMVSHDvjuz_rsUC3T2EOgUTSsM4d5TOvtxYFive-cvnDGnto0RFfoE0MtBWOqYGb4jZmxJpS5aViyxMlVWInx0VQZF/s1600/44023381_1600732493561449_6744303221247836160_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="639" data-original-width="960" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO4wpEqlXFQkG_MPHcHITw_u50bKPHv60hNb-VZ1uNoWsBLAPia7yMVSHDvjuz_rsUC3T2EOgUTSsM4d5TOvtxYFive-cvnDGnto0RFfoE0MtBWOqYGb4jZmxJpS5aViyxMlVWInx0VQZF/s640/44023381_1600732493561449_6744303221247836160_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption">Julia Amirova, Liliana Zieniawa, Aga Fijołek, Dorota Olech /fot. Denis Amirov</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b><span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Realia są takie, że coraz więcej osób z mojego otoczenia, to są gruntownie wykształceni muzycy, a więc ja obecnie tylko z takimi osobami współpracuję. Nie dlatego, że ja mam takie wymagania i z innymi nie gram, ale dlatego, że większość tych osób posiada solidne wykształcenie, a co za tym idzie, uczestniczy też w wielu prestiżowych kursach i warsztatach muzycznych albo konsultuje się ze świetnymi muzykami. Dostępność do szkolnictwa muzycznego już jest dzisiaj tak powszechna, że raczej nie spotyka się już w grupach zawodowych muzyków, aby jakaś osoba nie miała doświadczenia z edukacją muzyczną, czy nie była wyedukowana w tym zakresie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuD-xiGfNjyeuTjMzBIVQBcc53ZAkGDVxYyphLRWM_gDVK8ZGV-2hW9UHsb1gnHXPIXQlb0SMutv83__W1Im6h5Bgexw0-x6Kt2tHKvz3i-ey2PfKG7goqj-nIkjYKdvbNjsD1miRM5FlQ/s1600/1.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="800" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuD-xiGfNjyeuTjMzBIVQBcc53ZAkGDVxYyphLRWM_gDVK8ZGV-2hW9UHsb1gnHXPIXQlb0SMutv83__W1Im6h5Bgexw0-x6Kt2tHKvz3i-ey2PfKG7goqj-nIkjYKdvbNjsD1miRM5FlQ/s640/1.jpg" width="426" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Dorota Olech / fot. Paweł Pałka</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Fuzzy Birds tworzą cztery piękne artystki: Dorota Olech - saksofon, Julia Amirova - klawisze, Agnieszka Fijołek - gitara basowa , Liliana Zieniawa - perkusja. Jak się spotkałyście i w jaki sposób powstało Fuzzy Birds?</span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/uVVg2PPdKd4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/uVVg2PPdKd4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><b><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Historia powstania zespołu jest dość długa (śmiech). Poznałyśmy się z dziewczynami w momencie, kiedy zobligowałam się pomóc swojej koleżance, z którą często występuję - Mili Morenie - kubańskiej wokalistce mieszkającej od wielu lat w Krakowie. Kilka lat temu Mili wpadła na pomysł, żeby zbudować żeński skład grający muzykę latyno - amerykańską. Zespół miał się składać z samych kobiet, ponieważ żeńskie składy są na topie. Zwróciła się więc do mnie z prośbą: Dorota help me (śmiech). Jako osoba z dość dobrą znajomością branży muzycznej zgodziłam się pomóc Mili. Poszukiwania muzyków okazały się jednak bardzo długie i mozolne. W momencie, kiedy w końcu udało mi się skompletować zespół, Mili, z powodów osobistych, odstąpiła ona od swojego pomysłu. Okazało się, że miałyśmy skład instrumentalny zespołu, ale nie było wokalistki, która go potrzebowała. Ponieważ wcześniej miałyśmy z dziewczynami już kilka jam session, to szkoda mi było rozstawać się z nimi, tym bardziej, że to są świetne instrumentalistki i bardzo fajne osoby. Szkoda mi było też wypracowanego materiału. Pomyślałam, że może lepiej nie komplikować sobie tego składu wokalem i grać instrumentalnie. Dziewczyny na to przystały i tak powstał Fuzzy Birds. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPG5ZW5Jwo3Ky49AON767fJ676niwIt-eUYmS5Cc4c0sIbJOm_Bh-WKBNiveqGada6WaGd0UDcI1okD1_sX0_XAQe8GCbDlIaOWmPSdivwWTqYX4q9stFmkz23DSKdAOYR9k5S7ci_OfGM/s1600/dorota+olech.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="758" data-original-width="758" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPG5ZW5Jwo3Ky49AON767fJ676niwIt-eUYmS5Cc4c0sIbJOm_Bh-WKBNiveqGada6WaGd0UDcI1okD1_sX0_XAQe8GCbDlIaOWmPSdivwWTqYX4q9stFmkz23DSKdAOYR9k5S7ci_OfGM/s640/dorota+olech.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Mili Morena, Dorota Olech / fot. Jan Surmański<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czy nazwa zespołu Fuzzy Birds (tłum. Rozmyte Ptaki) ma jakieś odniesienie do muzyki, którą wykonujecie? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b><br /></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Początkowo miałyśmy się nazywać Four Women, jako nawiązanie do utworu Niny Simone “Four Women”. To piękny bluesowy utwór pod polskim tytułem „Cztery kobiety”, w którym każda, z innym kolorem cery, śpiewa swoja historię. Zamysł projektu był taki, że my jako te cztery kobiety będziemy wykonywały najpiękniejsze utwory div światowego jazzu i soulu. Weszłyśmy do studia z założeniem, że będziemy składem instrumentalnym grającym standardy - covery w naszych aranżacjach instrumentalnych. Nagrałyśmy w studiu dwa kawałki, spędziliśmy tam tylko może dwie godziny, ale w trakcie ich nagrywania okazało się, że każda z nas z innym wyobrażeniem naszej muzyki weszła do studia, a z całkiem innym z niego wyszła. Po odsłuchaniu próbki materiału w domu wiedziałam, że nie możemy być „Four Women”! To nie były „Cztery Kobiety”- to coś innego! Stworzyłyśmy wspólnie nową jakość i nie mogłyśmy ograniczać się tylko do „kobiet” w nazwie, które coś tam sobie grają. Byłyśmy zbyt nieoczywiste jak na „Four Women”. Powiedziałam do dziewczyn: Musimy być Fuzzy Birds! </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/KeQu2mb9Mek/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/KeQu2mb9Mek?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czy nazwa „Fuzzy” odnosi się do każdej z was z osobna? Każda z was jest na swój sposób inna, czyli muzyka, którą wspólnie wykonujecie jest w pewien sposób rozmazana, rozmyta?</span> </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Fuzzy to określenie bardzo wszechstronne, sugerujące, że coś jest nie tylko rozmazane, czy rozmyte, ale też kudłate, kędzierzawe i kanciaste. Mam nadzieję, że każdy nasz autorski utwór będzie coś innego sugerował i do czegoś innego brnął. A czemu Fuzzy Birds? Dlatego, że kiedy studiowałam bardzo chciałam grać sonatę saksofonową pod nazwą “Fuzzy birds”. Jest to sonata współczesna, która zawsze wydawała mi się nieobliczalna, nieprzewidywalna, poza wszelkimi normami, poza regułami ale mieszcząca się w kanonach czytelnego i pozytywnego odbioru. Pokazywała z jednej strony kunszt, pomysł, a z drugiej była nieosiągalna i nie do końca możliwa do całościowego objęcia. Jakie będzie Fuzzy Birds? Czy będzie zamglone, kędzierzawe lub kudłate - to muzyka pokaże. Ale to ma być coś, co ma dawać nową jakość. Będziemy czerpać z potencjałów, które każda z nas posiada. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/a4ZoEgNYHkI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/a4ZoEgNYHkI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Chcecie uważać się za zespół czy za projekt? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Ciężko mi teraz jest powiedzieć, bo dopiero pracujemy nad swoimi kawałkami, a co z tego będzie dalej, to muzyka pokaże. Ludzie sami nas określą. Czekamy na informację zwrotną. Boję się wiązać coś w zespół i „przywłaszczać” pewne osoby, bo prawda jest taka, że każda z nas ma swoje ambicje, dążenia i układa sobie w głowie swoją muzyczną i osobistą przyszłość. Nazywanie siebie zespołem, to trochę jak stygmatyzowanie. Zawsze bezpieczniejszym jest nazywanie się projektem, a z projektu zawsze może wywiązać się zespół. Poczekamy jak odbiorą nas ludzie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYVSkXDWfLw17V9MA_52SHcP2KRCjZxcu-IdtFjHxigVBFZ2y2Wm5drWe-bmoBe1CdNkWZCxISCAPj-h5naT26fF2p3AiZBsZsH5zN1bTKnw4ANLUVMLbx8VL2OQ3S5DsHy5c21c0klUQJ/s1600/2.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1200" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYVSkXDWfLw17V9MA_52SHcP2KRCjZxcu-IdtFjHxigVBFZ2y2Wm5drWe-bmoBe1CdNkWZCxISCAPj-h5naT26fF2p3AiZBsZsH5zN1bTKnw4ANLUVMLbx8VL2OQ3S5DsHy5c21c0klUQJ/s640/2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Paweł Pałka<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="color: red;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Jak zaczęła się twoja przygoda z saksofonem? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Ja nie interesowałam się specjalnie saksofonem, bardziej mój tata. Jestem z rodziny muzycznej. Mój tata grał na akordeonie oraz saksofonie, a mnie i moją dwójkę rodzeństwa także umuzykalniał. Moja starsza siostra skrzętnie się z tego wybroniła, a ja i mój starszy brat trwaliśmy przy tym. Zanim poszłam do szkoły muzycznej, trochę próbowałam grać na pianinie, trochę na akordeonie i na klarnecie. Idąc do szkoły muzycznej bardzo chciałam grać na fortepianie, ponieważ bardzo mi się podobał ten instrument, ale nauczyciel w szkole do której zdawałam powiedział, że mam 13 lat i jest dla mnie zdecydowanie za późno na naukę gry na tym instrumencie, co oczywiście jest kompletną nieprawdą, bo jeśli ktoś bardzo chce grać, to nie ma żadnych ograniczeń wiekowych. Zdemotywowana przez nauczyciela pomyślałam więc o flecie. Podobało mi się jak dziewczyny w szkole wyglądały z fletami, ale z drugiej strony wiedziałam, że jeśli rodzice kupią mi flet, a ja nie będę na nim grać, to będą mi to wypominać (śmiech). W domu cały czas był saksofon, do którego nie byłam początkowo przekonana, dopóki pewnego razu nie obejrzałam koncertu saksofonowego Candy Dulfer w telewizji. Zafascynowało mnie to, że tak można grać na saksofonie i przy tym tak świetnie się bawić więc i ja też zechciałam tak zagrać (śmiech). </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/PF3Hk6CR0rU/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/PF3Hk6CR0rU?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Jak długo już grasz na tym instrumencie? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Dwie trzecie swojego życia (śmiech). </span></div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Który z saksofonistów wywarł na ciebie największy wpływ i dlaczego? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: yellow;">Dorota Olech:</span> </span></b><span style="color: #eeeeee;">Nie mam swojego wzoru saksofonowego. Cały czas się rozwijam. Mam etapy, że częściej słucham jakiegoś muzyka, ale myślę, że to naturalne. Dla niektórych idolem będzie John Coltrane czy Charlie Parker, ale to wszystko jest uzależnione od poszukiwań, na jakim etapie rozwoju się jest i w którym kierunku się idzie. Na temat tego, kogo teraz słucham moglibyśmy długo rozmawiać. Staram się słuchać najwięcej, jak tylko mogę. Teraz jestem na etapie Chrisa Pottera - świetnego saksofonisty, który ma tak opanowany kunszt gry, że potrafi w ciągu kilku sekund wydobyć z saksofonu całą paletę dźwięków. Do rąk ostatnio wpadła mi tez płyta świetnego włoskiego artysty Stefano di Battista, o którym wcześniej nie słyszałam, a który niesamowicie czaruje dźwiękiem saksofonu. No właśnie każdy świetny saksofonista ma to coś i super, że każdy ma to coś innego. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/03juO5oS2gg/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/03juO5oS2gg?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">W przyszłości masz może zamiar wziąć udział w jednym z międzynarodowych festiwali jazzowych jakim np. jest “Jazz nad Odrą” czy “Bielska Zadymka Jazzowa”? Takie festiwale dają otwartą drogę do wielkiej kariery. </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/dNsfSZJJEzs/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/dNsfSZJJEzs?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: yellow;">Dorota Olech:</span><span style="color: #eeeeee;"> </span></span></b><span style="color: #eeeeee;">Festiwale to super sprawa, bo otwierają możliwości koncertowania. Poprzez występy na festiwalach ranga muzyczna artysty wzrasta. Ja raczej „wyrosłam” z tego i przestałam być zachłanna zdobywania scen festiwalowych, zwłaszcza kiedy widzę jaka jest konkurencja i co ludzie swoją grą prezentują. Nastawiam teraz się na swój indywidualizm. Wolę iść spokojnie z boku, niż być w tym prądzie. W każdym gatunku muzycznym jest pewien wyścig szczurów. Kto lepszy, kto z kim gra, które miejsce zdobył... Robi się często niezbyt fajny klimat. Nigdy mnie nie kręciła żadna rywalizacja. Wolę robić coś swojego i tym docierać do ludzi, niż stawać na scenach wielkich festiwali, otrzymywać oklaski. Swój egocentryzm zaspokajam innymi sposobami (śmiech). Poczucie spełnienia przychodzi wraz z dojrzałością muzyczną,. Robisz to, co czujesz i chcesz robić, a nie to, czego oczekują inni i co wypada. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/6sAAwZlyzOs/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/6sAAwZlyzOs?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Podobnie jak Fuzzy Birds, stworzyłaś Saksofonarium. Ten projekt tworzą również cztery panie: Paulina Owczarek - saksofon barytonowy, Aleksandra Skierka-Przybyłka - saksofon altowy, Joanna Wróblewska - saksofon sopranowy oraz ty na saksofonie tenorowym. Skąd pomysł na Saksofonarium? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLbUCxRlNB-hVGUCBu9oLZL_KOLwBkk3t835e7gQ3DlANH_LA5rHG5MF_K5OQewsIiAn2hbGWIjRxfEjKlcpj0FVfEbGGjdcc2nU3__IrhyphenhyphengYok2uEROKdV4ctu1HnAUqrMwdNUNcAeD_K/s1600/Saksofonarium+%25282%2529.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLbUCxRlNB-hVGUCBu9oLZL_KOLwBkk3t835e7gQ3DlANH_LA5rHG5MF_K5OQewsIiAn2hbGWIjRxfEjKlcpj0FVfEbGGjdcc2nU3__IrhyphenhyphengYok2uEROKdV4ctu1HnAUqrMwdNUNcAeD_K/s640/Saksofonarium+%25282%2529.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Dorota Olech, Aleksandra Skierka-Przybyłka, Joanna Wróblewska, Paulina Owczarek / fot.Jan Surmańsk</span>i</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Saksofonarium było moim pierwszym tworem. Pomysł na ten kwartet zrodził się podczas sztuki w Teatrze Starym, gdzie Mikołaj Grabowski reżyserował spektakl pod tytułem “Sejm Kobiet”. W tej sztuce, w drugim akcie wychodzą cztery saksofonistki i grają trochę demoniczną muzę. Po tym przedstawieniu pomyślałam sobie, żeby zrobić właśnie taki „babski” kwartet, choć być może to wydaje się trochę feministyczne, ale myślę, że budzące też jakieś zainteresowanie. Już wtedy znałam Paulinę, więc poprosiłam, żeby się rozglądnęła za jakimiś dziewczynami, które chciałyby w takie coś wejść. Początkowo nie wiedziałyśmy od czego zacząć, ale potem bardzo fajnie to zaczęło raczkować i o ile wiem, do tej pory jesteśmy jedynym takim kwartetem saksofonowym w Polsce, a w tym roku będziemy obchodzić dziesięciolecie istnienia. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Dwa lata temu ukazała się płyta po tytułem „Saksofonarium plays Gershwin”. Z jakim spotkała się przyjęciem? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghWnZkDiWkCJ5YISFQHn98uuFdxk0T8pX_SKF9CRRlz_T3-lplDC7e4iG-P-W6q3iJbBNameiZxiNo-Hh3k9g2F5KepbQ2-vul9uE6GwY4hfDQrVwjGidlj40uPQLwvvQHob_BlDoH8VpF/s1600/17309218_1250343811710842_4597259203359106692_n.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="755" data-original-width="837" height="572" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghWnZkDiWkCJ5YISFQHn98uuFdxk0T8pX_SKF9CRRlz_T3-lplDC7e4iG-P-W6q3iJbBNameiZxiNo-Hh3k9g2F5KepbQ2-vul9uE6GwY4hfDQrVwjGidlj40uPQLwvvQHob_BlDoH8VpF/s640/17309218_1250343811710842_4597259203359106692_n.jpg" width="640" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><span style="color: yellow;">Dorota Olech:</span><span style="color: #eeeeee;"> </span></span></b><span style="color: #eeeeee;">Płyta była wydawana na szybko i była to szybka decyzja. W naszym repertuarze cały czas przewijał się Gershwin. Zaproponowałam więc dziewczynom, żebyśmy może wydały płytę Gershwina jako formę podsumowania, a potem zamkniemy temat. Album nie odniósł spektakularnego sukcesu. Może trochę się przeliczyłyśmy, zakładając, że większość rzeczy ogarniemy same. Z perspektywy czasu mam pewien niedosyt, ale to jest moje zdanie. Może mogłyśmy mniej kameralnie odtwarzać przeboje Gershwina, a bardziej postarać się pokazać Gershwina na nowo. Jako Saksofonarium mamy dość ograniczony repertuar. Inaczej jest z Fuzzy Birds, gdzie możemy wykonywać utwory - standardy w przeróżnych konfiguracjach i każda wie, co ma robić. W Saksofonarium grają cztery saksofony naraz, a każda z nas po pewnym czasie coś swojego wnosi. Występy zespołu mają zawsze przemyślaną i przeanalizowaną formę. Z jednej strony to jest super z drugiej zaś uważam że to bardzo ogranicza, no ale tak jest w kameralistyce... W muzyce najbardziej cenie wolność. Jeśli zaczyna jej brakować to robi się z tego wykonawstwo muzyczne, a ja uważam, że odtwarzanie to tylko droga poznania i zrozumienia muzyki. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/EfFptgaYVL4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/EfFptgaYVL4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">SafaDuo, to było połączenie twojego saksofonu z harfą... </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow;"><b><span style="font-size: medium;">Dorota Olech:</span></b> </span><span style="color: #eeeeee;">To był mój pierwszy projekt. Zrodził się bardzo przypadkowo. Zawsze fascynowała mnie harfa, była zawsze dla mnie takim niedostępnym instrumentem. Pomyślałam, że taka anielska harfa może spotkać się z takim diabelskim saksofonem i może coś będzie z tego ciekawego. Nagrałyśmy chyba ze dwa lub trzy single z SafaDuo. Utrzymujemy z Agą - harfistką cały czas kontakt, więc może SafaDuo jeszcze powróci. Brałyśmy udział w Międzynarodowym Festiwalu Harfowym w Katowicach. To był chyba też taki pierwszy tak egzotyczny muzyczny duet babski w Polsce. Mam talent do takich „kosmicznych” połączeń - lubię to (śmiech). </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/kZEAdoILD9g/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/kZEAdoILD9g?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Co dała Ci współpraca z Teatrami “Starym” czy “Groteska”? </span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: medium;"><b><span style="color: yellow;">Dorota Olech:</span> </b></span><span style="color: #eeeeee;">Najmilej wspominam Teatr “Groteska”, ponieważ był pierwszym, z którym współpracowałam. Miałam tam bardzo poważną swoją rolę - saksofonistki w spektaklu pt. “Koniec Świata”. Występowałam z aktorami na scenie. Byłam aktorem - muzykiem. Całe życie uczono mnie w grze na moim instrumencie żeby stać prosto, patrzeć przed siebie i myśleć tylko i wyłącznie o wydobywanych dźwiękach. A tutaj reżyser wywraca wszystko do góry nogami i mówi mi, że mam zacząć „charczeć na tym saksofonie”, przejść trzy kroki do przodu, stanąć a potem spojrzeć „zawistnym wzrokiem” na publiczność (śmiech). Na początku myślałam, że stamtąd ucieknę i byłam tym wszystkim przerażona! Tę sztukę grano dość długo. Została zauważona i doceniona przez krakowskie środowisko artystyczne. Sam teatr był dla mnie szkołą życia. Zrozumiałam w pewnym momencie, że muzyk też w jakiś stopniu musi być aktorem w sensie znalezienia sposobu na publiczność. Może albo stać na scenie jak ściana i grać swoją muzykę albo umiejętnie wprowadzać ludzi w swój świat muzyczny i pomóc publiczności odkrywać ich własny świat. Teatr pokazał mi, że są na to różne sposoby. Przecież może być tak, że zagrasz perfekcyjnie i jako muzyk zaspokoisz swoje ego, ale to nie zawsze oznacza, że zaspokoisz potrzeby swoich odbiorców, a przecież grasz dla ludzi, nie dla siebie. Jeśli jest inaczej to Twoja gra nigdy nie poruszy i niczego nie zmieni, a w muzyce chodzi o to żeby zmieniać siebie, innych, świat. Wiem że to takie idealistyczne, ale według mnie taka jest muzyka. </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDmH516EQrDEI3As93dF6PQ0hP81p-XlDbYjkR7bYFUIx71wI2LZFnCuEOmZvZwA-r_nWr4tll7hAjLgaP6bQoX6praC6pGa5lASJ3WnaxstztqxOsntJvGg-ucUUM9t8_LSuGTqRi8t5B/s1600/obiekt-teatr-im-j-slowackiego-krakow-obiekt-teatr-im-j-slowackiego-krakow-607305261.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="600" data-original-width="800" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDmH516EQrDEI3As93dF6PQ0hP81p-XlDbYjkR7bYFUIx71wI2LZFnCuEOmZvZwA-r_nWr4tll7hAjLgaP6bQoX6praC6pGa5lASJ3WnaxstztqxOsntJvGg-ucUUM9t8_LSuGTqRi8t5B/s640/obiekt-teatr-im-j-slowackiego-krakow-obiekt-teatr-im-j-slowackiego-krakow-607305261.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">Teatr Słowackiego w Krakowie</span> <br /><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><b>Jesteś wszechstronną osobą: pedagogiem, producentką muzyczną, saksofonistką, flecistką, prowadziłaś audycje w radiu, współpracujesz z teatrami, spełniasz się wszędzie?</b> </span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span> <span style="color: #eeeeee;">Bywa, że zastanawiam się czy nie za dużo na siebie biorę. Czasem nie potrafię skupić się na jednym, bo za dużo rzeczy mnie interesuje, zbyt wiele mam pomysłów na minutę. Nie mogę polegać tylko na jednym, bo byłoby to dla mnie duże ograniczenie. Ja myślę, że te wszystkie moje projekty jak: SafaDuo, Saksofonarium, LatinSoul czy Fuzzy Birds nie zdarzyłyby się, gdyby nie moja droga muzyczna i przygoda swego czasu z teatrem, radiem, Instytutem Sztuki, szkołą muzyczną gdyby nie te wszystkie rozmowy ze świetnymi ludźmi i genialnymi muzykami. To są takie rzeczy, których się chwytam i bardzo dużo z nich wyciągam, a jeszcze więcej czerpie. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/REcWzfSTjPI/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/REcWzfSTjPI?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;"><b><span style="color: #fff2cc; font-size: medium;">Czy bycie artystą krakowskim ciągle jeszcze brzmi dumnie? Jakie jest twoje zdanie? </span></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgThLKvyvtJVaUN4QLIpGRc1IkRU05YNvmOT6DMpA6DaOw05CrpcqFRASFPi8Towg0FSDsVKAiXgBFll82THHPGmxD_Hs0wLWaBadFKpAwnFhScNc9E0eTlXidPqqAWWIywxXLM1vHgqyot/s1600/53850269_380415599416077_397021395248218112_n.jpg" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="862" data-original-width="960" height="570" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgThLKvyvtJVaUN4QLIpGRc1IkRU05YNvmOT6DMpA6DaOw05CrpcqFRASFPi8Towg0FSDsVKAiXgBFll82THHPGmxD_Hs0wLWaBadFKpAwnFhScNc9E0eTlXidPqqAWWIywxXLM1vHgqyot/s640/53850269_380415599416077_397021395248218112_n.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="color: #ffa400;">fot. Dorota Olech & Tomasz Piątkowski<br /><br /></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: medium;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: yellow; font-size: medium;"><b>Dorota Olech:</b></span><span style="color: #eeeeee;"> Kiedy przyjechałam studiować z Lublina do Krakowa, na początku byłam zachwycona pięknem miasta i jego duchem artystycznym. Teraz, po latach spędzonych w Krakowie już tego tak nie widzę. Mówi się o Krakowie, że nigdy nie zasypia i nigdy się nie budzi. Im dłużej mieszkam w Krakowie tym większe mam wrażenie, że to miasto trwa w pewnym zawieszeniu. Na pewno dalej sprzyja twórczej atmosferze, ale obecnie jest to bardziej nadmuchane, w porównaniu do tego, co było zapewne w przeszłości. Przyznam szczerze, że trochę się rozczarowałam przyjeżdżając z prowincjonalnego Lublina do Krakowa. W Krakowie często dużo mówi się o muzyce, ale za mało robi. Takie mam przekonanie, ale oczywiście nie dotyczy ono wszystkich, bo byłabym w swojej ocenie bardzo niesprawiedliwa. To miasto ma nadal wielu świetnych muzyków, artystów, choć myślę, że Kraków „ciągnie” na renomie z przeszłości. Czy to jest największy artystyczny bufor w Polsce? Hmmm na pewno jest to miasto z olbrzymim muzycznym potencjałem.</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="color: #eeeeee;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #fff2cc;"><i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><i>(</i><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">c) Anna i Tomasz Piątkowscy</span></i><br />
<i style="background-color: black; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; font-size: 14.85px; text-align: left;"><span style="background-color: transparent; font-size: 12.8px;">Współpraca redakcyjna Izabela Sanocka</span></i></span></div>
Tomasz i Anna Piątkowscy http://www.blogger.com/profile/09297165691556730714noreply@blogger.com0